Najbardziej tragicznym momentem w życiu Kordiana nie jest wcale chwila, gdy Laura odtrąca jego miłość, ani ta, gdy strzela on do siebie, ani nawet gdy monologuje na Mont Blanc czy jest uwięziony z wyrokiem śmierci. Nie. Tragizm to sytuacja, z której nie ma wyjścia, trzeba podjąć decyzję i każda będzie miała złe skutki. Tragizm to zatem wewnętrzne rozdarcie człowieka. W takiej sytuacji znajduje się Kordian, gdy przemierza komnaty pałacu, idąc zabić cara. Jego wewnętrzne rozdarcie uosabiają Strach i Imaginacja. Kordian bowiem zobowiązał się, że zabije cara. Wierzy, że czyn ten będzie zbawienny dla ojczyzny. Powinien też dotrzymać danego słowa – inaczej straci honor. Lecz jeśli cara zabije… popełni śmiertelny grzech zabójstwa i królobójstwa – a taki czyn nie mieści się w kodeksie rycerskim. Poza tym jest to grzech, który zaprzepaszcza zbawienie człowieka, nie mówiąc już o karze ziemskiej.
To jest tragizm Kordiana – presja, której jego psychika nie zniosła, dlatego zemdlał. Cara nie zabił, znalazł się w więzieniu. Właściwie trudno powiedzieć, że dokonał wyboru – jego wrażliwa konstrukcja psychiczna zadecydowała za niego. Dlaczego nie pomyślał o tym wcześniej? – zapytają złośliwi. Dlatego, że Słowacki pragnął taką sytuację tragiczną stworzyć, ukazać walkę w duszy bohatera, poddać go eksperymentowi.
Omów cechy dramatu romantycznego na przykładzie Kordiana Słowackiego