Cel barokowego poety to olśnić i zadziwić odbiorcę, pozostawić go w niemym osłupieniu, zaszokowanego oryginalnym pomysłem i kunsztowną formą. Podobne prawo działa w sztukach plastycznych. Barok jest bogaty w geniuszy pędzla, a geniusze nie boją się eksperymentów. Barok jest uroczy, bo niekonsekwentny: z jednej strony kapie przepychem, opływa zbytkiem, z drugiej – podejmuje tematy marności i znikomości życia. Dzieła siedemnastowieczne nie pozostawiają jednak widzów obojętnych. Wiernym klasycznej prostocie wydają się wręcz pozbawione smaku. Obserwatorom wykreowanego świata – szalone. Ale w tym szaleñstwie jest metoda…

Caravaggio, Bachus

Caravaggio zyskał wielu naśladowców, a styl, który podjęli, nazwano nawet caravaggionizmem. Ten artysta dba o szczegół, umiejętnie operuje światłem. Bachus, bóg wina i radości, jest bohaterem jednego ze słynnych obrazów mistrza. Temat mitologiczny. Świat zmysłów. I uroda modela, na którą malarz nie był obojętny, i powab jadła i napoju – uniwersalne.

Diego Velázquez, Dworki

Obserwujemy chwilę z życia hiszpańskiego dworu z XVII wieku. Velázquez był bowiem malarzem dworskim, do jego obowiązków należało malować króla i królewską rodzinę. I malował. Zauważcie jednak, jak finezyjnego chwytu użył tutaj: namalował siebie w trakcie pracy. Bynajmniej nie w centrum, z boku, tworzy właśnie portret pary królewskiej, ale widać ją tylko w lustrze. W centrum – dziewczyneczka, zapewne ulubienica dworu, przygląda się temu malowaniu, ale to ona jest główną bohaterką. To pięcioletnia Małgorzata, infantka, i jej świta: dworki, karlica, błazny i absolutnie znudzony całym zamieszaniem pies.

Rembrandt van Rijn, Straż nocna (Wymarsz strzelców)

Dobrze znana jest Lekcja anatomii doktora Tulpa, więc tym razem inne dzieło, może nawet słynniejsze. Czy coś łączy oba wspomniane płótna? Ależ skąd! – zakrzykną ci, którzy mają w pamięci makabryczną sekcję zwłok… Otóż łączy. Oba dzieła to portrety zbiorowe, a Rembrandt był mistrzem portretów: grupowych, pojedynczych i autoportretów. Wymarsz strzelców namalował, by upamiętnić paradę, jaką witano w Amsterdamie królową Marię Medycejską.

Kościół Il Gesù w Rzymie

Nie tylko malarstwo i rzeźba, ale i architektura baroku ma swoją specyfikę. I tu dostrzegamy ozdobność i bogatą ornamentykę. Również nowości w modelu budowli, na przykład podłużny schemat, kopuły, nowy układ przestrzenny. Kościół Il Gesù wielokrotnie naśladowano, tworząc barokowe budowle Europy.

Peter Paul Rubens, Toaleta Wenus

Jest sporo obrazów Rubensa, na których można podziwiać barokowe piękności – obfite, złociste blondynki, zdecydowanie bardziej zmysłowe niż intelektualne. Wenus zasługuje na wyróżnienie, jest bowiem boginią miłości, ideałem urody. Patrzy w lustro – dzięki takiemu zabiegowi oglądamy ją z tyłu, ale możemy też ujrzeć twarz, by wypowiedzieć swoje zdanie o przemianach gustów przez wieki.

Gianlorenzo Bernini, Ekstaza świętej Teresy

Nie ma prezentacji sztuki barokowej bez pokazania tej rzeźby. Anioł odwiedza świętą Teresę, a ona omdlewa z przejęcia i unosi się na obłoku. Wszystko w stylu epoki – i spiętrzony układ fałd szaty, i ekspresja uczucia, i religijny temat. Nawet odrobina zmysłowości: rozkosz świętej Teresy wydaje się bardziej cielesna niż duchowa, i nie bez racji twierdzą niektórzy, że rzeźba ma wymiar erotyczny. Anioł, strzała, rozkosz wizjonerki… Popatrzcie i oceńcie sami.

 

Barok w Polsce

Nie mieliśmy swojego Rembrandta, ale… mimo wojennych zniszczeń powstawały budowle w duchu nowej epoki, powstawały też dzieła malarskie zgodne z atmosferą kultury sarmackiej. Otóż specyfiką polskiego baroku (i tylko polskiego) jest portret trumienny. Charakterystyczny dla tamtych czasów jest też portret sarmacki. Uwieczniono również na płótnach rodzinę królewską, czasem wskrzeszono temat danse macabre. Jeśli ktoś pragnie nazwisk, warto zapamiętać Hermana Hana – malarza z Pomorza, uważanego przez znawców za „rembrandtystę przed Rembrandtem”.

Magnat ze śmiercią i pątnikiem

Sarmacka realizacja tematu tańca śmierci, autorstwa Mistrza Tarłowskiego, kościół parafialny w Tarłowie.

Portret trumienny Zygmunta Ponińskiego

Na krótszym boku trumny utrwalano wizerunek zmarłego – dzięki temu dziś jeszcze możemy oglądać srogie oblicza dawno zmarłych sarmatów, a nawet ich dzieci. Zygmunt Poniński patrzy przenikliwym wzorkiem – i tak miało być, bowiem to nieboszczyk był głównym bohaterem uroczystości pogrzebowych, do niego mówiono, stąd pomysł, by była też obecna jego podobizna.

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Sztuka epoki baroku

 

Co wiesz o cechach sztuki barokowej?

Architektura baroku

Czym różni się sztuka barokowa od sztuki renesansu?

Najważniejsze pojęcia związane z barokiem

TEST z renesansu i baroku