Co słychać w Warszawie XVIII w.?
Jest niewątpliwym centrum kraju – poprzez to chociażby, że tu promieniuje na kraj energia królewskiego dworu. Król dba o kulturę, rozbudowuje miasto, ściąga zagranicznych architektów, wzoruje się na modnych teoriach. Król ma 32 lata, zna Europę i jest znakomicie wykształcony. Ma ambicję przekształcić Sarmację w kraj prawdziwie europejski. Będzie reformował prawa, szerzył kulturę i oświatę. Niestety – finał jego panowania będzie bardzo smutny, Polska zniknie z mapy Europy. Tymczasem jednak…
Dzieją się w Warszawie rzeczy, o których wcześniej nie słyszano – spotykamy się w kawiarniach, czytelniach, ba – w teatrze. Można obejrzeć cudo techniki – czyli lot balonem. Dwukrotnie wzrasta liczba mieszkańców stolicy! Panuje moda na antyk, książkę i posiadanie poglądów politycznych.
Obiady czwartkowe
- Miejsce – dwór królewski – Zamek Królewski lub Łazienki.
- Gospodarz – sam miłościwie panujący król Stanisław August Poniatowski.
- Goście – kwiat literackiej elity Warszawy – Ignacy Krasicki, Stanisław Trembecki, Adam Naruszewicz, Stanisław Trembecki, Franciszek Karpiński, Franciszek Zabłocki.
- Cel – zamierzenie królewskie: objąć opieką twórców, stworzyć grono intelektualne, które za pomocą swoich utworów będzie propagować ideały oświeceniowe, pouczać społeczeństwo, ale także bawić. Król pragnie przeobrazić społeczeństwo sarmackie w kulturalne i europejskie, a narzędzie przedsięwzięcia upatruje w literaturze.
- Przebieg spotkań – przy winach węgierskich – prezentacja i omawianie utworów – od poważnych po żartobliwe i frywolne. Tematem może być sprawa ojczyzny, natura ludzka i – filiżanka albo śmierć królewskiego pieska.
- Organ prasowy obiadów – Zabawy Przyjemne i Pożyteczne.
Prasa
- Król zainicjował rozwój prasy w Polsce. Najważniejsze pismo – Monitor. Ukazuje się dwa razy w tygodniu, jest magazynem na wzór angielskiego Spectatora. To pierwsze poważne pismo w kraju – pradziadek tygodników opiniotwórczych – takich jak dzisiejsza Polityka czy Wprost. Rodzi się czwarta władza – czyli media, ich wpływ na zarządzanie krajem okaże się nieprzeceniony – bo Monitor nie tylko informuje, także prowadzi walkę o reformy, kształtuje poglądy społeczne.
- Redaktorzy – Ignacy Krasicki i Adam Czartoryski.
- Gatunki – felietony, szkice, eseje, obrazki.
- Publicystyka – jej rozwój jest cechą typową dla czasów, w których wiele dzieje się w polityce. Tak i teraz w oświeceniu – zwłaszcza w dobie Sejmu Czteroletniego.
- Umysły epoki – Stanisław Staszic, Hugo Kołłątaj, Franciszek Salezy Jezierski chwytają za pióra, by propagować ideologię reform i naprawy kraju!
- Co głoszą w obszernych traktatach i artykułach?
Przede wszystkim: precz nareszcie ze zgubnym liberum veto, niech monarchia będzie dziedziczna, nie elekcyjna, niech równe będą stany i prawo w ojczyźnie.
Teatr Narodowy!!!
- Król powołuje go wiosną 1765 r. Pierwszy prawdziwy teatr narodowy, nie jak dotąd pokątne, można powiedzieć prywatne, scenki w siedzibach magnackich, odwiedzane przez aktorskie trupy ściągnięte z zagranicy. Początki nie były łatwe – publika zbulwersowana faktem płatnych biletów, brak chętnych aktorek, brak widzów… Król okazał się jednak uparty – skompletował zespół, zorganizował konkurs na napisanie polskiej sztuki.
- Za 14 lat teatr uzyska własny gmach przy placu Krasińskich – wówczas zespół będzie już liczył 20 osób. Warszawiacy kupią pomysł – zaczną chodzić do teatru, nawet stanie się to modną rozrywką, a dla reformatorów świetnym narzędziem propagowania poglądów, wyszydzania wrogów politycznych i agitacji do swoich stronnictw.
- Do teatru chodzili wszyscy warszawiacy – król zasiadał na poczesnym miejscu – w loży, ubożsi – w galeriach. Można było pokazać światu swoje toalety, wziąć udział w kulturalnym życiu stolicy. Ale nie chciano oglądać tragedii. Szczególnie rozwinęła się więc komedia!!! Warszawiacy oglądali na deskach teatru siebie samych – Fircyka w zalotach pióra zacnego pana Franciszka Zabłockiego czy reformatorskie grzmoty patriotyczne Juliana Ursyna Niemcewicza – autora sztuki na wskroś politycznej i agitatorskiej (choć w słusznej sprawie) – Powrotu posła. Postacią bardzo ważną w rozwoju teatru polskiego był Wojciech Bogusławski – trzykrotny dyrektor, autor Cudu mniemanego, czyli Krakowiaków i Górali.
Łazienki i inne ogrody
- Stają się miejscem ważnych spotkań i symbolem oświecenia w Polsce. Król Stanisław August nie stworzył Łazienek od zera – przecież Zamek Ujazdowski wybudował jeszcze Zygmunt III Waza. Poniatowski przejął go dopiero w roku 1764, trzy lata później kupił Belweder – zaczął rozbudowę. Powstały nowe budynki, praca nad krajobrazem ruszyła pełną parą. Powstał piękny ogród, w nim zaś odbywały się liczne imprezy kulturalne. I tak dzieje się po dziś dzień.
- Moda na ogrody stała się zresztą wówczas znakiem czasów. Na przykład Izabela Czartoryska na Powązkach budowała sztuczne ruinki, świątynie i wiejskie chatki – by oddawać się w nich luksusowym kąpielom. W modzie było uciekać od zgiełku miasta (zgiełk ów czyniły zapewne karety!) do ciszy wiejskiej. Na przykład znany w epoce utwór Stanisława Trembeckiego Sofiówka – to poemat dotyczący parku Zofii Potockiej w jej ukraińskiej siedzibie.
Księgarnie i kawiarnie!!!
- Tak naprawdę dopiero teraz książka ma swoje pięć minut. Doceniają ją reformatorzy oświecenia, propagują czytelnictwo – książka sama w sobie staje się cennym przedmiotem, symbolem Polski oświeconej. Dopiero teraz będą powstawać biblioteki w szlacheckich siedzibach, a czytelnie staną się modnym elementem stolicy. W latach 40. otwarto słynną bibliotekę Załuskich – pierwszą na świecie dużą bibliotekę publiczną. Dwa razy w tygodniu można było przyjść i korzystać… A na Senatorskiej księgarnię Grolla. Znajdowały sie tu do nabycia dzieła Krasickiego, a także pisarzy zagranicznych – ale książki były bardzo drogie. Mimo to czytelnictwo bardzo się rozpowszechniło – w księgarniach można było nie tylko poczytać, ale też wypić kawkę lub czekoladę.
- Nowym obyczajem w stolicy stały się spotkania przy kawie – w kawiarni!!! Serwowano kawkę z mlekiem i śmietanką. Spotykały się tu damy, kosztując wykwintnych delicji. Omawiały też zapewne inną jeszcze obyczajową nowość – mianowicie – pojedynki! Panowie bowiem chętnie przejęli głupi zwyczaj europejski, by zabijać się w imię honoru – za pomocą pistoletów, już nie szpad, najczęściej w Konstancinie.
Antyk w modzie!
Ach – antyk – harmonia formy, rozum, umiar – bardzo to pasowało do klasycznych założeń epoki. Właśnie odkryto Pompeje i Herkulanum. W literaturze nawiązujemy do Horacego, w twórczości wykorzystujemy gatunki starożytne. Stały się modne wycieczki do Włoch, możni świata inspirowali się architekturą starożytną, budując nowe siedziby, antyczny trend odbił się także w najnowszym stylu strojów i fryzur. Wprawdzie w Polsce najbardziej podobał się styl angielski – frak w zaskakujących czasami kolorach, np. różowym lub fioletowym, białe pończochy dla panów, loki, koronki, koronki…
- Popularnością cieszył się także styl francuski – damy opierścienione w sukniach o ogromnych krynolinach. Ale z biegiem czasu odrzuciły je dla wzorów greckich. Prosta suknia z wstążką pod biustem, bardzo, bardzo przezroczysta, intrygowała, choć gorszyła… A potrafiły damy odsłonić biust całkowicie – oto w stroju topless przyjęła nieco skonfudowanego poetę Karpińskiego – księżna Izabela Czartoryska.
Zobacz: