Wielu powiada: „Któż nam ukaże szczęście?” (Psalm 4, w. 7) Jakie wizje szczęścia są prezentowane w Starym i Nowym Testamencie?

Propozycja wstępu

Zacznij od porównania:

Wizje szczęścia prezentowane w Starym i Nowym Testamencie są zupełnie inne. Dla bohaterów starotestamentowych szczęście to głównie: posiadanie licznego potomstwa, względny dostatek, utrzymanie przymierza z Bogiem, ujrzenie Ziemi Obiecanej czy spokojny żywot w niej, wolność, niepodległość i siła całego narodu, a także spotkanie z obiecywanym przez Boga Mesjaszem. Nowotestamentowa wizja szczęścia jest nieco inna – ludzie pragną wejść do królestwa Bożego, osiągnąć harmonię duchową; dla wielu szczęściem jest naśladowanie Jezusa czy samo przebywanie z nim. Dobra materialne czy posiadanie dużej rodziny nie jest tu aż tak ważne – Chrystus wielokrotnie nawołuje do rozdania swojego majątku ubogim, zaś opuszczenie rodziny jest jednym z warunków pójścia za Nim, naśladowania Go.

.

Rozwinięcie

  • Bóg obiecał Salomonowi, synowi króla Dawida, że spełni każdą jego prośbę. Salomon poprosił Go wtedy o dar mądrości; rozsądek i umiejętność odróżniania dobra od zła. To spodobało się Bogu – mógł przecież prosić o bogactwo czy zagładę swoich nieprzyjaciół. Już wtedy Salomon okazał się mądrym człowiekiem. Jednak nie ustrzegł się błędów – między innymi oddawania czci obcym bożkom i odwrócenia się od wiary ojca. To ściągnęło na niego gniew Boga, który postanowił wymierzyć mu upokarzającą karę. Mądrość, rzekomo najcenniejszy skarb, nie może zapewnić szczęścia.
    Widać to dobrze na przykładzie Salomona, lecz jeszcze bardziej uwydatniona jest jej złudna potęga w Księdze Koheleta. Człowiek obdarzony mądrością nie może być szczęśliwy – będzie on analizował swoje życie, porządkował wrażenia – aż w końcu jak Kohelet dojdzie do wniosku, że „marność nad marnościami – wszystko marność”. Z upragnioną przez wielu wielką mądrością wiążą się liczne utrapienia, a kto zdobywa wiedzę – razem z nią przysparza sobie cierpień. Wszelkie wysiłki zmierzające do osiągnięcia trwałego szczęścia uważa za bezcelowe. Mędrca czy głupca czeka ten sam los – śmierć. Poza tym obaj zostaną zapomniani.
  • Z kolei historia Hioba poucza, że prawość, bogobojność, posiadanie dużego majątku i licznego potomstwa nie są w stanie zapewnić szczęścia. Ciężko doświadczony Hiob co prawda nie złorzeczył Bogu, ale dotknięty trądem i opuszczony przez najbliższych na pewno nie mógł nazwać siebie szczęśliwym człowiekiem. Starotestamentowym sposobem na zdobycie szczęścia jest powierzenie się Bogu, zostanie Jego wybrańcem i możliwość wypełniania powierzonych przez Niego zadań. Niestety, nie był to sposób przyjemny – świadczy o tym próba ucieczki Jonasza przed trudnym zadaniem powierzonym mu przez Boga.
    Ze Starego Testamentu można wysnuć wniosek, że sposobem na zdobycie szczęścia jest całkowite zaufanie Bogu, oddanie się Mu w opiekę, pracowitość, przestrzeganie dekalogu, a oprócz tego licznych przepisów zawartych między innymi w Księdze Kapłańskiej.
  • Wielu Izraelitów marzyło o wyjściu z niewoli, założeniu własnego państwa, posiadaniu dużych stad zwierząt czy o nadejściu Mesjasza. Wyobrażali sobie Go jako wielkiego mocarza, który z łatwością rozgromi ich nieprzyjaciół, umocni potęgę państwa, zapewni mieszkańcom dostatnie życie. Z rzeczy „przyziemnych” ważnymi elementami szczęścia były także zdobycie szacunku i długie życie w otoczeniu wnuków i prawnuków – Abraham czy Noe żyli dużo dłużej niż sto lat! Podsumowując, szczęście w Starym Testamencie kojarzy się bardziej ze sprawami życia zewnętrznego niż z życiem duchowym. Księgi mądrościowe usiłują wszystko ubrać w odpowiednie formułki, podać gotowe recepty. Rzecz jasna, nie udaje się to do końca – ale specyfika starotestamentowego szczęścia to: przepisy, reguły, zakazy i nakazy…
  • Nowy Testament zwraca większą uwagę na życie duchowe. Szczęścia mamy szukać, opierając się na własnym wnętrzu i na miłości bliźniego. Życie duchowe jest wręcz zalecane przez Jezusa – podczas wizyty w domu Łazarza gani wiecznie zabieganą i zapracowaną Martę, chwali zaś jej siostrę Marię – marzycielkę zasłuchaną w Jego słowa. Bardzo ważną wartością staje się przyjaźń – może ona być jednym z filarów szczęścia. Kolejna „nowość” w stosunku do Starego Testamentu to możliwość odnalezienia szczęścia w drugim człowieku, w kontakcie z nim, w rozmowie. W Starym Przymierzu szczęśliwym można było być, „gdy wszystko było dobrze” – gdy wszystkie przepisy, zakazy i nakazy zostały zachowane, rodzina zdrowa i liczna, panował spokój i ład – tymczasem Jezus łamie przepisy dotyczące przestrzegania szabatu, zachęca do opuszczenia rodziny i rozdania pieniędzy biednym, przekonuje, że szczęśliwym można być także „w nieszczęściu” – poświęcając się dla bliźnich czy będąc więzionym lub biczowanym za głoszenie Jego nauki.

.

Propozycja zakończenia

Na pytania o istotę szczęścia próbowali odpowiadać nie tylko natchnieni autorzy Pisma Świętego, ale i filozofowie, uczeni, artyści. Możemy dziś wybrać koncepcję, która najbardziej nas przekona czy poruszy. Faktem jest – przyznają to zarówno wierzący, jak i ateiści – że w Piśmie Świętym jest zawartych wiele wizji ludzkiego szczęścia – niektóre z nich są ze sobą wręcz sprzeczne. Lecz przecież tak właśnie jest w życiu – tajemniczym i zagadkowym. Biblia nie daje jednoznacznej odpowiedzi na to, jak być szczęśliwym – doskonale może za to pomagać w jej poszukiwaniu.

Zobacz:

Biblia na maturze

Biblia jako dzieło o człowieku

Biblia – TABELA

Szczęście

Szczęście – motyw literacki