Dzieła sztuki nie wystarczy zobaczyć, przeczytać, trzeba do niego powracać, studiować, konfrontować z własnym życiem.
Maria Dąbrowska

Wstęp:

I – zaczynamy od własnej definicji dzieła sztuki, bardzo luźno parafrazujemy temat. Np. tak.

  • Dzieło sztuki. Cóż to jest takiego? Skoro ten sam obraz (książkę, film) jedni nazywają kiczem, inni arcydziełem.
    Może to właśnie wrażenie, jakie wywiera na nas obraz czy książka decyduje o ich wartości. Fakt, że chcemy powracać do dzieła (albo ono samo powraca do nas w najmniej oczekiwanych momentach) świadczy chyba o tym, że mamy do czynienia z rzadkim okazem, a nie kolejną jednorazówką wyprodukowaną na potrzeby chwili.
    Książki, do których powracam to…

II – zaczynamy od refleksji, obserwacji ogólnej, tezy, którą będziemy uzasadniali w pracy. Teza ta może potwierdzać myśl zawartą w temacie pracy, może też być z nią sprzeczna.

  • Mamy większy niż nasi przodkowie dostęp do kultury, książek, dzieł sztuki. Jednak czytamy mniej uważnie niż oni – zasypani tonami papieru –czytamy wiele książek byle jak. Nie mamy okazji ich przemyśleć ani przeżyć, a co za tym idzie – skonfrontować z naszym życiem.
    Przypomnijmy jednak czasy, kiedy literatura oddziaływała na ludzi tak silnie, że….

Albo:

  • Dzieło w dużym stopniu zależy od czytelnika. Inaczej czyta tę samą książkę dziecko, inaczej nastolatka, jeszcze inaczej dojrzała już osoba… Są obrazy, na które można patrzeć bez końca – nie dostrzegając jednak wszystkich szczegółów.
    To samo zjawisko dotyczy całych społeczeństw. Czytelnicy każdej epoki inaczej odbierają te same dzieła klasyków. Wystarczy porównać choćby odbiór antyku w średniowieczu i renesansie…

III – cytat – wypowiedź autorytetu.

  • Bez sztuki mogą żyć tylko święci – pisał Stanisław Witkiewicz w Sztuce i życiu

Albo:

  • W czasach mojego dzieciństwa, a zatem jeszcze przed wojną film był najsilniejszym narkotykiem. To były dwie godziny straszliwego narkotyku. Z kina wychodziłem dosłownie nieprzytomny.
    (…) Nigdy potem kino nie miało już tak pięknych czasów i tak gorących fanów.
    Tadeusz Konwicki, Pół wieku czyśćca. Rozmowy z Tadeuszem Konwickim.

IV – zaczynamy od odwołania do obejrzanego właśnie filmu, który akurat wiąże się z tematem.

  • W popularnym ostatnio filmie Masz wiadomość bohaterowie (grani przez Meg Ryan i Toma Hanska) sporo czasu poświęcają swoim ukochanym książkom i filmom. Polubili bohaterów tych książek i w pewnym sensie utożsamili się z nimi, żyją ich życiem. Ona przeżywa błędy bohaterów Dumy i uprzedzenia, jemu dodają odwagi w pracy odzywki z Ojca chrzestnego.
    Uwaga: powołujesz się, co tu kryć, na dzieło kultury masowej. Możesz napisać o Angielskim pacjencie, w którym ważną rolę odgrywa księga Herodota albo (już mniej ambitnie) o Długo i szczęśliwie, gdzie katalizatorem romansu jest księga Morusa Utopia.

V szkicujemy scenkę. Będzie to nasza obserwacja nawiązująca do tematu, zakończona prowokacyjnie postawionym pytaniem.

  • Ludzie w metrze. Niektórzy trzymają na kolanach kolorowe gazety, w których podaje się przepisy na wieczną młodość i piękno. Niektórzy zaczytani w książkach. Czy gdy wysiądą z kolorowego wagoniku będą jeszcze pamiętali o tej lekturze czy też szybko wywietrzeje im z głowy to, co przeczytali między kolejnymi stacjami? Czy jakaś myśl z tych książek powróci jeszcze do nich w banku, w szkole, w biurze?
    Czy całkowicie ich uwagę pochłoną agresywne billboardy, które zobaczą tuż po wyjściu z kolejki?

 

Rozwinięcie:

W zależności od naszego podejścia do tematu (które zasygnalizowaliśmy we wstępie) podajemy odpowiednie przykłady z historii literatury i sztuki, i przykłady z życia potwierdzające naszą tezę.

  • Jeśli chcemy pokazać, z jakim przejęciem była czytana literatura w dawnych epokach – przywołujemy wpływ lektury romantyków, zagrzewającej do boju („słowo stało się ciałem , a Wallenrod belwederem” – takie słowa padły podobno, gdy wybuchło powstanie listopadowe), Latarnika (Pan Tadeusz kojący tęsknotę za ojczyzną), Syzyfowe prace (i wpływ Reduty Ordona na Marcina Borowicza). Omawiamy destrukcyjny wpływ romansów na Don Kichote’a, Panią Bovary, wspominamy o fali samobójstw, jaka towarzyszyła wydaniu Cierpień młodego Wertera, piszemy o wierszach Kolumbów, które tragicznie współgrały z życiem autorów i czytelników.
  • Jako przykład destrukcyjnego wpływu książek przywołujemy odczytanie Nietzschego przez faszystów.
  • Możemy pokazać, jak inaczej odczytywali starożytność twórcy średniowieczni i renesansowi.
  • Jak inaczej odczytywali Becketta i Orwella mieszkańcy wschodniej i zachodniej Europy.
  • Możemy przytoczyć utwory współczesne, np. postmodernistyczne jako próbę aktywnego czytania i konfrontowania dzieł klasyków ze współczesnym życiem (np. Ulisses jako próba aktywnego czytania Odysei).
    Nie zapomnijmy o Imieniu róży, pokazującym, jak oceniano siłę literatury (czytanie zakazanych dzieł można było przypłacić śmiercią).

 

Zakończenie:

I. Odniesienie do filmu.
Piszemy np. o Hymnie o miłości św. Pawła, wykorzystanym jako efektowne zakończenie filmu Kieślowskiego Trzy kolory. Niebieski. To nowe odczytanie tego dzieła.

II. Odniesienie do współczesności zakończone prowokacyjnym pytaniem.
„Dziś nikt nie wywoła powstania z powodu przeczytanego (obejrzanego) dzieła. Łatwiej o bunt z powodu dzieła nie obejrzanego. Ci, którzy nie oglądali Księdza, Lolity, Skandalisty Larry Flynta protestowali najgłośniej.
Nie przeżywamy już przeczytanych dzieł, najbardziej ekscytujemy się tymi, które znamy jedynie z telewizyjnych reklam?

III. Cytat z powieści o czytaniu (Italo Calvino „Jeśli zimową nocą podróżny”)
„Lecz ty ciągle masz nadzieję, że natrafisz na prawdziwą nowość, która nigdy nie utraci swej świeżości”. Będziesz mógł przeżywać nieustannie książkę swego życia.
Równie dobrze mógłbyś przytoczyć marzenia o Księdze – rodem z Brunona Schulza (Sklepy cynamonowe – księga znaleziona na strychu, biblia dzieciństwa, symbol książki) lub Olgi Tokarczuk (Podróż ludzi Księgi – poszukiwanie dzieła świętego, które wyjaśniałoby tajemnicę Boga i życia).