Na podstawie analizy i interpretacji wiersza Sitowie odpowiedz na pytanie, czym dla Juliana Tuwima jest poezja.

Julian Tuwim

Sitowie

Wonna mięta nad wodą pachniała,
Kołysały się kępki sitowia,
Brzask różowiał i woda wiała,
Wiew sitowie i miętę owiał.

Nie wiedziałem wtedy, że te zioła
Będą w wierszach słowami po latach
I że kwiaty z daleka po imieniu przywołam
Zamiast leżeć zwyczajnie nad wodą na kwiatach.

Nie wiedziałem, że się będę tak męczył,
Słów szukając dla żywego świata,
Nie wiedziałem, że gdy się tak nad wodą klęczy,
To potem trzeba cierpieć długie lata.

Wiedziałem tylko, że w sitowiu
Są prężne, wiotkie i długie włókienka,
Że z nich splotę siatkę leciutką i cienką,
Którą nic nie będę łowił.

Boże dobry moich lat chłopięcych,
Moich jasnych świtów Boże święty!
Czy już nigdy w życiu nie będzie więcej
Pachnącej nad stawem mięty?

Czy to już tak zawsze ze wszystkiego
Będę słowa wyrywał w rozpaczy,
I sitowia, sitowia zwyczajnego
Nigdy już zwyczajnie nie zobaczę?

Wyjaśnienie zadania

Jest to interpretacja „skierowana”, masz pisać o tym, jak autor widzi poezję. Nie będzie to jednak zbyt trudne, gdyż wiersz Tuwima traktuje właśnie o poezji! Zwróć uwagę na ważny motyw wiersza: przeciwstawienie poezji i życia. Dobrze byłoby, gdybyś analizę formalną wiersza włączył w tok interpretacji jego treści. Jeżeli jednak obawiasz się chaosu, dokonaj najpierw analizy wersyfikacji i środków stylistycznych, a później przejdź do interpretacji wiersza.

Konspekt

Wstęp

  • Refleksja, że literaci, krytycy, a zwłaszcza sami poeci od wieków postrzegali poezję jako zjawisko tajemnicze i nie do końca odgadnione. Dlatego też próbowali zbliżyć się do jej istoty, w pewien sposób ją oswoić, ale definicja czy opis poezji nigdy nie były proste. Na przestrzeni wieków istniały różne koncepcje poezji: jako gry i zabawy słowem, jako natchnienia i szczególnego daru boskiego, a nawet jako rzemiosła, którego tworzywem miało być słowo. Każdy z ludzi pióra dochodzi do takiego momentu w swoim życiu, gdy chce odnaleźć własne rozumienie poezji, odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest ona dla niego, a może i dla jego czytelników. Julian Tuwim w różnych swoich wierszach próbował zmierzyć się z tym zadaniem, jednym z takich wierszy jest właśnie Sitowie.
  • Zwrócenie uwagi na szczególną funkcję poezji. Miała ona służyć wielkiej sprawie narodowej, nieść pociechę narodowi bez państwa, podtrzymywać polską tożsamość, w tonach tyrtejskich zachęcać do walki o odzyskanie niepodległości. Dwudziestolecie międzywojenne wraz z odzyskaniem wolności, przyniosło radykalną zmianę modelu poezji. Została ona niejako uwolniona od narodowowyzwoleńczej misji i wreszcie mogła skupić się na innych tematach, także na samej sobie. Julian Tuwim, podobnie jak wielu innych twórców, szuka indywidualnej odpowiedzi na pytanie, czym jest poezja i jaki jest jej związek z życiem.

Rozwinięcie

  • Analiza formy wiersza. Jest on raczej klasyczny, na co wpływa dążenie do rytmizacji, użycie rymów i pewna tendencja do sylabiczności, chociaż długość poszczególnych wersów waha się od ośmiu do trzynastu sylab. Ta nieregularność zbliża rytm wiersza do mowy potocznej.
  • Język wiersza jest dość prosty, główne środki stylistyczne, to epitety (np. „jasnych świtów”, „pachnącej mięty”). Nieskomplikowane są również metafory (np. „kwiaty po imieniu przywołam”). Ekspresji dodają lirykowi wykrzyknienia (apostrofy do Boga) i pytanie retoryczne kończące wiersz.
  • Wiersz rozpoczyna się od opisu przyrody zapamiętanego z dzieciństwa. Dzieciństwo rysuje się w wierszu jako czas idylliczny, kiedy poznaje się świat i przeżywa go wszystkimi zmysłami.
    Natura jest inspiracją dla poezji, ale poezja wykracza poza naturę. Tuwim nazywa wprost poezję „wyrywaniem słów w rozpaczy”.
  • W wierszu Sitowie nie ma już młodzieńczego upojenia słowami, ale nie ma jeszcze późniejszej pewności, że słowem można wyrazić każde najsubtelniejsze doznanie. Poezja i życie stoją wobec siebie w opozycji, z tego napięcia w trudzie i bólu rodzą się strofy.
  • Napięcie widoczne w wierszu, potęguje jego nastrój; poeta mówi o bólu tworzenia, swoistej walce z materią słów, niełatwym poszukiwaniu w nich prawdy o świecie „będę się tak męczył, słów szukając dla żywego świata”.
  • Poszukiwanie własnej poetyckiej drogi widoczne jest także w formie wiersza. Nawiązuje ona do wzorców klasycznych wiersza sylabicznego, ale wiersz jest nieregularny, co nadaje mu bardziej ekspresywny charakter. Tuwim używa rymów żeńskich, naprzemiennych, utrzymuje układ stroficzny.
  • Dominantą kompozycyjną wiersza jest rozdźwięk pomiędzy poezją a życiem. Życie – jest to domena natury i zmysłowego doświadczania, natomiast poezja to wynik intelektualnego przetwarzania wrażeń, które jednak oddala poetę od rzeczywistości. Dlatego nie może on już bezpośrednio doświadczać zapachu mięty, dotyku sitowia, piękna brzasku. Można powiedzieć, że jest zbyt „dorosły”, jako poetę interesują go przede wszystkim słowa.

Zakończenie

Uwidocznienie odwiecznego dylematu – życie i poezja to jakości nieprzystawalne, będące w wiecznym konflikcie. Zadaniem poety jest jak najbardziej zbliżyć je do siebie, ale szukanie słów, walka o ich prawdziwy sens jest rzeczą trudną i wyczerpującą. Poeta nie przyznaje się do łatwego natchnienia, nie kreuje na wieszcza, minął też dla niego okres poetyckiej zabawy słowem. Bolesny jest nie tylko trud tworzenia, ale i świadomość odpowiedzialności za własne słowa, za teksty, które czytają inni. Postulatem Tuwima, który wyrażał m.in. w programowym wierszu Poezja, było ­zbliżenie poezji do życia, wyzwolenie jej z romantycznego patosu i utartych rekwizytów. Wiersz Sitowie jest zapisem wewnętrznej walki z własną niedoskonałością, ale także z tradycją; bycie poetą jest zarazem powołaniem i przekleństwem.

 

Warianty wstępu

Wariant 1

Zacznij od refleksji, że literaci, krytycy, a zwłaszcza sami poeci od wieków postrzegali poezję jako zjawisko tajemnicze i nie do końca odgadnione. Dlatego też próbowali zbliżyć się do jej istoty, w pewien sposób ją oswoić, ale definicja czy opis poezji nigdy nie były proste. Na przestrzeni wieków istniały różne koncepcje poezji: jako gry i zabawy słowem, jako natchnienia i szczególnego daru boskiego, a nawet jako rzemiosła, którego tworzywem miało być słowo. Każdy z ludzi pióra dochodzi do momentu w swoim życiu, gdy chce odnaleźć własne rozumienie poezji, odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest ona dla niego, a może i dla jego czytelników. Julian Tuwim w różnych swoich wierszach próbował zmierzyć się z tym zadaniem, jednym z takich wierszy jest właśnie Sitowie.

Wariant 2

W Polsce przez bardzo długi czas, bo przez ponad wiek, gdy nasza ojczyzna była pod zaborami, poezji nadawano szczególną funkcję. Miała ona służyć wielkiej sprawie narodowej, nieść pociechę narodowi bez państwa, podtrzymywać polską tożsamość, w tonach tyrtejskich zachęcać do odzyskania niepodległości. Dwudziestolecie międzywojenne wraz z odzyskaniem wolności, przyniosło radykalną zmianę modelu poezji. Została ona niejako uwolniona od narodowowyzwoleńczej misji i wreszcie mogła skupić się na innych tematach, także na samej sobie. Julian Tuwim, przedstawiciel skamandrytów, podobnie jak wielu innych twórców, szuka indywidualnej odpowiedzi na pytanie, czym jest poezja i jaki jest jej związek z życiem.

Wariant 3

Wiersz Juliana Tuwima Sitowie jest utworem autotematycznym, czyli skupia się na definicji samej poezji, jej znaczenia dla poety, jej powiązań z życiem i przeżywaniem. Członkowie Skamandra, do których zaliczamy także Tuwima, starali się jak najbardziej przybliżyć poezję do realnego życia, zdjąć ją z romantycznego piedestału. Poezja miała być dostępna i zrozumiała dla przeciętnego odbiorcy. Jednak przekazanie indywidualnych, często zmysłowych i ulotnych wrażeń za pomocą słowa jest skomplikowanym problemem – o tym właśnie opowiada wiersz Tuwima.

 

Warianty rozwinięcia

Wariant 1

Zacznij od analizy formy wiersza. Jest on raczej klasyczny, na co wpływa dążenie do rytmizacji, użycie rymów i pewna tendencja do sylabiczności, chociaż długość poszczególnych wersów waha się od ośmiu do trzynastu sylab. Ta nieregularność zbliża rytm wiersza do mowy potocznej.

Język wiersza jest dość prosty, główne środki stylistyczne, to epitety (np. „jasnych świtów”, „pachnącej mięty”). Nieskomplikowane są również metafory (np. „kwiaty po imieniu przywołam”). Ekspresji dodają lirykowi wykrzyknienia (apostrofy do Boga) i pytanie retoryczne kończące wiersz.

Wiersz rozpoczyna się od opisu przyrody zapamiętanego z dzieciństwa. Dzieciństwo rysuje się w wierszu jako czas idylliczny, kiedy poznaje się świat i przeżywa go wszystkimi zmysłami. Przeżycie to jest jeszcze niezakłócone intelektem, poeta jako dziecko żył zgodnie z epikurejską zasadą carpe diem (chwytaj dzień, ciesz się każdą chwilą).

Wraz z dorastaniem, z pojawianiem się talentu poetyckiego, człowiek zaczyna szukać własnego wyrazu, własnej wrażliwości poetyckiej. Jednak intelektualna refleksja, którą jest poezja, oddala człowieka od natury.

Dojrzałość – to czas, kiedy człowiek zastanawia się, jak „odpowiednie dać rzeczy słowo”. Pisanie poezji nie jest łatwe, łączy się z cierpieniem, zmaganiem ze słowami i własną wobec nich bezradnością.

Natura jest inspiracją dla poezji, ale poezja wykracza poza naturę. Tuwim nazywa wprost poezję „wyrywaniem słów w rozpaczy”.

W wierszu Sitowie nie ma już młodzieńczego upojenia słowami, ale nie ma jeszcze późniejszej pewności, że słowem można wyrazić każde najsubtelniejsze doznanie. Poezja i życie stoją wobec siebie w opozycji, z tego napięcia w trudzie i bólu rodzą się strofy.

Wariant 2

Poezja – jest swoistym przekleństwem i nawiązuje w tym Tuwim do romantyzmu. Nie jest jednak do końca romantykiem, gdyż określa poezję jako „szukanie, wyrywanie słów”. Nie jest więc poezja boskim natchnieniem, czy łaską, a raczej mozolnym zmaganiem się ze słowem, z tym, aby było ono adekwatne do rzeczywistości.
Wiersz reprezentuje okres twórczego niepokoju w życiu Tuwima, czasu, gdy poszukiwał dla siebie poetyckiej drogi. Główny problem, postawiony przez poetę, może brzmieć: jak znaleźć wspólny mianownik między tym, co „znaczy”, a tym, co jest „oznaczane”?
Napięcie widoczne w wierszu, potęguje jego nastrój; poeta mówi o bólu tworzenia, swoistej walce z materią słów, niełatwym poszukiwaniu w nich prawdy o świecie „będę się tak męczył, słów szukając dla żywego świata”.

Dlatego też poeta zwraca się do Boga, Boga ze swego dzieciństwa. Prośby do bóstwa są głęboko zakorzenione w literaturze, możemy tu sięgnąć aż do Iliady Homera. Apostrofa do Boga wskazywałaby na to, że poezja jest dotknięciem sacrum, ale właśnie w tej chwili poeta uświadamia sobie własną niedoskonałość.

Poszukiwanie własnej poetyckiej drogi widoczne jest także w formie wiersza. Nawiązuje ona do wzorców klasycznych wiersza sylabicznego, ale wiersz jest nieregularny, co nadaje mu bardziej ekspresywny charakter. Tuwim używa rymów żeńskich, naprzemiennych, utrzymuje układ stroficzny.
Swoistym przekleństwem poety jest to, że nie potrafi on już, jak w czasach dzieciństwa, przeżywać świata pełnią zmysłów, dla wszystkich pojęć i doznań szuka słów: „sitowia zwyczajnego nigdy już zwyczajnie nie zobaczę”.

Wariant 3

Dominantą kompozycyjną wiersza jest rozdźwięk pomiędzy poezją a życiem. Życie – jest to domena natury i zmysłowego doświadczania, natomiast poezja to wynik intelektualnego przetwarzania wrażeń, które jednak oddala poetę od rzeczywistości. Dlatego nie może on już bezpośrednio doświadczać zapachu mięty, dotyku sitowia, piękna brzasku. Można powiedzieć, że jest zbyt „dorosły”, jako poetę interesują go przede wszystkim słowa.

Poeta cofa się we wspomnieniach do czasu dzieciństwa, gdy nie było konfliktu między tym, co przeżywane, a tym, co opisywane.
Wraz ze wzrostem wrażliwości poetyckiej pojawiają się też dylematy moralne: jak pokazać słowami najbardziej prawdziwy obraz świata, a jednocześnie jak przekazać odbiorcy swoje indywidualne wrażenia i doznania.

Wiersz jest przykładem liryki bezpośredniej, podmiot liryczny możemy (jak zwykle ostrożnie!) utożsamić z postacią autora, który znalazł się na rozdrożu między wczesną młodością i jej witalizmem a świadomą, dojrzałą umiejętnością posługiwania się ­słowem. W wierszu widać tęsknotę, aby „słowo stało się ciałem”, a jednocześnie świadomość własnej bezradności wobec słów, które przekłamują rzeczywistość.

Pewność, której Tuwim poszukuje w Sitowiu, odnajdzie w późniejszym wierszu, zatytułowanym Rzecz czarnoleska. Dopiero w tym wierszu słowo ujawni swoją moc ocalającą ład i harmonię świata, moc zakorzenioną w tradycji i kulturze.
O zmaganiach poety, o bólu i cierpieniu nieuniknionym w procesie tworzenia, świadczy też forma wiersza (nieregularny sylabizm), emocjonalne apostrofy do Boga, ale najbardziej puenta wiersza, potęgująca konflikt między słowem a określaną przez nie rzeczywistością.

 

Warianty zakończenia

Wariant 1

Wątpliwości podmiotu lirycznego dotyczą w zasadzie nie samej poezji, ale własnego stosunku do niej, bycia poetą. Tuwim – skamandryta w swojej twórczości świadomie zmierzał do zatarcia granicy między sferą doznań człowieka, a możliwością ich wypowiedzenia. Możliwość ta jednakże okazuje się niepełna, cząstkowa. Słowo może wydawać się martwe, może być tylko pustym pojęciem; dlatego rodzi się konflikt między nim a realną, istniejącą rzeczą, która się pod nim ukrywa. Napięcie i rozterka, widoczne w wierszu Tuwima są zapisem fazy poetyckiego dojrzewania, okresu, który jest nieunikniony dla każdego twórcy.

Wariant 2

Wiersz Sitowie pochodzi z okresu twórczości Tuwima, który można by nazwać przejściowym. Zabrakło już młodzieńczego witalizmu, entuzjastycznego zaufania do słów, fizjologicznej niemal radości życia, obecnej we wcześniejszych utworach poety. Poezja na tym etapie rysuje się jako cierpienie, twórczy ból, wysiłek i zmaganie się z opornym tworzywem. Pojawia się też wątpliwość natury niejako filozoficznej: jak być poetą, aby oddać wiernie słowami wymykającą się definicjom rzeczywistość? Wątpliwości młodego Tuwima możemy odnaleźć w wielu wierszach XX wieku, na przykład w utworze Andrzeja Bursy Ja chciałbym być poetą „Na ziemi w drzewie i błękicie/ Trudnego szukać słowa”. Jednak dzięki temu pytaniu, zawsze otwartemu, poezja bez przerwy może nas czymś zaskakiwać.

Wariant 3

Wiersz Tuwima jaskrawo uwidacznia odwieczny dylemat – życie i poezja to jakości nieprzystawalne, będące w wiecznym konflikcie. Zadaniem poety jest jak najbardziej zbliżyć je do siebie, ale szukanie słów, walka o ich prawdziwy sens jest rzeczą trudną i wyczerpującą. Poeta nie przyznaje się do łatwego natchnienia, nie kreuje na wieszcza, minął też dla niego okres poetyckiej zabawy słowem. Bolesny jest nie tylko trud tworzenia, ale i świadomość odpowiedzialności za własne słowa, za teksty, które czytają inni. Postulatem Tuwima, który wyrażał m.in. w programowym wierszu Poezja, było ­zbliżenie poezji do życia, wyzwolenie jej z romantycznego patosu i utartych rekwizytów. Wiersz Sitowie jest zapisem wewnętrznej walki z własną niedoskonałością, ale także z tradycją; bycie poetą jest zarazem powołaniem i przekleństwem.

Za to na pewno dostałbyś punkty

  • analizę formalną tekstu – jego struktury wersyfikacyjnej, środków stylistycznych;
  • pokazanie, jaką funkcję pełnią metafory, apostrofy i pytania retoryczne w wierszu;
  • podkreślenie związku nastroju wiersza z dylematami poety;
  • nakreślenie dominanty kompozycyjnej wiersza – rozdźwięku między życiem a poezją;
  • wskazanie, że poezja jest zarazem powołaniem i przekleństwem;
  • charakterystykę aktu twórczego: natura jako inspiracja, ból tworzenia, niepewność prawdziwości poetyckich słów;
  • pokazanie kontrastu między życiem – domeną natury, a poezją – domeną kultury;
  • pokazanie roli intelektu w procesie twórczym;
  • interpretację puenty wiersza jako podsumowania jego treści;
  • nawiązanie do innych wierszy Tuwima o tej samej tematyce, takich jak Rzecz czarnoleska, Poezja.

Konteksty

  • Poezja Juliana Tuwima – poeta chce być „ostatni między równymi”, chce wyzwolić poezję z martwych konwencji romantyzmu i dostosować do współczesności.
  • Rzecz czarnoleska Juliana Tuwima – słowo poetyckie staje się przewodnikiem, otwierającym drogę do tradycji i kultury humanistycznej Europy.
  • Wieczór autorski Wisławy Szymborskiej – poezja to swoiste przekleństwo, „wyrok skazujący na ciężkie norwidy”.
  • Ja chciałbym być poetą Andrzeja Bursy – przeciwstawienie sobie dwóch wizji: potocznego wyobrażenia poety jako dekadenta i lekkoducha oraz prawdziwego zadania poety – poszukiwacza prawdy i sensu w słowach.

Zobacz:

Julian Tuwim

Julian Tuwim na maturze

Julian Tuwim – jak pisać o…