Zaprezentuj sposoby wyrażania cierpienia matki w Lamencie świętokrzyskim.

Posłuchajcie, bracia miła,
Kcęć wam skorżyć krwawą głowę,
Usłyszycie mój zamętek,
Jem mi się [z[stał w Wielki Piątek.

Pożałuj mie, stary, młody,
Boć mi przyszły krwawe gody;
Jednegociem Syna miała
I tegociem ożalała.

Zamęt ciężki dostał się mie, ubogiej żenie,
Widzęć rozkrwawione me miłe narodzenie;
Ciężka moja chwila, krwawa godzin[a],
Widzęć niewiernego Żydowina,
Iż on bije, męczy mego miłego Syna.

Synku miły i wybrany,
Rozdziel z matką swoją rany;
A wszakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła,
A takież tobie wiernie służyła.
Przemow k matce, bych się ucieszyła,
Bo już jidziesz ode mnie, moja nadziejo miła.

Synku, bych cię nisko miała,
Niecoć bych ci wspomagała:
Twoja główka krzywo wisa, tęć bych ja podparła;
Krew po tobie płynie, tęć bych ja utarła;
Picia wołasz, piciać bych ci dała,
Ale nie lza dosiąc twego świętego ciała.

O anjele Gabryjele,
Gdzie jest ono twe wesele,
Cożeś mi go obiecował tako barzo wiele,
A rzekęcy: „Panno, pełna jeś miłości!”
A ja pełna smutku i żałości.
Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości.
Iż on cirpi męki nie będąc w żadnej winie.

Nie mam ani nie będę mieć jinego,
Jedno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego.

Komentarz

Temat nie powinien sprawić Ci większych trudności. Lament świętokrzyski to przecież utwór, który poznajemy na lekcjach języka polskiego, bardzo znany. Przeszkodą może być język utworu; możesz mieć trochę kłopotów z archaizmami leksykalnymi i składniowymi, jednak gdy przeczytasz utwór uważnie, powinieneś poradzić sobie i z tymi trudnościami.

Wyjaśnienie tematu

Forma „zaprezentuj” (fachowo zwana „czasownikiem operacyjnym” lub operatorem), która została użyta w poleceniu do tematu, ma znacznie szersze znaczenie niż forma „wskaż”, która także mogłaby zostać tu użyta. Polecenie, by coś zaprezentować nakłada na Ciebie znacznie więcej obowiązków niż polecenie „wskaż” lub „ukaż”, które sugerują, że masz jedynie zasygnalizować dany problem czy dane środki, podpierając się jednozdaniowym komentarzem. Zaprezentowanie zakłada, że Twój komentarz powinien być szerszy niż kilka słów, innymi słowy powinieneś podejść do danego zagadnienia bardziej szczegółowo. „Zaprezentowanie” ma większe powiązania z „interpretowaniem” – różnica jest taka, że więcej uwagi musisz poświęcić treści utworu, temu, co bezpośrednio z niego wynika niż własnym przemyśleniom i refleksjom.

Najprostszy plan pracy

  • Zacznij od informacji o utworze.
  • Prześledź kolejne strofy – wypisz obrazy cierpienia, każdy z nich opisz.
  • Porównaj z innymi znanymi Ci tekstami średniowiecznymi.
  • Zakończ uwagą o wyjątkowym charakterze dzieła.

 

Konspekt wypracowania

Warianty wstępu

Wariant 1

Wyjdź od fragmentu Ewangelii św. Jana, w której mowa jest o Maryi stojącej pod krzyżem Jezusa.

Opis tego wydarzenia jest lakoniczny – możemy się jedynie domyślać, jakie uczucia towarzyszyły podczas niej Janowi, Maryi i Jezusowi. Nie dowiemy się tego z Nowego Testamentu. Za to fakt, że Maria towarzyszyła synowi podczas ostatnich chwil Jego życia, zainspirował autorów apokryfów. Pasja Jezusa i wszelakie jej „udramatycznienia”, nie zawsze bazujące jedynie na tekstach Pisma świętego, silnie inspirowały twórców średniowiecznych. Nie tylko poeci, ale i malarze i rzeźbiarze chętnie uwieczniali pasję Chrystusa. Umęczony Chrystus ociekający krwią, z wyrazem udręki na twarzy i z ciałem pokrytym licznymi krwawymi ranami to jeden z najczęstszych motywów średniowiecznej rzeźby i malarstwa. Twórcy średniowiecznej literatury również starali się silnie oddziaływać na wyobraźnię czytelników poprzez szczegółowe, niemalże naturalistyczne opisy cierpień Jezusa. Prawie równie silnie jak męka Jezusa na wyobraźnię ówczesnych ludzi działały przeżycia Maryi, jej cierpienia nie tylko fizyczne (łzy, ściskający gardło żal), ale i psychiczne (poczucie bezradności, osamotnienia i pustki). Dlatego do dzieł o tematyce pasyjnej dość szybko dołączono także sceny poświęcone współcierpieniu Maryi, atrakcyjne dla czytelników i pozwalające twórcom jej żalów na dość dużą swobodę w doborze środków wyrazu, na wytworzenie nastroju pełnego smutku i współczucia.

Wariant 2

Wyjdź od postaci Maryi – jej wyjątkowej pozycji w średniowiecznej poezji religijnej.

Matka Chrystusa jest tą, w której ówcześni ludzie szukali oparcia, wierzyli w jej dobroć i w opiekę, jaką nad nimi roztacza. Obawiali się karzącej ręki Boga, to właśnie za pośrednictwem Maryi kierują do Niego swe prośby. Uważają ją za swą opiekunkę i orędowniczkę, ona wydaje im się najbardziej „ludzka”; ta, która najlepiej mogła zrozumieć zwykłego człowieka. To Maryja jest adresatką pieśni Bogurodzica i to ona wygłasza monolog pod krzyżem swojego syna. Jej żale mają charakter bardzo osobisty, a jej zachowanie i słowa na pewno nie różnią się od tego, jakie uczucia wyrażałaby każda inna matka, której przyszłoby znaleźć się w tak dramatycznej sytuacji. Maryja jawi się jako „zwykła”, cierpiąca kobieta. Czuje się skrzywdzona i osamotniona. Lament świętokrzyski to wyjątkowy na tle liryki średniowiecznej utwór przez swe „zacięcie psychologiczne”, ukazanie różnych stanów emocjonalnych matki Jezusa, np. rozgoryczenia, żalu, rozpaczy, poczucia krzywdy. Dla Maryi dużo większe znaczenie ma fakt, że utraciła syna-jedynaka niż to, że jest On Mesjaszem. Utwór jest przykładem tzw. średniowiecznego humanizmu – większy nacisk został położony na przedstawienie Maryi jako matki opłakującej swe dziecko niż jako istoty boskiej, matki Zbawiciela, kobiety wybranej przez Boga.

Wariant 3

Chyba najbardziej ambitny, świadczący o Twojej wrażliwości i wnikliwej lekturze tekstu oraz umiejętności wyciągania z niej wniosków.

Zwróć uwagę na to, że w tekście ani razu nie pada słowo „Mesjasz”, „Zbawiciel” czy „Syn Boży”, wielokrotnie za to pojawia się parokrotnie nazwa „synek” i inne czułe określenia. Maryja opłakuje okrutną śmierć syna-jedynaka, nie zaś trudną misję Zbawiciela. Nie jest dla niej pocieszeniem fakt, że jej Syn dokonał wielkiego dzieła, a ona sama ma zaszczyt współuczestniczyć w Bożym planie zbawienia ludzkości. Zdaje się także zupełnie nie brać pod uwagę swojej wyjątkowej roli. Wyróżnienie i zaszczyt, które ją spotkało zdaje się uważać w sytuacji kiedy stoi pod krzyżem umęczonego dziecka za brzemię i nieszczęście; stąd zarzuty pod adresem anioła Gabriela, zwiastuna nowiny, że zostanie matką Zbawiciela świata.

 

Strategie rozwinięcia

Strategia 1

Połóż nacisk na czułość i rozpacz matki – zwykłej kobiety.

Nawiąż do proponowanego wstępu – podkreśl, że w tym monologu Maryi nie pojawia się nadzieja na ukojenie matczynego bólu ani przekonanie, że ta męczeńska śmierć przyniesie jej Synowi wielką chwałę, że dzięki niej dokona się wielkie dzieło zbawienia. Maryja nie wspomina o tym ani słowem i jest na krawędzi rozpaczy. Jej cierpienie ma wymiar czysto ludzki: tak samo rozpaczałaby zapewne każda inna matka przyglądająca się okrutnej i niesprawiedliwej śmierci swojego dziecka. Maryja sprawia wrażenie, jakby nie wiedziała lub nie chciała pamiętać, jaki jest cel śmierci Jezusa. Co więcej, sprawia wrażenie, jakby nie brała w ogóle pod uwagę Jego Zmartwychwstania, Jego przyszłej chwały. Zdawać by się mogło, że zapomniała o podwójnej naturze Chrystusa: boskiej i ludzkiej. Dla niej jest tylko niewinnie zabitym człowiekiem, a co najważniejsze – jej Synem, który powinien żyć dłużej, gdyż dopiero co osiągnął dojrzały wiek.

  • Ani razu nie nazywa Go Mesjaszem ani Synem Bożym, nie wspomina o Jego misji. Liczne są za to pieszczotliwe określenia: nazywa Jezusa Synkiem, „miłym Synem”mówi o jego „głowce”.
  • Dwa razy Maryja podkreśla, że straciła swoje jedyne dziecko i musiała patrzeć na Jego mękę. Nie jest więc dla niej najważniejsze (a może nawet nie jest wcale istotne), że jest świadkiem i współuczestniczką zbawczej męki Jezusa, lecz to, że straciła swojego syna-jedynaka. Rozpacza z powodu utraty jedynaka, Jego stosunkowo młodego wieku, zadawanych mu cierpień i przekonania o Jego niewinności. W drugiej zwrotce Maryja mówi:
    Jednegociem Syna miała
    I tegociem ożalała.

    Ten żal podkreślony jest jeszcze w ostatniej strofce, która na tle pozostałych strof wyróżnia się długością. Jest krótsza od pozostałych; liczy tylko dwa wersy:
    Nie mam ani nie będę mieć jinego,
    Jedno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego.

Strategia 2

Połóż nacisk na adresatów monologu Maryi; na prośby o współczucie i wysłuchanie jej żalów.

  • Zauważ, że w tej niezwykłej pieśni role jakby odwracają się – Maryja, do której zwykle zwracali się cierpiący lub pełni obaw o swoje życie doczesne wierni, teraz prosi o wysłuchanie właśnie ich. Okazuje się, że nie tylko Maryja może służyć pomocą ludziom, np. otaczając ich swoją opieką lub wstawiając się za nimi u Boga. Także i oni mogą bardzo jej pomóc, jeśli wysłuchają jej lamentu. Maryja nie jawi się w tym utworze jako królowa świata, ale jedna z pokrzywdzonych przez los matek. To właśnie ona, jak grupa podobnych jej kobiet, nie mogła cieszyć się długo obecnością swojego dziecka przy sobie. Zamiast tego musi patrzeć na jego śmierć, w dodatku wyjątkowo okrutną. Do słuchaczy zwraca się Posłuchajcie, bracia miła oraz Usłyszycie mój zamętek. Pierwsze zawołanie, które otwiera utwór, jest wariantem toposu „ja powiem – wy słuchajcie”, dość częstego w literaturze średniowiecznej. Podobne zwroty możemy znaleźć w innych dziełach, np. Kazania gnieźnieńskie rozpoczyna formuła Miłe dziatki…
  • Po tej wstępnej apostrofie zaczyna się prośba o „pożałowanie” (czyli współczucie) adresowana do wszystkich ludzi. W średniowieczu bowiem zastępowano gatunek ludzki jako ogół skonwencjonalizowanym wyliczeniem skontrastowanych „podgatunków”, „podgrup”, „stanów”. Maryja jako adresatów swojej wypowiedzi wymienia „starych” i „młodych”, czyli WSZYSTKICH.
  • Po strofce trzeciej, która jest jakby zarysowaniem sytuacji, w której znajduje się Maryja; począwszy od zwrotki czwartej mamy do czynienia z przejmującymi apostrofami: do Syna (IV i V), anioła Gabriela (VI) i wszystkich matek. W ostatniej zwrotce (która liczy tylko dwa wersy), ponownie zwraca się do Syna.
  • Czwarta zwrotka jest prośbą skierowaną do Syna – Maryja prosi, by pozwolił jej dzielić z nim cierpienie. To także zapewnienie o matczynej miłości: A wszakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła,/ A takież tobie wiernie służyła.
  • Wzruszająca jest kolejna zwrotka, w której Maryja zapewnia, że chętnie ulżyłaby swojemu dziecku w cierpieniu, gdyby tylko miała taką możliwość. Jezus wisi jednak za wysoko i matka nie może otrzeć Jego krwi ani Go napoić.
  • Godna uwagi jest zwrotka szósta, w której matka Jezusa zwraca się do anioła Gabriela, wysłannika Boga, który przyniósł jej wiadomość, że została wybrana przez Stwórcę i będzie matką Zbawiciela. W słowach Marii znajdziemy odwołanie do sceny Zwiastowania, którą opisuje św. Łukasz. Anioł powiedział wtedy do niej Witaj, pełna łaski (w Lamencie… „Panno, pełnaś jest miłości!”). Maryja wyrzuca Archaniołowi, że obiecywał jej szczęście i wielką łaskę, a zataił przed nią czekające ją cierpienie. W tej strofce ważny jest kontrast między obietnicami Archanioła a samopoczuciem i przeżyciami adresatki tych obietnic, która zamiast radości i wesela jest pełna „smutku i żałości”. Innymi słowy, zarzuca temu wysłannikowi Boga niedotrzymanie obietnic.
  • Zwróć także uwagę na przedostatnią zwrotkę, apostrofę do wszystkich matek. Maryja akcentuje tu poczucie solidarności z matkami. Radzi im, by w modlitwach prosiły Boga o zaoszczędzenie im przeżyć, które jej przypadły w udziale. Nie życzy im, by musiały patrzeć na śmierć swoich niewinnych dzieci i były wobec tej tragedii bezradne, jak ona. Ten topos był dość silnie zakorzeniony w tradycji apokryficznej, w dramatach i planktach maryjnych. Jednak ten utwór jest wyjątkowy przez fakt, że w innych utworach o podobnej tematyce Maryja prosi kobiety tylko o współczucie i solidarność, nie nakazuje im się modlić o to, by ominęło je takie cierpienie.

Strategia 3

Pokaż zmieniające się emocje Maryi, połóż nacisk na jej stany emocjonalne.

  • Wypowiedź Maryi ma charakter bardzo osobistego wyznania; matka Jezusa podkreśla często, że mówi o swoich przeżyciach i swoich emocjach; w różnych związkach pojawiają się zaimek dzierżawczy „mój” i zaimek osobowy „ja”.
    Wskaż kilka przykładów:
    „me miłe narodzenie”,
    „moja nadzieja miła”,
    „mego miłego Syna”,
    „jen mi się [z]stał,
    „dostał się mie”.
  • O jej emocjonalnym i bardzo zaangażowanym stosunku, jej współuczestnictwie w męce Jezusa świadczą epitety „krwawy” i „miły”. Nazwanie Jezusa i matek miłymi kontrastuje z epitetem przypisanym męczącemu Chrystusa „Żydowinowi” – „okrutny”.
    Przymiotnik „miły” pojawia się bardzo często, np.
    „nadzieja miła”,
    miłe i żądne maciory”,
    „miły i wybrany”,
    „miłym synem krasnym”.
    Ten przymiotnik, choć wtedy dość popularny (a przez to zaczynał mieć charakter konwencjonalny), zachował jednak ładunek emocjonalny. Tym mianem określane to co dobre, bliskie. Z kolei epitet „krwawy” ma charakter dramatyczny. To określenie wiąże się z symboliką krwi i ogromnym znaczeniem tego symbolu w nauce chrześcijańskiej. Określenie „krwawa głowa” o metafora śmierci, zaś „rozkrwawione narodzenie” – poranionego Jezusa, „krwawa godzina” oznacza straszne przeżycia, zaś ciekawy oksymoron (koniecznie zwróć na niego uwagę!) „krwawe gody” łączy motyw śmierci i świątecznej biesiady (uczty weselnej).
  • Maryja określa siebie jako: „ubogą żenę” (III) i „niebogę” (VII)
  • Używa różnych określeń nazywających jej stany ducha i przeżycia o różnej skali dramatyzmu, począwszy od określenia „ciężka chwila”, a skończywszy na bardzo dramatycznych „sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości” czy „krwawe gody”. W każdej zwrotce pojawia się określenie emocji towarzyszących Maryi: „zamętek” (I), „krwawe gody” (II), „zamęt ciężki”, „krwawa godzina”, „ciężka moja chwila” (III), „pełna smutku i żałości”, „Sprochniało we mnie ciało i wszytki moje kości” (VII)
  • Mamy do czynienia z różnymi stanami emocjonalnymi Maryi (spróbuj określić, jakie z nich towarzyszą poszczególnym zwrotkom); mamy do czynienia z łagodnym smutkiem, rozgoryczeniem, żalem do Archanioła Gabriela itd.
  • Maryja, choć pogrążona w cierpieniu, nie myśli tylko o swoich tragicznych przeżyciach, lecz wyraża solidarność z innymi matkami – zachęca je do modlitwy o to, by im nie przytrafiło się podobne nieszczęście.

Warianty zakończenia

Wariant 1
Wskaż fragment (lub fragmenty), który wywarł na Tobie największe wrażenie, zawierał największy ładunek emocjonalny, który Cię poruszył i uzasadnij swój wybór.

Wariant 2
Uzasadnij, dlaczego Lament świętokrzyski nazywany jest arcydziełem liryki.

Wariant 3
Przeżycia Maryi ukazane w Plankcie to cierpienie podniesione do godności głębokiego doświadczenia egzystencjalnego. Fakt, że Maryja prosi w nim o wysłuchanie i „pożałowanie” nie oznacza wcale, że upokarza się przed słuchaczami i nie jest godna ich szacunku.

 

Za to dostałbyś punkty

  • Prawidłowe użycie słowa „apostrofa”.
  • Wymienienie adresatów monologu Maryi (wszyscy ludzie, Jezus, Archanioł, wszystkie matki).
  • Podkreślenie, że monolog Maryi ma charakter bardzo osobisty; świadczą o tym gramatyczne sygnały podmiotowości (zaimki „ja” i „mój”), obecne w różnych związkach, np. „mój zamętek”, „ciężka moja chwila”, „pożałuj mię”, „zamęt ciężki dostał się mie”.• Wyodrębnienie zdrobnień i czułych zwrotów, np. „Synku”, „Synu miły”.
  • Zwrócenie uwagi na środki leksykalne służące ekspresji wielkiego duchowego cierpienia (np. „zamętek”, „a ja pełna smutku i żałości”).
  • Nazwanie stanów emocjonalnych Maryi, np. smutek, rozgoryczenie, rozżalenie.
  • Prawidłowe użycie słowa „plankt”.
  • Nawiązanie do motywu mater dolorosa.
  • Podkreślenie wyjątkowego charakteru tego utworu na tle ówczesnej liryki religijnej ze względu na sposób ukazania Maryi jako „zwyczajnej” cierpiącej kobiety.
  • Nawiązanie do sceny pod krzyżem opisanej w Ewangelii św. Jana.
  • Podkreślenie roli ostatniej strofy i jej odmienności na tle pozostałych zwrotek.

 

Konteksty

  • Mitologia grecka – mit o Niobe, wielodzietnej matce, która kpiła z Latony, że ta urodziła tylko dwoje dzieci. Apollo i Artemida pomścili swą matkę zabijając wszystkie dzieci Niobe strzałami z łuku. Inna cierpiąca matka to Demeter, bogini rozpaczająca po stracie córki porwanej przez Hadesa.
  • Ewangelie – ewangeliści bardzo powściągliwie ukazują współcierpienie Maryi. Najwięcej miejsca poświęca mu św. Jan; to w jego dziele znajduje się fragment, w którym Jezus kieruje ostatnie słowa do swojej matki i ucznia Jana, a i on poświęca opisowi tej sytuacji jedynie dwa wersy: A obok krzyża Jezusowego stały: matka Jego i siostra matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał matkę i obok Niej stojącego ucznia, którego miłował, rzekł do matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. (J, 19, 25-27)
    Scenę opłakiwania Syna przez Marię rozbudowały apokryfy, które przeniknęły do „dramatycznej” wyobraźni religijnej średniowiecza.
  • Pasja Chrystusa z silnie wyeksponowanymi cierpieniami Maryi była bardzo ważnym w średniowiecznym tematem (obok Narodzenia Jezusa).
    Jednym z najbardziej znanych utworów pasyjnych jest epicka pieśń Jezusa Judasz przedał Władysława z Gielniowa.
  • Współuczestnictwo Maryi w cierpieniu Syna (compassio) jest także tematem mniej znanej pieśni z początku XVI w. Jezu Kryste krzyżowany. Maryja żegna w niej idącego na pewną śmierć syna. Użala się nie tylko nad Nim, ale i nad samą sobą, nad tym, jaka poczuje się samotna.
    Sama barzo płakała,
    Gdy się z Synem rozstać miała,
    Nierada by go została,
    Jić na śmierć rada s nim chciała.
    (…) A gdzie i ja się podzieję,
    Gdy stracę moją nadzieję?
    S niegom miała wiele wiesiela.
    A dziś cirzpię w sercu męki.

    Nawet w tym krótkim fragmencie pieśni składającej się z czterdziestu czterowersowych zwrotek widać, jak wielką wagę przywiązywał autor do opisania zewnętrznych oznak cierpienia Maryi, które czytelnikowi najłatwiej było wyobrazić sobie i zrozumieć („barzo płakała”), lecz pojawiają się także próby nazywania stanów psychicznych Maryi, np. „cirzpię w sercu męki”.
  • Z kolei pieśń Krystus, Syn Boga żywego przedstawia nie tylko udział Maryi w kolejnych etapach męki Jezusa, lecz także jej rozpacz po zdjęciu ciała Chrystusa z krzyża; opowiada także o czułej opiece, jaką otoczył ją w tych chwilach apostoł Jan.
  • Treny Jana Kochanowskiego, w których ukazany jest ból ojca po śmierci córeczki. Cierpienie ojca jest tak ogromne, że obawia się on utraty zmysłów: Żałości! Co mi czynisz?/ Owa już oboje/ Mam stracić: i pociechę, i baczenie swoje?
  • III cz. Dziadów Adama Mickiewicza – pojawia się tam motyw pogrążonej w bólu matki (mater dolorosa). Taką matką jest pani Rollison,której syn jest torturowany przez ludzi Nowosilcowa. Jest gotowa zemścić się na sprawcach śmierci syna, z heroiczną odwagą oskarża Senatora.
  • Do matki Polki Adama Mickiewicza – matka-patriotka obdarzona zostaje cechami średniowiecznej „mater dolorosa”, która uczestniczy w cierpieniu swojego dziecka. Wie, że syna czeka śmierć i zapomnienie, zaś ją ból i cierpienie, porównywane do cierpienia Marui pod krzyżem.
  • Anka Władysława Broniewskiego – bohaterką tego cyklu trenów jest Joanna, córka poety, która zginęła w górach. Przyszłość bez córki, która była jego przyjaciółką, uważa za bezsensowną i beznadziejną. Łączyła ich silną więź uczuciowa, więc zrozpaczony ojciec czuje się tak, jakby utracił wzrok, oczy.


Tekst źródłowy

Lament świętokrzyski, zwany także Żalami Matki Boskiej pod krzyżem, Planktem świętokrzyskim lub Posłuchajcie, bracia miła… to liryczny monolog Maryi opłakującej Syna pod krzyżem. Znajdował się w jedynym, nieistniejącym już dziś zapisie sporządzonym około 1470 r., został ocalony w dziewiętnastowiecznym przekazie. Uważany jest za arcydzieło, zdumiewa kunsztem artystycznym i wyjątkową na tle ówczesnej liryki religijnej tonacją emocjonalną.

Uwaga!

  • Lamenty Maryi pod krzyżem zyskiwały formę poetycką w łacińskiej liryce liturgicznej. Znanym lamentem jest Stabat mater dolorosa (Stała matka boleściwa) Jacopone da Todi. Liryczne wersje lamentów powstawały w językach narodowych, także w języku polskim.
  • Lamenty Maryi to odmiana średniowiecznego gatunku zwanego planktem (planctus – płacz, lament, narzekanie). Takie wierszowane utwory poświęcone wyrażaniu żalu po zmarłym były zakorzenione już w tradycji starożytnej, jednak trzeba pamiętać, że plankty średniowieczne nie są prostą kontynuacją antycznych epitafiów.

 

Ważne pojęcia

  • motyw mater dolorosa (matki cierpiącej) – bardzo popularny w średniowieczu, ale i w późniejszych epokach, np. w romantyzmie. Bohaterką realizujących ten motyw utworów jest matka opłakująca śmierć swojego syna; nie musi to być Maryja, lecz np. tytułowa matka Polka (Do matki Polki Adama Mickiewicza), której los jest symbolem losu wszystkich ówczesnych polskich patriotek.
  • compassio – współuczestnictwo Maryi w męce Jezusa, przeżywanie kolejnych etapów męki razem z Nim.
  • plankt – średniowieczny gatunek związany z lamentami Maryi pod krzyżem, monolog zrozpaczonej matki.

Zobacz:

Lament świętokrzyski

Lament świętokrzyski – dzieło o cierpieniach matki

Omów kompozycję Lamentu świętokrzyskiego

Portret Matki Boskiej w Lamencie świętokrzyskim. Na czym polega niezwykłość tego wizerunku?