Mieszczuch
Mieszczuch to nacechowana emocjonalnie nazwa mieszkańca miasta. Nazwa neutralna to, oczywiście, mieszczanin. Nie wiedzieć czemu, ten typ bohatera nie cieszy się zbytnią sympatią w literaturze polskiej. Jest krytykowany, bezlitośnie wyszydzany. Bardzo rzadko pisze się o mieszczuchach z sympatią. Kojarzą się z takimi cechami jak przyziemność, ciasnota horyzontów, hipokryzja.
Za to w literaturze obcej pojawiają się sympatyczni, a przynajmniej obdarzeni bogatą osobowością bohaterowie-mieszczuchowie. Zapewne w dużej mierze wiąże się to z faktem, że polskie miasta późno zyskały znaczącą pozycję. Rozkwit miast to dopiero XIX w., podczas gdy w Anglii mieszczaństwo osiągnęło wysoki status już w XVII w., we Francji zaś w XVIII w.
Geneza tego typu bohatera
W literaturze polskiej ten typ bohatera zadomowił się na dobre dopiero na przełomie XVIII i XIX w. Miasto przez długi czas było „nieoswojone”, podchodzono do tego tematu z pewną obawą. Powieści XIX wiecznego realizmu to prawdziwy skarbiec bohaterów-mieszczuchów; podobnie zresztą jak literatura doby modernizmu, w której mieszczuchowie byli przedmiotem bezlitosnych ataków i uosobieniem ciasnoty umysłowej, chciwości itd.
Mieszczuch jako bohater literacki
- Dużą rolę w życiu mieszczuchów odgrywają pieniądze. Autorzy powieści, których bohaterami są właśnie mieszczanie, dużo uwagi poświęcają dokładnemu określeniu: skąd te pieniądze, ile ich jest, jak zdobyte – uczciwie czy nieuczciwie, na co będą wydane lub dlaczego odłożone. Co ciekawe, w przypadku tych bohaterów rzadko kiedy jest mowa o roztrwonieniu ogromnych sum, słabości do hazardu, rozmachu w wydawaniu pieniędzy – za to o ciułaniu grosza do grosza, skąpstwie czy sposobach bogacenia się kosztem innych – jak najbardziej. Mieszczucha powieściowego w dużej mierze określa to, czy jest bogaty czy biedny (a jeśli biedny – jak to znosi).
- Dla mieszczucha bardzo ważna jest opinia otoczenia (oby była jak najlepsza). Czasem posuwa się do dziwacznych podstępów, by ukryć swoje niecne sprawki przed innymi i uchodzić za człowieka o kryształowej moralności.
- Styl życia mieszczuchów cechuje pewna monotonia – praca, powrót do domu, obiad, czytanie gazety (rzadko książki). Czasem narzekają, ale na ogół nie starcza im odwagi i żyłki hazardzisty by wyjechać, zmienić tryb życia, rzucić pracę, znaleźć nowe hobby – słowem, coś zmienić. Mieszczuch kojarzony jest z takimi zawodami jak kupiec, subiekt czy panna sklepowa, ewentualnie urzędnik czy pracownik biurowy.
- Choć na ogół są oszczędni, zawsze mają jakąś słabość – kawiarnie, dobre papierosy lub cygara, ładne stroje, słodycze. Źle się czują w sytuacjach „podbramkowych”, kiedy ich świat grozi zawaleniem. Na ogół to spokojni obywatele – płacą podatki, chodzą na niedzielne spacery, czasem trochę poplotkują i poobgadują tych, którzy za bardzo się wyróżniają. W wymyślaniu plotek nie brak im na ogół fantazji. Często skryci – nawet przed przyjaciółmi nie przyznają się, że żyją na kredyt albo – rzadko! – kupują w sklepie „na kreskę”. Bardzo liczą się dla nich pozory, choćby pozory rodzinnego szczęścia.
- Jak ognia unikają skandalistów i prowokatorów oraz wszystkiego, co zbyt skomplikowane, duchowe, niematerialne, kontrowersyjne, wyzywające. Nie ufają artystom, którzy prowadzą nieuporządkowane, wręcz chaotyczne życie.
Mieszczuch w literaturze
- Wesołe kumoszki z Winsdoru Williama Szekspira – bohaterowie to normalni ludzie, weseli, sprytni, plotkarze i plotkarki – trudno powiedzieć o nich coś bardzo złego.
- Pan Jourdain, bohater komedii Mieszczanin szlachcicem Moliera to jeden z najzabawniejszych mieszczuchów w historii literatury. Pretensjonalny, zakompleksiony – za wszelką cenę pragnie upodobnić się do szlachcica. Jest zamożny i stać go na zatrudnienie nauczyciela filozofii, literatury i dobrych manier. Nie jest pojętnym uczniem, a jego ignorancja i zadziwiająca tępota co chwila wychodzą na jaw. Pobierane przez niego nauki i sztuczny sposób bycia jest niewyczerpanym źródłem radości dla jego służących.
- Cierpienia młodego Wertera Johanna Wolfganga Goethego – tak, mieszczaninem jest także Werter i są nimi jego przyjaciele. Ukazani sa jednak jako wrażliwi ludzie, niedbający tylko o pieniądze. A samego Wertera zdecydowanie nie można nazwać rozsądnym i statecznym.
- Kordian Juliusza Słowackiego – mieszczanie są płytcy i niezbyt mądrzy. Przyglądają się garbusowi i przez to przegapiają koronację cara na króla Polski.
- Zbiorowy portret różnych warstw mieszczaństwa został ukazany w Ojcu Goriot Honoriusza Balzaka. Widzimy, jak ważną rolę odgrywają w ich życiu pieniędzy – bez nich jest się nikim dla siebie, ale przede wszystkim dla innych! Nawet wzruszający w swej miłości do córek tytułowy bohater dorobił się majątku w sposób niezwykle sprytny i bynajmniej nie ciułaniem groszy.
- Bohaterka Pani Bovary Gustava Flauberta – Emma to nie tylko nieszczęśliwa kobieta – ma trochę cech typowej mieszczanki – kompleks wobec „wyżej urodzonych” osób, pragnienie wielkopańskiego stylu życia, otaczanie się pięknymi przedmiotami. Cechą wyróżniającą ją wśród oszczędnych na ogół córek i żon mieszczuchów jest fakt, że wydaje bardzo dużo (w dodatku – nie swoich!) pieniędzy.
- W Lalce Bolesława Prusa ukazanych jest wielu przedstawicieli środowiska mieszczańskiego. Warto zwrócić uwagę na „mieszane” małżeństwo Krzeszowskich – ona wychodzi za mąż „za nazwisko”, a on żeni się „z pieniędzmi”. To kłótliwa i śmieszna para. Zaś baronowa Krzeszowska ma wiele cech typowej mieszczki.
- Nora Henryka Ibsena – pozornie szczęśliwa, bardzo mieszczańska rodzina – piękny, zadbany salonik, słodkie dzieci, urocza i wesoła pani domu (przy tym bardzo gospodarna – jej jedyną słabością są makaronikowe ciasteczka) i zapracowany, dumny ze swej rodziny mąż. Do czasu, gdy Nora zrezygnuje z zachowywania pozorów i opuści swój dom lalki (właśnie Dom lalki to prawdziwy tytuł sztuki Ibsena).
- Evviva l’arte! Kazimierza Przerwy-Tetmajera – mieszczuchy określeni zostali mianem nędznego filistrów narodu, który tylko pasie brzuchy, a poza tym nie ma żadnych wyższych potrzeb. Nie rozumie Artysty ani Sztuki.
- Jedno z najważniejszych dzieł to Moralność pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej. Pani Aniela Dulska jest niewdzięczną hipokrytką, pozornie dostojna matrona i dobra matka – naprawdę nie ma w ogóle kręgosłupa moralnego. Uważa, że „brudy należy prać we własnym domu” i nie ma czasu na myślenie. Bohaterka tej tragifarsy kołtuńskiej jest chorobliwie oszczędna i nastawiona na zysk. Inni członkowie rodziny także zarażeni są dulszczyzną – milczący Felicjan Dulski podporządkowany jest krzykliwej żonie, syn Zbyszko nieudolnie się buntuje (sam jednak w końcu przyznaje, że jego prawdziwa natura kołtuna zwycięża), Juliasiewiczowa i Hela to rasowe kołtunki, a wrażliwa, ale słaba i naiwna Mela skazana jest na porażkę.
- Środowisko filistrów pokazał Jan August Kisielewski w dramacie pt. W sieci. Uzdolniona malarsko Julka obraca się w kręgu artystów. Przerażeni rodzice dowiadują się o skandalu – ich córka namalowała męski akt. Postanawiają wydać ją za zamożnego, mieszczańskiego chłopca (to zatuszuje jakoś skandal). Mają na uwadze nie dobro córki, lecz swoje – przyszły zięć ma przecież pieniądze i będzie można trochę ich uszczknąć (oby jak najwięcej). Kisielewski pisał o filistrach: „Filister to jest zero, nic, nul. To jest coś, co nie jest a rusza się”.
- Litania do P. T., matrony krakowskiej Tadeusza Boya-Żeleńskiego – adresatka litanii to obrzydliwie obłudna kobieta – wymownym przykładem jest fakt, że listy dawnych kochanków ukrywa… między kartami O naśladowaniu Chrystusa Tomasza a Kempis (popularnego wówczas dzieła religijnego).
- Mieszkańcy Juliana Tuwima – poeta przedstawia jeden dzień z życia typowego mieszczanina. Ranek wypełnia mu codzienne narzekanie i przygotowanie do pracy. Po powrocie do domu oddaje się tym samym zawsze czynnościom, a wszystkie wykonuje z „należnym” pietyzmem i pedanterią – czyta gazetę, przelicza pieniądze, szykuje się do pójścia spać, a wcześniej obowiązkowo odmawia (raczej „odklepuje”) modlitwę. Mowa mieszczuchów to bełkot, bredzenie. Ukazani są w taki sposób, że muszą wywoływać w nas obrzydzenie: „Jak ciasto biorą gazety w palce czy (…) papierowym wzdęte zakalcem, / Wypchane głowy grubo im puchną”. Ich życiem nie kierują ideały ani analiza sytuacji, lecz proste mechanizmy typu bodziec-reakcja. Trudno powstrzymać się od negatywnej oceny, gdy czytamy: „Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach / Strasznie mieszkają straszni mieszczanie”.
- Dziewczęta z Nowolipek Poli Gojawiczyńskiej – warto przeczytać tę powieść pod kątem obserwacji zachowań mieszczańskich: rodzice Kwiryny to straszne, nieruchawe kadłuby całe dnie spędzające w sklepiku, a wieczory w domu, na liczeniu utargu, matka rodzeństwa Mossakowskich ukrywa przed dziećmi bardzo jawny romans ojca, zaś matka sióstr Raczyńskich, choć bardzo biedna, ma salonik dla gości z pluszowymi kanapami – choć na ogół może ich poczęstować tylko herbatą. Stara się, by adoratorzy ładnej i pełnej wdzięku Amelki zapewnili byt całej rodzinie, choćby kupując ciastka czy wędliny.
Ewolucja bohatera
Od bohatera powieści dziewiętnastowiecznego realizmu do filistra, obrzydliwego kołtuna przesiąkniętego dulszczyzną, wroga Sztuki i Piękna – to główny etap tej ewolucji. Potem znów ukazywany jest „normalnie” – choć o sympatii do niego nadal trudno jest mówić. Mamy do czynienia z dużym jego awansem w dwudziestoleciu międzywojennym – bohaterem utworów Skamandrytów jest przecież często szary, zwyczajny mieszczanin w codziennych, zwyczajnych „aż do bólu sytuacjach”. Literatura współczesna także dość chętnie sięga po ten typ bohatera, a autorzy kreując sylwetki mieszczuchów posługują się lekką ironią lub delikatna kpiną.
Profil psychologiczny mieszczucha
Zapobiegliwy, często materialista. Raczej przyziemny, nie ma bogatego życia duchowego. Dobrze się czuje w sytuacjach znanych, sprawdzonych – niechętnie zmienia pracę, miejsce zamieszkania, a nawet kawiarnię, w której wypija codzienną kawę czy herbatę. Trudno jest żyć w mieście – niełatwo o chwile, kiedy jesteśmy zupełnie sami, przez nikogo nie obserwowani. Może więc konformizm mieszczuchów to pancerz ochronny, sposób na uchronienie się przed ludzką zawiścią, plotkami czy nawet napiętnowaniem? Mieszczuchowie, choć czasem marzą o większej swobodzie i możliwości ekspresji własnych emocji, na ogół nie lubią (boją się!) indywidualistów nieliczących się z opinią otoczenia.
W jakich epokach był ważny?
Ten bohater był ważny w realizmie, w Młodej Polsce, w dwudziestoleciu międzywojennym. Doceniany jest także przez literaturę współczesną.
Do jakich tematów prezentacji może przydać się ten typ bohatera?
Oczywiście do wszelkich tematów związanych z miastem i przestrzenią – a tych jest mnóstwo. Przyda się także do tematów związanych z przemianami cywilizacyjnymi i społecznymi, także do zagadnień dotyczących kondycji współczesnego człowieka.