Ćwiczenie kształtujące umiejętność analizy i interpretacji tekstu na poziomie rozszerzonym.

Fragment 16

Stanisław Grochowiak

Wdowiec

Wziąłem twój ślubny welon,
W pomiętą zwinąłem gazetę –
I było to takie brutalne
Jak ból.

A potem pantofle najczulsze,
Łódeczki najmilsze, najdroższe,
I w puszce od maggi schowałem kolczyki,
Dwie krople rosy. (…)

Mam jeszcze mydło po tobie,
Którym mydliłaś piersi –
Włosy mydliłaś gorące,
I nos mydliłaś – i nos.

Całuję ten śliski kamyczek,
Pożeram ten śliski kamyczek –
Na jutro już mi nie starczy,
Mój Boże, i zacznie się głód.

Pytania:

  1. Określ sytuację komunikacyjną w tym wierszu.
  2. Jaka jest sytuacja liryczna?
  3. W jaki sposób podmiot mówiący opisuje przedmioty pozostałe po zmarłej?
  4. Czemu służy zabieg łączenia prostych przedmiotów z głębokimi i bolesnymi przeżyciami?
  5. Jak można rozumieć ostatnie słowa wiersza?

Odpowiedzi:

1. Wiersz Stanisława Grochowiaka opisuje sytuację żegnania i wspominania zmarłej żony (czego sugestia zawarta jest w tytule – Wdowiec) przez nieszczęśliwego męża. Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio, ujawnia się w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Adresatem wiersza jest zmarła żona. Jej obecność przejawia się w bezpośrednich zwrotach podmiotu (“wziąłem twój welon”, “mydło po tobie” itd.). Jest to więc rodzaj jednostronnego dialogu, niedopełnionej rozmowy.

2. Mamy tu do czynienia z liryką bezpośrednią. Podmiot liryczny ujawnia się w pierwszej osobie liczby pojedynczej, prowadzi wewnętrzny dialog ze zmarłą małżonką. Ogląda pozostawione przez nią przedmioty i przeżywa jej brak.

3. Przedmioty pozostałe po małżonce są jedynym wspomnieniem jej obecności. Jakie to przedmioty? Welon ślubny, pantofle, kolczyki, mydło. Obok rzeczy bezpośrednio związanych z ich miłością, znajdują się także te codziennego użytku, te, które są najbliżej każdego człowieka. Tytułowy wdowiec opisuje je tak, jakby na nich pozostała ostatnia cząstka żyjącej jeszcze niedawno kobiety. A jednak on musi się z tymi przedmiotami rozstać – chowa je, owija w gazetę. Czuje przy tym ból; zdaje sobie sprawę z tego, że wraz z nimi przeminie ostatnia cząstka obecności ukochanej żony.

4. Podmiot liryczny to człowiek, który po śmierci żony stoi nad pozostawionymi przez nią przedmiotami i pakuje je. Najdroższe, najbardziej naładowane ładunkiem emocjonalnym przedmioty – jak suknia ślubna, pantofelki – są pakowane w pomiętą gazetę. Wdowiec odczuwa to jako akt brutalny i wywołujący ból. Kolczyki pakuje do puszki po maggi. Jest to zabieg łączenia sacrum z profanum – sfery świętej ze zwykłą, prozaiczną rzeczywistością życia. Gazeta, pudełko po przyprawie kuchennej to przedmioty prozaiczne, zwykłe, istniejące mimochodem, opakowania. Przedmioty pozostawione po małżonce nie są tylko rzeczami – w nich jest ona sama, jej ostatnie wspomnienie. Dlatego tak trudno i boleśnie odbiera podmiot mówiący rozstanie z nimi.

5. Ukochana żona żyje jeszcze w pozostawionych po sobie przedmiotach – najbliższe są te, których używała na co dzień, np. mydło. Pełni ono w wierszu istotną funkcję – nie jest ono zwykłym mydłem – jest czymś, co dotykało ciała ukochanej, w czym ona jeszcze żyje. Gdy mydło się zużyje – i ona zniknie. W nim ukryte jest wspomnienie jej ciała, dotyku, istnienia. Dlatego mydło to staje się swojego rodzaju relikwią małżonki. Relikwią, która jest tak naładowana obecnością zmarłej i tęsknotą męża, że wdowiec traktuje ten kawałek mydła jako uosobienie swej żony. Dopóki ten przedmiot istnieje – i ona jest w jakiś sposób obecna. Gdy mydła zabraknie – nadejdzie prawdziwy ból.

Zobacz:

Fragment 15 – SZKOŁA PISANIA

Fragment 17 – SZKOŁA PISANIA