Tag "poezja pozytywizmu"
Adam Asnyk Do młodych Szukajcie prawdy jasnego płomienia, Szukajcie nowych, nieodkrytych dróg; Za każdym krokiem w tajniki stworzenia Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia I większym staje się Bóg! Choć otrząśniecie kwiaty barwnych mitów, Choć rozproszycie legendowy mrok, Choć mgłę urojeń zedrzecie z błękitów, Ludziom niebiańskich nie zbraknie zachwytów, Lecz dalej sięgnie ich wzrok. Każda epoka ma swe własne cele I zapomina o wczorajszych snach… Nieście więc wiedzy pochodnię na czele I nowy udział
Interpretacja porównawcza utworów Adama Asnyka Jednego serca! Tak mało, tak mało… i Kazimierza Przerwy-Tetmajera Lubię, kiedy kobieta… Adam Asnyk *** (Jednego serca! Tak mało, tak mało…) Jednego serca! Tak mało, tak mało, Jednego serca trzeba mi na ziemi! Co by przy moim miłością zadrżało, A byłbym cichym pomiędzy cichemi. Jednych ust trzeba! Skąd bym wieczność całą Pił napój szczęścia ustami mojemi, I oczu dwoje, gdzie bym patrzał śmiało, Widząc się
Typowym „obrazkiem” jest wiersz pt. Wolny najmita. Widzimy mężczyznę, jak idzie polną ścieżyną – blady, obszarpany, chudy. Nie zawsze był „wolny” – wyrzucono go z jego chaty, gdyż po ciężkim, nieurodzajnym roku nie mógł spłacić podatku. Opuszczał swoje nędzne domostwo sam, bo rodzina wymarła mu z głodu. Okrutną okazała się ustawa nakazująca wnoszenia opłat do kasy bez względu na plon. Co będzie dalej z wolnym najmitą? Jest wolny – może umrzeć (bo cóż
Adam Asnyk Wychowywał się w rodzinie patriotycznej, jego ojciec brał udział w powstaniu listopadowym – Asnyk w styczniowym. Ojciec był zesłańcem na Syberię – Asnyk musiał uciekać za granicę w roku 1864, by ratować swoje życie. Refleksje popowstaniowe zamieścił w cyklu sonetów Sen grobów. Miastem rodzinnym Asnyka jest Kalisz, lecz po zagranicznej tułaczce, studiach w Paryżu poeta osiadł w Krakowie, w Galicji, gdyż na tereny zaboru rosyjskiego wjechać nie mógł. W tej sytuacji i jego rodzice przenieśli się do Krakowa.
Poezja polskiego pozytywizmu Pozytywizm to czasy niepoetyckie Proza wzięła górę, bo też proza najlepiej nadawała się do realizacji pozytywistycznego programu. Przy tym poezja kojarzyła się nieodzownie z romantyzmem. Twórczość poetycka pozytywizmu to głównie dzieło dwóch osób, dwojga poetów, którzy pozostali w świadomości potomnych jako natchnieni reprezentanci niepoetyckich czasów pozytywizmu. Są to: Maria Konopnicka i Adam Asnyk. Ich wiersze dotarły do współczesnych i do potomnych. Nie były radykalnym zerwaniem z romantyzmem, lecz okazały się na tyle