Adam Asnyk
Wychowywał się w rodzinie patriotycznej, jego ojciec brał udział w powstaniu listopadowym – Asnyk w styczniowym. Ojciec był zesłańcem na Syberię – Asnyk musiał uciekać za granicę w roku 1864, by ratować swoje życie. Refleksje popowstaniowe zamieścił w cyklu sonetów Sen grobów. Miastem rodzinnym Asnyka jest Kalisz, lecz po zagranicznej tułaczce, studiach w Paryżu poeta osiadł w Krakowie, w Galicji, gdyż na tereny zaboru rosyjskiego wjechać nie mógł. W tej sytuacji i jego rodzice przenieśli się do Krakowa. Asnyk nie miał też szczęścia w miłości – Aniela Grudzieńska odtrąciła jego zaloty, a Zofia Kaczorowska, panna, z którą się ożenił – rychło umarła, zostawiając mu syna. Może dlatego, gdy pisze Asnyk o miłości – jest to zawsze uczucie niespełnione, tęsknota dwojga serc, niestety, niezrealizowana. Adam Asnyk szukał zapomnienia w dalekich podróżach i w urodzie Tatr – to też znalazło miejsce w jego poezji. Zmarł w Krakowie w 1897 r., w pięćdziesiątym dziewiątym roku życia.
Cztery motywy tematyczne w poezji Adama Asnyka?
- Motyw powstania styczniowego – pojawia się we wczesnej poezji poety, przede wszystkim w poemacie pt. Sen grobów. W tych utworach brzmią rozpacz i pesymizm, czasem nawet bluźnierstwo wobec ojczyzny, jest sąd nad ideologią romantyczną. Po klęsce proponuje poeta uzbroić się w siłę wytrwania, przeczekać noc niewoli – oto, co pozostaje wykrwawionemu narodowi.
- Motyw refleksyjno-filozoficzny – bardzo ważny w poezji Asnyka, realizowany zwłaszcza w cyklu sonetów Nad głębiami, a także w licznych wierszach, np. Do młodych. Poeta stworzył własną koncepcję filozoficzną, w której zdefiniował przeszłość, przyszłość, zagadnienia przemijalności i postępu. Poeta doszedł do wniosku, że podstawowym prawem istnienia świata jest przemijalność, ciągły postęp, ciągłe ustępowanie starszych pokoleń następnym, dążenie ku doskonałości i harmonii; celem tych dążeń jest także urzeczywistnienie dobra, poznanie prawdy; Asnyk widział świat w podwójnym ujęciu: młodość – starość, nowość – tradycja, przyszłość – przeszłość.
- Liryka miłosna – jest poezją uczucia niespełnionego, niedopowiedzianego. Asnyk przedstawia zazwyczaj pierwsze drgnienia serca lub ból rozstania i utraty ukochanej osoby. Pięknym utworem z tej serii jest wiersz Między nami nic nie było – wspomnienie – zapis ulotnego uczucia między ludźmi jako rzeczy bardzo trudnej.
- Piękno tatrzańskiej przyrody – Asnyk (jako jeden z wielu poetów) pałał sentymentem do Tatr. Wiersze poety utrwalają piękno regionu, zawierają refleksję, jaka rodzi się we wrażliwej duszy pod wpływem piękna górskich krajobrazów.
Daremne żale…
– to utwór skierowany do „starych”, do odchodzącego pokolenia – rzeczników idei i poezji romantyzmu. Asnyk kieruje ku nim poetyckie wyjaśnienie prostych reguł historii, nawołuje do uznania tych praw, zrozumienia i wejścia w naturalny bieg istnienia. „Daremne żale, próżny trud” to słowa określające żal ludzi za przeszłością i kurczowe trzymanie się starych ideałów. Czym jest przeszłość? Oto tylko „przeżyte kształty”, „zniknione mary”, „uwiędłe laury”. Cóż można poradzić na przemijanie? Nic! Na nic tu skargi, łzy, upór. Prawem istnienia, a nie bolączką, jest następstwo pokoleń: myśli w biegu, nowe życie, fale życia. Jedyne, co można zrobić, to iść naprzód z żywymi.
Wiersz jest hołdem złożonym aktywnej młodości i nowej idei. Przeciwstawienie „uwiędłych laurów” „biegowi myśli” sugeruje, że starość to idea ludzi głoszących przebrzmiały romantyzm (laur poezji), a młodość to idea pozytywistów (myśl – nauka). Wiersz organizuje dychotomia (dwoistość świata), typowa dla Asnyka, poszczególne wersy utworu są symbolami tego, co „stare”, przeciw temu, co „nowe”.
Dlaczego Daremne żale… i Do młodych Asnyka uważane są za wiersze manifesty?
Do młodych
– to także apostrofa, tym razem do młodego, wstępującego pokolenia. Czyli do pozytywistów, do nowej fali ludzi aktywnych, pragnących działać na rzecz ogółu. To nie tylko manifest – to wiersz nakaz wytyczający kierunek działań. Poeta głosi młodym, by poszukiwali prawdy na swój własny sposób, by szerzyli wiedzę, budowali przyszłość. To ponadczasowy wymiar wiersza, bo ponadczasowa jest niechęć dzieci do dzieła rodziców. Asnyk rozumie ten konflikt. Wie, że młodzi muszą podjąć dzieło na własny rachunek i roztacza przed nimi wspaniałą wizję „dróg nieodkrytych”, nieprzebytych jeszcze dziedzin wiedzy i świata, gdzie można być pionierem.
Jest to również wiersz hołd. Przestroga przed profanacją przeszłości, nawoływanie do szacunku wobec niej. Dzieło ojców, „przeszłości ołtarze” to świętość, bo włożyli w nią to samo uczucie, które teraz żywią do nowych celów młodzi. To świętość – bo to wkład w dzieło pokoleń, bo uświęciły je ludzka miłość i „święty ogień” – płomień wiary i idei.
Treść
W wierszu zawarł poeta niezwykle prostą, lecz mądrą refleksję, która jest rozwiązaniem odwiecznego konfliktu pokoleń: „Każda epoka ma swe własne cele”. Romantycy też byli kiedyś młodzi i „serce” w całej okazałości przeciwstawili „szkiełku i oku”. Teraz uwiędłe laury wyrzuca do śmieci realista. Wkrótce nadejdzie jego syn – dekadent. Tak już jest i tak być powinno, należy więc tolerować i szanować minione wartości… Daje to niezwykły efekt wiecznej trwałości, jak głosi Sonet XIII z cyklu Nad głębiami:
Przeszłość nie wraca jak żywe zjawisko
W dawnej postaci – jednak nie umiera:
Odmienia tylko miejsce, czas, nazwisko
I świeże kształty dla siebie przybiera
„Między nami nic nie było”
Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;
Prócz tych woni, barw i blasków
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni;
Prócz tych kaskad i potoków
Zraszających każdy parów,
Prócz girlandy tęcz, obłoków,
Prócz natury słodkich czarów;
Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,
Z których serce zachwyt piło,
Prócz pierwiosnków i powojów
Między nami nic nie było!
- Sytuacja liryczna zbudowana została wokół kontrastu obcości (wielokrotnie powtarzane zapewnienie: „między nami nic nie było”) i wspólnoty, która rodzi się z pozornie banalnych doświadczeń: podziwiania razem krajobrazu, przeżywania piękna przyrody.
- Wprawdzie trudno odgadnąć, jaką właściwie porę roku opisuje poeta, bo kwitną i pierwiosnki (wiosna), i powoje (lato) – ale pejzaż został przedstawiony bardzo plastycznie. Pomogły w tym środki poetyckiego wyrazu niemal żywcem zaczerpnięte z poematów romantycznych („kaskady i potoki zraszające każdy parów”, „girlandy tęcz i obłoków”, „jasne zdroje”).
- Romantyczne jest tu też samo rozumienie miłości, która – jak się domyślamy – jest jedynie uczuciem platonicznym i niespełnionym, ale i tak potrafi wypełnić sobą cały świat, zaprzątnąć wszystkie myśli podmiotu lirycznego i bohatera wiersza w jednej osobie. I tu koniec podobieństw do romantyzmu. Tamta epoka stawiała bowiem miłość na piedestale także w tym sensie, że wielkie i prawdziwe uczucie rezerwowała wyłącznie dla wybranych (była to na przykład rodząca się w niecodziennych okolicznościach miłość poety), a w sytuacji opisanej przez Asnyka może się znaleźć każdy. Właśnie ze względu na tę uniwersalność wiersz prawie się nie zestarzał! Ponadto, nie licząc przywołanych wcześniej romantycznych metafor opisujących krajobraz, sytuacja liryczna wyrażona została w bardzo prostych słowach (tendencja pozytywistyczna!). Przecież i dziś, mówiąc o swoich dopiero co rozbudzonych i zawiedzionych już na starcie nadziejach, moglibyśmy posłużyć się sformułowaniem „między nami nic nie było!”.
Maria Konopnicka
Była poetką bardzo popularną w końcu XIX w. i w międzywojniu, a współcześnie traktowana jest raczej z pobłażliwością. Silne przesłanie społeczne, łzy nad sytuacją ludu nie przemawiają dziś do odbiorcy i chyba najchętniej czytane są jej utwory dla dzieci: O krasnoludkach i sierotce Marysi, Na jagody, Nasza szkapa.
Życie tej poetki było burzliwe. To druga po Orzeszkowej dama polskiej literatury pozytywizmu i druga, która odważyła się odejść od męża. Ale odważne i gwałtowne decyzje zaczęła podejmować dość późno. Pochodziła z Suwałk, była jedną z pięciorga rodzeństwa wychowywanego przez surowego i religijnego ojca. Uczyła się na tej samej pensji co Orzeszkowa, potem wyszła za mąż. Małżeństwo trwało dziesięć lat, a Maria Konopnicka urodziła ośmioro dzieci! Nikt jeszcze nie podejrzewał – być może prócz niej samej – że drzemią w niej siły twórcze i talent poetycki. I oto po dziesięciu latach Konopnicka zabiera dzieci i przenosi się do Warszawy, by zacząć samodzielne życie.
Zaczyna pisać. Jej sztuki są źle przyjęte, ale poezje bardzo dobrze. Zwłaszcza że porusza ważne dla narodu sprawy i w jej utworach pobrzmiewają tony romantyczne. Podejmuje też tematy patriotyczne, aby wciąż przypominać o cierpieniu ojczyzny i wzniecać „wiarę wbrew nadziei”. W roku 1890 wyjeżdża z Warszawy i zostawia rodzinę. Jest zmęczona rodzinnymi kłopotami (m.in. skandalami, które z upodobaniem wywoływała jej córka Helena), pragnie ciszy i spokoju, a także podróży zagranicznych. Tak jak Sienkiewiczowi Oblęgorek – tak Konopnickiej naród podaruje dwór w Żarnowcu. Zmarła we Lwowie, w 1910 r.
Tematyka poezji Marii Konopnickiej
- I Sfera zagadnień społecznych
Problematyka dominująca, najbardziej charakterystyczna dla poetki. Łatwo posegregować wiersze tego typu, jeśli ułożymy je według gatunków:- Obrazki – wiersze scenki, wiersze portrety. Każdy utwór to konkretna ilustracja z życia nędzarzy miast i wsi. Często bohaterem obrazka jest dziecko (np. Wolny najmita, Jaś nie doczekał).
- Liryki ludowe – utwory budowane na wzór pieśni ludowych, często „mówi je” bohater chłopski, wypowiada swoją gorycz, bezradność i determinację. Przyroda i człowiek widzą w tych utworach świat podobnie – zachodzi tu zjawisko „współodczuwania” – wspólnych łez: rosy, drzew, nieba i sieroty. Np. Wieczorne pieśni, Po rosie, Na fujarce.
- II Nurt liryki intymnej
Ten typ twórczości Konopnickiej cechuje dyskrecja i powściągliwość, subtelność uczuć opisywanych w poezji. Przykładem może być prześliczny wiersz Kubek.
- III Utwory o poezji i poecie
Poeta według Konopnickiej to duchowy rzecznik narodu. Sprawa ojczyzny, walki z wynarodowieniem jest dla niej bardzo ważna. Konopnicka to poetka patriotka. Jest przecież autorką słynnego hymnu – Roty. W tej dziedzinie jest spadkobierczynią romantyków, jest gotowa przyznać im rację w kwestii mesjanizmu poety i walki o naród.
- Inne utwory Marii Konopnickiej:
- nowelistyka (Nasza szkapa, Miłosierdzie gminy),
- pisarska twórczość dla dzieci (O krasnoludkach i sierotce Marysi, O Janku Wędrowniczku),
- krytyka literacka (w tym recenzje utworów Prusa, Sienkiewicza, Orzeszkowej).
Contra spem spero
„Contra spem spero” znaczy: „wierzę wbrew nadziei”. To swoiste, romantyczne wyznanie wiary. Bo czy realista mógłby wierzyć wbrew nadziei? To jakby odżyło romantyczne hasło „mierz siły na zamiary” Mickiewicza. Czego dotyczy ta bezrozumna, szaleńcza wiara poetki? Temat jest wyraźnie patriotyczny – wiara w wyzwolenie ojczyzny. Konopnicka wyznaje, że wierzy: w niezgasłe gwiazdy, w dnia hasło (światło), we wskrzeszenie popiołów i kości, w gwiazdę ludów…
Są to przenośnie i brzmią nieco tajemniczo. Ich sens rozjaśniają kolejne obrazy wiersza:
- nadzieja – bardzo niepewna, bo zakotwiczona w wichrze wiatru, zapatrzona w burze i nawałnice, umieszczona na chmurze łez,
- porównanie homeryckie przywołujące ślepego pieśniarza, który choć wie, że wzroku nie odzyska – wierzy w dnia hasło, czyli jasność; to obraz siły wiary ponad wszystko, wiary w światło wyzwolenia, odwołujący się do powagi Homera (ślepego poety),
- odlot ptaków, zatrzymanie rzek, gorzkie kłosy zbóż – obraz zrujnowanej klęską ojczyzny,
- obraz współczesności: pochód bezdomnych, ciemność, mogiły, nawet Bóg odwraca się od narodu skazanego na zagładę – wizja wielkiego cmentarza,
- głębina mogił – z wystygłych duchów, czyli z bohaterów przeszłości czerpie poetka tę siłę, która nakazuje wierzyć wbrew wszystkiemu.
Contra spem spero to wiersz – „relikt” romantyzmu. Ocalał jakoś w nowej epoce, dokładnie – ocaliła ten sposób poetyckiej wyobraźni, obrazowania i odczuwania Konopnicka. „Bo ja też rodem z wielkiego cmentarza” – wyznaje poetka. Taki rodowód boli. Cóż można zrobić? Tylko wierzyć, wbrew nadziei…
Pozytywizm to czasy niepoetyckie
- Proza wzięła górę, bo też proza najlepiej nadawała się do realizacji pozytywistycznego programu. Przy tym poezja kojarzyła się nieodzownie z romantyzmem.
- Twórczość poetycka pozytywizmu to głównie dzieło dwóch osób, dwojga poetów, którzy pozostali w świadomości potomnych jako natchnieni reprezentanci niepoetyckich czasów pozytywizmu.
Są to: Maria Konopnicka i Adam Asnyk. Ich wiersze dotarły do współczesnych i do potomnych. Nie były radykalnym zerwaniem z romantyzmem, lecz okazały się na tyle nowoczesne, że zyskały uznanie.
Maria Konopnicka (1842-1910)
Zaczęła tworzyć w wieku dojrzałym, po tym, jak zdecydowała się na zrezygnowanie z nieudanego małżeństwa. Z tego związku miała sześcioro dzieci. Musiała samodzielnie zapewnić im byt, zatem decyzja ta była aktem dużej odwagi. Przyniosła jednak pozytywne efekty, mimo kłopotów: i materialnych, i związanych z wychowywaniem dzieci (jedno z nich było upośledzone) – Konopnicka odniosła sukces. W dowód uznania otrzymała od społeczeństwa dworek w Żarnowcu. Sporo podróżowała, ale też czynnie angażowała się w działalność oświatowo-gospodarczą. Jako pierwsza zaczęła tworzyć reportaże, w dodatku za temat obierając tak niezwykłe zjawiska jak… życie kobiet osadzonych w więzieniach
Adam Asnyk (1838-1897)
Ofiarnie walczył w powstaniu styczniowym, po którym ukrywał się poza krajem, zdobywając rozległe wykształcenie. Po powrocie do Polski wykorzystał je w działalności gospodarczej i edukacyjnej. Czynnie propagował idee pozytywistyczne, wcielając w życie program pozytywistyczny i prowadząc – co rzadkie w wypadku poetów – całkiem pragmatyczne interesy. Na polu gospodarczym odnosił pewne sukcesy. Biografia Asnyka, obfitująca w fakty charakterystyczne dla epoki – jak zakładanie kół samokształceniowych, wspieranie edukacji dzieci chłopskich – zdecydowanie różni się od biografii poetów poprzedniej epoki.
Zobacz:
Wyjaśnij koncepcję filozoficzną, jaką zawarł w swojej poezji Adam Asnyk
Jakie tematy podejmowała w swojej twórczości Maria Konopnicka?
Dlaczego Daremne żale… i Do młodych Asnyka uważane są za wiersze manifesty?