Typowym „obrazkiem” jest wiersz pt. Wolny najmita. Widzimy mężczyznę, jak idzie polną ścieżyną – blady, obszarpany, chudy. Nie zawsze był „wolny” – wyrzucono go z jego chaty, gdyż po ciężkim, nieurodzajnym roku nie mógł spłacić podatku. Opuszczał swoje nędzne domostwo sam, bo rodzina wymarła mu z głodu. Okrutną okazała się ustawa nakazująca wnoszenia opłat do kasy bez względu na plon. Co będzie dalej z wolnym najmitą? Jest wolny – może umrzeć (bo cóż mu pozostało) lub może spróbować żyć, chwycić się pracy (ma przecież kosę u ramienia). Lecz nawet gdy znajdzie pracę – nikt mu za nią uczciwie nie zapłaci.
Obrazek odrysowany przez Konopnicką jest bardzo sugestywny. Nędzna postać na tle bogactwa natury, jej los, łzy i bezradność wzruszają czytelnika. Konopnicka dla podkreślenia wymowy utworu wyzyskuje możliwości, które daje ironia. Wolny najmita – już ten zestaw jest bolesną ironią – najmita, bo może tylko wynająć się do roboty. Wolny jak ptak – piękne słowa, ale ta wolność znaczy: bez domu, bez rodziny, bez pieniędzy – bez swojego miejsca na ziemi. To tragiczna wolność, która jest nieszczęściem człowieka. Obrazek Konopnickiej to krytyka panujących stosunków, ustaw niszczących ludzi i oferujących im taką „wolność”.
Zobacz:
Jakie tematy podejmowała w swojej twórczości Maria Konopnicka?
O czym jest wiersz Marii Konopnickiej pt. Contra spem spero?