Antoine de Saint-Exupéry – francuski pisarz i lotnik. Po raz pierwszy leciał samolotem, kiedy miał 12 lat. Był pilotem wojskowym. Po ciężkim wypadku musiał jednak przejść do rezerwy. Ale nadal latał – jako pilot pocztowy. Kolejny poważny wypadek spotkał go na Pustyni Libijskiej (może właśnie tam spotkał Małego Księcia?), a następna kraksa w Gwatemali. Zginął w czasie II wojny światowej w drodze do bazy.

Utwory Antoine’a de Saint-Exupéry’ego są prawdziwymi skarbnicami złotych myśli. Przydadzą się nie tylko podczas omawiania lektury. Oto niektóre z nich:

  • Tylko w obliczu tajemnicy człowiek się załamuje. Trzeba, żeby nie było tajemnic.
  • W każdym tłumie ludzkim znajdują się przedziwni prekursorzy, których się nie rozpoznaje i którzy sami o tym nie wiedzą.
  • Doświadczenie rodzi prawa, nigdy znajomość praw nie poprzedza doświadczenia.

 

Gatunek literacki

Niewielkie rozmiary, jeden zasadniczy wątek, szybka akcja, choć akurat w przypadku Nocnego lotu trochę chaotyczna i „poszarpana”, opisy przeżyć bohaterów, znaczące zakończenie – to opowiadanie.

 

Startujemy… czyli zbieramy informacje

Bohaterowie:

  • Rivičre – pięćdziesięcioletni dyrektor pocztowych Linii Lotniczych. Ma ogromny autorytet, cieszy się szacunkiem wśród pracowników lotniska i biura. Nie ma przyjaciół, całe życie poświęcił pracy. Rządzi pracownikami metodą „twardej ręki” – stawia im coraz wyższe wymagania, bardzo surowo karze za najdrobniejsze przewinienia, nie okazuje sympatii ani współczucia. Przyznaje, że uważa swe życie za przegrane. Jest bardzo odpowiedzialny. Wydaje się, że jest pozbawiony uczuć i kieruje się jedynie ambicją. W głębi ducha jednak mocno przeżywa wszystkie wydarzenia, a pilotów darzy prawdziwie ojcowską miłością.
  • Robineau – inspektor, podwładny Rivičre’a. Jego zadaniem jest nieustanne kontrolowanie pracowników lotniska. Nie cieszy się ich sympatią. To człowiek głęboko sfrustrowany: wie, że jego praca nie zjednuje mu przyjaciół, czuje się bardzo samotny. Ukrytą pasją Robineau jest zbieranie kamieni – w chwili słabości przyznaje się do tego Pellerinowi. Chciałby dokonać wielkiego czynu, poczuć się wyjątkowym i potrzebnym – niestety, jego praca w porównaniu z wysiłkiem pilotów wydaje mu się mizerna.
  • Piloci Fabien, Pellerin – młodzi, odważni, ryzykujący życiem. Nieustannie chcą udowadniać sobie i Rivičre’owi, że niestraszna im walka z żywiołem.
  • Radiotelegrafiści, mechanicy, robotnicy – anonimowa, nieznana bliżej czytelnikowi grupa ludzi, którzy czuwają nad bezpieczeństwem pilotów. Wypadek Fabiena dotknął ich wszystkich. Są bezwzględnie posłuszni Rivičre’owi, mimo iż często nie zgadzają się z jego decyzjami (np. przypadek starego Robleta).
  • Żona Fabiena – nie pasuje do pracowników lotniska, bo – jak stwierdził Rivičre: była w tym środowisku uosobieniem jakiejś obcej, wrogiej prawdy […] jej gorąca miłość, aż dzika w swej żarliwości wydawała się tutaj czymś w rodzaju intruza…
    Jest zrozpaczona i bezsilna wobec losu, słaba w porównaniu ze zgraną grupą lotników. Jej cierpienie i bunt są jednak przez wszystkich doskonale rozumiane.

Czas:

lata trzydzieste (świadczy o tym wypowiedź starego Robleta).

Miejsce:

  • Buenos Aires – tu mieści się biuro Linii Lotniczych.
  • Niebo nad Argentyną – tu rozgrywa się dramat Fabiena.

Problematyka:

Pierwsze nocne loty samolotów pocztowych. Dyrektor Rivičre jest jednym z niewielu zwolenników tych lotów. Głównym problemem w opowiadaniu jest odpowiedzialność Rivičre’a za życie pilotów, których skierował na niebezpieczne nocne loty.

 

Lecimy… czyli śledzimy akcję

Na lotnisku w Buenos Aires oczekuje się przybycia trzech samolotów pocztowych: z Patagonii, Chile i Paragwaju. Ładunek, który przywiozą, zostanie około północy wyprawiony samolotem do Europy. Niestety, pogoda nie sprzyja lotnikom, nad kontynentem szaleje cyklon.

  • Przybywa Pellerin – pilot z Chile. Jest zmęczony. Przeżył trudne chwile – lecąc nad Andami, omal nie zginął. Rivičre i Robineau podziwiają lotnika, ale żaden z nich nie przyznaje się do tego, bo nie chcą spoufalać się z podwładnym.
  • Pilot, który ma lecieć do Europy, żegna się z żoną – jest podniecony czekającym go wyzwaniem.
  • Do Buenos Aires dochodzą meldunki o coraz trudniejszych warunkach atmosferycznych. Zaczyna się dramatyczna walka Fabiena – pilota z Patagonii.
  • Fabien traci kontakt ze wszystkimi stacjami radiowymi – sytuacja jest już bardzo niebezpieczna.
  • W Buenos Aires przedłuża się oczekiwanie na dwa samoloty, przybywa żona Fabiena. Rivičre zastanawia się nad sensem swojej pracy.
  • Nadchodzi komunikat od Fabiena – wypadł z kursu, jest zablokowany przez burzę, benzyny zostało mu jeszcze tylko na pół godziny. Chwilę później dociera ostatni już meldunek, urwany nagle: „…zanurzamy się w chmury… ciemność zupełna”. Teraz wszyscy w Buenos Aires wiedzą, że samolot Fabiena z pewnością rozbił się.
  • Rivičre mimo wszystko podejmuje decyzję: samolot do Europy wystartuje jeszcze tej nocy. Chociaż przed chwilą zginęły tragicznie dwie osoby – pilot i radiotelegrafista – nocne loty nie zostaną odwołane.

 

Samotność

Chociaż główni bohaterowie razem pracują, wspólnie uczestniczą w wielkim dziele – pierwszych nocnych lotach, to jednak czują się samotni. Różne są tego przyczyny.

  • Samotny na pewno czuje się pilot, który stracił kontakt z lotniskiem. Jest zdany tylko na siebie, skazany na walkę z żywiołem.
  • Samotny jest także dyrektor Rivičre, bo nie ma wokół siebie przyjaciół. Musi być bezwzględny, nie może okazywać wzruszenia ani strachu. Jest pionierem w swej działalności – zdecydował, że będzie wysyłał pilotów na nocne loty i teraz musi udowodnić swym przeciwnikom, że była to słuszna decyzja. Trwa przy swoim postanowieniu, bo uważa, że: […] przezwycięży śmierć, gdy depeszom przywróci ich dawny sens, czuwającemu personelowi – jego niepokój, pilotom – ich cel tragiczny.
  • Samotny również czuje się inspektor Robineau. Praca kontrolera przygnębia go, bo musi karać ludzi, z którymi chciałby żyć w przyjaźni.
  • Samotne i niespokojne są żony pilotów czekające na ich powrót.
  • Przylatuje pilot z Paragwaju – on jeden miał pomyślny lot. To utwierdza Rivičre’a w decyzji o wyprawieniu samolotu do Europy.

…ponadto obserwujemy, co widać z góry

Widok z kabiny samolotu jest czymś niezwykłym – zarówno wtedy, gdy przelatuje się nad ośnieżonymi szczytami górskimi, jak i nad otoczonymi murem ogrodami. Piloci mają wrażenie, że dostępują zaszczytu – mogą oglądać wszystko z tak wyjątkowej perspektywy.

Dla lecącego nocą pilota jakikolwiek znak życia na ziemi ma ogromne znaczenie – nie czuje się on wtedy taki samotny. Dlatego Fabien i Pellerin pozdrawiają oświetlone miasta i pojedyncze domy, machając skrzydłami samolotu.

Samotność – motyw literacki

Lądujemy… czyli podsumowujemy najważniejsze zagadnienia

Walka z żywiołem

Wieloletnia praca Rivičre’a okazuje się nieskuteczna, gdy rozpoczyna się cyklon. Piloci są świetnie wyszkoleni, samoloty działają bez zarzutu, a na terenie całego kraju rozmieszczone są stacje komunikacyjne i meteorologiczne. Mimo to pilot Fabien ginie, bo człowiek nie może wygrać z żywiołem. Wobec niektórych zjawisk przyrody ludzki wysiłek niewiele znaczy. Tak o tym myśli Robineau:

Jego tytuł inspektora nie posiadał żadnej władzy ani nad burzą, ani nad ową załogą, która walczyła w tej chwili nie o nagrodę punktualności, lecz o ocalenie się od jedynej kary przewyższającej wszystko, czym mógł grozić Robineau – od śmierci.

Ale jedno wydarzenie nie może przekreślić całej pracy, bo:

Nie każdej nocy zdarzają się cyklony. Skoro droga raz już wytknięta, nie można jej zaniechać.

Odpowiedzialność

  • Rivičre wydaje się być bezduszny. Pracownicy odnoszą wrażenie, że nie przejął się zbytnio śmiercią Fabiena i radiotelegrafisty, ponieważ nie odwołał kolejnego nocnego lotu. On jednak zdaje sobie sprawę, że wyłącznie na nim spoczywa odpowiedzialność za tragedię młodego pilota.
  • Aby loty kończyły się szczęśliwie i życie pilota nie było narażone, do odpowiedzialności muszą się poczuwać wszyscy pracownicy lotniska – mechanicy, inspektorzy, radiotelegrafiści w stacjach kontrolnych. Najmniejszy błąd lub niedopatrzenie może skończyć się tragedią.

 

Zobacz:

Saint-Exupéry – Ziemia, ­planeta ludzi

Ziemia, planeta ludzi – Antoine Saint-Exupéry

Mały Książę – Antoine de Saint-Exupéry

Mały Książę Antoine’a Saint-Exupéry’ego na lekcji