Teoria Czystej Formy jest słynną Witkiewiczowską koncepcją, która odnosi się przede wszystkim do teatru.
- Teatr Czystej Formy musi uwolnić się od balastu treści, zrzucić z siebie odwieczne dążenie do naśladownictwa życia, czyli piętno iluzjonizmu. „Zbliżenie teatru do życia” i wszelkie naturalistyczne imitacje rzeczywistości na scenie są według Witkacego potwornością.
- Teatr musi odrodzić się dzięki formie – Czystej Formie, ma być deformacją rzeczywistego świata, bez akcji dramatu w tradycyjnym rozumieniu, bez żadnego wczuwania się w rolę aktora czy, broń Boże, realizmu językowego czy obyczajowego – choćby miał to być „mózg wariata na scenie”.
- Cel całego dziwactwa to wywołać niepokój, uczucia metafizyczne, poczucie dziwności. Dzięki przeżywaniu Czystej Formy – widz znajduje się bliżej Tajemnicy Istnienia, odnajduje swoją indywidualność, duchowość.
- W świecie teatru, w którym z punktu widzenia życiowych realiów wszystko jest bezsensem (bo na przykład aktorzy zamieniają się rolami lub postacie przechodzą jedna w drugą), możliwe jest uczucie estetycznego zadowolenia.
Przeciwko Witkiewiczowi wystąpiło wielu artystów i krytyków literackich. Największe „działa” wytoczył przeciw niemu chyba Karol Irzykowski słynną pozycją pt. Walka o treść (1929). Z kolei krytyką i parodią dramatu naturalistycznego jest W małym dworku Witkacego – dramat, który odkształca, parodiuje i ośmiesza znany w owych czasach przeciętny, „rodzinny” dramat Rittnera pt. W małym domku.
Zobacz: