Pozostawił powieści bardzo ważne w literaturze światowej i trudne do jednoznacznego zaklasyfikowania. Jedyne w swoim rodzaju. Wykraczające poza realizm, ale też nieczysto naturalistyczne. Michał Bachtin, rosyjski teoretyk literatury, nazywał je polifonicznymi. Są mroczne, badają najczarniejsze pokłady ludzkiej psychiki, szpiegują, analizują naturę ludzką, zło i szaleństwo.
Terytorium powieści Dostojewskiego często bywa świat okrucieństwa, nędzy, głodu. Bohaterów nieodmiennie prześladują wszelkie ludzkie przewinienia, zbrodnie, nierząd, nałogi. Pisarz wkracza głęboko w ludzką duszę, a przy tym chętnie wykorzystuje motywy powieści sensacyjnej. Postacie Dostojewskiego stały się swoistymi symbolami. Są wśród nich skomplikowany zabójca Raskolnikow ze Zbrodni i kary i tytułowy idiota Lew Myszkin, idealista niby Don Kichot, tyle że zniszczony przez otoczenie. Skąd mroczne zainteresowania rosyjskiego twórcy? Może mają źródło w jego biografii.
Ojca Dostojewskiego zabito; podobno była to zemsta. Sam Fiodor został skazany na karę śmierci i już stał przed plutonem egzekucyjnym, gdy nadeszło ułaskawienie. Wyrok zamieniono na katorgę. Doświadczenia z Syberii zapisał we Wspomnieniach z domu umarłych, tych, które cytuje Gustaw Herling-Grudziński w swoim Innym świecie. Niski, nerwowy, popadał w ataki szaleństwa. W trakcie jednego z nich zdeformował sobie twarz, uszkodził prawe oko. Lubił hazard. Był dwukrotnie żonaty. Zmarł z powodu pęknięcia tętnicy płucnej.
Wielkie dzieła Dostojewskiego:
1862 – Wspomnienia z domu umarłych
1865 – Zbrodnia i kara
1867 – Idiota
1871 – Biesy
1880 – Bracia Karamazow
Zobacz: