Na czym polega polemika Fredry z ideałami romantyzmu zawarta w Ślubach panieńskich?
Aleksander Fredro misternie włączył w komedię polemikę z romantycznymi koncepcjami.
Owa dyskusja przejawia się w:
- ukształtowaniu głównych postaci,
- własnej, antyromantycznej definicji miłości.
Zacznijmy od postaci
Rok 1834 to czas, kiedy czytelnik mógł znać już Dziady Mickiewicza, Kordiana Słowackiego, nie mówiąc o Cierpieniach młodego Wertera Goethego.
- W Dziadach postać nieszczęśliwego kochanka uosabiał Gustaw.
- W Ślubach panieńskich spotykamy Gucia!
Co za perfidna aluzja! Zdrobnienie to ośmiesza romantycznego nieszczęśnika. To, że Gustaw mógł cierpieć do granic obłędu, popełnić samobójstwo z miłości, jest zrozumiałe, lecz czy mógłby uczynić to ktoś o imieniu Gucio?
Charakter głównego amanta także jest odmienny: trzpiot, zdobywca serc niewieścich, inteligentny rozrabiaka, który osiąga to, co sobie umyślił – to parodia nieszczęśliwca i zakochanego do szaleństwa i po grób bohatera romantycznego. Albin – jest to bohater romantyczny. Cierpi i płacze jak Werter. Klara odrzuca jego afekt i najwyraźniej go lekceważy – Albin przeżywa zatem cierpienia Gustawa i Kordiana, wspomina o samobójstwie, umie bardzo wymownie przedstawić stan swojej duszy… Lecz kiedy tylko pojawia się na scenie, wita go gromki śmiech widzów.
Dlaczego?
Bo Fredro uczynił z Albina karykaturę bohatera romantycznego – to typ człowieka jęczącego, miękkiego, płaczliwego i nader gadatliwego. Gdy Gucio każe mu milczeć, pozostają mu jeszcze wzdychania. Albin – zbiór cech bohatera romantycznego „niszczy” swój szlachetny prototyp przez ośmieszenie. Klara i Aniela – dwie zupełnie różne osobowości, obie są dowodem na to, że różne mogą być obiekty męskich afektów. Aniela bliższa jest typowi romantycznej heroiny, lecz ukochana Albina to zupełne przeciwstawienie Lotty, Laury czy wybranki Mickiewiczowskiego Gustawa. Nie jest cicha, słodka, poddana woli starszych i nieszczęśliwa. Jest błyskotliwa, inteligentna, zbuntowana, a nawet złośliwa. Klara pragnie sterować swoim życiem, to postać aktywna, a tego dotąd w romantycznych związkach nie bywało…
Miłość
Definicja miłości, jaką prezentuje Fredro, jest rzeczywiście antyromantyczna. Przypomnijmy dzieje romantycznych kochanków. Zwykle niewiele wiedzieliśmy o początkach uczuć Gustawa czy Kordiana. Można się było domyślić, że to miłość nagła, od pierwszego wejrzenia, pełna bólu i wyznań, miłość pierwsza i jedyna. Niestety – przeszkody, np. w postaci nierówności społecznej, nie pozwalały na szczęśliwe spełnienie związku. Pannę wydawano za mąż, a kochanek cierpiał srodze, do granic obłędu i do próby samobójczej śmierci.
Fredro ujmuje sprawę inaczej, w jego komedii uczucie nie spada z księżyca, lecz stopniowo się rozwija, obserwujemy cały przebieg tego procesu. Miłość Fredry jest radosna i zwycięska. Gucio walczy o swoje uczucie – miłość potrzebuje czynu, a nie płaczliwych wywodów Albina. I kończy się małżeństwem, bo tylko szczęśliwe uczucie ma sens.
Zauważmy, że koncepcja Fredry nie zaprzecza istnieniu cierpienia i innych sposobów odczuwania. Komediopisarz przeciwstawia się tylko nienaturalnej, tragicznej wizji uczucia, której symbolem są łzy, a efektem śmierć, ukazuje, czym miłość być powinna: działaniem w sprawie własnego życia i szczęściem człowieka.
Zobacz:
Jaką koncepcję miłości zawarł Aleksander Fredro w Ślubach panieńskich?
Śluby panieńskie, czyli Magnetyzm serca Aleksandra Fredry jako literacka gra z czytelnikiem