Zanalizuj i zinterpretuj wiersz Andrew Marvella Dialog Duszy i Ciała
Andrew Marvell
Dialog Duszy i Ciała
DUSZA
Któż z tego lochu wyswobodzi Duszę,
Mnie, co tak liczne jarzma znosić muszę?
Szkielet mnie więzi jak rygiel stalowy,
Dłonie i stopy wzięły mnie w okowy.
Tutaj mnie oko oślepia; tam głucha
Jestem, gdy wściekle grzmi bębenek ucha.
Jeszcze mnie nerwy, tętnice i żyły
Ciężkim łańcuchem swoim okręciły.
Wciąż mi tortury gotują następne
To głowa próżna, to serce podstępne.
CIAŁO
O, któż nareszcie te kajdany skruszy,
Któż mnie wyzwoli spod tyranii Duszy?
Tej, która, prężąc się we mnie, bez końca
Na pal mnie wbija, w przepaść własną strąca;
Co, nieproszona, ruch i ciepło w ciele
Budzi (gorączka umie równie wiele)
I, dając upust swej złości, wpierw każe
Żyć, aż w nagrodę śmiercią mnie ukarze.
Mój ciężki mozół nigdy nie ustanie,
Skoro mnie wziął ów zły Duch w posiadanie.
DUSZA
Jaki czar sprawił, że w cudzej boleści
Dusza jak w lochu z bólem swym się mieści?
Gdy na cokolwiek Ciało się użala,
Choć czuć nie mogę, czuję, jak mnie spala
Męka; i całe staranie w to kładę,
By chronić to, co niesie mi zagładę:
Często udręka na gorszą się zmienia,
Gdy po chorobach znoszę ozdrowienia
I, już do portu zawinąć gotowa,
Rozbijam statek swój o skały zdrowia.
CIAŁO
Cóż, gdy nie zwalczy medycyny siła
Chorób, którymi tyś mnie zaraziła:
Popatrz, jak Ciałem targa skurcz Nadziei,
Jak je dreszcz Strachu przeszywa z kolei,
Miłość je pali jak zaraza słodka,
Wrzód Nienawiści przeżera od środka,
Obłęd Uciechy zaś przynosi skutki
Równie żałosne jak obłędne Smutki.
A do poznania tych chorób mnie zmusza
Wiedza i Pamięć. I któż jak nie Dusza
Czyni mnie w swoim natchnieniu przeklętem
Niezastąpionym grzechu instrumentem?
Tak wyciosują słup budowniczowie
Z drzewa, co rosło w zielonej dąbrowie
Andrew Marvell (1618-1678) to barokowy poeta angielski. Studiował w Cambridge, potem pracował jako nauczyciel (m.in. w Eton), zasiadał także w Izbie Gmin. Jedyny tom jego wierszy został wydany po śmierci poety.
Konspekt realizacji
Jak zacząć
– Od postawienia hipotezy interpretacyjnej. Na początku powinno się przecież określić, o czym jest wiersz. Możesz wskazać, że problem sprzeczności tkwiących w człowieku jest uniwersalny, możesz zacząć od tego, że jest typowy dla baroku.
– Od formy. W przypadku wiersza Marvella pozwoli Ci to od razu odnieść się do tradycji dialogu albo do estetyki XVII w. Zastanów się, na czym polega koncept w Dialogu Duszy i Ciała?
Strategia rozwinięcia
Pamiętaj, by dużo uwagi poświęcić formie wiersza. Po pierwsze dlatego, że matura na poziomie rozszerzonym ma sprawdzić, czy potrafisz analizować organizację tekstu: kompozycję, język. Po drugie dlatego, że poeci baroku szczególną uwagę zwracali właśnie na piękno i niezwykłość swoich utworów.
Nie oddzielaj treści od formy! Zauważeniu środka stylistycznego powinna towarzyszyć jego interpretacja (zwłaszcza ustalenie, jaką funkcję pełni).
Jak zakończyć
Wnioskami! Konieczne jest jak najpełniejsze podsumowanie rozważań: odczytanie przesłania, powiązanie go z właściwym kontekstem (tu: ze światopoglądem i estetyką baroku). Dopiero kiedy to już będzie, możesz pomyśleć na przykład o:
- efektownej poincie,
- osobistej refleksji na temat wiersza,
- wskazaniu aktualności problemu.
Konteksty
Dialogi:
- Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią
- Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem Mikołaja Reja
Poezja metafizyczna:
- O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego
- utwory Daniela Naborowskiego (np. Krótkość żywota)
- Człowiek Wacława Potockiego
- utwory innych angielskich poetów metafizycznych, np. George’a Herberta, Johna Donne’a, Roberta Herricka.
Przydatne pojęcia:
Metafizyka – jeden z głównych działów filozofii (nazywany czasem ontologią). To nauka zajmująca się bytem, stawiająca sobie za zadanie dotarcie do ogólnych zasad rządzących wszystkim, co istnieje. W rozważaniach metafizycznych pojawiają się pytania o to, czy ważniejsza jest materia, czy świadomość, czy jest jeden byt czy więcej, jakie prawa rządzą światem. Metafizyka nie skupia się przy tym na konkretnych przypadkach, ale szuka uogólnień (w wierszu Marvella refleksje Ciała i Duszy mogą odnosić się do każdego człowieka).
Paradoks – stwierdzenie wewnętrznie sprzeczne, ujawniające jednak poprzez tę sprzeczność nieoczekiwaną prawdę; środek stylistyczny często wykorzystywany w poezji barokowej.
Za to dostaniesz punkty:
- wstępne rozpoznanie problemu zawartego w wierszu;
- rozpoznanie gatunku (zresztą sugerowanego w tytule); zazwyczaj to nie wystarczy – trzeba jeszcze napisać o charakterystycznych cechach tej formy widocznych w analizowanym wierszu, ewentualnie odstępstw od wzorca – za to są dodatkowe punkty;
- scharakteryzowanie rozmówców (nie wystarczy wskazanie ich, to za proste!) i ich wzajemnych relacji; konieczne jest wprowadzenie pojęcia personifikacji;
- dokładna analiza obrazu poetyckiego i zastosowanego słownictwa;
- zanalizowanie, na czym polega koncept zastosowany w tym wierszu;
- twórcze wykorzystanie ważnego kontekstu filozoficznego;
- wykorzystanie ważnego miejsca znaczącego (dwa ostatnie wersy);
- wskazanie i interpretację paradoksu;
- zauważenie i interpretację typowego dla baroku środka stylistycznego;
- nawiązanie do literatury barokowej;
- ważne wnioski dotyczące śmierci;
- przejście do wniosku pokazującego zawarty w tekście stosunek do życia;
- podsumowanie, wyciągnięcie wniosków;
- ciekawy kontekst literacki.
Przykład realizacji
Jaki jest człowiek? Twórcy baroku często widzieli go jako istotę pełną sprzeczności, podzieloną na ciało i duszę, które mają odmienne dążenia. To obraz na wzór średniowieczny – dualizm człowieka głosił przecież święty Augustyn. Nawiązał do jego poglądów na przykład prekursor polskiego baroku Mikołaj Sęp-Szarzyński, gdy pisał, że człowiek jest “wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie”. Owo “rozdwojenie”, sprzeczności tkwiące w ludziach pokazuje także Andrew Marvell w swoim Dialogu Duszy i Ciała.
Jak sam tytuł wskazuje, jego wiersz jest dialogiem – składają się nań wypowiedzi poddanych personifikacji Duszy i Ciała. Taka forma pomaga wyostrzyć sprzeczności pomiędzy nimi, pokazać nieoczekiwane prawdy. Wielkie litery sugerują, że te dwa składniki człowieka mają jak gdyby odrębną tożsamość: myślą, czują, komentują swoją sytuację. Utwór Marvella trudno jednak nazwać dialogiem w potocznym znaczeniu wymiany myśli, rozmowy. Przeplatające się wypowiedzi Duszy i Ciała są właściwie odrębnymi skargami, w całym wierszu tylko raz pojawia się bezpośredni zwrot do rozmówcy (Ciało mówi: “którymi tyś mię zaraziła”).
Te skargi są jednocześnie zaskakująco podobne. I Ciało, i Dusza w wierszu Marvella cierpią, a jednocześnie są skazane na siebie. Mają poczucie uwięzienia, co w obrazowy sposób wyraża bardzo częste pojawianie się słów i sformułowań związanych z taką sytuacją: loch, jarzmo, tyrania, kajdany. Szczególnie konsekwentnie jest ten zabieg stosowany w wypowiedzi Duszy – wszystkie części ciała kojarzą jej się z więzieniem i torturą. Szkielet to “rygiel stalowy”, “nerwy, tętnice i żyły” są łańcuchami, oko oślepia, ucho ogłusza. Zastosowany przez Marvella sposób obrazowania można uznać za jeden z licznych w wierszu konceptów, tak częstych w poezji barokowej. Takim zaskakującym pomysłem jest zresztą samo oddanie głosu Ciału i Duszy, danie im możliwości skomentowania swojej sytuacji.
“Rozmówcy” z wiersza Marvella widzą przyczynę własnego nieszczęścia w działaniach drugiej strony. Cierpienia Duszy powodują wciąż “to głowa próżna, to serce podstępne”. Nie chodzi tu jednak tylko o części ciała: “głowa” jest przecież synonimem myśli, “serce” – emocji. Ten wers z wiersza Marvella każe uznać, że przynależą one do Ciała. Czym jest więc Dusza? Poeta czyni ją czymś konkretnym, co “pręży się” w Ciele, czuje, zadaje cierpienia (“na pal mnie wbija”). Ciało traktuje ją jak element obcy, nazywa “nieproszoną”.
Dialog Duszy i Ciała odbiega w tym miejscu od poglądów św. Augustyna. Średniowieczny filozof uznawał, że ciało – stworzone przecież przez Boga – musi być dobre, ale niezależna od niego dusza jest czymś wyższym, lepszym. Inaczej widzi to Marvell. Dusza, określona nawet jako “zły Duch”, jest pełnym złości tyranem. Więcej: to z jej powodu Ciało staje się “niezastąpionym grzechu instrumentem”! Ona zaraziła je wieloma niemożliwymi do wyleczenia “chorobami”, do których poeta zalicza Nadzieję, Strach, Miłość, Nienawiść, Uciechę, Smutek. Marvell wysnuwa więc zaskakujący wniosek, że to Dusza jest odpowiedzialna za upadek człowieka, a także wcześniejsze ograniczenie, okaleczenie, sugerowane przez ostatnie dwa wersy:
Tak wyciosują słup budowniczowie
z drzewa, co rosło w zielonej dąbrowie.
Drzewo w dąbrowie kojarzy się z wolnością, urodą. Wyciosany z niego słup jest martwy.
We wzajemnych relacjach Duszy i Ciała poeta wskazuje wiele paradoksów. Czym jest na przykład choroba? Dla Ciała udręką, którą kończy wyzdrowienie. Odwrotnie dla duszy: choroba to szansa na uwolnienie, na “zawinięcie do portu” (może chodzi o raj?). Powrót do zdrowia to skazanie na dalsze męki. Ten obraz pozostaje w wyraźnej sprzeczności z powszechnie przyjętymi sądami. Odmienną wymowę ma u Marvella także popularna metafora statku, portu, rozbicia się o skały. Stosował ją w swoich wierszach np. Kochanowski (w Pieśni IX z Ksiąg pierwszych czy w Trenie XIX).
U Marvella skały są “skałami zdrowia”, a rozbicie się o nie paradoksalnie oznacza utracenie szansy na śmierć.
Choć Ciało i Dusza inaczej postrzegają te same doświadczenia, są na siebie skazane. Każde z nich musi – to również paradoks – “chronić to, co niesie mu zagładę”. Poza tym wzajemnie na siebie oddziałują. Zaskakujące – angielski poeta zbliżałby się w ten sposób do holistycznego widzenia człowieka, który – choć podzielony – pozostaje przecież jednością. Ból Ciała ma wpływ także na Duszę (“choć czuć nie mogę, czuję, jak mnie spala/ Męka”). Z kolei doświadczenia duchowe nie pozostają obojętne dla ciała. Dają one objawy podobne do chorób, co podkreśla konsekwentne stosowanie w metaforach odpowiedniego słownictwa: skurcz, dreszcz, zaraza, wrzód, obłęd. Nagłość i siłę tych doznań obrazowo wyrażają czasowniki: targa, przeszywa, pali, przeżera.
I Ciału, i Duszy towarzyszy wciąż pragnienie wolności. Ich skargi zaczynają się od pytań retorycznych o identycznym sensie:
Któż z tego lochu wyswobodzi Duszę (…)?
O, któż nareszcie te kajdany skruszy (…)?
Odpowiedź nasuwa się sama: może wszechmocny Bóg, może śmierć, która polega przecież na rozdzieleniu się tego, co duchowe, i tego, co materialne. Jednocześnie można jednak w wierszu dostrzec bunt przeciwko nieuchronności umierania. Dusza przecież
dając upust swej złości, wpierw każe
Żyć, aż w nagrodę śmiercią nas ukarze.
Wiele ironii w tej “nagrodzie”… W pięknym, kunsztownym wierszu Marvella widać przygnębienie, smutek. Życie kojarzy się jedynie z cierpieniem, torturą, “ciężkim mozołem”. Wszelkie ludzkie emocje i doświadczenia są dla poety wyłącznie chorobami, nawet Miłość – choć słodka – pozostaje tylko palącą zarazą. Człowiek nie może uciec w nieświadomość – do ciągłego rozpamiętywania tych pesymistycznych prawd “zmusza/ Wiedza i Pamięć”.
Dialog Duszy i Ciała Marvella jest refleksją na typowy dla baroku temat sprzeczności tkwiących w ludzkiej naturze i wpływających na sposób postrzegania życia. Wyostrza je dodatkowo zastosowanie formy dialogu. Paradoksy wynikające z dualizmu człowieka poeta wyraża w sposób charakterystyczny dla stylu barokowego: kunsztowny, oparty na konceptach. Tak wyraźny związek z epoką, w której powstał, nie przeszkadza jednak Dialogowi Duszy i Ciała pozostać utworem zawierającym treści uniwersalne.
Zobacz: