Polacy w krzywym zwierciadle satyry w Trans-Atlantyku Gombrowicza.
Temat wymagający zarówno sporządzenia zręcznych charakterystyk, jak i zaznaczenia sposobu kreacji postaci.
- Przywołaj głównych bohaterów, zaznacz, że reprezentują oni przedstawicieli polskiej elity emigracyjnej, która stoi na straży polskiej tradycji i historii – niestety w sposób budzący śmiech i politowanie.
- Przyjrzyj się charakterystyce poszczególnych postaci. Zauważ: autor kreśli drobiazgowe, niby realistyczne, a jednak karykaturalne portrety. Efekty deformujące uzyskuje poprzez język nacechowany powtórzeniami, przesadnie uwydatniające się w charakterystyce cechy wyglądu i usposobienia. W ten sposób buduje bohaterów tragikomicznych, groteskowych. Widać to choćby w sposobie prezentacji Tomasza Kobrzyckiego:
Człowiek ten nadzwyczajnie zacnym, przyzwoitym był, rysów suchych, regularnych, silnie szpakowaty, oko jasne, siwe i bardzo krzaczaste, twarz sucha, ale omszała, głos także omszały, ręka sucha, a również omszała, nos orli, ale krzaczasty i bardzo omszały i takoż uszy, kępkami włosów siwych (…) zrośnięte.
Zastosowane środki artystyczne czynią z postaci szacownego, starszego pana osobnika co najmniej dziwacznego. Podobnie dzieje się z innymi bohaterami powieści, np. Ciumkała, Baron i Pyckal – to trójka jakby wzięta z Mickiewicza. Kojarzą się z Domeyką i Doweyką. Prawdziwie groteskowe trio, żyjące dawnymi, „polskimi” sporami i waśniami: „A tyle im z dawnych czasów się starzyzny nazbierało (…), że (…) słówko jakie niebacznie rzucone, zaraz im co dawniejsze a zapiekłe przypomina”.
- Przeanalizuj sposób prezentacji bohaterów w poszczególnych scenach: nietrudno zauważyć, że zachowują się w sposób nienaturalny, gwałtowny, tak jakby odgrywali jakąś rolę. W ich gestach zbyt dużo przesadnej afektacji, patosu, improwizacji. Są sztuczni, uteatralizowani, przedstawieni za pomocą techniki behawiorystycznej. To wszystko sprawia, że wizerunki bohaterów stają się przerysowane, ujęte w karykaturalno-groteskowej konwencji, a tym samym ośmieszone i wykpione.
- Zwróć uwagę na język, jakim posługują się bohaterowie; nienaturalny, stanowiący przede wszystkim parodię języka barokowego, który w XX wieku, w dodatku na emigracji, brzmi wyjątkowo komicznie i nieprawdopodobnie. To również zabieg pogłębiający efekt deformacji postaci.
- Przywołaj sceny opisujące staropolskie obyczaje kultywowane na emigracji w argentyńskiej scenerii: pojedynek, polowanie, kulig, uczty w Poselstwie… Podkreśl: każda z inicjatyw podejmowanych przez Polaków w celu zauroczenia cudzoziemców niepowtarzalną urodą polskiej tradycji kończy się klęską, przeradza się w absurd ośmieszający Polaków – najlepszym przykładem kulig bez śniegu czy polowanie bez zająca w scenerii argentyńskiego Buenos Aires.
- Zastanów się, jakie wady, skłonności, cechy polskiej mentalności prezentuje Gombrowicz w sposób satyryczno-karykaturalny w Trans-Atlantyku? Na pewno narodową megalomanią (wypływającą z przeświadczenia o wyjątkowości polskiej kultury i historii), zasklepienie w kręgu polskich mitów narodowych, budowanie nieprawdziwego w gruncie rzeczy wizerunku Polski w oczach cudzoziemców, a co za tym idzie pozerstwo, zakłamanie, hipokryzja, znane od czasów towiańczyków krzepienie się duchową wyższością nad innymi narodami, a jednocześnie skłonność do zdrady ideałów za mamonę… Ponadto typowa staropolska kłótliwość, awanturnictwo, warcholstwo, opilstwo itp.
Podsumuj:
Gombrowicz tworzy postacie karykaturalne, wyraziste poprzez wygląd, gest, język, jakim się posługują. Dotyka w ten sposób najbardziej wstydliwych i rażących słabości swoich rodaków. Kreśli w książce Polaków portret własny. Trochę zabawny, trochę satyryczny, trochę absurdalny, bo jak autor sam przyznał: dzieło jego jest po trosze satyrą, lecz także zabawą, krytyką, absurdem – ale niczym nie jest wyłącznie.
Zobacz: