Przedstaw różne drogi naprawy Rzeczpospolitej w „Przedwiośniu” Stefana Żeromskiego.
Na początek – o czym jest Przedwiośnie?
Przedwiośnie Stefana Żeromskiego to powieść-dyskusja o przyszłości niepodległej Polski. Pisarz przedstawia sytuację wewnętrzną kraju – zastój, chaos, lekkomyślność i beztroskę warstw posiadających oraz nędzę i prymitywizm ludu. Na tym tle prezentuje różne wizje i idee polityczne. Niestety, żadna z nich nie jest doskonała, wszystkie mają istotne wady.
Koncepcja pierwsza: utopijna wizja szklanych domów Seweryna Baryki
Majaczący w gorączce ojciec Cezarego – Seweryn Baryka, były legionista, opowiada chłopcu o genialnym wynalazku, który odmieni warunki życia i sposób myślenia Polaków – o szklanych domach. O takiej Polsce marzyli ci, którzy na niepodległość czekali i walczyli o nią. Koncepcja ta powstała w opozycji do rewolucyjnych rzezi i gwałtów. Ten program zakładał budowanie – nie niszczenie: „Rewolucją istotną i jedyną jest wynalazek. Rewolucją fałszywą jest wydzieranie przemocą rzeczy przez innych zrobionych.” Postęp techniczny umożliwi stworzenie państwa, w którym wszyscy będą sobie równi, szczęśliwi, będzie panowała sprawiedliwość i nastąpi moralne odrodzenie całego społeczeństwa.
Ta utopijna, baśniowa wizja zostaje skontrastowana z prawdziwą Polską – Cezary patrząc na nędzę przygranicznej wsi stawia pytanie ojcu: „Gdzież są twoje szklane domy?”
Koncepcja druga: program Szymona Gajowca
Szymon Gajowiec, przyjaciel matki Cezarego uważa, że jedynym słusznym sposobem wprowadzania zmian są reformy. Marzy o wzmocnieniu armii, gdyż jest ona jedynym gwarantem bytu państwowego i o stworzeniu dobrze zorganizowanej policji państwowej, która zapewni porządek i spokój społeczny. Myśli o upowszechnieniu oświaty. Głosi konieczność rozwoju gospodarki narodowej poprzez stopniowe reformy – najważniejsza jest reforma rolnictwa i warunkująca wszelkie następne poczynania reforma walutowa, czyli stabilizacja pieniądza poprzez stworzenie polskiego złotego.
Dlaczego ta idea nie mogła się sprawdzić?
Wystarczy przywołać obraz biedoty i rewolucyjne nastroje panujące wśród zdesperowanych robotników oraz zestawić te wizje z typowo pozytywistycznymi planami starszego pana, aby zauważyć, że po prostu nie ma czasu na powolne, choć zapewne mądre reformy, których zwolennikiem jest Gajowiec.
Koncepcja trzecia: Antoniego Lulka
Za sprawą chorowitego studenta prawa, komunisty Antoniego Lulka poznaje Cezary Baryka program komunistów. Głoszą oni, że walka klas to podstawowe prawo historii. Klasowy charakter państwa powodował, że burżuazja zawsze uciskała robotników. Proletariat jest przecież wiodącą klasą społeczną i to on ma za zadanie obalić poprzez rewolucję komunistyczną wszelkie nierówności i stworzyć idealne społeczeństwo bezklasowe. Rewolucja jest po prostu koniecznością. Ale Cezary, który przeżył już rewolucję w Baku, nie przyjmuje tego programu bezkrytycznie. Wie, że taki przewrót to przede wszystkim powszechna rzeź, a zniszczenie nie ma nic wspólnego z budowaniem sprawiedliwego świata. Klasa od wewnątrz przeżarta chorobami, nędzą, reprezentująca bardzo niską kulturę nie może przewodzić – efekty takiego przywództwa widział już młody Baryka podczas rewolucji w Baku. Poza tym na przykład w zatargach robotników z burżuazją o prawa i zarobki rząd polski staje po stronie robotników, więc nie wszystkie zatargi mają charakter klasowy.
Zakończenie
Stefan Żeromski nie popiera żadnej z zaprezentowanych koncepcji. Wskazuje ich słabości i wady: wizja szklanych domów Seweryna Baryki to przecież utopia niemożliwa do spełnienia; stopniowe reformy, których podstawą ma być stabilizacja pieniądza proponowane przez Szymona Gajowca mają zbyt wolne tempo, za mały jest też zasięg zmian; komunistyczna rewolucja Antoniego Lulka doprowadzi do rozlewu krwi i może zagrozić naszej państwowości. Niestety najbardziej prawdopodobna wydaje sięs koncepcja rewolucji i przed nią ostrzega Żeromski. Jeśli Polacy nie znajdą alternatywy wobec komunizmu, konsekwencją może być krwawa rewolucja.
Zabłyśnij
Po opublikowaniu Przedwiośnia powieść ta wywołała wiele dyskusji, szczególnie ostatnia scena: marsz na Belweder była odczytywana jako wezwanie do rewolucji. Żeromski – przeciwnik rewolucji wystosował list otwarty: W odpowiedzi Arcybaszewowi, w którym napisał:
Oświadczam krótko, iż nigdy nie byłem zwolennikiem rewolucji, czyli mordowania ludzi przez ludzi z racji rzeczy, dóbr i pieniędzy – we wszystkich swych pismach, a w „Przedwiośniu” najdobitniej potępiałem rzezie i kaźnie bolszewickie. Nikogo nie wzywałem na drogę komunizmu, lecz za pomocą tego utworu literackiego usiłowałem, […] zabiec drogę komunizmowi, przerazić, odstraszyć […]. Nie zrozumiano mej przypowieści […]. Nie zrozumiano ohydy, okropności, tragedii pochodu na Belweder – sceny, przy której pisaniu serce mi się łamało.
Zobacz:
Przedwiośnie jako powieść społeczna i powieść o dojrzewaniu.