Tolerancja według słownika języka polskiego to uznanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, czyjegoś postępowania, różniących się od własnych; wyrozumiałość.
Tolerancja to problem współczesnego świata, ale poruszali go również filozofowie epoki oświecenia. Wiele miejsca poświęcił mu Wolter (Traktat o tolerancji). Wolter pisze, że tolerancja jest „udziałem ludzkości”. Według niego:
Ludzie przychodzą na świat równi sobie. Wszyscy mamy jednakowe członki, wszyscy mamy rozum i wolę.
(…)
Jesteśmy wszyscy ulepieni ze słabości i błędów; więc wybaczajmy sobie wzajemnie naszą głupotę – oto pierwsze prawo natury.
Wolter zauważył jednak, że każdy nietolerancyjny obywatel był uważany za potwora, a tymczasem rządy, trybunały, monarchie, nie bacząc na nic, dbały o swoje interesy.
Podobne poglądy miał inny filozof angielski – John Locke. Przyczynił się on do rozpowszechnienia filozoficznej doktryny tolerancji, według której człowiek jest istotą wolną i rozumną. Słusznie zauważał jednak, że wielu ludzi podających się za chrześcijan wykorzystuje swoją wiarę do walki na przykład z wrogami politycznymi.
Czemuż to, pytam, owa żarliwość o Boga, o kościół, o dusz zbawienie, która w swych zapędach posuwa się aż do palenia żywcem na stosie, a jednocześnie owe wzmiankowane występki i nieprawości moralne, z gruntu, jak każdy to przyzna, przeciwne wierze chrześcijańskiej, pozostawia bez kary, bez napomnienia…
(John Locke, List o tolerancji)
Zobacz:
Jakie cenne i przydatne człowiekowi współczesnemu myśli zawiera filozofia oświecenia?