To utwory krótkie, czyta się je łatwo, często ze śmiechem, lecz jest to śmiech przez łzy, niepozbawiony goryczy. Świadczą o tym, że Czechow był świetnym obserwatorem życia. Rozglądając się dokoła, wybierał takie sytuacje, które prezentowały prawdę o człowieku i ówczesną rzeczywistość – lata osiemdziesiąte dziewiętnastego wieku w Rosji. Smutna była ta rzeczywistość i jej obywatele, lecz potrafił Czechow dostrzec w niej także aspekty komiczne. Każde opowiadanie to przykład z życia unaoczniający ludzkie śmiesznostki, wady, słabości ludzkiej psychiki. Jego bohater to przeciętny człeczyna, najczęściej urzędnik, czasem chłop (tu podobni są z Maupassantem), z reguły przestraszony i podporządkowany swojej rzeczywistości. Miejscem, które opisuje Czechow, jest z kolei prowincja z całą swoją specyfiką. Myli się jednak ten, kto sądzi, że uwagi o człowieku poczynione przez Czechowa uległy dezaktualizacji. Prawdy, które dostrzegł pisarz wieku ubiegłego, to często prawdy o nas – i w tym tkwi największa wartość opowiadań.

Na przykład:

  • Śmierć urzędnika

to opowiadanko, którego tematem jest komiczny zrazu precedens – urzędnik Czerwiakow, siedząc w teatrze w drugim rzędzie, nakichał na łysinę wysoko postawionego dyrektora Bryzżałowa. Przeprosił, lecz nadal dręczył się, czuł się głupio, konsultował się z żoną i bał się konsekwencji. Zaczął zamęczać dyrektora swoimi przeprosinami tak natrętnie i uporczywie, że wreszcie dygnitarz wygonił go z hukiem. Tego Czerwiakow znieść nie potrafił, wrócił do domu i umarł ze zgryzoty.To portret zdeformowanej psychiki człowieka uzależnionego od zwierzchników, uległego, służalczego i przestraszonego. „Szacunek dla osobistości” określa jego życie i śmierć. Przerysowując nieco realia, Czechow stwarza wizerunek godny politowania, komiczny, lecz w gruncie rzeczy przerażający.

  • Człowiek w futerale

    to historia starszego nauczyciela greki w prowincjonalnym gimnazjum – Bielikowa. To właśnie człowiek w futerale – starał się odizolować od świata strojem, okularami, parasolem, zasuwkami w drzwiach, okiennicami, nawet język grecki, który wykładał, był dlań ucieczką od rzeczywistości. Najistotniejszym jednak zabezpieczeniem przed wszelkimi zagrożeniami był według Bielikowa system zakazów i nakazów – oficjalny, ustalony przez odgórne władze porządek. Bielikow pomagał utrzymać ten porządek, wciąż sprawdzał, czy wszystko jest w porządku, informował o wszystkim zwierzchników, a najlżejszy cień swobody bardzo go przerażał. Gdy w mieście pojawił się nowy nauczyciel Kowalenko z siostrą – społeczność zapragnęła ożenić z nią Bielikowa. Dodajmy, że cała społeczność bała się jak ognia Bielikowa, a paradoks polegał na tym, że on też się bał, że „coś o nim powiedzą”, że „go obgadają”, że „jak się władze dowiedzą” i na wszelki wypadek donosił o wszystkim. Mało brakowało, a doszłoby do ożenku z Warwarą, lecz zaistniał fakt, którego Bielikow nie mógł ani uznać, ani zrozumieć. Uważał go za karygodny. Zobaczył Kowalenkę i jego siostrę, jak jechali na rowerach. Kobieta na rowerze! To wydawało mu się wręcz wywrotowe i niebezpieczne, postanowił ostrzec przed tym nowego nauczyciela, niedoszłego szwagra. Ten jednak uniósł się i zrzucił Bielikowa ze schodów, czym ośmieszył go w oczach siostry. Bielikow tak się przejął, że zmarł dwa miesiące później, a najbardziej przykre było to, że jego śmierć wszyscy przyjęli z ulgą.Przypadek Bielikowa to zjawisko, które Czechow nazywa „futerałem”, a które jest zbiorem osłon – systemem nakazów i zakazów, którymi człowiek sam się niewoli. To, co skrajne u Bielikowa, jest rozpowszechnione w życiu: strach przed tym, co powiedzą, strach przed władzą, fałsz życia, tolerowanie kłamstwa i donosu, i wiecznie przestraszona urzędnicza dusza, która niszczy siebie i innych – oto temat opowiadania, to także nasz współczesny futerał.

  • Kameleon

    To słynna nowelka o „teorii względności”. Jesteśmy świadkami takiej oto sceny: pies ugryzł osobnika nazwiskiem Chriukin, na targowisku, gdzie, rzecz jasna, natychmiast powstało zbiegowisko. Chriukin nie omieszkał zaskarżyć psa do rewirowego Oczumiełowa, który jako sędzia w tej sytuacji najważniejszy musiał rzecz rozstrzygnąć, zwłaszcza że tłum oczekiwał decyzji. Nakazał Oczumiełow psa oddać do hycla, lecz gdy padło słowo, że to pies generalski – rewirowy zrewidował swój pogląd, bo przyszło mu do głowy nagle, że może Chriukin oszukuje, a pies jest niewinnie oskarżony. I tak wahał się urzędnik w zależności od mniemań – czy pies generalski, czy nie. Już los psiny wisiał na włosku – gdy kucharz generała wydusił pierwsze zdanie – że pan generał takich psów nie trzyma. Lecz gdy dokończył, że to brat pana generała z tymże psem przybył w odwiedziny, Oczumiełow psa docenił, własnym płaszczem otulił, pogratulował umyślnego kąśnięcia i do właściciela zaniósł, a Chriukin pozostał wystawiony na pośmiewisko tłumu, i jeszcze otrzymał reprymendę. To doskonały przykład postawy urzędniczej, która budzi niesmak. Fałsz, lizusostwo, obłuda zupełnie usuwają w cień coś takiego jak sprawiedliwość. I co najważniejsze – zmiana decyzji w zależności od okoliczności, właśnie swoista teoria względności – wszystko bowiem zależy od tego, czyj to pies. Oczumiełow to tytułowy kameleon – takie zwierzątko, które zmienia barwę zależnie od otoczenia. Postawa Oczumiełowa, niestety, jest popularna i ponadczasowa.

  • Końskie nazwisko

    To opowieść o zabawnym wydarzeniu oparta w głównej mierze na grze słów. Po prostu pewnego majętnego generała w stanie spoczynku rozbolał ząb. Zacny generał usiłował uniknąć wyrwania zęba i robił wszystko inne – dał się nawet namówić ekonomowi na projekt „zamówienia” zęba. Problem w tym, że ekonom zapomniał nazwiska „zamawiacza” – pamiętał tylko, że jakieś „końskie”. Zaiste budzi podziw, ile można wymyślić „pochodnych od konia” nazwisk. Cały dwór próbował naprowadzić ekonoma na trop – proponowano: Źrebięcki, Klaczkowski, Gniadowski, Rozpędowicz itd., itd. Niestety, dopiero gdy generał wyrwał już ząb – ekonoma olśniło. „Zamawiacz” zębów nosił bowiem nazwisko Owsianko!

 

Dramaty

Wiśniowy sad

Ostatni dramat Czechowa o życiowych rozbitkach, wysadzonym z siodła prowincjonalnym ziemiaństwie. Rozpad dawnej własności ziemskiej, a przede wszystkim rozkład związków międzyludzkich. Padają dawne gniazda szlacheckie, ziemiaństwo ustępuje nowej zwycięskiej klasie, stary świat odchodzi, a zarys nowego jawi się bardzo mgliście. Wdowa Raniewska, porzucona i okradziona za granicą przez kochanka, wraca z córką Anią do podupadłego majątku, gdzie gospodaruje jej brat. Majątek jest zadłużony, a długi ciągle rosną. Można by je pokryć, sprzedając stary wiśniowy sad na działki budowlane. Raniewska nie chce o tym słyszeć, głównie ze względów sentymentalnych. Łopachin, syn chłopa pańszczyźnianego, którego kiedyś nie wpuszczono na pokoje, teraz przejmuje zlicytowany majątek i wiśniowy sad.

Wujaszek Wania

Dramat obyczajowy. Akcja toczy się w prowincjonalnym dworku. Po śmierci siostry gospodaruje tu Iwan Wojnicki, zwany przez siostrzenicę Sonię – wujaszkiem Wanią. Korzyści z wzorowo prowadzonego gospodarstwa czerpie mąż zmarłej siostry profesor Sieriebriakow. Pewnego dnia przyjeżdża on do majątku ze swoją młodą żoną. Społecznik i marzyciel, lekarz Astrow flirtuje z młodą kobietą. Sonia, która do tej pory skrycie kochała lekarza, traci wszelką nadzieję. Sieriebriakow okazuje się uciążliwym hipochondrykiem i zamierza sprzedać majątek. Zdesperowany wujaszek Wania strzela do niego. Strzał jest chybiony. Dochodzi do pojednania. Majątek nie zostaje sprzedany. Wszyscy wyjeżdżają, a wujaszek i Sonia wracają do swojej codzienności.

Trzy siostry

Akcja dzieje się w domu nieżyjącego od roku generała Prozorowa, w niewielkim mieście gubernialnym położonym w bliżej nieokreślonym zakątku Rosji. Spadek po ojcu odziedziczyły jego dzieci: tytułowe trzy siostry – Masza, Olga i Irina oraz ich brat Andrzej. Akcja sztuki trwa kilka lat, a dodatkowo wydłużają ją wspomnienia. Budują jej drugą, niezwykle istotną warstwę. Rodzeństwo to dzieci generała i dowódcy brygady. Jak wynika ze wspomnień, ojciec był człowiekiem światłym i wiele znaczącym. Jego dzieci przyszły na świat w Moskwie i tam otrzymały wykształcenie. Generał nie szczędził sił i pieniędzy na ich edukację. Andrzeja chciał wypromować na wielkiego naukowca, staranne wykształcenie otrzymały również dziewczynki. Każda z nich potrafiła posługiwać się trzema językami: francuskim, niemieckim i angielskim, a najmłodsza Irina na dodatek potrafiła jeszcze mówić po włosku. Wielkie plany wspaniałej kariery, którymi zarażał ojciec swoje dzieci, nie zostały jednak zrealizowane. Brygada została odesłana do małego miasteczka, w którym rodzeństwu zdobyte z trudem umiejętności nie były potrzebne.

Właściwa akcja – ta, którą widzimy na scenie – rozpoczyna się w jedenaście lat po wyprowadzeniu się ze stolicy i rok po śmierci starego Prozorowa. Rodzeństwo marzy o powrocie do Moskwy – Andrzej tęskni za uniwersytetem, dziewczęta za innym, weselszym życiem. Jest maj, imieniny Iriny. Wszyscy czworo marzą, że jesienią będą już żyć w wielkim mieście. Na razie pociesza ich i dostarcza im rozrywki brygada wojskowa, która stacjonuje w miasteczku. Przyzwyczajeni do wojskowych w domu, doskonale czują się w towarzystwie oficerów. Nie tylko rozrywki wypełniają życie rodzeństwa: Masza jest już mężatką i prowadzi dom, Olga zatrudniła się na pensji, Irina dopiero zaczyna myśleć o podjęciu jakiejś pracy, Andrzej czyta mnóstwo książek, grywa na skrzypcach, tęskni za tytułem profesorskim, on jeden nie robi właściwie nic. Ku niezadowoleniu sióstr żeni się z kobietą głupią i, jak twierdzą siostry, bez gustu i wychowania. To Natasza, a potem dwójka jej dzieci nadają ton domowi starego Prozorowa. Rodzeństwo żyje przede wszystkim marzeniami i wspomnieniami, stąd wiecznie niezadowolone jest z tego, co dzieje się teraz, ze zwykłej codzienności. Masza ma kochającego męża, ale wzdycha do kochanka, który pochodzi z wielkiego miasta – Moskwy. Olga pracuje na pensji, gdzie w końcu osiąga sukces, zostając przełożoną, jednak to również nie daje jej zadowolenia. Tęskniąca za pracą Irina, gdy ją wreszcie podejmuje, nadal nie jest w stanie doświadczyć sensu życia. Andrzej coraz bardziej zrównuje się z poziomem swojej żony, nie tęskni już za profesurą. Irina skarży się na brata: „Jak nasz Andrzej zmalał, jak wyjałowiał i postarzał się przy tej kobiecie! Dawniej chciał zostać profesorem, a wczoraj chwalił się, że jest wreszcie członkiem zarządu ziemstwa. On jest członkiem zarządu, a Protopopow – prezesem… Całe miasto trzęsie się od plotek, śmieje się w kułak, tylko on jeden nic nie wie i nie widzi”.

Bo Andrzej, wielka nadzieja rodziny, stał się śmieszny nie tylko przez fakt zostania członkiem zarządu, ale przez własne zaślepienie – nie widzi, że żona zdradza go z jego zwierzchnikiem. O duchowym upadku Andrzeja świadczy też to, że szuka przyjemności w hazardzie i popada w ogromne długi. Najbardziej oburzyło siostry, że ich ukochany brat zastawił dom, który stanowił wspólną własność rodzeństwa. Mimo oczywistych nadużyć siostry nie potrafią się przeciwstawić niedołężnemu bratu, pokornie zgadzają się na rządy nielubianej bratowej. Ostatecznie wszystkie trzy próbują opuścić dom: Masza mieszka u męża, Olga na pensji, Irina ma wyjść za mąż za barona Tuzenbacha. W świetnym domu Prozorowa zakróluje prymitywna Natasza ze swoim niedołężnym mężem i rozpieszczonymi dziećmi.

Skojarz!
Do Trzech sióstr Czechowa nawiązał Janusz Głowacki w swej głośnej sztuce Czwarta siostra.

Interpretacja Trzech sióstr w kontekście mitologicznym

Dramat zbudowany jest z czterech aktów, które przypominają trochę mityczne cztery wieki ludzkości. Starożytny mit przekazał nam Owidiusz w Metamorfozach, opowiadając o wiekach złotym, srebrnym, brązowym i żelaznym.

Jak to wygląda u Czechowa?
Cztery akty przedstawiają owianą tęsknotą rzeczywistość małego miasteczka. Cztery akty to jakby cztery stopnie realizacji (czy raczej niemożności realizacji) marzenia. Gdzieś ponad tym wszystkim unosi się wspomnienie rzeczywistości minionej, bajecznej, przypominającej świat bogów – to okres świetności rodziny z czasów jej pobytu w Moskwie.

Wątki, postacie, formuła dramatu subtelnie przywołują rzeczywistość mitologiczną. Piękne trzy siostry są jak trzy gracje, znane z rzymskich opowieści. Siostry Czechowa, jak boginie starożytne, prowadzą w miasteczku coś w rodzaju salonu, gdzie przychodzą goście, bo przyciąga ich serdeczność, wdzięk i intelektualna atmosfera, którą wprowadzają dziewczęta.

Całością akcji rządzi przeznaczenie – starożytne Fatum. Siostry uważają, że nie same kierują swym życiem, ale jakaś tajemnicza, zła siła wyznacza jego bieg. Wobec tej siły pozostają bierne, nie walczą o swoje szczęście, o zmianę własnej egzystencji, ale zdają się na ślepe igraszki fortuny. Antyczne Fatum przemienia się w dramacie w bożą opatrzność, która nieubłaganie rządzi ludzkimi losami, a człowiek nie ma mocy, by się jej przeciwstawić. Pozostaje poddanie się losowi i pokora. Taką postawę przyjmuje Irina.

Uwaga!
W literaturze rosyjskiej tego okresu ważne miejsce zajmuje Antoni Czechow – autor słynnych i wciąż grywanych dramatów, takich jak Wujaszek Wania albo Trzy siostry. Jest też autorem znakomitych opowiadań obrazujących życie ówczesnej Rosji: jej biurokrację, psychikę urzędników, ogłupienie społeczeństwa prowadzące do absurdów i paradoksów. Do słynnych opowiadań należą:

  • Śmierć urzędnika,
  • Kameleon,
  • Człowiek w futerale.

Antoni Czechow (1860-1904)

Prozaik i dramaturg rosyjski. Syn chłopa pańszczyźnianego. W swojej twórczości nawiązywał do twórczości Gogola i krytycznie do idei Lwa Tołstoja. Międzynarodową sławę przyniosły mu naturalistyczno-symbolistyczne dramaty, w których pokazuje schyłek panowania caratu: Wujaszek Wania, Wiśniowy sad. Większość z jego utworów wystawiana była przez Konstantego Stanisławskiego na deskach moskiewskiego MChAT-u. W utworach Czechowa, w działaniach postaci trzeba dostrzec drugi plan, czyli to, co na pierwszy rzut oka zakryte, a co motywuje ich postępowanie. Pierwsze przekłady opowiadań i premiery sztuk Czechowa ujrzały w Polsce światło dzienne jeszcze za życia pisarza.

  • opowiadania – obrazki obyczajowe:
    • Śmierć urzędnika,
    • Kameleon,
    • Kapral Priszybiejew;
  • dramaty:
    • Płatonow,
    • Wujaszek Wania,
    • Trzy siostry,
    • Wiśniowy sad.

Urzędnik z opowiadań Czechowa – (bohater literacki) służalec, konformista

Lektura: Śmierć urzędnika Antoniego Czechowa
Bohater: Iwan Dymitricz Czerwiakow
Funkcja: egzekutor (komor­nik)

Lektura: Kameleon Antoniego Czechowa
Bohater: Oczumiełow
Funkcja: rewirowy (policjant patrolujący pewien obszar miasta)

Cechy wspólne
praca na służbie carskiej, na niskim stanowisku, konformizm, tchórzostwo, lizusostwo, ograniczenie umysłowe, nadmierny szacunek dla władzy.

Na podstawie jakich wydarzeń wnioskujemy o postawie bohaterów?

Oczumiełow – daje się poznać jako ograniczony rewirowy, interweniujący w sprawie pogryzienia złotnika Chriukina przez nieznajomego psa.
Jego decyzje i uczucia balansują pomiędzy chęcią zabicia psa i ukarania jego pana, a podlizywaniem się ewentualnemu potężnemu właścicielowi charta. Ostatecznie panem psa okazuje się brat generała.

Czerwiakow – rozśmiesza czytelnika panicznym strachem przed dyrektorem, w obecności którego ośmielił się przypadkowo kichnąć w teatrze. Niewspółmierność winy bohatera do przeprosin bawi. Bohater ponosi klęskę, bo swym lizusostwem i natręctwem, miast ułagodzić, rozjusza dygnitarza. W efekcie umiera, nadmiernie przejęty niełaską Bryzżałowa, który w dodatku nie jest jego przełożonym.

 

W jakich motywach mogą pojawić się te postacie?

Władza

I Czerwiakow, i Oczumiełow są jedynie niskimi rangą carskimi urzędnikami, przywiązującymi nadmierną wagę do godności swych zwierzchników, ich znaczenia i siły. Nadmierny szacunek dla władzy i paniczny strach przed nią uniemożliwiają im logiczne myślenie, odbierają komornikowi i rewirowemu zdrowy rozsądek. Prowadzą do ośmieszenia się bohaterów, a nawet ich całkowitej klęski (Śmierć urzędnika).
Lojalność wobec carskiej władzy i bezmyślny szacunek dla niej żywią też żołnierze carscy opisani w wierszu Adama Mickiewicza Reduta Ordona.
Jednak nie tylko strach przed władzą cara i jego urzędników wywołuje takie reakcje – podobny mechanizm obserwujemy w związku z niemal każdą silną, despotyczną władzą. Strach przed władzą odczuwa zarówno bohaterka antyczna Ismena z tragedii Antygona Sofoklesa, jak i bywalcy dworu Nerona z powieści Henryka Sienkiewicza Quo vadis. Podobnie, jako pełne strachu i służalczości, opisuje stosunki na cesarskim dworze Herbert w uniwersalnym wierszu Powrót prokonsula, oddającym pułapki władzy totalitarnej.

Hierarchia społeczna

Urzędnicy, opisani w opowiadaniach Czechowa, nadmierną wagę przywiązują do hierarchii społecznej. Miejsce w tej hierarchii decyduje ich zdaniem o wartości człowieka. Podobnie myślą np. król z Małego księcia czy Grabiec z Balladyny – od bohaterów Czechowa różni ich jednak to, że oni – głupio, bo głupio, ale jednak – rządzą, podczas gdy mali urzędnicy nawet o rządach nie marzą.
Czerwiakow i Oczumiełow jedynie bezmyślnie drżą przed władzą, znają swoje miejsce w hierarchii społecznej: są niezwykle uniżeni wobec przełożonych, ale też bywają służbistami, surowymi wobec zależnych od nich obywateli (Oczumiełow wobec pogryzionego złotnika Chriukina).

Moralność

O bohaterach opowiadań Czechowa można mówić też w kontekście moralnym.
Oczumiełow swój wyrok w sprawie psa, który pogryzł Chriukina, uzależnia od tego, czyj jest to pies. Jeśli bezpański, zasługuje na śmierć, a osoba pogryziona przez niego na troskę. Jeśli zaś młody chart należy do generała lub jego brata, sytuacja się odwraca: to o psa należy zadbać, a osobę pogryzioną zlekceważyć, doznaną przez nią krzywdę zbagatelizować.

Lizusostwo

Oczumiełow z Kameleona Czechowa jest lizusem. Pragnie za wszelką cenę podlizać się generałowi i jego bratu. Dlatego jest w stanie zaprzeczać oczywistym faktom, byle bronić interesów osób wyższych rangą.
Jest gotów nie widzieć krzywdy pogryzionego pijanego człowieka, woli nazwać gryzącego innych psa „niebrzydkim pieskiem”, dba, by został odprowadzony do domu generała. W lizusowski sposób wypowiada się o rodzinie dostojnika. Nachalnie wypytuje o sprawy osobiste generała, jego uczucia i zdrowie – a wszystko to, by pochwalić się oddaniem, lojalnością.
Z kolei bohater Śmierci urzędnika, Czerwiakow tak przesadza z lizusostwem, że wreszcie wpędza się w prawdziwe kłopoty, naprzykrzając się dyrektorowi z przeprosinami za przypadkowe kichnięcie w jego obecności. W efekcie, wskutek nadmiernych stresów, wyrzucony z gabinetu dygnitarza Czerwiakow umiera.

Konformizm

Maksymalne dostosowywanie się do sytuacji, częste zmienianie poglądów przypominające przybieranie różnych barw przez kameleona to cecha zarówno carskich urzędników, zwłaszcza Oczumiełowa, jak i np. Papkina z Zemsty Fredry. Papkin, podobnie jak Oczumiełow szuka możnych protektorów, a poglądy swe i postawę dostosowuje do poglądów i interesów powodujących nim panów: Cześnika i Wacława, syna Rejenta.
Typowymi konformistami, jak służalcy Czechowa, są wysługujący się władcom dworacy wszystkich epok (Quo vadis, Powrót prokonsula) i ludzie słabi, dostosowujący się do rządzących, np. Ismena z Antygony Sofoklesa.

Tchórzostwo

Czerwiakow i Oczumiełow są tchórzami, pozbawionymi kręgosłupa moralnego. Takim tchórzem jest też bohater Zemsty Papkin, próbujący jednocześnie służyć Cześnikowi i Wacławowi, i panicznie bojący się obu.

Humor

Tchórzostwo i konformizm bohaterów Czechowa doprowadzone do absurdu bardzo śmieszą. Przestraszony urzędnik, tracący głowę w obliczu zwierzchnika bawi – bo myśli nielogicznie, działa nielogicznie, żałośnie podlizuje się. Starając się wypaść jak najlepiej, paradoksalnie urzędnik-służalec nieraz wypada bardzo źle, tak jak Czerwiakow ze Śmierci urzędnika, który miast zyskać wybaczenie dyrektora, rozgniewał go i naraził się na jego niechęć.

 

Zobacz:

Opowiadania Antoniego Czechowa

Urzędnik z opowiadań Czechowa

Antoni Czechow – Kameleon

Śmierć urzędnika Antoniego Czechowa – pytania i odpowiedzi

Modernizm, co to za czasy? Dokonaj charakterystyki epoki

Wymień twórców modernizmu europejskiego

Podaj inne nazwy modernizmu