Czy dobro i szczęście muszą się wykluczać? Odwołaj się do postaw wybranych bohaterów literackich.
Prawe życie – zgodnie z utrwalonym w naszej kulturze sposobem myślenia – przynosi szczęście, ponieważ:
oznacza pogardę dla wartości doczesnych i przemijających:
- Pieśń o dobrej sławie Jana Kochanowskiego – „dobrą sławę” zapewnia przede wszystkim zabieganie o „dobro wspólne” i popularyzowanie „między ludźmi dobrych obyczajów”;
pozwala oswoić lęk przed śmiercią:
- Legenda o świętym Aleksym – cnotliwe życie Aleksego kończy śmierć w osamotnieniu i skrajnej nędzy, która nie budzi jednak strachu ani rozgoryczenia;
- Próby Michela de Montaigne’a – pierwszy w historii eseista zwraca uwagę, że tylko pogodzenie się ze sobą (które utożsamia z dobrym życiem) pozwala poradzić sobie ze strachem przed nicością.
Radość i satysfakcję daje przede wszystkim bezinteresowny stosunek do innych ludzi oraz kontakt z przyrodą:
- Pieśń o cnocie Jana Kochanowskiego – cnota jest wartością samą w sobie – i nie potrzebuje innych nagród („Sama ona nagrodą i płacą jest sobie”);
- Kwiatki św. Franciszka – tylko otwarty i pogodny stosunek do ludzi i świata (w tym zwierząt czy roślin) zapewnia szczęście;
- wiersze ks. Jana Twardowskiego;
- film Amelia w reż. Jeana-Pierre’a Jeuneta – dobre uczynki, pomoc innym ludziom przynoszą radość nawet wtedy, kiedy własne życie okazuje się nie do końca udane, ale również przynoszą ostatecznie szczęście, zgodnie z zasadą, że dobro musi zostać wynagrodzone dobrem.
Nie brak jednak również przykładów, że szlachetność nie zostaje wynagrodzona szczęściem:
- mitologiczny Prometeusz zostaje surowo ukarany za pomoc ludziom;
- Księga Hioba z Biblii – mimo że Hiob był dobrym sługą Boga, żyjącym zgodnie z jego przykazaniami, stracił wszystko z powodu specyficznego zakładu między Bogiem a szatanem – dramatyczną próbę losu przeszedł pomyślnie i ostatecznie został wynagrodzony przez Boga, jego postać przeczy jednak przekonaniu, iż cierpienie jest karą za grzechy;
- Nowy Testament – historia Chrystusa pokazuje wyraźnie, że „zapłatą” za dobroć jest często nienawiść ludzi i cierpienie, które w Nowym Testamencie ma jednak dodatkowy sens polegający na odkupieniu grzechów wszystkich ludzi;
- Ludzie bezdomni Stefana Żeromskiego – najważniejszym celem w życiu Tomasza Judyma była służba innym ludziom, która nie wiązała się jednak z osobistym szczęściem, ale z koniecznością odrzucenia miłości w imię pracy;
- Siłaczka Stefana Żeromskiego – Stasia Bozowska całkowicie poświęciła się pracy z dziećmi na zacofanej wsi – i chociaż zyskała szacunek i sympatię mieszkańców, musiała poświęcić osobiste szczęście, a jak się potem okazało także zdrowie i życie (zmarła na tyfus);
- Dżuma Alberta Camusa – jego pełna heroizmu walka z zarazą wiązała się z nieszczęściem osobistym – tragedią osamotnionej, a wreszcie zmarłej w sanatorium żony;
- Noce i dnie Marii Dąbrowskiej – Bogumił wiódł godziwe życie, pełne oddania dla rodziny, jednak cierpiał z powodu nierozumiejącej go – i niekochającej – żony Barbary;
- Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa – ważną częścią książki jest „powieść w powieści”, opowiadająca o cierpieniach niewinnego Chrystusa – przedstawionego jako Joszua, który przypomina bardziej człowieka niż Boga – w konfrontacji z Piłatem.
Dobre życie w perspektywie ziemskiej nie musi oznaczać szczęścia – często dzieje się przeciwnie. Dlatego taki właśnie sposób życia musi mieć potwierdzenie w wartościach religijnych
wiąże się najczęściej z wiarą w wieczne szczęście po śmierci:
- Kazanie na Górze z Biblii – „błogosławieni”, a zatem szczęśliwi są – jak mówi Chrystus – ci, którzy cierpią z powodu ludzkiej niesprawiedliwości, którzy płaczą, smucą się, są ubodzy duchem i pokorni;
- Legenda o świętym Aleksym – pełne wyrzeczeń życie Aleksego może przynieść szczęście dopiero po śmierci;
- Kwiatki św. Franciszka – bezinteresowność przynosi wewnętrzny spokój na ziemi, ale jeszcze większe szczęście w niebie;
- Przed nieznanym trybunałem Jana Józefa Szczepańskiego – decyzja Maksymiliana Kolbego o poświęceniu w Oświęcimiu życia dla ratowania obozowego towarzysza niedoli wynikała z głębokich przekonań religijnych i moralnych.
Jeśli życie uczciwe, bezinteresowne, zgodne z etycznymi wartościami nie musi oznaczać szczęścia, należy z pogoni za szczęściem – jak twierdzi prof. Barbara Skarga – zrezygnować i wieść dobre życie w imię innych, moralnych zasad:
- Inny świat Gustawa Herlinga-Grudzińskiego – życie etyczne to wewnętrzny nakaz decydujący o naszym człowieczeństwie – nie można o nim zapominać nawet w tak dramatycznej sytuacji, jak zesłanie do łagrów;
- Przesłanie Pana Cogito Zbigniewa Herberta – wiersz stanowi swego rodzaju kodeks etyki heroicznej – bohater zdaje sobie sprawę z tragiczności ludzkiego losu, ale jednocześnie podkreśla konieczność dochowania wierności wartościom moralnym, świadczącym o ludzkiej godności;
- Dżuma Alberta Camusa – bohaterowie, tacy jak doktor Rieux, nawet jeśli wymaga to heroizmu, pozostają wierni swym zasadom; to jedyna droga do wolności, godności, wyznacznik człowieczeństwa.
PODPOWIEDZI DO WYPRACOWAŃ:
Jak żyć, żeby osiągnąć szczęście? – to pytanie zadajemy sobie często. Szczęście to stan idealny, o którym marzymy i do którego nieustannie dążymy. Chcemy być wolni od trosk, doświadczać cudownych, wzniosłych przeżyć, a czasem po prostu odnosić, różnie rozumiany, sukces – zawodowy, osobisty itp. „W życiu piękne są tylko chwile” – brzmią słowa piosenki Ryszarda Riedla i wielu z nas uważa, że dla tych właśnie chwil warto żyć. Prof. Barbara Skarga twierdzi inaczej – według niej to nie o szczęście powinniśmy zabiegać przede wszystkim, nie ono powinno być naszym celem i najważniejszą wartością.
Kiedy człowiek za wszelką cenę dąży do szczęścia, w gruncie rzeczy nastawia się na siebie – to nam ma być dobrze, wygodnie, miło. „Dobre życie” rozumiemy z kolei jako postawę altruistyczną, polegającą na poświęceniu się dla innych. Tymczasem żyć dobrze to niekoniecznie „służyć bliźniemu”, co brzmi zresztą patetycznie i pusto. Raczej – wyzbyć się egoizmu, ukrytego w każdym z nas.
W jednym z wywiadów Wojciech Bonowicz, autor monografii ks. Józefa Tischnera, opowiadał o tym, co najbardziej zdziwiło i zachwyciło go w postaci księdza profesora. Autor przyznał, że przed pisaniem książki uważał Tischnera za człowieka niezwykle pogodnego, serdecznego, uczciwego i po prostu dobrego. Ta dobroć sprawiała jednak wrażenie czegoś naturalnego, oczywistego, prostego. W czasie pisania monografii Bonowicz odkrył, że za tą dobrocią kryła się ogromna samodyscyplina, wręcz asceza. To, co wydawało się u księdza proste i naturalne, wymagało wewnętrznego heroizmu, często dramatycznych decyzji i rezygnacji z wielu rzeczy. Czy Tischner był człowiekiem szczęśliwym? Myślę, że tak. Właśnie dlatego, że nie osobiste szczęście było dla niego najważniejsze, ale dobre życie.
Zapamiętaj!
Dla epikurejczyków cnotliwe życie było jedyną drogą do osiągnięcia szczęścia. Trzeba jednak pamiętać, że następcy Epikura utożsamiali często cnotę z przyjemnością, dlatego zachęcali głównie do korzystania z dóbr życia doczesnego. Taki właśnie styl życia był propagowany m.in. w Żywocie człowieka poczciwego Mikołaja Reja.
Inaczej wyglądały założenia stoików, którzy również uważali cnotę za najważniejsze zadanie w życiu, ale traktowali ją inaczej – jako uwolnienie się od pragnień, namiętności, a nawet wszelkich ziemskich uczuć. Dobre życie rozumiano więc jako życie ascetyczne, oparte na wyrzeczeniu – bo tylko takie, zdaniem stoików, mogło przynieść szczęście.
Zauważ
Zdaniem Alberta Camusa (Mit Syzyfa), człowiek żyje w świecie pozbawionym sensu, jego istnienie jest absurdem, ponieważ „ludzkie wołanie” spotyka się zawsze w „bezsensownym milczeniem świata”. Podobnie uważał też Fryderyk Nietzsche. Nietzsche jednak uznał, że należy odrzucić wszelkie wartości (w tym Boga), a wyjściem jest jedynie zatopienie się w obojętności i nihilizmie (czyli – używając zwrotu Tuwima – tumiwisizmie). Tymczasem Camus podkreśla, że godność i wielkość człowieka polega na tym, że potrafi on zbuntować się wobec nieludzkiego świata i swojego życia – i podjąć heroiczną walkę o to, aby nadać temu życiu sens.
Zobacz: