Kafkowskie przestrzenie – scharakteryzuj opisy miasta i sądu w „Procesie” i ich sens.

  • Na początku możesz ogólnie scharakteryzować miejsce akcji: rozgrywa się ona w nieznanym, niewiadomym mieście. Prawdopodobnie jest to Praga, w której mieszkał Kafka. Większość wydarzeń dzieje się w nieprzyjaznych, dusznych pomieszczeniach, nie zaś w uroczych ogrodach czy pięknych salonach. Mamy tu labirynty budynków, ciasne mieszkania lokatorskie, sale sądowe, katedrę „bez Boga”. Wszystko dzieje się w półmroku, półcieniu lub w mętnym świetle. Przestrzeń kafkowska to taka, która osacza bohatera, wydaje mu się nieprzyjaznym labiryntem. K. porusza się po niby dobrze znanych miejscach, ale nie są one oswojone. Grozę budzi opis dojścia na salę rozpraw: K. zwraca się ku schodom, ale za chwilę przystaje, gdyż zauważa w podwórzu jeszcze trzy różne klatki schodowe i małe przejście na końcu podwórza, które zdawało się prowadzić na jeszcze inne podwórko.
  • Przypomnij któryś z pojawiających się w powieści opisów pomieszczeń i zastanów się, na czym polega groza tych pozornie zwyczajnych miejsc. Skąpo oświetlone, ascetyczne, sprawiają ponure wrażenie. Nasuwa się wniosek, że świat jest więzieniem. Skup się na dowolnym opisie, choćby na tym: „Był to długi korytarz, z którego do poszczególnych przegród strychu prowadziły z gruba ciosane drzwi. Mimo że nie było żadnego bezpośredniego dostępu światła, nie było jednak całkiem ciemno, gdyż niektóre przegrody miały od strony korytarza, zamiast jednolitych ścian z desek, jedynie kraty drewniane (…), poprzez które wdzierało się nieco światła.”.
  • Takie opisy przestrzeni potęgują poczucie zagrożenia i osaczenia. K. błądzi po strychach, gdzie znajdują się kancelarie sądowe. Fakt, że sąd obraduje w tak niezwykłych, nielicujących z powagą wymiaru sprawiedliwości miejscach, także ma znaczenie. Podkreśla niezwykły, niezgodny z zasadami logiki (i z prawem!) charakter procesu. Przygnębiające wrażenie wywołuje niemal zupełny brak światła słonecznego w powieści: sporo zdarzeń rozgrywa się wieczorem lub nocą, na ogół w pomieszczeniach pozbawionych okien lub z mikroskopijnymi okienkami. Półmrok panuje w czasie spotkań u adwokata, w katedrze, którą zwiedza K., i w kamieniołomach, gdzie Józef został zabity. Urzędnicy sądowi zdają się… nie lubić światła i powietrza (które kojarzą się przecież z wolnością, przestrzenią, wielkimi możliwościami!), a nawet trochę się go bać. Bohater „zauważył, że oni, przyzwyczajeni do powietrza kancelaryjnego, źle znoszą powietrze napływające ze schodów”.
  • Przygnębiająca jest nie tylko przestrzeń zamknięta, jak pełne zaduchu pomieszczenia sądowe, lecz i przestrzeń otwarta. Pogoda także jest ponura – to zimowa śnieżyca czy deszczowy, mglisty poranek.
  • Podsumuj: świat Procesu przypomina labirynt, w którym błądzi bohater. Zauważ, że K. dość często się gubi. Zanim trafia do mieszkania, w którym akurat wyznaczono przesłuchanie, musi pokonać wiele schodów i długie korytarze. Szczególny labirynt w labiryncie to pomieszczenia sądu, które znajdują się na strychach kamienic. Labirynt to znana metafora ludzkiego losu – zagraża człowiekowi, ale jednocześnie zmusza do wybierania, szukania drogi.

Zobacz:

Proces Franza Kafki

Proces Kafki – praca domowa

Józef K. – bohater Procesu Kafki

Charakterystyka Józefa K.

Kim jest główny bohater Procesu – Józef K.?

Krótko scharakteryzuj narrację w Procesie

Co się dzieje w powieści Franza Kafki Proces?

Wskaż przykłady absurdu w Procesie

Kafkowskie przestrzenie – scharakteryzuj opisy miasta i sądu w Procesie i ich sens.

Proces na maturze