Jaki jest czas i miejsce akcji?

  • Czas akcji:
    Nie jest określony dosłownie, ale domyślamy się, że to oczywiście współczesność (na pewno po II wojnie światowej, wiek XX) – czasy tzw. realnego socjalizmu.
  • Miejsce akcji:
    Z treści propagandowego, poprawnego politycznie wierszyka (ostatnia wyliczanka) wywnioskować można, że miasto w Polsce. Potwierdza to też słownictwo – tzw. nowomowa (język propagandowy w Polsce Ludowej).

Bohaterowie opowiadania

Baba
Bohaterka wyliczanki, którą recytują dzieci na podwórku. Na jej prośbę narrator próbuje zmienić jej sytuację – prosi dzieci, by zmieniły tekst wierszyka. Z każdą zmianą wyliczanki zmienia się sytuacja baby.
Spotyka ją dokładnie to, co wykrzykują dzieci:

  • siedzi najpierw na cmentarzu, potem w śmietniku, a później w kamienicy;
  • trzyma nogi w kałamarzu, śmietnikowym pojemniku, jajecznicy.

Dzieci
W odróżnieniu od baby – zupełnie realistyczne, prawdziwe, szczere, nieskażone politycznie (polityka zupełnie ich nie obchodzi). Zachowaniem niczym nie różnią się od dzieci spotykanych na podwórku: krzyczą, biegają, cieszą się, bawią się w wyliczanki, psocą, naciągają narratora na gumę i lody, są naturalne, niezależne.

Narrator
1-osobowy, jest jednym z bohaterów. Realista, nic go tak „nie uspokaja, jak kontakt z rzeczywistością”. Chce raz na zawsze zerwać z absurdem, ale sam działa w absurdalny sposób. Ma zadanie do spełnienia: wpływa na polepszenie doli baby. Jest w tym nadgorliwy. Przekupuje dzieci, by wymyślały bardziej znośne miejsca w wyliczance i tym sposobem baba ma lepiej – nie trzyma już nóg w ciasnym kałamarzu czy śmierdzącym śmietniku, tkwi w jajecznicy! To parodia socjalistycznego działacza, przejętego swoją rolą propagatora haseł socjalistycznych. Chce działać nawet w najbardziej idiotycznej sytuacji. Ślepo wierzy w swoją misję, ma „wyprany mózg” – nie odróżnia tego, co realne, od tego, co nieprawdopodobne. Wszystko, nawet śmiech dzieci, jest dla niego zagrożeniem idei socjalistycznych.

Plan zdarzeń!

1. Niepokojąca dziecięca rymowanka
Narrator usłyszał na podwórku rymowankę-wylicznkę dzieciaków. Choć była bezsensowna, absurdalna – zdenerwowała, zaniepokoiła go, wytrąciła z równowagi, gdyż była nieprawdopodobna, a on wierzył tylko w realizm. Postanowił sprawdzić, czy baba z nogami w kałamarzu faktycznie istnieje.

2. Wyprawa na cmentarz
Narrator powędrował na cmentarz. I faktycznie – siedziała tam baba, która trzymała nogi w ciasnej buteleczce na atrament.

3. Misja polepszenia warunków socjalnych
Przejęty niedolą baby narrator postanowił sprawić, by żyło się jej wygodniej. Poprosił dzieci o zmianę treści wyliczanki – jakby ich słowa miały sprawczą moc…

4. Mały szantażyk
Dzieciaki od razu wyczuły okazję zdobycia słodkości. Za gumę do żucia zgodziły się polepszyć dolę baby w wyliczance.

5. Baba w śmietniku
Dzieci zmieniły treść wyliczanki. Tym razem baba wylądowała na śmietniku. Nie pachniało tam miło, nie było higienicznie. Baba dostrzegała jednak plus swojej nowej sytuacji – nie gniecie już nóg w ciasnym pojemniku.

6. Kolejna prośba narratora
Po raz drugi narrator poprosił dzieci, by polepszyły dolę baby w wyliczance. Tym razem dzieci wyłudzają 15 porcji lodów.

7. Baba w kamienicy
Nogi w jajecznicy i dach nad głową – to nowa sytuacja życiowa baby.

8. Wyliczanka narratora
Nie zadowoliło to jednak narratora. Martwił się, że trzymanie nóg w jajecznicy nie jest higieniczne. Postanowił sam zrymować dolę baby. Wyrecytował „poprawny politycznie” wierszyk. Obawiał się jednak, że nie zdoła „sprzedać” dzieciakom wierszyka – zbyt mocno był realistyczny…

Jaki jest chwyt kompozycyjny opowiadania?

To wyliczanka – steruje akcją, nadaje jej tok. Oczywiście kolejne wyliczankowe sytuacje są tak absurdalne, że tylko teoretycznie mogłyby się zdarzyć w życiu. Wyobrażacie sobie, żeby któraś z Waszych sąsiadek siedziała z nogami w kałamarzu? Ostatnia wyliczanka różni się od poprzednich. Tamte recytowały dzieci, tę – narrator. Określa sytuację jego zdaniem najlepszą dla baby: baba żyje godnie w socjalizmie – ma pracę, pracuje dobrze, wydajnie i spokojnie, pensja starcza jej na jedzenie.

Pojęcia przydatne przy omawianiu twórczości Mrożka

  • Absurd – zjawisko niedorzeczne, niemożliwe w rzeczywistym świecie.
  • Groteska – ukazywanie rzeczywistości w sposób zdeformowany, powstaje na skutek zderzenia sprzecznych elementów, np. komizmu z tragizmem, zwyczajności i wzniosłości.
  • Ironia – ukryta drwina, szyderstwo, złośliwość w wypowiedzi pozornie pochwalnej.
  • Karykatura – przedstawienie postaci, zjawiska w krzywym zwierciadle, np. wyolbrzymienie negatywnych lub śmiesznych cech przy umniejszeniu zalet.
  • Kontrast – przeciwieństwo, przeciwstawienie pojęć.
  • Nonsens – brak sensu, postępowanie sprzeczne z logiką.
  • Satyra – utwór literacki ośmieszający ukazywane w nim wady ludzkie, obyczaje, zjawiska.
  • Określenia których używa Mrożek, pochodzą z gwary uczniowskiej.

Sytuacja

Okazuje się, że postacie z dziecięcych wyliczanek istnieją naprawdę. I nieszczęsna baba siedząca na cmentarzu musiała trzymać nogi w kałamarzu. Losem baby przejął się narrator. Poprosił dzieci (a właściwie je przekupił), aby zmieniły treść wierszyka. Baba została usadzona na śmietniku, ale za to z nogami w pojemniku. To nie było zbyt szczęśliwe rozwiązanie. Kolejna wersja wierszyka to baba siedząca w kamienicy (zdecydowana poprawa), trzymająca nogi w… jajecznicy! Takie rozwiązanie nie usatysfakcjonowało narratora. Sam więc ułożył przydługi nieco wierszyk o socjalistycznej babie wydajnie pracującej w pięknej kamienicy. A za swą pracę baba może sobie kupić porcję jajecznicy.

Co nas zaskakuje i śmieszy w opowiadaniu? Jaki to śmiech?

Zaskakuje postać baby – zupełnie nierealna. Ale jeszcze bardziej zaskakuje narrator, który przedstawia się jako realista, a wierzy w nierealną babę z rymowanek dzieciaków – szuka jej na cmentarzu i w śmietniku. Baba trzyma nogi w kałamarzu. To śmieszna sytuacja, zupełnie nieprawdopodobna i zaskakująca – tak jak nogi w jajecznicy. Jajecznica i nogi zupełnie do siebie nie pasują. Jajecznicę się je, nie otula nią. To świat na opak, groteskowy. Jednakże bardzo podobny do świata, w którym żyjemy… Nie tak dosłownie – nikt przecież raczej nie trzyma nóg w jajecznicy czy kałamarzu, nie mieszka na cmentarzu. To niedosłowny opis naszego świata– ludzi, którym nawet do głowy nie przyjdzie, że mogą żyć lepiej, inaczej (baba); ponurych, bezrozumnych służbistów, bezkrytycznych wyznawców jakiejś idei, których działania w gruncie rzeczy są bezsensowne (narrator); szczerych, sympatycznych, naturalnych istot (dzieci).

Czytając opowiadanie, mamy wrażenie bezsensu świata przedstawionego. Śmieszy nas. Ale to gorzki śmiech, bo podobny ten świat do naszego. Śmiech skłaniający do refleksji, mądry, bo uświadamiamy sobie wyraźnie, co jest głupotą, jak być powinno, co ma sens.

Gdzie jest groteska?

Świat realistyczny (np. biegające dzieci) miesza się w opowiadaniu z absurdalnym, nierealnym światem (np. baba z nogami w kałamarzu czy jajecznicy). Te dwa światy zupełnie do siebie nie pasują, a jednak zostały zestawione. W efekcie– powstała groteska, która posługuje się:

  • kontrastem (jedna absurdalna sytuacja baby przeciwstawiona jest innej równie absurdalnej sytuacji),
  • kpiną (kpina z mechanizmów państwa socjalistycznego, z nowomowy),
  • karykaturą (karykaturalnie przedstawiony jest narrator – socjalistyczny działacz, propagator),
  • wyolbrzymieniem (wyolbrzymione są sytuacje, w których bohaterką jest baba – np. trzymająca nogi w kałamarzu),
  • satyrą (ośmieszenie państwa socjalistycznego).

Zwróć uwagę!
Miejsca, w których znalazła się baba (zupełnie absurdalne), zestawione zostały z trzeźwym, praktycznym i racjonalnym komentarzem:

  • kałamarz – ciasno, za mało miejsca,
  • śmietnik – smród,
  • jajecznica – niehigienicznie, ale bardzo ekonomicznie, bo jedzenie na miejscu, w zasięgu ręki.

Czy jest tu jakiś sens?

Na pierwszy rzut oka nie. Bo sensu nie ma większość dziecięcych rymowanek, wyliczanek. Ale sens ma krytyczne spojrzenie na świat dzieci i świat dorosłych. Jak się okazuje, wszyscy kierujemy się chęcią zysku. Baba wprawdzie nie narzekała, siedząc na cmentarzu. Ale gdy dzięki narratorowi zyskała prawo głosu, wyraźnie zaprotestowała przeciwko niewygodnemu kałamarzowi i niemiłemu śmietnikowi. Dzieci nie zmienią treści wierszyka, dopóki nie dostaną gumy do żucia i lodów. Nie ma nic za darmo – to też absurd.

Skojarz pojęcia!

Socrealizm
Kierunek w sztuce i literaturze obowiązujący w państwach tzw. bloku wschodniego (w państwach socjalistycznych, także w Polsce). Głównymi tematami sztuki i literatury były sprawy polityczne, propagandowe – pochwała ustroju socjalistycznego, przywódców i działaczy partyjnych. Socrealizm ukształtował charakterystyczny styl jezyka, czyli nowomowę.

Nowomowa
Język propagandy politycznej (komunistycznej). Manipulacja językowa, której celem było skłonienie Polaków do zadowolenia z panującego ustroju.

Zobacz:

 

Przedstaw plan zdarzeń (z krótkim rozwinięciem) opowiadania Sławomira Mrożka – Baba

Wartości dzieciństwa i dziecinnego poglądu na świat w Babie Sławomira Mrożka

 

Opowiadania (Wesele w Atomicach) – Sławomir Mrożek

 

Wartości dzieciństwa i dziecinnego poglądu na świat w Babie Sławomira Mrożka

Opowiadania (Słoń) – Sławomir Mrożek

Opowiadania (Wina i kara) – Sławomir Mrożek

Opowiadania (Ktoś) – Sławomir Mrożek