Sylwetki córek w literaturze realizmu – odwołaj się do Ojca Goriot i Nad Niemnem.
Wstęp I
Czuła, kochająca, pomocna, zawsze blisko rodziców – po prostu idealna córka. Czy takie są córki w literaturze realizmu? Jak zostały przedstawione w „Ojcu Goriot” i „Nad Niemnem”?
Wstęp II
Miłość rodziców do dzieci bywa ślepa i bezkrytyczna, nie podlegająca dyskusji. Czy wszystkie dzieci na to zasługują? Jak to jest w przypadku Justyny Orzelskiej z „Nad Niemnem” i córek ojca Goriot?
Rozwinięcie
Justyna Orzelska jest jedną z głównych postaci powieści Elizy Orzeszkowej Nad Niemnem. To zubożała szlachcianka wraz ze swym zdziecinniałym i niedołężnym ojcem Ignacym mieszka w majątku Korczyńskich. Jaka jest? To kobieta dumna i ambitna, ładna i z dużą energią do życia. Jest bardzo pracowita i poważnie traktuje swoje obowiązki, nie boi się pracy – lubi być pomocna innym. To ideał córki. Nie wstydzi się swego ojca, ma do niego anielską cierpliwość, Orzelski ma w niej prawdziwe wsparcie. To dziewczyna, którą jest za co podziwiać – wbrew wszystkim postanowiła wyjść za mąż za Janka Bohatyrowicza, zaściankowego szlachcica. Wykazała się wielką odwagą, zdecydowaniem i uporem, idąc za głosem serca, łamiąc wszelkie konwenanse, wychodząc za mąż za mężczyznę z niższej niż ona warstwy społecznej.
Jakże inne są córki Jana Joachima Goriota, bohatera Ojca Goriot Honoriusza Balzaka – Anastazja i Delfina. Po śmierci żony starzec całą swą miłość przelał na córki. To one były motorem jego życia, to dla nich żył. Całą swoją fortunę poświęca na ich potrzeby. Priorytetem staje się dla niego wydanie ich korzystnie za mąż – a kiedy Anastazja wychodzi za hrabiego de Restaud, a Delfina zostaje żoną bogatego dorobkiewicza barona de Nucingen, napawa go to ogromną dumą. Całkowicie rezygnuje z własnego życia, własnych marzeń i planów – liczą się dla niego tych ukochane córki i ich szczęście. Ma zresztą nadzieję, że kiedy całkowicie już zniedołężnieje, znajdzie miejsce w domu którejś z nich. Niestety – ta bezgraniczna i całkowicie bezkrytyczna miłość obraca się przeciw niemu. Wszedłszy do wyżej warstwy społecznej Anastazja i Delfina uznały za niestosowne pokazywanie się z byłym skupcem. Jan Joachim Goriot przed rewolucją był zwykłym mieszczaninem i pracował w fabryce makaronu. W czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej handlował mąką i dorobił się na tym majątku. I choć córki nie mają żadnych wątpliwości i skrupułów, żeby korzystać z ojcowskiej fortuny i wyciągać od niego pieniądze, to już bardzo niechętnie przyznają się do pokrewieństwa z nim – po prostu wstydzą się go. Dochodzi do tego, że stary człowiek spotyka się z córkami potajemnie, bo takie jest ich życzenie.
Miłość Goriota do córek nie zna granic – wyprzedaje wszystko, co tylko ma jakąkolwiek wartość, ogranicza swoje potrzeby – nie dojada, marnie się ubiera i nie opala pokoju. Potrzeby kobiet są jednak niewyczerpane, znacznie przewyższają coraz skromniejsze możliwości starca. Z czasem dostrzegają, że ojciec biednieje i nie ma im już nic do zaoferowania – ochładzają więc stosunki i coraz rzadziej się z nim spotykają. Kiedy okazuje się, że nie może sprostać potrzebom córek, bo one wciąż chcą więcej i więcej, dostaje udaru mózgu. Nawet na łożu śmierci, przy którym zabrakło tych, dla których poświęcił życie, nie potrafi dostrzec całej prawdy – to złorzeczy córkom, to znów woła je do siebie najczulszymi słowami. Bezskutecznie – Anastazja i Delfina nie pofatygowały się nawet na pogrzeb, za jego trumną idzie jedynie Rastignac i posługacz z pensjonatu.
Zakończenie
Ciepła, wrażliwa, obowiązkowa Justyna Orzelska. Na drugiej szali kłótliwe, interesowne i nieczułe Anastazja i Delfina, córki Jana Joachima Goriota. Ileż je dzieli,a jak niewiele łączy.
Zobacz: