Wstęp I
Forma to kluczowe dla zrozumienia twórczości Gombrowicza pojęcie. Czy tylko jego twórczości? Nie, myślę, że także dla zrozumienia mechanizmów rządzących życiem i charakteru naszych relacji z ludźmi! Formą jest wszystko to, co zostało człowiekowi narzucone i za pomocą czego kontaktuje się on z innymi: jego gesty, słowa, sposób bycia, przejęte stereotypy kulturowe.
Wstęp II
Człowiek zawsze wchodzi w interakcje z ludźmi. Sam jest aktorem – gra, ale jest otoczony przez innych aktorów i przez ich grę jest również stwarzany. Czy człowiek w ogóle kiedykolwiek jest sobą? W eseju „O Dantem” Gombrowicz pisał: „Problem Formy, człowiek jako producent Formy, człowiek jako niewolnik Form, ujęcie Formy Międzyludzkiej jako nadrzędnej siły stwarzającej, człowiek nieautentyczny – o tym zawsze pisałem, tym się przejmowałem, to wydobywałem”.
Rozwinięcie
Przypomnijmy sobie, jak przerażony był Józio pierwszym ostrym kontaktem z Formą – formą ucznia i belfra. Bohater tęskni wtedy za własną Formą… Jego tęsknota spełni się – Józio dobrowolnie i świadomie wybierze Formę panicza porywającego panienkę z dworu, ale… wcale go to nie uszczęśliwi.
Oto jak Józio wyraża swoją tęsknotę: „Ach, stworzyć formę własną! (…) Wyrazić się! Niech kształt mój rodzi się ze mnie, niech nie będzie zrobiony mi!”. Józio nie chce więc narzucanych mu sposobów istnienia – nieautentycznych, nieprawdziwych, podporządkowujących człowieka innym i czyniących go zależnym od nich. Bohater przeżywa, że odebrano mu wolność i możliwość autokreacji. Już zdawałoby się, że znalazł na to ratunek: pisze pierwsze stronice własnego dzieła, które ma być jego „wyrażeniem się”.
W pierwszej części powieści (czyli w szkole) Józio poznał, czym jest Forma i jaka jest jej potęga. W drugiej – na stancji w domu Młodziaków – nauczył się ją rozbijać, burzyć jej kształt, a wcześniej rozpoznawać kształt Formy. W trzeciej części w końcu – w czasie pobytu w dworku swojej ciotki, Hurleckiej z domu Lin – Józio nabiera już pewnego dystansu do Form, dojrzał do świadomości, że żadna Forma nie jest stabilna i żadna nie jest ostateczna.
Najbardziej przemówiła do mnie druga część powieści – to w niej Józio nauczył się rozbijać cudzą Formę. Bezbłędnie dał sobie radę z Formą Młodziaków – Formą młodości, nowoczesności, braku uprzedzeń, szacunku dla tradycji. W tej części powieści, podobnie jak w dwóch pozostałych, mamy do czynienia z tworzeniem się („zawiązywaniem się”) Formy, jej rozwojem i w końcu z rozbiciem.
W drugiej części powieści Józio zostaje zaprowadzony do domu Młodziaków. Tam zakochuje się w zgrabnej, wysportowanej i bezczelnej pensjonarce Zucie. Tak oto wpada w rolę zakochanego młodzieńca. Dalej Forma rozwija się bez przeszkód: Józio jest coraz bardziej zafascynowany Zutą, a Młodziakowie coraz bardziej nowocześni. Z pogardą traktują Józia, który wydaje im się pokorny, bezbarwny i staroświecki…
A w końcu rozbicie Formy – Gombrowicz doprowadza do absurdu. Przykładem może być scena przy stole, kiedy to Młodziakowie zachęcają córkę do zajścia w ciążę z nieznajomym i urodzenie nieślubnego dziecka i zapewniają ją, że „kult dziewictwa ustał”.
Józio, aby dać sobie radę z Formą Młodziaków, zastosował chwyty dekonstrukcji i absurdu: babranie się w kompocie (które oburza tak bardzo ceniących luz i swobodne zachowanie Młodziaków!). To wszystko sprawia, że Forma pęka, a Młodziakowie okazują się zwykła, banalną rodziną.
Zakończenie
Nasz kontakt ze światem i ludźmi odbywa się za pośrednictwem Formy rozumianej jako gotowe kody – werbalne, obyczajowe, kulturowe. Pośrednictwo rozmaitych Form może być, co prawda, dość wygodne, ale rodzi konflikty polegające na jej wzajemnym narzucaniu. A Forma staje się sposobem uwięzienia człowieka, bez niej człowiek jest „nikim”. Czyli… nie ma ucieczki przed Formą, ponieważ człowiek po uwolnieniu się spod wpływów jednej wpada w inną, która też go więzi i ogranicza.
Zobacz:
Gombrowiczowska „pupa” i „gęba” – omów na podstawie Ferdydurke
Ferdydurke a romantyzm. Jaka jest funkcja literatury romantyzmu w tej powieści?