Zinterpretuj wiersz Cypriana Kamila Norwida Klaskaniem mając obrzękłe prawice… jako refleksję poety nad własną twórczością.
Cyprian Kamil Norwid
Klaskaniem mając obrzękłe prawice…
Klaskaniem mając obrzękłe prawice,
Znudzony pieśnią, lud wołał o czyny;
Wzdychały jeszcze dorodne wawrzyny,
Konary swymi wietrząc błyskawice.
Było w Ojczyźnie laurowo i ciemno
I już ni miejsca dawano, ni godzin
Dla nieczekanych powić i narodzin,
Gdy Boży-palec zaświtał nade mną;
Nie zdając liczby z rzeczy, które czyni,
Żyć mi rozkazał w żywota pustyni!
*
Dlatego od was… – o! laury – nie wziąłem
Listka jednego, ni ząbeczka w liściu,
Prócz może cieniu chłodnego nad czołem
(Co nie należy wam, lecz – słońca przyściu…).
Nie wziąłem od was nic, o! wielkoludy,
Prócz dróg zarosłych w piołun, mech i szalej,
Prócz ziemi, klątwą spalonej, i nudy…
Samotny wszedłem i sam błądzę dalej. (…)
*
I nic – nie wziąłem od nich w serca wnętrze,
Stawszy się ku nim, jak one bezwładny,
Tak samo grzeczny i zarówno żadny,
Że aż mi coraz szczęście niepojętsze!
– Czemu? dlaczego? w przesytu-Niedzielę
Przyszedłem witać i żegnać tak wiele?…
Nic nie uniósłszy na sercu, prócz szaty –
Pytać was – nie chcę i nie raczę: katy!…
*
Piszę – ot! czasem… piszę na Babilon
Do Jeruzalem – i dochodzą listy
To zaś mi mniejsza, czy bywam omylon
Albo nie?… piszę – pamiętnik artysty
Ogryzmolony i w siebie pochylon –
Obłędny!… ależ – wielce rzeczywisty!
*
Syn – minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku,
Co znika dzisiaj (iż czytane pędem)
Za panowania Panteizmu-druku,
Pod ołowianej litery urzędem –
i jak zdarzało się na rzymskim bruku,
Mając pod stopy katakomb korytarz,
Nad czołem słońce i jaw, ufny w błędzie
Tak znów odczyta on, co ty dziś czytasz,
Ale on spomni mnie… bo mnie nie będzie!
.
Wyjaśnienie zadania
Spróbuj określić osobę mówiącą w wierszu i scharakteryzować ją na podstawie tekstu. Czy nadawcę tej wypowiedzi poetyckiej możemy utożsamić z autorem wiersza? Zakłada się, że tak, i Ty również możesz spokojnie przyjąć to założenie. Uzasadniając je, możesz powołać się na znajomość znanych Ci faktów z biografii artysty. Określ charakter wiersza (to wiersz – wyznanie; mamy tu do czynienia z liryką bezpośrednią).
Wyodrębnij te fragmenty wiersza, w których artysta kreśli swoją sytuację jako twórcy, któremu przyszło żyć w czasach wielce dla niego trudnych. Kolejnym krokiem może być odnalezienie i rozwinięcie tropów, które mówią o istocie Norwidowskiej poezji – przyjrzyj im się ze szczególną uwagą; tego przecież wymaga polecenie do tego wiersza! W Twojej pracy może znaleźć się konkluzja: według poety dopiero następne pokolenia będą w stanie docenić geniusza czy nowatora.
Możesz także pokusić się o stwierdzenie, iż słowa Norwida były prorocze, a jego przewidywania całkowicie się spełniły – bo przecież Norwidowskie wiersze po latach zostały docenione i zaliczone do arcydzieł polskiej literatury.
.
Najprostszy plan pracy
- wskazanie i nazwanie podmiotu lirycznego w wierszu;
- określenie charakteru wiersza ( wiersz-wyznanie);;
- zwrócenie na nowatorską formę liryku – elipsy, nowatorski zapis
- wskazanie opozycji ja – świat;
- zwrócenie uwagi na polemikę Norwida z twórcami romantycznych „pieśni”;
- wskazanie na słowa, które mówią o Norwidowskiej poezji jako dziele trudnym i oryginalnym;
- za pokazanie bezkompromisowości postawy Norwida;
- za wykazanie, iż poeta miał świadomość swojej wielkości;
- za pokazanie proroczej siły słów autora tego liryku.
.
Warianty wstępu
Wariant 1
Rozpocznij tradycyjnie – określ osobę mówiącą w wierszu. Udowodnij, na podstawie tekstu i znajomości biografii artysty, że nadawcę tej wypowiedzi poetyckiej możemy utożsamić z autorem wiersza. Następnym krokiem będzie określenie przez Ciebie charakteru liryku. Osobę mówiącą w wierszu możesz utożsamiać z Cyprianem Kamilem Norwidem (niedoceniony, nierozumiany przez czytelników poeta). Adresaci to współcześni mu odbiorcy. Zauważ, że utwór jest intymną wypowiedzią Norwida – poety, który próbuje określić swoje „twórcze” miejsce w epoce, w której przyszło mu tworzyć, w pełnym niechęci i niezrozumienia świecie.
Wariant 2
Wypracowanie możesz rozpocząć od stwierdzenia, iż wiersz Norwida jest przejmującym poetyckim wyznaniem. To rodzaj poezji konfesyjnej, w której artysta mówi o trudnym losie poety, urodzonego zbyt późno (drugie pokolenie romantyczne) lub za wcześnie (Norwid – poeta za bardzo nowatorski jak na czasy, w których żyje). Następnie określasz podmiot liryczny i adresata, a potem przechodzisz do rozwinięcia.
Wariant 3
Wypracowanie możesz rozpocząć od krótkiej noty biograficznej dotyczącej Cypriana Kamila Norwida, w której wyjaśnisz, na czym polegała specyfika jego sytuacji jako artysty. Następnie określasz charakter utworu (liryka konfesyjna, bezpośrednia, poetyckie wyznanie). Zauważasz także, iż podmiot liryczny w tym utworze to sam Norwid, gdyż jego historia życia, poglądy na sztukę i artystę wskazują na to, co w wierszu jest wypowiedziane.
.
Rozwinięcie
Wariant 1
Tę część rozpocznij od odczytania dwóch pierwszych wersów liryku („Klaskaniem mając obrzękłe prawice/ Znudzony pieśnią lud wołał o czyny”). Zauważ, że wprowadzają one czytelnika w czas antycznych igrzysk, w których, po występach artystycznych, odbywały się walki gladiatorów. Zauważasz, że pomysł ten nie wydaje się przypadkowy, gdyż w ten sposób poeta wprowadza typową romantyczną opozycję „pieśń – czyn”. Może chodzić o to, że dopiero jego poezja niesie ze sobą kategorię czynu, podczas gdy wcześniejsza poezja romantyczna (Mickiewicz, Słowacki) to tylko „pieśń”, słowem, piękna teoria. Zauważ, iż koniec pierwszej strofy wprowadza czytelnika do świata twórczości samego Norwida. I oto tekst staje się czymś w rodzaju analizy Norwidowskiego poetyckiego jestestwa. Autor wiersza został obdarzony przeklętym talentem poety, naznaczonego przez Boga, który nie zdając sobie sprawy z tego, co czyni, „żyć mi rozkazał w żywota pustyni”. W ten sposób Norwid świadomie wprowadza opozycję „ja – świat”, podkreślając samotność swych twórczych poszukiwań. Następny krok to wskazanie na to, że strofa druga będzie monologiem poety skierowanym do wielkich romantyków, próbą samookreślenia i odnalezienia dla siebie miejsca. Norwid mówi wprost:
Dlatego od was… – o! nie wziąłem
Listka jednego, ni ząbeczka w liściu
W ten sposób informuje ich, że jego twórczość jest dziełem absolutnie oryginalnym i przede wszystkim osobnym. „Wielkoludy” – bo tak nazywa Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego, trójcę narodowych wieszczów, rzucają tylko cień na drogę poety, utrudniając mu poetyckie dzieło. Tutaj dochodzisz do konkluzji, że poruszanie się wśród tych wielkich, zasłużonych romantyków, twórców „pieśni”, jest dla Norwida niezwykle trudne, co w konsekwencji powoduje niemal fizyczne cierpienie. Zauważ, że kończący drugą strofę wers można odczytywać jako odyseuszowską wędrówkę, której towarzyszą rozpacz i wszechogarniająca samotność w świecie pełnym ludzi. Następnie przechodzisz do analizy strofy trzeciej, którą możesz odczytywać w kontekście życia Norwida – w zwrotce tej artysta uporczywie powtarza, iż odbiorcy, którzy są pod wpływem romantycznej, czytaj mickiewiczowskiej atmosfery nie są w stanie docenić jego nowatorskiej, jakże innej poezji. Podkreśl, że mimo nieżyczliwego odbioru jego twórczości, artysta ma świadomość jej ważności, prawdziwości i wyjątkowości.
Wskaż na wyznaniowy charakter strofy przedostatniej, w której poeta mówi, że wie (jest o tym głęboko przekonany), że mimo rozmaitych pretensji kierowanych w jego stronę, poezja jego jest dziełem ważnym i koniecznym. Następnie zajmij się ostatnią strofą – realizuje ona wszechobecny motyw twórczości Norwida dotyczący poezji przez niego tworzonej. Artysta wie, że jego dzieła są trudne, wymagające od czytelnika wysiłku intelektualnego, ale jednocześnie zaznacza, iż nigdy nie zgodziłby się na pójście na łatwiznę. Dlatego ma pełną świadomość, że teraźniejszość dla niego nie może być łaskawa, a jego dzieła czytane będą dopiero przez późniejsze pokolenia.
Syn – minie pismo, lecz ty spomnisz wnuku.
Współcześni Norwidowi wolą „pieśni”, ale żyjący za lat 50, 100 zrozumieją jego trudną poezję „czynu” i docenią jej wielkość.
Wariant 2
Tę część interpretacji możesz rozpocząć od tezy, iż Cyprian Kamil Norwid to poeta osobny, niepasujący do żadnej epoki – ani do romantyzmu, ani do pozytywizmu. Ten poeta to zjawisko wyjątkowe w dziejach polskiej literatury. Norwid (jako autor i podmiot liryczny jednocześnie) ma świadomość swojej wyjątkowości. W dalszej części pracy przytocz argumenty na potwierdzenie tego poglądu. Powinieneś wskazać na:
- wyjątkowość artysty, który jest wybrańcem Boga – „gdy Boży-palec zaświtał nade mną”
- samotność, odrzucenie przez innych –
„Żyć mi rozkazał w żywota pustyni!”
- świadome odcięcie się od prekursorów polskiego romantyzmu
„Dlatego od was … – o! laury – nie wziąłem
Listka jednego, ni ząbeczka w liściu
[…]
Nie wziąłem od was nic, o! wielkoduchy,
Prócz dróg zarosłych w piołun, mech i szalej”
- samotną odyseję – „Samotny wszedłem i sam błądzę dalej.(…)”.
Przytaczając wyżej wymienione argumenty, powinieneś dojść do wniosku, że Norwid w Klaskając…wprowadza podział na – ja i świat. To rodzaj pewnej opozycji, w której podkreśla samotność swych twórczych poszukiwań.
Następnie poszukaj w wierszu tych wersów, które charakteryzują jego poezję. W ten sposób wydobędziesz to, co w twórczości Norwida jest najważniejsze, czyli nowatorskie – podejście do słowa, eliptyczność, trudność w odbiorze, co jest efektem w pełni świadomym, gdyż artysta pragnie wzmóc wysiłek ze strony odbiorcy. W ostatniej strofie spróbuj odnaleźć słowa, które mówią, iż Norwid nigdy nie zgodziłby się na przypodobanie się odbiorcy. Nie mógłby stworzyć romantycznych „pieśni’. Jego poezja to „czyn”, „działanie”, „współtworzenie”. A oto konkluzja: Norwidowska twórczość wychodzi poza pewien schemat tak, że nie można jej zaszufladkować. Świadczy o tym chociażby ten wiersz-wyznanie, jego temat, bezpośredniość, brak patosu, trudność i niekonwencjonalność i jakże nowatorski (czytaj: wręcz współczesny) awangardowy język, pełen eliptyczności (niedomówień).
.
Zakończenie
Zakończ efektownie – cytatem wersu z ostatniej strofy – „Syn – minie pismo, lecz ty spomisz wnuku” – który wyraża przekonanie Norwida, co do tego, iż tak musi być, że jemu współcześni po prostu nie rozumieją jego liryków, wychowani na Mickiewiczu, Słowackim nie są w stanie zaakceptować tak nowatorskiej formy. Dopiero następne pokolenie odkryje jego dzieła, ale…
Tak znów odczyta on, co ty dziś czytasz,
Ale on spomni mnie… bo mnie nie będzie.
Wariant 3
Zacznij tradycyjnie – od analizy słów poety o „późnym wnuku”. Wspomnij, że zupełnie lekceważony przez sobie współczesnych poeta został odkryty dopiero przez Miriama (Zenona Przesmyckiego), którego zachwyciła ta trudna, wieloznaczna poezja. Zajmij się także opozycją Norwid – trójka wieszczów. Czy aby na pewno była to opozycja w tradycyjnym znaczeniu tego słowa? Zauważ, że Norwid podejmował podobne tematy do tematów wielkich romantyków: piękno, prawda, tęsknota za ojczyzną, istota poezji… Jednak ujmował je inaczej, inaczej definiował. Kolejna opozycja to Norwid – epigoni romantyzmu, np. Wincenty Pol, Teofil Lenartowicz. Weź tu pod uwagę trudną sytuację Norwida, który miał do wyboru dwie drogi – naśladować wielkich wieszczów, powielać wypracowane już przez nich wzorce albo wybrać własną, samodzielną drogę twórczą – ale wtedy narazić się na ryzyko odrzucenia i… (rzecz bardziej przyziemna) brak pieniędzy. Przez pewien czas Norwidowi pomagał Krasiński, ale i ten odwrócił się od niego i uznał za szaleńca, niewdzięcznego wariata.
Tu połóż nacisk na aluzje kulturowe, zwłaszcza odwołania do Biblii i chrześcijaństwa, tak częste w poezji Norwida. Zauważ, że osoba mówiąca w wierszu przedstawia swoje życie podobnie do życia Jezusa. Początek drogi życiowej – w obu wypadkach – to „nieczekane narodziny”, których czas i miejsce wskazał „palec Boży”. Tak jak Izraelici zupełnie nie byli przygotowani na przyjście Jezusa (zupełnie inaczej wyobrażali sobie Mesjasza), tak współcześni Norwidowi czego innego oczekiwali od poetów. Nadawca wypowiedzi poetyckiej jest samotny i niezrozumiany; dostrzega fałsz i pogardę otaczających go ludzi. Tak jak Chrystus został on przysłany przez Boga, ale nie został zaakceptowany przez sobie współczesnych. Podobnie jak Jezus ma do wypełnienia ważne zadanie. Jednak zaowocuje ono dopiero w przyszłych pokoleniach, które docenią i zrozumieją to dzieło.
.
Warianty zakończenia
Wariant 1
W zakończeniu powinieneś umieścić wiersz Norwida w kontekście innych jego tekstów, które mówią o ludziach wielkich i niedocenionych za życia (Fortepian Szopena, Coś ty Atenom…). W Klaskaniem…, wierszu-wyznaniu, niezwykle szczerym liryku, Norwid ma świadomość swojej wartości, ale wie, że tak jak inni w dziejach naszego świata, ci odkrywcy, nowatorzy nie mogą być zaakceptowani za życia, gdyż świat gliny ludzkiej zawsze odrzuca diamenty.
Wariant 2
Norwid okazał się „prorokiem”, minęło ponad sto lat od jego śmierci, a jego wiersze są wciąż czytane i nadal pobudzają odbiorcę do intensywnego, twórczego, filozoficznego myślenia. Odrzucony przez „synów” czytany jest przez „praprawnuków”. Słowem, taki musi być los geniuszy.
Wariant 3
Twórczość Norwida była za bardzo nowatorska, rzec można zbyt awangardowa jak na tamte czasy. Norwid wierny swoim twórczym ideałom świadomie skazał się na odrzucenie przez współczesnych mu czytelników, ale genialność jego polegała na tym, iż miał absolutną świadomość tego, że jego wiersze przetrwają i będą czytane za 100, 200, 300 lat – słowem, non omnis moriar.
Konteksty
Norwid dość często poruszał temat artysta kontra świat, niezrozumiałość dzieł geniuszy i dokonań wielkich ludzi – zostają docenieni dopiero po śmierci; niekiedy musi upłynąć więcej niż 100 lat, by ludzie dostrzegli ich wielkość. Przywołaj znany wiersz Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie…, w którym poeta ukazał niewdzięczność ludu. Dobrym kontekstem może okazać się także wiersz Fortepian Szopena – równie znany. Zawiera on tezę, że prawdziwie wielkie dzieła sztuki, które są odbiciem absolutnego piękna i doskonałości, są nieustannie konfrontowane z pełnym braków, niedostatecznie uformowanym światem zewnętrznym. Ten świat stanowi zagrożenie dla wielkich dzieł. Okrutna konfrontacja, której symbolem jest wyrzucenie fortepianu Szopena przez okno (udokumentowana w wierszu słynnym zdaniem „Ideał – sięgnął bruku”) pozwala dziełu zaistnieć w świadomości społecznej.
Oczywiście kontekstem mogą być wybrane dzieła „wielkoludów”, czyli trójki wieszczów.
Tekst źródłowy
Ten wiersz otwiera cykl Vade-mecum; prawdopodobnie powstał ok. 1958 r. Ten wiersz – jak twierdzi Marek Adamiec – można interpretować jako „przypowieść poświęconą życiu jednostki w wieku kupieckim i przemysłowym, opowiadającą (…) o poszukiwaniu możliwości dialogu między przeszłością a teraźniejszością”.
Zobacz: