Motywy maryjne w literaturze polskiej. Omów na wybranych przykładach.
Zacznij
Charakterystyczny dla polskiego katolicyzmu jest stosunek do Maryi, matki Chrystusa. Niekiedy mówi się, że polska pobożność jest pobożnością maryjną. Od dawien dawna tak było. Polacy oddawali cześć Maryi. Budowali jej rozliczne sanktuaria, czcili w cudownych obrazach. W litanii nazywali ją Królową Polski. Nasza literatura odzwierciedla ten maryjny rys polskiej pobożności.
Przechodzisz do sedna wypowiedzi
Utwory maryjne to najstarsze nasze zabytki średniowieczne. Bogurodzica i Lament świętokrzyski to pieśni, których bohaterką jest Matka Boska.
Bogurodzica jest najstarszym polskim hymnem. Nie wiadomo dokładnie, kiedy powstała, jaka była wcześniejsza jej wersja, kto jest autorem. Wiemy, że to oryginalny polski utwór, a nie tłumaczenie łacińskiego hymnu.
Poprzestańmy na omówieniu dwóch najstarszych strof pieśni. Niektórzy badacze twierdzą, iż powstały one na przełomie XI i XII wieku. Świadczą o tym dwa archaizmy językowe z tego okresu – słowo „Bogurodzica” (a nie Bogarodzica) oraz przyimek „dziela” (dla). Inni badacze twierdzą, że hymn powstał na przełomie XIII i XIV wieku. Dwa wymienione archaizmy mogły przechować się do tego czasu w dialektach. Zaś analiza muzykologiczna wyklucza możliwość powstania melodii pieśni przed wiekiem XII, upoważnia do sytuowania jej na tle XIII stulecia. Zwolennicy późniejszego datowania twierdzą, iż język pieśni, świetny kształt poetycki, a wreszcie melodia, pozwalają mniemać, że utwór zrodził się w średniej fazie polskiego średniowiecza, czyli pod koniec wieku XIII, a może nawet na początku XIV.
Bogurodzica to pieśń-modlitwa. Podmiotem lirycznym jest modlący się lud, który kieruje swe błaganie do Chrystusa. W pierwszej strofie pośredniczką jest Maryja, w drugiej – Jan Chrzciciel. Poprzez pośredników wierni błagają Zbawiciela, aby zechciał zaspokoić ich dwie najważniejsze potrzeby: „Na świecie zbożny pobyt” – czyli szczęśliwe bytowanie w ziemskim życiu; „po żywocie rajski przebyt” – czyli wieczne szczęście w życiu pośmiertnym. W tym ma dopomóc Maryja – „Bogiem sławiena” (przez Boga sławiona), „matka zwolena” (matka wybrana).
Lament świętokrzyski (czyli Żale Matki Boskiej pod krzyżem) jest znacznie młodszy od Bogurodzicy. Pochodzi z końca XV wieku, i jak sama nazwa wskazuje, jest utworem lamentacyjnym. Jego powstanie wiąże się z rozprzestrzeniającą się w średniowieczu duchowością dolorystyczną, czyli akcentującą rolę Matki Boskiej Bolesnej w dziele zbawienia (dolorosa – znaczy bolesna).
Postać Maryi z Lamentu… jest zupełnie odmienna od tej, którą znamy z Bogurodzicy. Maryja została odarta z cudowności, wzniosłości. Staje się po prostu matką cierpiącą. Jej cierpienie jest przejmujące jak każde ludzkie cierpienie. Matka Boska w bólu niczym nie różni się od innych ludzi. Przeżywa mękę, a jej usta wypowiadają skargę wobec milczącego Boga:
O anjele Gabryjele,
Gdzie jest ono twe wesele,
Cożeś mi go obiecował tak barzo wiele
A rzekący: „Panno, pełna jeś miłości!”
A ja pełna smutku i żałości.
Maryja to postać, która pojawia się w dramatach romantycznych. To ona ma pomóc w odzyskaniu ojczyzny. Omówię to na przykładzie Dziadów cz. III. W scenie pierwszej toczy się rozmowa między skazanymi. Wśród nich jest milczący i ponury Konrad, Konrad, który niebawem niemalże wypowie bluźnierstwo przeciw Bogu w Wielkiej Improwizacji. Jeden z więźniów – Jankowski – zaczyna śpiewać pełną kpiny i szyderstwa piosenkę:
Tam car jak dzika bestyja,
Jezus Maryja!
Tu Nowosilcow jak żmija,
Jezus Maryja!
Konrada jakby budzą tony kpiarskiej pieśni. Odczuwa ją jako bluźnierstwo. Odzywa się w znamiennych słowach, które w ogóle mówią nam dużo o maryjnej pobożności Polaków:
Słuchaj, ty! – tych mnie imion przy kielichach wara,
Dawno nie wiem, gdzie moja podziała się wiara,
Nie mieszam się do wszystkich świętych z litaniji,
Lecz nie dozwolę bluźnić imienia Maryi!
Zaś w scenie IV – kolejny znamienny obraz. Ewa, młoda panienka, modli się przed obrazem Najświętszej Panny. Modli się za rodziców, za ojczyznę. I za tego Litwina, który uciekł od Moskali, a teraz przebywa w więzieniu. W Widzeniu zjawia się Ewie Matka Boska.
Hymnem na cześć Maryi stają się słowa Inwokacji z Pana Tadeusza:
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Także w utworach lirycznych romantyków często przewija się postać Świętej Panny. Norwid napisze długą litanię Do Najświętszej Panny Marii, będącą parafrazą modlitwy kościelnej. Mickiewicz zaś wiersze Słowa Panny, Hymn na dzień Zwiastowania N. P. Maryi.
Warto też wspomnieć o słynnej scenie obrony Jasnej Góry z Potopu Sienkiewicza. Sceny te urosły do rangi symbolu: przeor Kordecki na murach z procesją, bohaterscy obrońcy świętego miejsca i losy walk graniczące z cudem (wysadzenie kolubryny, zwycięstwo nad silniejszym przeciwnikiem!).
W poezji współczesnej motyw Maryi nabiera pewnego zróżnicowania. W twórczości kapłańskiej, np. ks. Twardowskiego, Matka Boska jest oczywiście postacią czczoną i wielbioną (List do Matki Boskiej, Wniebowzięcie. Rozmowa z Matką Boską i in.).
Posłuchajmy odmiennego od typowej liryki maryjnej wiersza Rafała Wojaczka List do królowej Polski:
Nie mogę Ci uwierzyć, że szukasz mnie, choć widziałem…
[…]
Nie mogę Ci uwierzyć, choć w nocy nad Jasną Górą
Łóżka stanęłaś…
[…]
Nigdy Ci nie uwierzę…
Maryja, ta z Jasnej Góry, od wieków czczona nawet przez niedowiarków, dla współczesnego człowieka już nie jest świętością. Podmiot liryczny widział i poznał Maryję, lecz nawet własnym oczom nie dowierza. Od dawna i powszechnie czczone wartości upadają wobec tych doświadczeń, które przyniósł wiek dwudziesty.
Podsumuj
Motywy maryjne w sposób trwały zapisały się w polskiej literaturze. Od czasów najdawniejszych naszego piśmiennictwa do czasów najnowszych możemy obserwować obecność tych wątków we wszelkich rodzajach literackich. Wykazałam to na przykładzie: liryki (wiersze średniowieczne, romantyczne i współczesne), epiki (epos, którym jest Pan Tadeusz) oraz dramatu (Dziady cz. III).
Zobacz:
Porównaj dwie kreacje Maryi ze średniowiecznych liryków (Bogurodzica i Lament świętokrzyski)