Motyw matki cierpiącej – omów temat analizując wybrane dzieła.

Komentarz

To jeden z najpopularniejszych motywów zarówno w literaturze, jak i w sztuce. Temat nie należy do najtrudniejszych, pod warunkiem, że wykażesz się umiejętnością dokonywania selekcji materiału. Jest to bowiem temat niezwykle szeroki. Musisz wybrać reprezentatywne i odmienne od siebie przykłady jego realizacji. Matka opłakująca swoje dziecko jest motywem pojawiającym się w literaturze wszystkich niemal epok, a jego omawianie możesz zacząć już od Biblii.

Inne możliwości sformułowania tematu

  • Stabat Mater Dolorosa. Przedstaw najciekawsze realizacje tego motywu w wybranych tekstach kultury różnych epok.
  • Omów zagadnienie trudnej, matczynej miłości na przykładach z dziedziny literatury, malarstwa i filmu.
  • Może na trwodze polega prawdziwe szczęście matki… Rozważ zagadnienie odwołując się do wybranych przykładów.

 

Ramowy plan wypowiedzi

Określenie problemu
Rozmaite ujęcia motywu, jego szerokie rozumienie.

Kolejność prezentowanych argumentów
Zależy od Twojej własnej wizji prezentacji. Możesz omawiać motyw odwołując się do poszczególnych utworów w porządku chronologicznym (tj. epokami), zwracając uwagę na nawiązania i nie zapominając, choćby w niewielkim stopniu, o kontekście epoki. Możesz też, potraktować sprawę bardziej problemowo, podzielić omawiany motyw matki cierpiącej ze względu na przyczynę jej bólu. Może nim być śmierć dziecka (jeśli śmierć, to: jaka? dlaczego?), jego tragedia, kalectwo (jak np. w nieomawianej tu przeze mnie Katarynce Bolesława Prusa). Na pewno znajdziesz inne ­przykłady.

Wnioski
Motyw matki cierpiącej jest wciąż żywy. Nawet jeśli nie jest stałym tematem literatury czy sztuki, zewnętrzny świat nie pozwala nam o nim zapomnieć.

 

Strategie wstępu

Wariant 1

Traktujesz temat dosłownie. Zacznij od tego, czym jest dla Ciebie motyw matki cierpiącej. Powołaj się na łacińską pieśń Stabat Mater Dolorosa. Interesować Cię będzie obraz matki boleściwej w literaturze i sztuce. Głównym i najtragiczniejszym powodem matczynego cierpienia jest śmierć lub tragedia dzieci. Nie ma niczego gorszego od bezsilnego przyglądania się nieszczęściu, które dotknęło najbliższą istotę, a trudno wskazać na bliższe pokrewieństwo niż więź matki z dzieckiem, ciało z ciała. Motyw matki cierpiącej znajduje różne realizacje w tekstach kultury. Zależy to od epoki, jej kontekstu filozoficznego i kulturowego. Nie bez znaczenia jest sposób postrzegania kobiety w danym czasie – to on determinuje obraz matki. A może motyw matczynego cierpienia jest stały i niezmienny, jest poza czasem? Zastanów się nad tym problemem zanim przejdziesz do rozwinięcia.

Wariant 2

Wyjdź od motywu cierpienia. Ból i cierpienie, tak samo jak radość i szczęście, organizują nasz świat. To jednak cierpienie jest najczęstszym źródłem i inspiracją wszelkiej twórczości, Bez niego nie powstałyby największe i najpiękniejsze dzieła światowej sztuki i literatury. Potraktuj temat trochę filozoficznie, nie stroń od psychologii. Podaj różne rodzaje cierpienia. Cierpienie matki po stracie dziecka jest chyba kwintesencją bólu, najgorszym, co może dosięgnąć człowieka. Jest wbrew prawom natury, by rodzice przeżywali śmierć swoich dzieci. Nie mów tylko o śmierci, pamiętaj o innych tragediach, z których najgorsza jest chyba bezsilność i bezradność matki patrzącej na ból tego, którego nosiła pod swym sercem. Zastanów się nad więzią: matka – dziecko. Dlaczego macierzyństwo jest najpiękniejszym darem, a krzywda wyrządzona dziecku – największą z możliwych krzywd?

Wariant 3

Zastanów się nad rozumieniem pojęcia „matka”. Ma przecież ono nie tylko dosłowne znaczenia, możesz potraktować je metaforycznie. Z czym kojarzy Ci się to słowo? Matka to ciepło, bliskość, dom, spokój i bezpieczeństwo. To dobroć i cierpliwość. Matka, to także lwica, która w obronie swego potomstwa gotowa jest na wszystko. To miłość bezwarunkowa. Wreszcie matka, to „stworzycielka” życia, której należy się największy szacunek.

Matka, to Maria, matka Jezusa – uosobienie cudu stworzenia i matczynego bólu, matka swego jedynego syna, i całej ludzkości. Matka, to ziemia – odwieczna karmicielka i żywicielka. Matka, to ojczyzna. Wieczne źródło i bezpieczna przystań.

 

Strategia rozwinięcia

Zacznij od odpowiedzi na pytanie: dlaczego motyw matki cierpiącej? W macierzyństwo wpisane jest cierpienie. Kobieta ma rodzić w bólu (co według Biblii jest konsekwencją grzechu pierworodnego). Macierzyństwo to też poświęcenie części siebie, to gotowość do przeżycia pustki związanej z odejściem dziecka. Bo każde dziecko w jakimś sensie odchodzi, by realizować własne przeznaczenie. Rozważając topos matki cierpiącej zacznij od źródeł:

Biblia

Powołaj się na Ewangelię św. Jana. Motyw bolejącej matki jest ukazany nie wprost, ale za pomocą wielu przenośni. Podczas Drogi Krzyżowej, Jezus spotyka płaczące niewiasty – to matki łączące się w bólu z tą, która traci syna. Maria towarzyszy synowi podczas jego pasji. Wiara i nadzieja, nieodłącznie towarzyszące Bożej Rodzicielce, przenikają się ze zwykłym bólem i ludzkim cierpieniem. Motyw cierpienia Matki Jezusa został uwypuklony w wielu filmach obrazujących ewangelie. O jej cierpieniu pod krzyżem, czterej ewangeliści mówią tak naprawdę niewiele, toteż tradycja lamentu Marii wywodzi się raczej z pism apokryficznych, zapewne nie bez wpływu, jaki mogły wywrzeć lamentacje płaczek z pogańskich jeszcze obrządków żałobnych.

Mitologia

Nie zapomnij o mitach. Znajdziesz tu ogromną liczbę przykładów matczynej miłości i cierpienia. Wybrane postacie cierpiących matek, to:

  • Niobe – nazbyt chełpiła się swoją płodnością i urodą swych dzieci, czym ściągnęła na siebie okrutny gniew bogów. Całe jej potomstwo zostało zabite strzałami z łuku. Słysząc krzyki ginących dzieci, Niobe wybiegła z pałacu i na straszny widok ciał wijących się w agonii, jakby skamieniała. Ogarnięty litością Zeus przemienił ją w skałę, która wylewała łzy tworzące strumyk.
  • Demeter – Hades porwał do swego królestwa jej ukochaną córkę Korę (Persefonę). Demeter przez dziewięć dni i nocy błądziła po ziemi, nie mogąc ulżyć swemu cierpieniu. Nie jadła, nie piła, bez chwili wytchnienia poszukiwała córki i sprawcy jej uprowadzenia. Zapowiedziała nawet, że nie wróci do siedziby bogów, póki nie odzyska ukochanego dziecka. Cała sprawa zakończyła się kompromisem – Persefona przez sześć miesięcy w roku miała żyć z matką, a na następne sześć wracać do Hadesu. I tak, w pierwszej połowie roku, cała ziemia żyła i rozkwitała, spod gleby wychodziły młode pędy; w drugiej połowie, gdy Persefona wracała do świata umarłych, całe ziarno kryło się pod ziemią. To jeden z najpiękniejszych mitów i jedna z najpiękniejszych opowieści o miłości, cierpieniu i desperacji matki.
  • Jokasta – z powodu tragicznej pomyłki (a może okrutnego losu?) została żoną swojego syna – Edypa! Na znak przekleństwa los nie darował jej udręk. Jokasta powiesiła się w swoim pałacu, dowiedziawszy się, że popełniła kazirodztwo.

Średniowieczny motyw Stabat Mater Dolorosa

O tym nie wolno ci zapomnieć. Motyw Matki Boleściwej jest bowiem jednym z najpopularniejszych tematów średniowiecza. Będzie do niego nawiązywać cała późniejsza literatura i sztuka. Najmocniej upowszechniła go trzynastowieczna łacińska pieśń liturgiczna Stabat Mater Dolorosa (Stała Matka Boleściwa), której autorstwo przypisuje się franciszkaninowi Jacopone da Todi. Do słów tej pieśni powstawało później – aż po czasy dzisiejsze wiele kompozycji muzycznych pod tytułem Stabat Mater.

  • W polskiej literaturze średniowiecznej jednym z najpiękniejszych, poetyckich utworów przedstawiających omawiany topos jest Lament świętokrzyski (Posłuchajcie bracia miła), zwany Żalami Matki Boskiej po krzyżem. Nie znamy niestety autora tej wzruszającej skargi. Uwagę czytelnika zwraca ludzki wymiar cierpienia Bożej Rodzicielki: uczucie macierzyńskie i ból po stracie jedynego syna okazują się tu silniejsze niż świadomość udziału w Boskim dziele zbawienia. Bezsilność matki w obliczu męki syna prowadzi do skrajnej rozpaczy, na granicy buntu i załamania, aż do granic samozniszczenia („Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości”). Jako odbiorcy monologu stajemy się świadkami bólu. Doskonałość kunsztu poetyckiego, jakim obdarzył autor swoje dzieło, nie uwłacza tu w żadnym stopniu prawdzie cierpienia. Autor obrał za cel przedstawienie matki, a nie istoty boskiej. Wypełniają ją rozpacz, smutek i żal po ukrzyżowaniu Syna. Utwór podzielony na cztery części – tak jak jest czworo odbiorców Maryjnych słów. W pierwszej kolejności Matka Boska zwraca się do ludzi zgromadzonych wokół krzyża. Ogarnia ją rozpacz i cierpi, gdy widzi oprawców swojego Syna. W drugiej części pieśni, Matka zwraca się do Syna za pomocą zmiękczeń i zdrobnień, które potęgują żal cierpiącej kobiety. Targa nią poczucie bezsilności. Ma pretensję do anioła Gabriela, który obiecywał jej szczęście, a otrzymała ból i cierpienie. Następnie kieruje swoje słowa do zebranych wokół krzyża matek – symbolizujących wszystkie matki na świecie. Eksponuje to ludzką wspólnotę odczuć i zarazem ludzki wymiar cierpienia.

Matki romantyczne

Jak pamiętasz, twórcy literatury romantycznej żywo nawiązywali do epoki średniowiecza. Miało to swoje odzwierciedlenie w kulcie kobiety – damy rycerskiego serca, nieskazitelnej, szlachetnej i pięknej. Z drugiej strony, romantyzm, to także kult Matki Boskiej. Ale czy obok kobiety anioła, twórcy epoki zostawili miejsce dla kobiety matki? Wydaje się, że tak. III część Dziadów Adama Mickiewicza zawiera jeden z najbardziej wiarygodnych obrazów kochającej i zrozpaczonej matki w literaturze tej epoki. To pani Rollinson – matka ucznia wileńskiego gimnazjum, osadzonego w więzieniu i dręczonego w trakcie śledztwa. Zrozpaczona, złamana bólem i zaniepokojona o losy jedynaka, błaga o litość samego senatora Nowosilcowa. Ten postanawia jednak okrutnie zadrwić sobie z jej bólu. Dla nieszczęsnej, wypalonej przez cierpienie i połączony z nadzieją strach, kobiety to już za wiele. Pada złamana bólem.

Przypomnij sobie także, jak głębokie i szczere uczucie łączyło z matką innego wieszcza romantyzmu – Juliusza Słowackiego. Poeta przez całe życie pisał do niej piękne, wzruszające listy. W utworze Testament mój to właśnie matce „oddaje” swe serce spalone w aloesie.

Matka czasu rewolucji

Czy pamiętasz losy Jadwigi Baryki, matki Cezarego, głównego bohatera Przedwioś­nia Stefana Żeromskiego? Sama, w obcym kraju, z dorastającym synem, zatroskana o jego los narażała życie, by zapewnić mu jakiekolwiek warunki egzystencji. ­Barykowa uosabia bezgraniczne poświęcenia matki. Dla syna naraża początkowo swe zdrowie, a później i życie. Skierowana do ciężkich robót umiera z okrutną świadomością, że jej ukochane dziecko pozostało samo na świecie, w obcym i wrogim kraju. To bardzo dosłowne, fizyczne cierpienie, połączone z bólem psychicznym, ciągłą niepewnością i lękiem o syna, czyni z niej prawdziwą matkę bolejącą.

Matka poległego syna

  • Najznamienitszym chyba nawiązaniem do średniowiecznego motywu Stabat Mater jest Elegia o… (chłopcu polskim) Krzysztofa Kamila Baczyńskiego – utwór mogący być głosem wszystkich matek okresu wojny. Dodatkowej, dramatycznej wymowy dodaje fakt, że autor wiersza sam zginął w powstaniu warszawskim. Elegia…, to monolog liryczny zrozpaczonej matki, skierowany do poległego syna. Jej cierpienie potęguje fakt, że syn musiał umrzeć u progu swego życia, w momencie, gdy ma się głowę pełną nadziei i marzeń. Zapewne pamiętasz ostatnie słowa wiersza („Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką. Czy to była, kula, synku, czy to serce ­pękło…”) To „pęknięte serce”, to także pęknięte serce matki po stracie ukochanego dziecka.
  • Motyw matki boleściwej z całą dramatycznością ożył w literaturze i sztuce minionego stulecia w reakcji na doświadczenia czasu wojny i okupacji. Odnajdujemy go między innymi w wierszach: Stabat Mater Józefa Wittlina (1942) oraz Matka powieszonych Tadeusza Różewicza (1947). Drugi z nich, nawiązując do wydarzeń wojennych, przedstawia matkę obłąkaną, rozpaczającą po stracie synów. Poeta sugestywnie opisuje ból kobiety, który pchnął ją na skraj szaleństwa. Najbardziej razi go jednak obojętność głuchych na cierpienie nieszczęsnej kobiety, która „ociera się o szorstką skórę tłumu”. Jest sama w swej rozpaczy.
  • Podobny motyw znajdziesz też w wierszu Czesława Miłosza Ballada, poświęconym poległemu w czasie powstania warszawskiego Tadeuszowi Gajcemu. Utwór ten jest jednocześnie wyrazem poetyckiego hołdu, złożonego zrozpaczonej po stracie poległego syna matce, pieczołowicie pielęgnującej jego grób. Dla cierpiącej matki, czas zatrzymał się w miejscu, chociaż inni powrócili już do normalnego życia. Myśli nieszczęsnej pełne są goryczy i poczucia niesprawiedliwości. Pozostają jej tylko wspomnienia, rozterki i pytania bez odpowiedzi.

 

Strategia zakończenia

Na zakończenie możesz rozważyć, na ile topos matki Polki wpisuje się w motyw matki cierpiącej. Zadaj też sobie pytanie o współczesny topos matki. Czy w ogóle możemy jeszcze o nim mówić? A może jest ponadczasowy i wieczny? Warto zastanowić się też nad stosunkiem obecnej krytyki feministycznej do omawianego zagadnienia.

Zawsze możesz też odwołać się do cierpienia matek w dzisiejszym świecie. Głód, wojna, terroryzm, to bardzo aktualne tematy. Pokaż, że interesuje Cię ten temat. Możesz krótko odnieść się do wybranych wydarzeń, poruszyć zagadnienia polityczne czy społeczne. Świat dziś pełen jest niezawinionego cierpienia, tragedii dzieci i ich matek.

 

Pytania do dyskusji

W jaki sposób motyw matki boleściwej został ukazany w sztuce?

Proponowana odpowiedź
Motyw ten przedstawiają tak zwane piety – obrazujące martwego Chrystusa leżącego na kolanach bolejącej Marii. Piety, znane od w. XIV, rozpowszechnione zostały w wieku XV i XVI. Najbardziej znana jest Pieta watykańska Michała Anioła. Szczególnie zapada w pamięć Pieta z Lubiąża, w której wyjątkowo sugestywnie został wyrażony stosunek uczuciowy Matki Boskiej Bolejącej do leżącego na jej kolanach Ciała Chrystusa. W licznych figurach piety, „piękno” schodzi na dalszy plan, pozostaje na samym obliczu Madonny, albo znika zupełnie. Artysta gotycki, pozostając w całkowitej zgodzie z prawdą, udowadnia, że ból szpeci ciało. Głębia cierpienia jest tak wielka, że musi objawiać się znamionami brzydoty, rozsianymi po całym posągu; potęguje je wychudzona, kanciasta postać umęczonego Chrystusa.

 

Bibliografia

Nowy Testament (Ewangelia św. Jana)
• Jan Parandowski, Mitologia grecka
• Anonim, Lament świętokrzyski
• Adam Mickiewicz, Dziady (cz. III)
• Juliusz Słowacki, Testament mój
• Stefan Żeromski, Przedwiośnie
• Krzysztof Kamil Baczyński, Elegia o… (chłopcu polskim)
• Józef Wittlin, Stabat Mater
• Tadeusz Różewicz, Matka powieszonych
• Czesław Miłosz, Ballada

Zobacz:

Cierpienie – motyw literacki

Pytanie o sens cierpienia

Cierpienie – motyw

Jak pisać o cierpieniu

Lament świętokrzyski – dzieło o cierpieniach matki