Tego się naucz!

Powinieneś umieć:

  • scharakteryzować postacie szatańskie i biblijne,
  • odpowiedzieć, dlaczego Mistrza i Małgorzatę można czytać (także) jako powieść o totalitaryzmie,
  • ukazać różne plany kompozycyjne powieści,
  • ukazać, że w powieści mamy do czynienia z grą z konwencją, scharakteryzować jej narrację, określić czas i miejsce akcji,
  • udowodnić, że jest to dzieło uniwersalne, ponadczasowe.

Tematy, z którymi można powiązać Mistrza i Małgorzatę Michaiła Bułhakowa

  • dobro i zło,
  • religia,
  • miłość,
  • szatan,
  • totalitaryzm,
  • pisarz.

 

Różne przestrzenie powieści

W powieści mamy do czynienia z trzema przestrzeniami, w których rozgrywają się wydarzenia. Są to:

  • Przestrzeń realistyczna – Moskwa lat trzydziestych.
    Postacie poruszają się po terenie realnym – Patriarsze Prudy, Arbat, mieszkania, teatr itp.
  • Przestrzeń historyczna – pałac prokuratora Poncjusza Piłata.
    Cały epizod Piłata i Chrystusa przywołany w powieści.
  • Przestrzeń fantastyczna – otwieranie nowych przestrzeni, np. bal u szatana, który odbywa się w mieszkaniu Berlioza zamienionym w wielką salę, lot Małgorzaty na miotle w przestworza.
    Wszystkie te sfery łączą się w powieści w jeden świat przedstawiony. Taki układ daje w efekcie oryginalność i bogactwo kompozycji, a także ponadczasowość przesłania utworu.

 

Przebieg wydarzeń i diabelscy bohaterowie

Streszczenie fabuły nie jest wcale taką prostą sprawą, trudno bowiem ogarnąć ten niezwykły i dziwny świat, w którym wybujała fantastyka miesza się z groteskowym realizmem, sen z jawą, historia z teraźniejszoś­cią… Czytelnik niejednokrotnie straci orientację, w jakim wymiarze się znajduje i co to wszystko znaczy.

Akcja powieści

rozgrywa się w Moskwie w latach trzydziestych. Trwa zaledwie trzy dni, od środy do soboty wieczór, na tak krótko bowiem przybywa do stolicy Rosji Woland wraz ze swą diabelską świtą.

A zatem odwołuje się Bułhakow do motywu dobrze znanego literaturze i eksploatowanego na różne sposoby – motywu szatana.
Autor ma tego świadomość i, co więcej, celowo posługuje się ukształtowanymi w tej materii konwencjami. Tworzy zatem postacie o charakterze jednowymiarowym, bez dwuznaczności i niedomówień. A więc:

  • Woland – uosabia typ diabła buntownika, jaki występuje chociażby w Raju utraconym Miltona. Ma również coś z Fausta, zwłaszcza wtedy, gdy wydaje się znużony, apatyczny, zaniedbany, smakuje bowiem wówczas gorzką wiedzę, jaką osiągnął po zgłębieniu wszystkich kręgów wtajemniczenia.
  • Korowiow – to postać ukształtowana przez tradycję karnawałową, diabeł prześmiewca, figlarz, spryciarz, żartowniś, synonim tego, co tandetne i niewyszukane.
  • Hella – symbolizuje typ wyuzdanej czarownicy, znanej choćby z twórczości Gogola.
  • Asasello – to diabeł do zadań specjalnych, który bez zmrużenia oka wykonuje wszystkie polecenia przełożonych.
  • Behemot – postać ukształtowana przez tradycję ludową, według której kot symbolizował zwierzę czartowskie, przynależne do innego wymiaru. Takie wyobrażenie utrwaliło się za sprawą ludowych drzeworytów. Bułhakowski Behemot przypomina również Hoffmanowskiego kota Mruczysława, który odznaczał się dowcipem, skłonnością do błazenady i przeróżnych kaprysów.
  • Abadonna – symbolizuje siły penalne, to znaczy, że wymierza karę.

 

Dlaczego Woland przybywa wraz ze swoją świtą do Moskwy?

Odpowiedź jest prosta – chce, jak co roku, urządzić wielki bal szatański. Ten jednak nie może się odbyć bez królowej, dlatego Woland proponuje odegranie tej roli Małgorzacie. W zamian obiecuje jej pomoc w odzyskaniu ukochanego Mistrza.

Mistrz jest pisarzem, autorem powieści o Chrystusie. Ponieważ porusza tematy arcyniewygodne w państwie ateistycznym, popada w konflikt z Massolitem, niszczy więc rękopisy swojej powieści i znika bez słowa. Zostaje umieszczony w szpitalu psychiatrycznym. Pogrążona w rozpaczy Małgorzata usiłuje odzyskać kochanka. Zawiera pakt z diabłem, zostaje królową balu, a następnie z woli Wolanda zamienia się w czarownicę.

Wsiada na miotłę i, niewidzialna, sieje grozę na ulicach Moskwy. Plądruje mieszkanie krytyka Łatuńskiego, który to w dużej mierze był odpowiedzialny za losy Mistrza, bo nieprzychylnie ustosunkował się do jego powieści. W efekcie Małgorzata odzyskuje swojego Mistrza, ale kochankowie wolą szybko umrzeć, niż żyć długo i szczęśliwie…

Nietrudno zauważyć, że wybrał Bułhakow dla swojej powieści romansowy wariant akcji i to bynajmniej nie dla upiększenia utworu, nie dla zwabienia czytelnika. Zresztą romans to nieco dziwny i nieschematyczny, zakotwiczony w sferze wybujałej fantastyki, magii i czarów.

Za pośrednictwem konstrukcji losów głównych bohaterów – Mistrza i Małgorzaty – odsłonięta zostaje w powieści przerażająca paranoja totalitaryzmu.

 

Piekielna rzeczywistość komunistycznej Moskwy

Jawi się poprzez szereg wymownych znaków. To między innymi sklep, który nie jest sklepem, bo służy tylko uprzywilejowanym, mieszkanie, które nie jest mieszkaniem, bo zostało skrupulatnie zapieczętowane, stowarzyszenie literatów, które nie jest stowarzyszeniem, bo zajmuje się generalnie wszystkim, najmniej czasu poświęcając literaturze. To skrupulatnie obmyślany system arbitralnej władzy opartej na denuncjacjach, aresztowaniach, odosobnianiu niewygodnych twórców w szpitalach psychiatrycznych i zmuszaniu ich do uległości. To świat łapówkarzy i donosicieli, którzy dla swych niecnych postępków potrafią znaleźć pseudologiczne wytłumaczenie typu: „Brałem, ale nasze, radzieckie” lub „Jak się wychodzi z klozetu, to trzeba gasić po sobie światło, tyle pani powiem, Pelagio Pietrowna, bo jak nie, to wystąpimy, żeby panią wykwaterowali”.

To wreszcie rzeczywistość szara, smutna i biedna. Nie bez powodu w trakcie kuglarskiego spektaklu Wolanda w teatrze Variétés moskwianki tracą głowę dla wyczarowanych przez diabła przepięknych toalet.

Wymownym symbolem moskiewskiej rzeczywistości staje się bal Massolitu celowo zestawiony z balem szatańskim.

Zabawa Wolanda wykreowana w czasie pełni Księżyca przypomina fantasmagoryczną noc Walpurgii. Jest niesamowitym widowiskiem ze świata grozy i horroru. Goście zostali starannie wyselekcjonowani – to mordercy, truciciele, dzieciobójcy, osoby wysoko postawione z niejednym grzechem na sumieniu. Bal Wolanda wyreżyserowany na wzór upiornego spektaklu, chociaż przeraża, jest jednak przepysznym widowiskiem dla wrażliwości ukształtowanej przez romantyczny świat grozy, makabrę czy fantastyczne malarstwo Hieronima Boscha. Nie da się natomiast tego powiedzieć o żałosnej imprezie literatów, bo nie dość, że spojrzenia zmącone zbyt dużą dawką alkoholu, to jeszcze do stołu podają „jesiotra drugiej świeżości”. Obraz ten tak przerażający w swojej dosadności nie wymaga dodatkowego komentarza.

Moskwa

Jej portret poznajemy z Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa. Balzak i Zola dali czytelnikom obraz Paryża, Dickens – Londynu, Joyce – Dublina, Prus – Warszawy. Ale stolica Rosji lat 30., o odmiennym od reszty Europy ustroju, to także inne miasto. Absurd jest tu rzeczywistością, a postacie fantastyczne wydają się reprezentantami normalności… Zwykłą rzeczą są: łapówki, donos, znikanie ludzi „niewygodnych”, nagłe przebudzenie w szpitalu wariatów. „Wariaci” są normalni – urzędnicy zupełnie wypaczeni. Oczywiście, wszyscy są ateistami, nikt nie wierzy w istnienie Chrystusa i diabła. Wszyscy pogardzają zachodnim imperializmem – marząc o francuskich ubraniach i amerykańskich dolarach…

 

Mistrz i Małgorzata jako powieść o totalitaryzmie

Mistrz i Małgorzata to powieść i śmieszna, i straszna. W realistyczny, a zarazem satyryczny sposób przedstawił w niej Bułhakow otaczający go świat – tyle że jest to świat stalinowskiego totalitaryzmu. Interpretując utwór, trzeba mieć świadomość, jak strasznych czasów on dotyczy. Istotą totalitaryzmu jest dążenie do całkowitego podporządkowania jednostki systemowi, do kontrolowania wszystkich sfer jej życia. Autor skupia swoją uwagę na ludziach poddanych działaniu tego systemu, pokazuje zniszczenie moralnego porządku i upadek autorytetów. Mieszkańcy Moskwy nie są wolni, odczuwają ciągłą presję. Boją się nie tylko tajnej policji, ale również samych siebie. Na porządku dziennym są donosy (np. Alojzy Mogarycz poinformował władze, że Mistrz przechowuje nielegalną literaturę). Ci, którzy „nie pasują”, znikają bez śladu, trafiają np. do szpitala psychiatrycznego. Pokazany w powieści zakład profesora Strawińskiego jest raczej miejscem odosobnienia niż ­leczenia.

Nieuczciwość i przemoc nie są karane – stają się regułą. Każdy, kto ma jakieś stanowisko, wykorzystuje je do własnych celów, kwitnie łapownictwo (przykład – prezes spółdzielni mieszkaniowej Nikanor Bosy). Wszechobecna jest biurokracja, dyktat zaświadczeń, regulaminów, zawiadomień… W tej rzeczywistości żyje się trudno i biednie, choć nie wszystkim. Są „równiejsi”, dla których powstają specjalne sklepy, którym łatwo zdobyć mieszkanie czy pieniądze.

W takiej właśnie rzeczywistości w pewną wiosenną środę pojawia się szatan ze swoją świtą.

 

Pisarz w totalitarnej rzeczywistości

Bułhakow pokazuje, jak system pragnie podporządkować sobie nawet ludzi, którzy powinni być wolni – artystów. Pisarz sam tego boleśnie doświadczył. Typowa dla jego twórczości skłonność do satyrycznego spojrzenia na rzeczywistość, dostrzeganie absurdów świata nie pasowały do zadań twórcy socjalistycznego, który nie mógł być przecież apolityczny. Powieść Biała gwardia, w której Bułhakow przedstawił wojnę domową po wybuchu rewolucji, uznano za wyraz poparcia dla białych. Stąd zakaz druku, nagonka w prasie, zdejmowanie sztuk z afisza. Zdesperowany twórca spalił swoje rękopisy.

W takiej sytuacji praca nad Mistrzem i Małgorzatą stała się dla Bułhakowa formą ucieczki. Powieść, którą zaczął pisać w 1928 roku, zniszczył w 1930, a powtórnie rozpoczął rok później, wielokrotnie była przerabiana – ostatnie poprawki wprowadzał pisarz już na łożu śmierci w 1940 roku. W archiwum Bułhakowa pozostało osiem redakcji utworu! Pisarz nie miał złudzeń – to była powieść bez szans na publikację. I rzeczywiście, pełne rosyjskie wydanie ukazało się dopiero w 1973 roku (w Polsce pełną wersję utworu wydano w roku 1981). Mistrz i Małgorzata bardzo daleko odbiega od „jedynej słusznej” estetyki realizmu socjalistycznego, którą I Zjazd Pisarzy Radzieckich uznał w 1934 roku za obowiązującą (żadnej psychologii i fantastyki, twórca ma propagować socjalistyczne idee, kształtować masy). A jeśli ktoś myśli inaczej, niż nakazuje marksistowska ideologia? Nie ma właściwie racji bytu – czeka go nędza, zapomnienie, ewentualnie konieczność tzw. wewnętrznej emigracji. Tak właśnie potoczyły się losy wielu innych twórców, np. Anny Achmatowej czy Borysa Pasternaka.

Dobrą ilustracją jest także przykład Mistrza z powieści Bułhakowa. To uczciwy pisarz, ale dzieło jego życia mówi o kwestiach religijnych, niedozwolonych w ateistycznym państwie. Po opublikowaniu fragmentu powieści życie bohatera zmienia się w piekło. Napaści krytyków (mające wyraźne polityczne podłoże) sprawiają, że bohater załamuje się i pali rękopis. Rezygnuje ze swojej powieści, na koniec trafia do szpitala psychiatrycznego. Później Małgorzata ukarze jednego z tych dyspozycyjnych krytyków – Łatuńskiego. Zanim uda się na szatański bal, zdemoluje i zaleje mieszkanie człowieka, który zniszczył jej ukochanego.

 

Funkcja szatana w powieści

Uruchamia najpotężniejsze żywioły: ogień i wodę. W Moskwie za sprawą szatańskich sztuczek Wolanda wybuchną przecież cztery pożary – spłonie mieszkanie Berlioza, suterena Mistrza, dom literatów i sklep dla uprzywilejowanych. Wielki potop zaleje natomiast mieszkanie nikczemnego krytyka Łatuńskiego. Korowiow i kot Behemot ­rozdrażnią niejednego moskiewskiego urzędnika, a występ szatańskiej drużyny w teatrze Variétés pogrąży ostatecznie jego dyrektora Stiopę.

Diabeł zatem i jego szatańska świta próbuje zdekomponować istniejący porządek totalitarny. Co chwila odsłania przecież jego absurdy i kwituje szyderstwem najbardziej paranoiczne przejawy moskiewskiej rzeczywistości. W rezultacie za pomocą bezwzględnych żywiołów dopełnia ostatecznego dzieła zniszczenia.

Zresztą symbolika ognia i wody jest tu bardziej wieloznaczna – nie oznacza jedynie burzenia, ale także swego rodzaju oczyszczenie. Mamy więc do czynienia z aktem naprawy świata poprzez demontaż jego starannie wymodelowanych, ale chorych układów. Szatan i jego podwładni działają w imieniu dobra, nie zapominajmy przy tym, że to właśnie Woland pomaga Małgorzacie odzyskać Mistrza, nie oczekując w zamian zaprzedania duszy, wręcz przeciwnie – nagradza ją propozycją odegrania roli królowej balu. A przecież w mniemaniu diabła zaszczyt to najwyższej miary.

 

Gra z konwencją

Diabeł okazuje się zatem bardziej ludzki niż sam człowiek, ziemska rzeczywistość natomiast przypomina piekło. Szatański pakt z diabłem nie powoduje w efekcie zaprzedania duszy, a w romansowo-baśniowej historii Mistrza i Małgorzaty to kobieta poszukuje utraconego mężczyzny i staje się jego wybawicielką, a nie odwrotnie. Kiedy już kochankowie są razem, zamiast „żyć długo i szczęśliwie”, jak to zazwyczaj w baśniach bywa, wolą szybko i szczęśliwie umrzeć.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że w świecie przedstawionym Mistrza i Małgorzaty wszystko dzieje się na opak. Znane i utrwalone w literaturze konwencje ulegają całkowitemu odwróceniu. Inaczej być nie może, bo o świecie absurdalnego totalitaryzmu trudno jest pisać w konwencjonalny sposób. Gra z tradycją literacką objawiającą się wywróceniem schematów to forma mówienia o rzeczywistości, w której również wszystko zostało zachwiane i postawione na głowie.

 

Mit religijny i jego funkcja

  • Powieść, jak nietrudno zauważyć, rozgrywa się na trzech planach: realistycznym, fantastycznym i biblijnym. O dwóch pierwszych już mówiliśmy, czas przyjrzeć się trzeciej płaszczyźnie wydarzeń, która uruchamia biblijną opowieść o Chrystusie ­i Piłacie.
  • Mit religijny funkcjonuje w utworze w różnych odmianach: poprzez lekturę powieści Mistrza, w formie opowieści Wolanda i w kształcie snu Bezdomnego. Ukazuje Chrystusa (postać w dziele Mistrza nosi imię Jeszua Ha-Nocri) jako osobę pozbawioną atrybutów boskości. Jezus jawi się jako zwykły człowiek, uosabiający dobro i walczący o prawdę. Przeciwstawia mu autor Poncjusza Piłata, który w wyniku zewnętrznych nacisków i wbrew własnym przekonaniom wydaje wyrok. Odsłania przy tym Bułhakow całe kulisy władzy, przesłanki akompaniujące podejmowanej decyzji, rozterki wewnętrzne bohatera i łajdactwa, do jakich Piłat jest w rezultacie zdolny. Udowadnia, że sprawowanie władzy niemal zawsze prowadzi do rozdźwięku między głoszonym słowem a realizowanym czynem.
  • Mit Chrystusowy stanowi więc opowieść o charakterze archetypowym, podejmuje bowiem najbardziej elementarne, a jednocześnie niezwykle zasadnicze kwestie. Jest to przede wszystkim problem dobra i zła, prawdy i kłamstwa, miłosierdzia i potępienia, zdrady i lojalności (motyw Judasza). To wreszcie odwieczny problem władzy i dylematów z nią zawiązanych. Wypada więc zapytać o funkcję, jaką pełni mit religijny w utworze, o jego relację względem dwóch powstałych planów.Odpowiedzi należy poszukiwać właśnie w archetypowym wymiarze tej opowieści.Mit religijny zderzony z porządkiem realistycznym i fantastycznym prowadzi do uniwersalizacji znaczeń, pozwala w każdej czasoprzestrzeni poszukiwać tych samych problemów. Niesie ze sobą również pesymistyczne przesłanie: oto świat od swych biblijnych początków nie zmienił się ani trochę, nieustannie pozostaje areną walki dobra ze złem i prawdy z kłamstwem. Rezultaty tej potyczki są takie same: zło zwycięża dobro, kłamstwo triumfuje nad prawdą. Władza zaś przywdziewa od lat ten sam upiorny, naszpikowany fałszem kostium – niewiele ma wspólnego z prawdą, a człowiek szlachetny jest wobec niej tragicznie bezsilny. Dlatego Jezus argumenty Piłata mógł skwitować jedynie politowaniem, Mistrz zaś wobec zarzutów Massolitu i moskiewskich urzędników był kompletnie bezradny. Tak, świat nie zmienił się ani trochę. Historia Mistrza jawi się przecież jako współczesna realizacja dziejów Chrystusa. Dobro nie ma szansy na to, by zwyciężyć, nie pomogą nawet kuglarskie sztuczki Wolanda… Zresztą jeśli świat musi prosić o pomoc diabelskie moce, to jest z nim chyba bardzo źle…

 

Kompozycja powieści

Utwór rozgrywa się na trzech planach. Są to:

  • Plan realistyczny powołujący do istnienia rzeczywistość moskiewską.
  • Plan fantastyczny zawierający motyw przybycia szatańskiej drużyny do Moskwy i cały ciąg irracjonalnych wypadków związanych z wyczynami dowcipnych diabłów.
  • Plan religijny stanowiący przywołanie biblijnej opowieści o Chrystusie, Piłacie i Judaszu.

Każdy z wymienionych porządków dzieje się w zupełnie innym czasie. Pierwszy w latach 30. XX wieku, drugi po części zostaje wpisany w czas realistyczny, ale powołuje również do istnienia własną, „diabelską miarę” noszącą znamiona bezczasu, jak to dzieje się na balu szatańskim, który odbywa się w czasie pełni Księżyca o niekończącej się godzinie dwunastej. Trzeci plan rozgrywa się zaś w zamierzchłej przeszłości, w okresie życia Chrystusa.

Powieść sytuuje się zatem na wielu piętrach, łączy ze sobą kompletnie różne czasowo rzeczywistoś­ci. Mimo tak pomyślanego układu, wielowątkowej akcji nie odnosi się wrażenia niespójności ­kompozycyjnej, wręcz przeciwnie przejście z jednego na drugie piętro utworu dokonuje się w sposób niezwykle plastyczny i chwilami niezauważalny. Nie dostrzega się również przepaści czasowej, jaka dzieli rzeczywistość biblijną od wydarzeń rozgrywających się w XX-wiecznej Moskwie. Istnieją świadome zabiegi formalne wprowadzone przez autora w materię powieści, które wpływają na spójność kompozycyjną utworu. Czytelnik zafrapowany niesamowitą fabułą zrazu ich nie dostrzega, a jednak warto zwrócić na nie uwagę, chociażby po to, by przekonać się, jakim mistrzem powieści jest Bułhakow.

Autor umiejscawia poszczególne wydarzenia z różnych czasoprzestrzeni w podobnej scenerii, o takiej samej porze dnia, przy podobnej pogodzie, jedne w czasie dnia, inne w porze wieczornej. I tak na przykład obrazowi popołudniowego upału moskiewskiego towarzyszącego argumentom Berlioza ­w rozmowie z Wolandem będzie odpowiadał opis skwaru w Jarszałaimie współgrającego z podejmowaną przez Piłata decyzją o ukrzyżowaniu Jezusa. Obraz zabójstwa Judasza dokonanego przy świetle księżyca łączy się paralelnie z opisem śmierci Berlioza, jaka ma miejsce o zmierzchu. Zabójstwo Mistrza odbywa się w tym samym czasie co ukrzyżowanie Ha-Nocri. Wypadki moskiewskie i biblijne dzieją się jakby jednocześnie, a efekt ten wzmacnia obraz chmury burzowej, która prosto z Jerszałaimu nadciąga do współczesnej Moskwy. Tę samą chmurę oglądają więc i Poncjusz Piłat, i moskwianie.

Dzięki właśnie takim zabiegom, których w powieści odnajdziemy wiele, dzieło Bułhakowa mimo wielowątkowej materii wydaje się spójne i uporządkowane.

Bułhakow dokonuje celowej deformacji świata przedstawionego, przez co unaocznia prawidła w owym istniejące świecie. Zabiegi deformujące to:

  • wprowadzenie w świat realistyczny Moskwy postaci fantastycznych (szatan i jego świta),
  • „moc szatańska” jako świetny chwyt, który motywuje i umożliwia najróżniejsze przekształcenia – miejsc, osób, utrzymania czasu, tworzenia nowych terenów, rozmaitych sztuczek… świat przestał funkcjonować według reguł prawdopodobieństwa,
  • groteska jako chwyt organizujący wiele scen i sytuacji, zwłaszcza po działaniach diabelskich – groteskowe postacie świty Wolanda, wydarzenia w Variétés, postacie na balu u szatana.

W takim zdeformowanym nieco, a przez to baśniowym, fantastycznym świecie rozgrywa się kilka wątków fabularnych. Są to:

  • wątek miłości Mistrza i Małgorzaty,
  • dzieje Mistrza i jego powieści o Chrystusie,
  • usamodzielniony wątek dziejów Chrystusa,
  • wizyta Wolanda w Moskwie,
  • bal u szatana.

Splecione ze sobą formują powieść wielowątkową, której elementy składowe (czas, miejsce) również oryginalnie się prezentują.

Narracja

Skonstruowana jest szczególnie interesująco. Wypadki moskiewskie prezentuje nam narrator trzecioosobowy, choć wcale nie przezroczysty – nie jest obojętny wobec świata, który przedstawia. Wyczuwamy drwinę, politowanie, czasem zachwyt lub sympatię wobec danej postaci. Nie jest to narrator jedyny. Czytając dzieje Chrystusa wplecione w powieść, natychmiast zauważamy inny typ narracji – jest to język piękny, kunsztowny, dopracowany, bogaty w poetyckie epitety, pełen symboli (podczas gdy wcześ­niej obserwowaliśmy żywą mowę potoczną).

Podane w kilku fragmentach przecinających rzeczywistość moskiewską, odległe dzieje poznajemy dzięki różnym formom narracji: opowieści Wolanda, który rozmawia z Berliozem i Bezdomnym, czytanemu przez Małgorzatę rękopisowi powieści Mistrza, wreszcie dzięki snowi Bosego. Te niby odrębne strzępy stanowią całość. Dlaczego? Bo są to fragmenty powieści Mistrza – stąd literacki, jednolity styl, ta powieść trwa, raz spełniona jako świadectwo prawdy, trwa mimo spalenia. Wiemy teraz, że narratorem tych wypadków byłby Mistrz, lecz jego słowo jest wprowadzone do powieści za pomocą innych metod, przy użyciu cudzego słowa.

Miejsce

Raczej miejsca. Nakładają się na siebie: realistyczna Moskwa, nowe, fantastyczne rejony wyczarowane przez szatańską świtę i pałac Piłata z Pontu. Zwracają uwagę operacje, jakich dokonuje Bułhakow, kształtując przestrzeń moskiewską. W kształtowaniu przestrzeni wielką rolę odgrywa magia, np. bohaterowie wychodzą z lustra, możliwe jest rozsuwanie ścian czy wgląd w każde miejsce świata za pośrednictwem globusa. Bohaterowie latają też na miotłach – spojrzenie w dół z takiego pojazdu z pewnością daje inną perspektywę miasta.

Czas

Czas teraźniejszy to lata 30. XX wieku w Moskwie – kiedy to odwiedził miasto szatan Woland. Akcja rozgrywa się w ciągu czterech dni: od środy do soboty.

  • Czas przeszły – retrospekcja – czasy Chrystusa i Poncjusza Piłata.
  • Bezczas – trwanie, którego potrafi dokonać szatan. Z taką mocą mamy do czynienia na jego balu, podczas którego godzina dwunasta trwa bez końca.
  • Czas przyszły – proroctwa i przepowiednie ukazujące przyszłość, która, oczywiście, się sprawdza – przykład to przypadek Fokicza chorego na raka.

Postacie

Parada istot fantastycznych: świta Wolanda, czarownice, szofer-gawron, człowiek-wieprz itd. Przy tym, oczywiście, osoby realistyczne: mieszkańcy Moskwy, Małgorzata, Mistrz, członkowie Massolitu. Jako osoby historyczne można wymienić Piłata i Chrys­tusa.

  • Postacie biblijne
    Chrystus i Piłat to postacie często przywoływane w literaturze (trzecim bohaterem bywa Judasz). Bułhakow w swojej powieści zamieszcza wątek biblijny w sposób szczególny – dzieje ­Chrystusa są kanwą powieści Mistrza, w którą łagodnie wkraczamy jako czytelnicy. Odgarniając kilka warstw czasu, znajdujemy się w innym świecie, w innej stylistyce, wśród innych ludzi. Ale wartości są podobne: miłość ma walczyć ze złem, i tu tłum krzyczy, by uwolnić Barabasza. Podobny motyw podejmuje Herbert w pięknym wierszu Domysły na temat Barabasza. Nagła wolność Barabasza przestępcy – zastanawia, silnie kontrastuje ze „strużką krwi”, którą okazał się los Chrystusa.
  • Szatan
    Bułhakowa jest zupełnie różny od wizerunków ludowych – czarnych potworków z różkami, kopytkami i głupimi pomysłami. Woland – to jest Ktoś. Mistrz alchemii, nauk tajemnych, władca piekieł, który doskonale odróżnia dobro od zła i umie docenić to pierwsze. Ludowe wyobrażenia o diabelskich sztuczkach spełnia raczej świta Wolanda – kot Behemot, Asasello, Korowiow, wiedźmy. Sam Woland jest spadkobiercą szatana z Fausta Goethego – i to niemieckiego patrona romantyków cytuje Bułhakow.

Gatunek

Mistrz i Małgorzata to powieść realistyczna o miłości, połączona z opowieścią fantastyczną. Wkomponowane są w nią motywy baśniowe (diabeł, czarownica na miotle), motyw kryminalny (mordercy na balu Wolanda), wreszcie opowieść o Chrystusie jako powieść psychologiczna. Daje to w sumie całość bardzo bogatą, barwną i ciekawą. Jeśli zaś całość tę potraktujemy jako przykład, pouczenie o losie człowieka zawieszonego wśród realiów i fantazji rzeczywistości – możemy mówić też o powieści parabolicznej. Mistrz i Małgorzata jest utworem niezwykle nowoczesnym: otwartym, uniwersalnym.

 

Michaił Bułhakow (1891-1940)

Dramatopisarz i prozaik rosyjski, z wykształcenia lekarz, autor Białej gwardii, Zapisków na mankietach. Niewątpliwie jednak dziełem jego życia jest Mistrz i Małgorzata.
Powieść Bułhakowa została opublikowana dopiero 25 lat po śmierci pisarza – jej losy przypominają dzieje rękopisu Mistrza. Niemożliwe było wydanie tej książki w Rosji Radzieckiej, podobno manuskrypt ocaliła żona pisarza – Helena. Bułhakow był pisarzem źle widzianym przez władze, pokazywał bowiem absurdy radzieckiej rzeczywistości, występował przeciw cenzurze i propagandzie sowieckiej. Mimo to grywano jego utwory na scenie teatru MChAT, gdzie Bułhakow miał posadę asystenta reżysera.

Zobacz:

Mistrz i Małgorzata – Michaił Bułhakow

Jakie tematy podejmuje Bułhakow w powieści pt. Mistrz i Małgorzata?

Omów kompozycję Mistrza i Małgorzaty Michaiła Bułhakowa

Zaprezentuj treści i przestrzenie Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa

Mistrz i Małgorzata – pytania i odpowiedzi

Mistrz i Małgorzata – praca domowa

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa powieścią o pisarzu i jego dziele, o dobrym szatanie i złej rzeczywistości

Opierając się na znajomości całego utworu, zaprezentuj Mistrza i Małgorzatę jako powieść o walce dobra i zła.