Jakie przesłanie i ogólnoludzkie wartości zawiera Ojciec Goriot Balzaka?
Ojciec Goriot, jak wiele dzieł Balzaka, ma wartość ponadczasową, dociera i, co najważniejsze, dotyczy problemów ludzi każdej epoki, bez względu na historyczne realia.
Akcja Ojca Goriot rozgrywa się w Paryżu w latach 20. ubiegłego stulecia. Poznajemy tytułowego bohatera – ojca Goriot – starego człowieka mieszkającego w pensjonacie pani Vauquer. Jest ubogi, przedwcześnie postarzały i bezgranicznie zakochany w swoich córkach: hrabinie de Restaud i pani de Nucingen, którym poświęcił całe swoje życie i majątek. Córki Goriota dobrze powychodziły za mąż, zamieszkały w bogatych siedzibach i uwikłały się w sieć paryskich układów, konwenansów, zakłamania i bagna moralnego. O ojcu przypominały sobie tylko wtedy, kiedy potrzebowały pieniędzy, wstydziły się go – był żywym symbolem ich niskiego pochodzenia. Ojciec Goriot był zamożnym kupcem, gdy wprowadził się do pensjonatu, wydawał się nawet „niezłą partią”, był rześki, posiadał niemałe sumki, tyle że nie wystarczyły one na wydatki córek…
W pensjonacie pani Vauquer mieszka także Eugeniusz Rastignac, który przybył z prowincji do Paryża, by pobierać nauki. Początkowo pełen młodzieńczych ideałów, powoli, stopniowo dopasowuje się do zepsutego świata, uczy się zawierać odpowiednie przyjaźnie, wykorzystywać możliwości flirtu. W zakończeniu powieści jest już innym człowiekiem – poznał prawidła rządzące ludźmi, umie operować fałszem, może zacząć robić karierę. Jest przykładem wpływu środowiska na formowanie człowieka.
- Ważną osobą w powieści Balzaka jest Vautrin – czyli Ołży-Śmierć, mityczny szef przestępczego podziemia Paryża, który występuje także w innych powieściach pisarza. Jest człowiekiem bez skrupułów, lecz posiada własną filozofię i moralność. Vautrin twierdzi, że świat jest tak zły i tak dogłębnie zepsuty, że trzeba go zniszczyć. Wydaje się, że ów przestępca przewyższa inteligencją i umiejętnością ocen całe swoje otoczenie.
- Postacią tragiczną, lecz szlachetną jest arystokratka, pani Beauseant, młoda kuzynka Rastignaca. Dama ta popełniła błąd: uwierzyła w miłość i pragnęła ocalić w świecie, w którym się obracała, własną szczerość uczucia. Świat srodze ją zawiódł, pozostała jej tylko ucieczka od świata obłudy i zakłamania.
Zakończenie powieści przynosi pesymistyczną refleksję. Oto umiera ojciec Goriot – sam, żegnany przez obcych, a do ostatniej chwili wyczekujący córek. Ołży-Śmierć pada ofiarą donosu. Pani Beauseant odchodzi. Na „zgliszczach” pozostaje Rastignac – samotny, lecz już wyszkolony, postanawia rozpocząć bezwzględną karierę w świecie, w którym „honory” sprawuje jeszcze arystokracja, lecz już wypiera ją bogaty kapitał, a obok feudałów i finansjery funkcjonuje drobnomieszczaństwo i biedota. Wie, że „ze światem trzeba postępować tak, jak na to zasługuje”.
Eugeniusz de Rastignac – bohater Ojca Goriot
Jakie ponadczasowe treści zawiera powieść Balzaka?
Jak widać, panorama balzakowskiej rzeczywistości jest pesymistyczna i przerażająca. Fakt, że nie dotyczy to tylko przeszłości, jeszcze pogarsza samopoczucie czytelnika. Ten świat aż woła o ocalenie choć jednej z humanitarnych cnót człowieka: przyjaźni, miłości lub choćby uczciwości… Balzak nie przekreśla raczej możliwości działania w słusznej idei naprawy świata. Cyniczny Vautrin mówi, że „życie jest jak kuchnia – aby zrobić w niej cokolwiek, trzeba pobrudzić ręce…”. Zauważmy, że Vautrin i Rastignac to dwie postacie aktywne, dwie odmienne postawy, propozycje działań.
Vautrin działa wbrew prawu, nie ocenia środków, jakimi może dysponować, i twierdzi, że jedyna metoda walki ze złem – to niszczyć cały świat.
Rastignac działa, nie przekraczając prawa, lecz płynnie włączając się w „uznane” bezprawie paryskiego środowiska. Nie uniknie pobrudzenia rąk, jeśli pozostaną mu jeszcze jakieś ideały o które zechce walczyć. Zauważmy, że żadna z postaw nie jest koncepcją idealisty, walki szlachetnej i czystej – taka nie ma szans powodzenia.
Zobacz: