Zinterpretuj tytuł powieści Ludzie bezdomni.
Tytułową bezdomność interpretować można na dwa sposoby.
- Po pierwsze – dosłownie. Wówczas dotyczyłaby ona ludzi ubogich, nędzarzy – paryskich kloszardów, warszawskich biedaków z Krochmalnej, chłopów z podcisowskich Mękarzyc. To ludzie albo dosłownie bezdomni, albo tak ubodzy, że bezdomności bliscy. Określani bywają mianem bohatera zbiorowego powieści – naturalistyczne i ekspresjonistyczne opisy ich nędzy i niewolniczej pracy zajmują tu sporo miejsca.
- Po drugie – przenośnie. Bezdomność możemy wtedy odczytać jako wieloznaczną metaforę sytuacji bohaterów w świecie i w sferze idei. Judym nie może długo zagrzać miejsca w żadnym środowisku – gna go jego ideowy radykalizm. Zarazem jednak nie może znaleźć punktu zaczepienia w świecie filozofii – popada w rozmaite sprzeczności, stając się schopenhauerowskim społecznikiem lub kantowskim ofiarnikiem. Korzecki z kolei czuje się oderwany od społeczeństwa i świata, wyrzucony poza ich nawias, samotny. Brakuje mu „domu” w szerokim tego słowa znaczeniu – nie ma określonej postawy światopoglądowej ani przyjaciół. Tytułowe wyrażenie można też odczytywać w kontekście wyrzeczenia się przez Judyma życia domowego i rodzinnego, owej niemożności zbudowania miłosnego szczęścia.
Zobacz:
Przedstaw treść powieści Stefana Żeromskiego Ludzie bezdomni
Omów kompozycję powieści Stefana Żeromskiego Ludzie bezdomni
Omów kompozycję powieści Stefana Żeromskiego Ludzie bezdomni
Czy można powiedzieć, że Ludzie bezdomni są powieścią o tematyce społecznej?