Częsty i niezbywalny element analizy wiersza to charakterystyka podmiotu lirycznego. Bez tego ani rusz. Najczęściej już na wstępie powinniœmy określić, kto jest nadawcą wypowiedzi (tak! – bo wiersz jest wypowiedzią, komunikatem). Osoba mówiąca w wierszu to nasz partner w dialogu. Nasze uczestnictwo w tej rozmowie to lektura tekstu oraz takie elementy, jak: stosunek do tego utworu („potworne, o co tu właściwie chodzi??”, „święte słowa”, „fajnie napisane” itd.), interpretacja czytanych słów, próba zrozumienia, powiązanie treści wiersza z własnymi przemyśleniami czy doświadczeniami.
Podmiot liryczny wiersza
W określeniu podmiotu lirycznego bardzo pomaga znajomość typów liryki. Podstawowy podział jest taki:
- liryka bezpośrednia,
- pośrednia.
Z liryką bezpośrednią na ogół nie ma problemu – osoba mówiąca w wierszu wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej, używa odpowiednich zaimków. Wiersz zbliża się wtedy do wyznania, zwierzenia czy próby podzielenia się pewnymi refleksjami. Niekiedy widoczne jest to już w tytułach wierszy, np. Jutro będą mnie krajać Anny Świrszczyńskiej, Moja poezja Tadeusza Różewicza. Nie zawsze wiadomość o tym, że mamy do czynienia z osobistym wyznaniem, znajdziemy już w tytule; niekiedy tytuł wcale tej konfesyjności nie zapowiada – tak jest np. w przypadku znanego wiersza Ocalony Tadeusza Różewicza. Tytuł bynajmniej nie naprowadza nas na trop liryki bezpośredniej; lecz potem czytamy: „szukam nauczyciela i mistrza”.
Liryka pośrednia dzieli się na kilka podgrup:
- lirykę opisową,
- lirykę sytuacyjną,
- lirykę roli,
- lirykę maski.
Ważne!
Zatrzymajmy się na chwilę przy prozie, abyś lepiej mógł zrozumieć zgubny charakter często popełnianego błędu – utożsamiania osoby mówiącej w wierszu z jego autorem. Tego nie wolno robić zbyt pochopnie! Stwierdzenie, że osobą mówiącą w liryku Polały się łzy… jest Adam Mickiewicz, a w Wywodzie jestem’u Miron Białoszewski, to jedna z najważniejszych decyzji podjętych przez interpretatora wiersza, czyli przez Ciebie. Rzutuje ona na całą interpretację (i to jak bardzo!) i diabli wzięli cały wysiłek interpretacyjny, jeśli jest nietrafna.
Przypomnij sobie kłopoty literacko-artystyczne, jakie miał Tadeusz Borowski, który narratorem i bohaterem swoich opowiadań uczynił sprytnego, czasem wyrachowanego i cynicznego Tadka. Ponieważ Tadek wypowiadał się w pierwszej osobie, miał na imię tak samo, jak ten, który go stworzył oraz miał podobne doświadczenia (pobyt w obozie), opowiadania odczytano jako… coś w rodzaju wspomnień Tadeusza Borowskiego.
Zapamiętaj!
- „Ja” liryczne jest pewną konstrukcją, która umożliwia poecie osobistą wypowiedź na pewne tematy. No właśnie, jest konstrukcją, a nie danym poetą, konkretnym człowiekiem z krwi i kości. Weźmy np. znany utwór Lubię, kiedy kobieta… Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Stwierdzenie, że ten modernistyczny poeta lubił kobiety śmiałe, potrafiące czerpać przyjemność z seksu, byłoby po prostu dziecinne, prawda?
- Są takie wiersze, w których zwyczajowo (rzecz uświęcona historią literatury i tradycją interpretatorską) osobę mówiącą w wierszu utożsamiamy z autorem wiersza. Należą do nich liryki lozańskie Adama Mickiewicza (np. Polały się łzy…), Hymn (Smutno mi, Boże…) Juliusza Słowackiego, Curriculum vitae Leopolda Staffa czy w końcu Treny Jana Kochanowskiego.
Kiedy można utożsamić autora z osobą mówiącą w wierszu?
Zacznijmy od tego, że stosunkowo rzadko możemy sobie na to pozwolić.
Na ogół wtedy, gdy:
- zgadzają się pewne ważne fakty biograficzne (widzisz, znajomość biografii poety na coś się jednak przydaje!);
- kiedy widoczna jest pewna postawa życiowa (czy światopogląd), obecna również w innych utworach tego poety;
- kiedy poeta wprost i bez ogródek przywołuje określone zdarzenie ze swojego życia – np. podróż, decyzję o emigracji, śmierć matki;
- kiedy w końcu przedstawia się z imienia i z nazwiska.
To rzadkość, ale z taką sytuacją mamy do czynienia np. w Wielkim testamencie François Villona, np. „Tutay zamyka się Testament/ Y ubogiego rzecz Wilona” (Ballada, służąca na zakończenie).
- Zwyczajowo zresztą we wszystkich utworach, w tytułach których pojawia się słowo „testament”, możemy pozwolić sobie na utożsamienie autora z nadawcą wypowiedzi. Tak samo we wszystkich utworach mających charakter testamentu lub podsumowania życia – z taka sytuacją mamy do czynienia np. w Polały się łzy… Adama Mickiewicza.
- Do podjęcia ryzykownego kroku – czyli utożsamienia nadawcy wypowiedzi z autorem – upoważniają nas także wszelkiego rodzaju wyznania dotyczące własnej twórczości formułowane przez poetów. Tak jest np. w przypadku pieśni Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony… Jana Kochanowskiego i Mojej poezji Tadeusza Różewicza.
Zawsze jednak osoba mówiąca w wierszu jest do pewnego stopnia konstruktem, postacią fikcyjną – innymi słowy, może mieć nawet 99% cech autora, ale nigdy nie 100…
Uwaga!
Nazwę „podmiot liryczny” – aby uniknąć powtórzeń – można zastąpić określeniem: „osoba mówiąca w wierszu”, „ja” liryczne czy, bardziej nowoczesnym, nadawca wypowiedzi. Można też bardziej kwieciście: „osoba, która kieruje do nas te słowa”, „ten, który opowiada o…”. Aby urozmaicić styl wypowiedzi, czasem warto zastosować ten chwyt.
Jak pisać o podmiocie lirycznym?
Są dwie szkoły.
- Według pierwszej z nich, nazwy podmiot liryczny można używać bez przeszkód zawsze. Dopuszcza takie zdania jak: „Podmiotem lirycznym w tym wierszu jest mężczyzna”, „Podmiot liryczny zastanawia się, jaka jest istota bytu”.
- Według drugiej stosowanie tej nazwy może prowadzić do śmiesznych, żenujących efektów. Zdania typu „podmiot liryczny stoi w kolejce po mięso”, „podmiot liryczny właśnie rozstał się z ukochaną” brzmią głupio, nie można zaprzeczyć. Lepsza stokrotnie jest nazwa nadawca czy osoba mówiąca. Ta szkoła zakłada, że podmiot liryczny to pewna KATEGORIA, a kategorie nie mogą mówić, wyznawać, odprowadzać na przystanek…
Decyzja należy do Ciebie, gdyż na poziomie szkolnym obie są na razie równoprawne.
Zapamiętaj!
- Podmiot liryczny to fikcyjna osoba wypowiadająca się w utworze lirycznym. To nadawca, który ujawnia się poprzez słowa i obrazy. Może się ujawniać bezpośrednio (poprzez „ja” liryczne lub „my” – wtedy mamy do czynienia z podmiotem zbiorowym). Podmiot jest wtedy silnie zindywidualizowany. W liryce pośredniej chowa się za obrazami. Znalezienie i zrozumienie go wymaga wtedy od czytelnika sporego wyczucia. Podmiot liryczny zawsze istnieje w sytuacji lirycznej, która określa jego osobową konkretność i motywuje przyjęty sposób mówienia.
- Nigdy nie wolno nam utożsamiać podmiotu lirycznego z autorem wiersza (ani żadnego innego utworu artystycznego). Nawet jeśli podobieństwa są znaczące, powinniśmy analizować wyłącznie to, co jest zawarte w samej treści i formie utworu. W przeciwnym razie skazani jesteśmy na niezrozumienie, a czasem nadinterpretację utworu. Dzieło żyje własnym, oderwanym od autora, życiem!
Liryka
Jeden z trzech rodzajów literackich (obok epiki i dramatu). Obejmuje utwory, które mówią przede wszystkim o wewnętrznych przeżyciach, emocjach i przekonaniach jednostki, przekazywanych w wypowiedzi monologowej, o silnym subiektywnym zabarwieniu. Jej najważniejszym elementem jest podmiot liryczny, którego uczucia lub myśli organizują całość świata przedstawionego. Odmianą liryki jest liryka podmiotu zbiorowego, gdzie podmiotem pozostaje jakieś „my” – grupa ludzi związanych wspólnymi przekonaniami, emocjami czy dążeniami.
Zobacz:
Skąd się wzięła nazwa liryka? Przedstaw najważniejsze jej gatunki.
Podmiot mówiący w poezji. Analiza i interpretacja wiersza Rzeka Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Podmiot mówiący w poezji. Analiza i interpretacja wiersza Rzeka Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.