Wisława Szymborska
Muzeum
Są talerze, ale nie ma apetytu.
Są obrączki, ale nie ma wzajemności
od co najmniej trzystu lat.
Jest wachlarz – gdzie rumieńce?
Są miecze – gdzie gniew?
I lutnia ani brzęknie o szarej godzinie.
Z braku wieczności zgromadzono
dziesięć tysięcy starych rzeczy.
Omszały woźny drzemie słodko
zwiesiwszy wąsy nad gablotką.
Metale, glina, pióro ptasie
cichutko tryumfują w czasie.
Chichocze tylko szpilka po śmieszce z Egiptu.
Korona przeczekała głowę.
Przegrała dłoń do rękawicy.
Zwyciężył but nad nogą.
Co do mnie, żyję, proszę wierzyć.
Mój wyścig z suknią nadal trwa.
A jaki ona upór ma!
A jakby ona chciała przeżyć!
To jest wizyta w muzeum dla nas ludzi z wyobraźnią. Przewodnik, który zamiast mówić nam o datach powstania i przydatności przedmiotu w jego czasach – wskrzesza uczucia, stary miniony świat. Dawno temu te talerze stawiano na śnieżnobiałych obrusach, napełniano czymś przepysznym albo lepkim i tłustym. Obrączki… kto wie, co powiedzieli sobie ludzie, którzy trzysta lat temu nakładali je na swoje palce. Czy kochali się do końca życia, czy też awanturowali już od powrotu z podróży poślubnej? Wiedzą to tylko obrączki. Jak miała na imię właścicielka wachlarza? Towarzyszył jej na balu, gdy poznała swojego narzeczonego?
Co było dalej? Uciekli razem pod osłoną nocy, a może rozstali się i nigdy więcej nie ujrzeli? Nie wiadomo. A miecze? Komu przyniosły śmierć, a komu zwycięstwo? W jakim domostwie lutnia umilała wieczory, gdy nie było telewizora i odtwarzacza video? Oto jest muzeum wyobraźni.
Wisława Szymborska zabawiła się w szczególnego przewodnika. Prezentując muzealne eksponaty, każdemu przypomniała dawne uczucia, a wyobraźni odbiorcy kazała zrekonstruować minione sceny, zdarzenia, postacie. Poetyka wyliczenia tego co jest, a co przeminęło, uruchamia wyobraźnię, stwarza tę niesamowitą atmosferę ożywiania przeszłości.
Zauważ:
- Kontrast, jakiego używa poetka, zestawiając pojęcia materialne z uczuciami lub ich analizami: talerze – apetyt, obrączki – wzajemność, wachlarz – rumieniec, miecze – gniew. Tak rzadko zauważamy, że otaczające nas przedmioty żyją naszym życiem i są czymś więcej niż rupieciami.
- Dobór rekwizytów, które wymienia Szymborska ogarniają te najważniejsze sprawy ludzkiego życia, te wzniosłe – jak miłość, i te bardziej przyziemne – jak jedzenie. Człowiek je – pozostawił talerze, kocha – pozostawił obrączki, walczy i zabija – tego dowodem są miecze. Jest więc wizyta w muzeum także opowieścią o człowieku, o ludzkim losie. I niestety – o tym, że przemija.
To wiersz o przemijaniu, o „wyścigu w czasie”. Szymborska z nutą lekkiego żalu, ale też i rozczulenia stwierdza, że w tej rywalizacji silniejsza jest materia od ducha, metal od miłości. Zwróć uwagę na personifikacje jakich używa poetka:
Metale, glina, piórko – triumfują w czasie
Szpilka po śmieszce z Egiptu – chichocze
Korona przeczekała głowę
Przewrotne metafory
Tak, bo przedmioty martwe, tym właśnie różne od istot żywych, że martwe, otrzymały ludzkie uczucia i umiejętności. Ich jest zwycięstwo – przetrwały życie i teraz one chichoczą, triumfują. Nic nie pomoże tu poprzednia hierarchia – fakt, że to głowa nosi koronę, ręka rękawicę, a noga but. „Zwyciężył prawy but nogę”. Popatrz jeszcze raz na tę zwrotkę z koroną (piątą). Korona-głowa, rękawice-dłonie, buty-nogi. Cały człowiek nam z tego wyszedł, od góry do dołu. Źródła myśli, pracy i ruchu. I z każdej z tych części ludzkiej postaci poetka „zdjęła” to, co „zwyciężyło w czasie”.
Ostatnia strofa: ja czy suknia?
„Co do mnie, żyję, proszę wierzyć”. To zrozumiałe, to wynika nawet z zadziorności osoby, która to oświadcza. Ale co znaczy: „mój wyścig z suknią trwa nadal”? To przenośnia: chodzi o tę samą rywalizację w czasie, kto przetrwa – wachlarz czy rumieniec, korona czy głowa, suknia czy ja? I jest to wyścig nie rozstrzygnięty. Może, kiedyś, ta suknia przetrwa jako materia, ale teraz ja trwam – mówi właścicielka sukni i zauważa w swojej sukience cechy niezwykłe: upór i pragnienie życia. Czy rzeczywiście w sukience? Ta personifikacja jest nieco podejrzana. Może nagle suknia i pani to jedno? Może ta pełna życia istota, która mówi te słowa, stoi w lustrze? i zachwyt życiem, odrobina triumfu nad tymi trwałymi, dostojnymi, ale samotnymi przedmiotami – należy do niej.
Zobacz:
Wypisz w punktach charakterystyczne cechy poezji Szymborskiej
Co wiesz o twórczości Wisławy Szymborskiej? Omów wybrane utwory.