- Data narodzin tego ruchu w poezji – a potem literaturze, sztuce, teatrze, to lata dwudzieste naszego wieku.
- Miejsce – Francja.
- „Ojcem chrzestnym” – czyli tym, który nadał imię nurtowi, był poeta André Breton. (Choć inni twierdzą, że Apollinaire pierwszy użył tego terminu). Breton w poszukiwaniu czegoś nowego wyszedł od zdobyczy psychoanalizy, od „obszarów podświadomości” odkrytych przez Freuda. I właśnie w sferze podświadomości nowość i odrębność odnalazł Breton, głosząc wolną poezję, halucynacyjną, pochodzącą ze snu lub podświadomości, podczas gdy poeta jest tylko przekaźnikiem. To było rzeczywiście odkrywcze.
Lecz surrealizm, czy w spolszczonej wersji – nadrealizm – to nie tylko poezja. To – można powiedzieć – kierunek w literaturze i sztuce XX wieku, nowatorski, odbiegający od realistycznych ujęć rzeczywistości.
Wg nadrealizmu sztuka ma pokazywać głębokie pokłady psychiki człowieka, sięgać do podświadomości, halucynacji – dlatego dzieła surrealistyczne często opanowane są przez poetykę snu, bez związków przyczynowo-skutkowych – bo rozum został tu „wyłączony” z procesu twórczego. Breton ogłosił swój pierwszy„Manifest surrealizmu w 1924 roku. Istotne jest to, że nadrealizm powstał w opozycji do konwencji, instytucji i schematyzacji życia i sztuki. Dodajmy, że był to wielki ruch w poezji, który się bynajmniej na poezji nie skończył. Otwierając przed artystami drzwi do ludzkiej podświadomości, snu, wyzwolonej wyobraźni, wpłynął na prozę, sztukę teatralną, sztuki plastyczne – malarstwo Salvadora Dali może być świetnym przykładem. Nie można zresztą powiedzieć, że w pewnym momencie nadrealizm przestał istnieć. Nęci wielu współczesnych twórców, wkradł się nawet do… filmu.
Zobacz:
Wymień i krótko scharakteryzuj tendencje w filozofii Europy XX-lecia międzywojennego.