Problematyka i nowatorstwo Sklepów cynamonowych Brunona Schulza.
Od czego zacząć
Na przykład tak. Sklepy cynamonowe są rodzajem ufantastycznionej autobiografii. Wszystkie fakty z życia twórcy zostały wzbogacone przez jego wyobraźnię, toteż światem Sklepów cynamonowych rządzą nie tyle prawa fizycznej rzeczywistości, ile raczej snu i fantazji. Na dowód – cytat z rozdziału Sklepów…, zatytułowanego Trzynasty miesiąc: „utwór powstał w trzynastym, nadliczbowym i niejako fałszywym miesiącu, na marginesie czasu”. Zrobi wrażenie i przekona komisję, jak dokładnie znasz lekturę!
Co dalej
Powiedz o silnym związku Schulza z rodzinnym miasteczkiem – Drohobyczem (poza wyjazdem na studia do Lwowa i Warszawy spędził w nim całe życie) i zaznacz, że jego smutny, senny krajobraz należy rozumieć w szerszym kontekście – jako symbol prowincjonalności w ogóle. Teraz wymień kolejne mity towarzyszące dzieciństwu pisarza i przetworzone przez jego wyobraźnię. Najważniejszym z nich jest mit ojca, który w żydowskiej rodzinie (a Schulz był Żydem) zajmował wyjątkową, uprzywilejowaną pozycję. Jego losy opisane w Sklepach… zawierają aluzje do postaci oraz wydarzeń znanych Ci z Biblii. Tak jak w Księdze Rodzaju ma on na imię Jakub, jest władcą ptasiego królestwa (jak Noe), staje się natchnionym prorokiem (jak Izajasz), w rozdziale Karakony zamienia się w robaka (aluzja do Hioba, który upokorzony przez los też czuł się marny jak robak).
Chociaż obok wielkości i dostojeństwa Schulz nadaje mu także cechy groteskowe (np. przedstawia go siedzącego na ogromnym porcelanowym urynale), to jednak ojciec zapisany w jego pamięci przypomina starotestamentowego Boga. Z tradycją żydowską, opartą w dużym stopniu na świętej księdze Torze, związany jest też powracający kilkakrotnie w Sklepach… inny ważny motyw. U Schulza też pojawia się księga – symbol wszelkiej wiedzy, która przybiera postać kalendarza z Nocy wielkiego sezonu, tajemniczego tekstu zapamiętanego z dzieciństwa, a nawet… albumu ze znaczkami (markownika – Wiosna). Kolejną obsesją Schulza jest kobieta – zawsze demoniczna, władcza i właśnie dlatego fascynująca. Dominuje nad mężczyzną jak służąca Adela nad ojcem lub ciotka Agata nad wujkiem Markiem.
Jak uatrakcyjnić wypowiedź
Warto wspomnieć o zbiorze grafik pisarza (Xsięga bałwochwalcza), gdzie powtarza się motyw hołdu składanego kobiecie przez udręczonych przez nią mężczyzn. Podobnie jak w Sklepach… występują tam perwersyjne atrybuty kobiecości: czarne pończochy, wysokie obcasy i dłonie wyciągnięte w geście łaskotania (w książce – cechy Adeli).
Zwracają uwagę przewijające się przez cały utwór opozycje, które ilustrują złożoność życia i odczuwania. Oto niektóre:
- witalność (bujność przyrody) – senność (małomiasteczkowa nuda),
- wzniosłość – groteska (obok ojca w ten sposób przedstawiona została ciotka Agata, kuzynka Łucja oraz wuj Karol),
- prawda (Księga) – fałsz (Traktat o manekinach ukazujący śmieszność i małość człowieka, który chce być stwórcą jak Bóg, ale jego twory – manekiny są tylko bezdusznymi kukłami. Symbolizują one jednocześnie ludzi zdegradowanych do poziomu pustej zmysłowości),
- tradycja (wartości prezentowane przez ojca) i nowoczesność (tandetność i zepsucie ulicy Krokodyli).
Wymienione mity i tematy pozwalają odtworzyć wydarzenia zapamiętane przez pisarza z dzieciństwa, które interpretuje jako dorosły już człowiek. Nowatorstwo Sklepów cynamonowych wyrasta z buntu autora wobec tradycyjnych metod poznawania i opisywania rzeczywistości, dlatego sięga on po oryginalne środki wyrazu. Ufantastycznioną rzeczywistość przedstawia, używając techniki marzenia sennego, deformuje rzeczywistość, negując związki czasowo-przestrzenne, degraduje świat ludzi. Narracja Sklepów… prowadzona jest w 1. osobie, a narrator jest obserwatorem i komentatorem rzeczywistości.
Warto zwrócić uwagę na luźną kompozycję Sklepów… Składają się z nowel i opowiadań, które nie tylko nie tworzą spoistej fabuły, ale często nawet nie są zakończone pointą.
W prozie Schulza zawsze spotykamy się z apoteozą życia (pisarz animizuje przedmioty, które doświadczają nawet przeżyć emocjonalnych: „balkony wyznawały niebu swą pustkę”).
Jego metafory odsłaniają piękno codzienności (uroda owoców, czynności kuchennych, a nawet – ruder i śmietników). Pisarz wplata też do tekstu regionalizmy i stosuje gry słowotwórcze („strychy wystrychnięte ze strychów”). Czyni to z tekstu Schulza atrakcyjną prozę poetycką.
Zobacz:
Sklepy cynamonowe do matury pisemnej (przykładowe tematy i motywy)
Atmosfera niezwykłości w Sklepach cynamonowych Brunona Schulza (fragment: Labirynty zimowych nocy).