Sytuacja poezji po powstaniu styczniowym była na terenie Polski bardzo trudna. Dlaczego?

  • Dożywający swych lat poeci romantyczni: Wincenty Pol, Kornel Ujejski, Teofil Lenartowicz – zajmowali się poezją w bardzo ograniczonym stopniu lub… powielali swą wcześniejszą twórczość.
  • Młodzi poeci nie mogli liczyć na wpływ nowych doktryn literackich, ponieważ nie przewidziano w nich miejsca dla poezji! Liczyły się tylko te gatunki i dziedziny sztuki, które mogły współdziałać z innymi elementami programu społecznego.
  • Winni są w końcu sami pozytywiści, którzy co prawda nie „zabijali” poezji, lecz popełnili wobec niej grzech zaniechania – na przykład nie zadali sobie trudu, by przeszczepić na grunt polski nowe koncepcje języka poetyckiego.

Poeta doby pozytywizmu to człowiek we mgle.

  • Nie mógł szukać oparcia w tradycji postromantycznej – skazywał się wtedy na epigonizm.
  • Wzór wielkiej trójcy wieszczów był nieosiągalny, a wzorców mniej wyśrubowanych po prostu brakowało.
  • Trafił na wyjątkowo trudny czas, poezja musiała wywalczyć sobie miejsce obok pozytywizmu; niezależnie od niego.
  • Poezja nie mieściła się w obrębie budowanych wtedy projektów literackich.

.

Co pisano o poezji?

Głosy krytyczne

Poezja była atakowana, wyśmiewana, a w najlepszym wypadku traktowana z przymrużeniem oka.

  • Adam Wiślicki w artykule Groch na ścianę. Parę słów do całej plejady zapoznanych wieszczów naszych szydzi sobie z rymotwórców, posuwa się nawet do tego, że sugeruje, iż ich „wyroby” powinny być zaliczone czytelnikom „w przyszłym życiu jako pokuta za grzechy”. Atakuje też ich uwiędły język (rażą go „cieniste gaiki”, „łzy dziewic”).
  • Aleksander Świętochowski w artykule Pleśń społeczna i literacka zarzuca poezji nieprzystawanie do potrzeb społeczeństwa i cofanie cywilizacji – „dla dobra pięknego widoku lub łzawego uczucia”. Poetów uważa za „szkodliwe owady” i „maruderów”. Jego zdaniem należy takich „po kątach wystrzeliwać”.
  • Julian Ochorowicza w tekście O twórczości poetyckiej pisał: „Pozytywizm w poezji byłby równą niedorzecznością jak romantyzm w polityce. Zostawmy więc, co poetyckiego, poezji, a co filozoficznego – filozofii”.

Stosunek do romantyzmu

  • Nie ukrywano – a wręcz przeciwnie, podkreślano to bardzo chętnie – że pozytywizm bardzo szanuje tradycję poetycką romantyzmu i trójcę polskich wieszczów.
  • Niektórzy poeci, na przykład Adam Asnyk, uważali romantyzm za dziedzictwo ciągle żywe. Ślady romantyzmu dostrzec możemy u niego chociażby w stylistyce tekstów (metafory, epitety, nastrój). Klimat wiersza Do młodych w swym entuzjazmie zbliża się do nastroju Ody do młodości.

.

Najważniejsi poeci

Adam Asnyk

Poeta czerpiący z dokonań późnego romantyzmu, wykazujący tendencje parnasistowskie – wśród ówczesnych czytelników cieszący się sporą popularnością. W utworze Poeci do publiczności ujawnia swój stosunek do współczesnych mu czasów i ludzi. Pisze ze smutkiem, że w jego pokoleniu zabrakło „wiary i płomienia”, „który ożywiał niegdyś mężów dawnych”. Zauważa co prawda „smutne poświęcenia”, lecz nie są one wiele warte. Postrzega świat jako kwiat toczony przez robaka – metafora często stosowana przez romantyków.

Asnyk nawoływał do kompromisu między „młodymi” i „starymi”, czyli pozytywistami i epigonami romantyzmu. Adresatów utworu Do młodych traktuje jak bliskich sobie zwolenników zmian, ale przestrzega ich przed deptaniem „przeszłości ołtarzy”. Apele: „Szukajcie prawdy jasnego płomienia/ szukajcie nowych, nie odkrytych dróg”; „Nieście wiedzy pochodnię na czele” sprawiają, że utwór można odczytywać jako zachętę do zdobywania wiedzy, a co za tym idzie – szerzenia jej i budowania nowej, doskonalszej rzeczywistości. W związku z tym Do młodych uznawany jest za programowy wiersz pozytywizmu.

Miłość w jego poezji często jest źródłem gorzkich doświadczeń i licznych rozczarowań. Uniesienia miłosne nie wytrzymują próby czasu, w związku z czym nazywany jest piewcą miłości niespełnionej. Być może dlatego, że w życiu prywatnym poeta nie odnalazł szczęścia, został odtrącony przez narzeczoną. Między nami nic nie było… to wiersz przepojony goryczą. Niczym refren powtarzające się tytułowe zapewnienie skontrastowane jest z zaistniałym przecież między dwojgiem ludzi poczuciem wspólnoty, zrodzonym z doświadczeń pozornie banalnych, ale dla zakochanych niezmiernie ważnych: wspólnego podziwiania krajobrazu, wąchania pierwiosnków. To wiersz uniwersalny – ze względu na proste środki wyrazu i opisaną sytuację, w jakiej może się znaleźć każdy z nas. A i sformułowanie „Między nami nic nie było” zadomowiło się na dobre w języku potocznym.

Poezja Asnyka to:

  • utwory zawierające motyw powstania styczniowego (poemat Sen grobów);
  • liryka bólu istnienia (Prośba);
  • liryka miłosna (Między nami nic nie było);
  • liryka refleksyjno-filozoficzna (cykl sonetów Nad głębiami);
  • wiersze manifesty (Do młodych, Daremne żale);
  • utwory opiewające piękno Tatr (cykl W Tatrach).

Dlaczego Daremne żale… i Do młodych Asnyka uważane są za wiersze manifesty?

Maria Konopnicka

Uważała, że jednym z zadań poety jest mówienie o sprawach ważnych społecznie, także tych bolesnych. W liryku Po co śpiewać pisarzy lekceważących ten obowiązek nazywa gadami. W utworze Po ciszy tak oto objaśnia czytelnikom swoje powinności: „nie przyszłam po to, by pieścić wam uszy […], lecz by niedoli milczącej dać słowo/ i sięgnąć do waszej duszy!”. W Obrazkach – zbiorze, z którego pochodzi znany wiersz Wolny najmita – pokazuje tragedię bezdomnych, głodnych, sierot, idących na poniewierkę do miasta. Jedynym świadkiem ich nieszczęść jest przyroda. Prócz tego w twórczości Konopnickiej pojawiają się utwory stylizowane na pieśni, jak A czemuż wy, chłodne rosy…, A jak poszedł król…, Albo mi ptaszkowie. Są dowodem poetyckiego słuchu i dobrego opanowania technik stylizacyjnych.

Poezja Konopnickiej to:

  • wiersze stylizowane na pieśni ludowe (Na fujarce);
  • obrazki z życia biedoty (Wolny najmita);
  • utwory patriotyczne (Rota, Contra spem spero);
  • liryka intymna (Kubek).

 

Felicjan Faleński

To poeta oryginalny i raczej trudny w odbiorze. Debiutował dopiero w roku 1851, więc jego związek z twórcami takimi jak Norwid czy Wolski był luźny. Jeszcze mniej jednak łączyło go z pisarzami następnej generacji. Z Faleńskim wiąże się ważne zjawisko w poezji, jakim jest parnasizm.

Tendencje parnasistowskie z łatwością dostrzeżemy w dwu jego tomach: Odgłosy z gór (1871 r.) i Meandry (1892 r.). Drugi z nich to zbiór prawie pięciuset krótkich utworów połączonych wspólnym wzorcem wersyfikacyjnym abbaab. Motywy Meandrów to:

  • niechęć do pogodzenia się ze stagnacją – „tak pracuj, jakbyś żyć miał wieki,/ żyj, jakbyś umrzeć miał za chwilę”;
  • Schopenhauerowska „wola istnienia”, swoisty strach przed nicością – „znów pewnie życie wchłonie kędyś czyje/ wieczności bezdenna matnia…/ a jeśli właśnie moja to ostatnia/ Godzina bije?”;
  • płynność granic między życiem a śmiercią; śmierć często ukazywana jest jako stan wewnętrznego spokoju, powolne odchodzenie w niebyt – „płynę w senny świat, ku zachodowi”;
  • pamięć i zapominanie – „bo zapomnienie jest mogiłą,/ spod której nie ma zmartwychwstania”.

Parnas to masyw górski w środkowej Grecji, w wierzeniach starożytnych Greków siedziba Apollina i dziewięciu muz. Od antyku aż do dziś – synonim krainy sztuki czy dziedziny poezji.

W 1866 r. we Francji ukazał się zbiór zawierający wiersze trzydziestu siedmiu poetów zatytułowany Parnas współczesny. Można tam było znaleźć wiersze twórców różnych orientacji artystycznych i z różnych pokoleń. Ci najbardziej znani to: Teofil Gautier, Charles Baudelaire, Paul Verlaine, Stefan Malarme.

Ci poeci – zwani parnasistami:

  • szukali doktryny artystycznej pozwalającej przenieść na grunt poezji scjentyzm, ostrożność poznawczą, agnostycyzm;
  • postulowali twórczość zobiektywizowaną, nawet chłodną – bardzo dużą wagę przywiązywali do dopracowywania swoich utworów;
  • szukając inspiracji, sięgali do kultury hinduskiej, antycznej, biblijnej; cenili także folklor;
  • inne cechy ich warsztatu to erudycja, powściągliwość uczuciowa, niezaprzeczalna elegancja, dopracowana wersyfikacja, jasność metaforyki.

.

Wiersze, które stały się własnością ogółu

Utwory te, powstałe właśnie w okresie pozytywizmu, stały się niezwykle popularne. Niestety, z ich popularnością nie wiąże się sława autorów – dziś traktujemy te wiersze niemal jak teksty anonimowe:

  • Michał Bałucki, Dla chleba („Góralu, czy ci nie żal?”);
  • Władysław Bełza, Katechizm polskiego dziecka („Kto ty jesteś? Polak mały”);
  • Władysław Czerwieński, Czerwony sztandar („Krew naszą długo leją katy”);
  • każdy chyba zna Rotę, zaczynającą się od słów „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród”, ale nie wszyscy pamiętają, że słowa tej pieśni napisała Maria Konopnicka.

.

Wiersz z epoki:

Rota Marii Konopnickiej

Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy,
Nie damy, by nas zniemczył wróg…
– Tak nam dopomóż Bóg!

Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy Ducha,
Aż się rozpadnie w proch i pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg…
– Tak nam dopomóż Bóg!

Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
Ni dzieci nam germanił.
Orężny wstanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił,
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg…
– Tak nam dopomóż Bóg!

Maria Konopnicka – Rota

Kiedy i w jakich okolicznościach powstał wiersz?

Najstarsza wersja Roty pochodzi z roku 1908. Tekstem tym Konopnicka przyłączyła się do protestu Polaków przeciwko nasilającej się od końca XIX wieku w zaborze pruskim polityce germanizacyjnej. Zgodnie z pierwotnym zamierzeniem autorki Rota miała być odpowiedzią na ustawę rządu pruskiego o przymusowym wywłaszczeniu Polaków z ziemi.

W roku 1894 w Poznaniu powstała specjalna organizacja – Hakata (skrót od nazwisk jej założycieli: Hansemanna, Kenemanna i Tiedemanna), która zajmowała się wykupywaniem ziemi od Polaków i przekazywaniem jej w ręce niemieckich osadników. W stosunku do chłopów stosowano nawet przymusowe wywłaszczenia, tak zwane rugi pruskie. Do rangi symbolu urósł opór polskiego chłopa Michała Drzymały: gdy władze pruskie zakazały mu wybudowania domu na gruncie odkupionym od Niemca, w roku 1904 zamieszkał na tym terenie w wozie cyrkowym. Niemiecki stał się językiem urzędowym. W szkołach germanizowano dzieci. Słynny był, wymierzony przeciwko zabiegom germanizacyjnym, strajk uczniów we Wrześni w latach 1901–1902.

Konopnicka chciała swym utworem umocnić patriotyzm ówczesnych Polaków, podsycić ich opór i bunt wobec zabiegów zaborcy. Znane są dwie wersje Roty: trzyzwrotkowa i czterozwrotkowa. Popularność zyskała wersja pierwsza, ale nie w dokładnym kształcie z 1908 roku, lecz z poprawkami redakcyjnymi, których autorka dokonała w roku 1910.

Jaki gatunek reprezentuje utwór?

Rota jest utworem lirycznym; liryka to rodzaj literacki obejmujący utwory, których istotę stanowi wyrażanie uczuć, przeżyć i przekonań nadawcy – podmiotu lirycznego. Reprezentuje lirykę patriotyczną. Tradycja tego nurtu sięga starożytności. Za jego twórcę uważa się, żyjącego w VII wieku p.n.e., greckiego poetę Tyrtajosa, znanego bardziej pod rzymskim imieniem Tyrteusz. Dał on początek liryce zaangażowanej, wzywającej do ofiar i poświęcenia za ojczyznę; jego imię tak zrosło się z klimatem utworów zagrzewających do walki, że wiersze o takim charakterze zaczęto określać mianem poezji tyrtejskiej. Co decyduje o tym, że Rotę można zaliczyć do poezji tyrtejskiej? Tematyka skupiona wokół spraw narodowych: obrony rodzinnej ziemi, języka i tradycji; bunt przeciwko wrogowi, wyraźna zachęta do poświęcenia za ojczyznę: „Do krwi ostatniej kropli z żył/ Bronić będziemy Ducha”.

Rota jest hymnem, czyli uroczystą pieśnią pochwalną, sławiącą wartości otoczone powszechnym szacunkiem. Źródłem europejskiej tradycji gatunku są antyczne hymny greckie. W średniowieczu hymn należał do podstawowych gatunków kościelnej poezji chrześcijańskiej. Od romantyzmu natomiast, prócz tematyki religijnej, zaczął wyrażać także inne ludzkie przeżycia, etyczne, filozoficzne. Co decyduje o tym, że utwór Konopnickiej można uznać za hymn? Istnienie zbiorowego podmiotu lirycznego; patetyczny ton; kończące każdą zwrotkę wezwanie do Boga; podniosłe słownictwo: „orężny hufiec”, „Duch”, „złoty róg”; patetyczne metafory, hiperbole, choćby: „Twierdzą nam będzie każdy próg”.

Jakie znaczenie ma tytuł wiersza?

Nieużywane w dzisiejszej polszczyźnie słowo „rota” miało niegdyś wiele różnych znaczeń. Między innymi od średniowiecza rotą nazywano trybunał papieski – najwyższy sąd w Kościele katolickim. Z czasem określenie to rozszerzyło się także na inne sądy oraz na składane przed nimi uroczyste przysięgi. Do tego właśnie znaczenia odwołuje się poetka: tytuł podkreśla, że wiersz ma charakter podniosłego, niemal uświęconego przyrzeczenia, obietnicy, ślubowania.

Z kim można utożsamiać ­podmiot liryczny?

Kreacja podmiotu lirycznego jest tu czytelna i jednoznaczna. Podmiot zbiorowy, zgodnie z intencjami autorki wyrażonymi wprost w pierwszej zwrotce, należy utożsamiać z ogółem Polaków: „Polski my naród, polski lud”. Wyrażając uczucia i poglądy ogółu, we wszystkich zwrotkach, konsekwentnie posługuje się pierwszą osobą liczby mnogiej.

Co stanowi główny problem utworu?

Wiersz Konopnickiej, choć ma charakter uroczystego zbiorowego ślubowania, przyrzeczenia, jest w zasadzie apelem. Apelem do najszlachetniejszych uczuć Polaków: odwołuje się do miłości do rodzinnej ziemi, języka, historii, Ducha – do wspólnoty dziejów, poczucia narodowej solidarności, do troski o przyszłość dzieci, do wiary w Boga. W każdej strofie zostaje wyraźnie wskazany wróg, wobec którego – w imię tych wartości – naród polski ślubuje sprzeciw: „nie damy, by nas zniemczył wróg”; „krzyżacka zawierucha”; „ni dzieci nam germanił”. Konopnicka przywołuje aż trzy historyczne określenia zachodniego sąsiada Polski, w ten symboliczny sposób przypominając długą historię jego zaborczości.

Oto, w jaki sposób poetka, wychodząc od powszedniej, realnej sytuacji, nadaje utworowi coraz bardziej patetyczny charakter i, zarówno w warstwie treściowej, jak i stylistycznej, zbliża go do wieszczej poezji romantyków i czyni zeń wizyjną zapowiedź zwycięskiej walki o wolność.

  • Deklaracje z pierwszej strofy są bardzo konkretne. Zbiorowy podmiot liryczny, naród polski, zapowiada, że nie odda rodzinnej ziemi i nie pozwoli zniszczyć swojego języka. Prawo do tych wartości i tożsamość narodową potwierdza, sięgając do historii – przypomina, że wywodzi się z królewskiego słowiańskiego szczepu Piastów.
  • Zwrotka druga rozpoczyna się od zapewnienia na miarę romantycznej poezji tyrtejskiej: „Do krwi ostatniej kropli z żył/ Bronić będziemy Ducha”. Autorka wykracza już poza konkret i wprowadza abstrakcyjne pojęcie Ducha, które można rozumieć jako ducha polskości. Potem pojawiają się kolejne metafory: rozpadająca się w „proch i pył/ Krzyżaka zawierucha” i hiperboliczny, czyli wyolbrzymiony, obraz oporu Polaków, którego przyczółkiem będzie każdy polski dom: „Twierdzą nam będzie każdy próg”.
  • Zwrotka trzecia ma charakter typowo wizyjny, a przepajający cały utwór patriotyzm zyskuje tu wymiar optymistyczny. Padają zdecydowane słowa: „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz” – to, nieco już zleksykalizowana, metafora poniżania – „Ni dzieci nam germanił”. Pojawia się romantyczna przenośnia czynu zbrojnego: „Orężny wstanie hufiec nasz,/ Duch będzie nam hetmanił”. Chociaż nie pada ani jedno słowo o kończącym walkę zwycięstwie Polaków, trudno oprzeć się wrażeniu, że jest nam ono z góry przeznaczone, pewne. Przecież Polakom „hetmani” – czyli przewodzi – wzywany już wcześniej Duch, sygnał do walki ma zabrzmieć ze złotego rogu (to symbol rodem z Wesela Wyspiańskiego, którego premiera, tak jak i Roty, odbyła się w Krakowie, tyle że w roku 1901!), a walkę uświęca sam Bóg – każdą strofę kończy wers będący bezpośrednim zwrotem do Niego: „Tak nam dopomóż Bóg”.

Jakie środki stylistyczne zastosowane w wierszu mają dla jego wymowy szczególne znaczenie?

Tym dostrzegalnym najwcześniej jest refren, czyli dosłowne powtórzenie w każdej zwrotce całego ostatniego wersu. Powtórzenie tych właśnie słów zbliża Rotę do modlitwy, której celem jest nawiązanie, przez wypowiadających tekst, kontaktu z Bogiem. W tekście Konopnickiej refren służy też podkreśleniu wagi formułowanych zobowiązań. Rota łączy patriotyczne przyrzeczenie z prośbą do Boga, aby pomógł Polakom w nim wytrwać.

Drugi łatwo dostrzegalny zabieg to archaizacja. Archaizmem słownikowym jest sam tytuł wiersza. Człowiek z początku XX wieku powiedziałby nie „rota”, lecz „przysięga”. Archaizmami fleksyjnymi są staropolskie formy „rzucim” zamiast „rzucimy” i „pójdziem” zamiast „pójdziemy”. Nawiązaniem do historii jest nazwanie Niemców Krzyżakami, a ruszającego do boju oddziału orężnym hufcem. Konopnicka świadomie posługuje się nieużywanymi przez współczesnych formami gramatycznymi i wyrazami. Zależy jej na tym, by nadać tekstowi charakter starszego niż jest w istocie, zakorzenionego, osadzonego w narodowej tradycji.

Jak ocenić utwór?

Mamy do czynienia z jednym z narodowych hymnów, utworem świętością. Od chwili jej powstania upłynął już prawie wiek, a Rota ciągle budzi wzruszenie i wywołuje u czytelników poczucie wspólnoty z generacjami Polaków, którzy walczyli o naszą wolność.

Jej szczególne znaczenie dostrzegli już współcześni. W 1910 roku Feliks Nowowiejski skomponował do tekstu muzykę i Rota, tak jak hymny antyczne i średniowieczne, zaczęła funkcjonować jako pieśń. Po raz pierwszy wykonana została 15 lipca 1910 roku przez chóry z całej Polski w dniu odsłonięcia pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie – w trakcie uroczystości zorganizowanych dla uczczenia pięćsetlecia bitwy pod Grunwaldem. Mało tego, wkrótce zaczęła pełnić funkcję nieformalnego hymnu narodowego. Po pierwszej wojnie światowej była jedną z pieśni kandydatek do miana oficjalnego hymnu. Przegrała z Mazurkiem Dąbrowskiego, który oficjalnie został hymnem narodowym w roku 1926. Do dziś jednak jest śpiewana w kościołach jako pieśń religijna, zwłaszcza podczas szczególnie uroczystych ­nabożeństw.

Zobacz:

Poezja pozytywizmu

Wyjaśnij koncepcję filozoficzną, jaką zawarł w swojej poezji Adam Asnyk

Jakie motywy tematyczne uznasz za charakterystyczne dla poezji Adama Asnyka?

Interpretacja porównawcza Do młodych Adama Asnyka i Ody do młodości Adama Mickiewicza.

Jakie znasz inne wiersze Marii Konopnickiej?