Stanisław Barańczak
Widokówka z tego świata
Szkoda, że Cię tu nie ma. Zamieszkałem w punkcie,
z którego mam za darmo rozległe widoki:
gdziekolwiek stanąć na wystygłym gruncie
tej przypłaszczonej kropki, zawsze ponad głową
ta sama mroźna próżnia
milczy swą nałogową
odpowiedź. Klimat znośny, chociaż bywa różnie.
Powietrze lepsze pewnie niż gdzie indziej.
Są urozmaicenia: klucz żurawi, cienie
palm i wieżowców, grzmot, bufiasty obłok.
Ale dosyć już o mnie. Powiedz, co u Ciebie
słychać, co można widzieć,
gdy się jest Tobą.
Szkoda, że Cię tu nie ma. Zawarłem się w chwili
dumnej, że się rozrasta w nowotwór epoki;
choć jak ją nazwą, co będą mówili
o niej ci, co przewyższą nas o grubą warstwę
geologiczną, stojąc
na naszym próchnie, łgarstwie,
niezniszczalnym plastiku, doskonaląc swoją
własną mieszankę śmiecia i rozpaczy –
nie wiem. Jak zgniatacz złomu, sekunda ubija
kolejny stopień, rosnący pod stopą.
Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Tobie mija
czas – i czy czas coś znaczy,
gdy się jest Tobą.
Szkoda, że Cię tu nie ma. Zagłębiam się w ciele,
w którym zaszyfrowane są tajne wyroki
śmierci lub dożywocia – co niewiele
różni się jedno z drugim w grząskim gruncie rzeczy,
a jednak ta lektura
wciąga mnie, niedorzeczny
kryminał krwi i grozy, powieść-rzeka, która
swój mętny finał poznać mi pozwoli
dopiero, gdy i tak nie będę w stanie unieść
zamkniętych ciepłą dłonią zimnych powiek.
Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Ty się czujesz
z moim bólem – jak boli
Ciebie Twój człowiek.
1. Czy zauważasz konwencję?
- Już tytuł wskazuje na „widokówkę” z tego świata. Mówi się o wrażeniach z nowego miejsca, porusza się konwencjonalne tematy („zamieszkałem w punkcie…”, „powietrze lepsze…”, „klimat…”). W wierszu powtarzają się zwyczajowe, pocztówkowe zwroty i wyrażenia: „jak ty się czujesz”, „ co u ciebie słychać”, „dosyć już o mnie”. Równocześnie jednak wiele wskazuje na to, że nie jest to tylko zwykła pocztówka…
2. Czy dostrzegasz sygnały łamania konwencji?
- Do konwencjonalnych zwrotów i błahych tematów „doczepione” są kwestie wagi egzystencjalnej: „ mów jak Tobie mija/ czas – i czy czas coś znaczy” i konfrontacja z jakimś innym światem. Wiersz można by nazwać „ widokówką egzystencjalną”.
3. Czy zauważasz konstrukcję wiersza?
- Każda strofa zaczyna się grzecznościowym zwrotem: „szkoda, że Cię tu nie ma”, początek każdej zwrotki opisuje położenie człowieka, „ja” lirycznego, zakończenie to konfrontacja tego świata z inną rzeczywistością.
4. Widzisz odwołania do współczesnej rzeczywistości i kultury masowej?
- Niedorzeczny kryminał krwi i grozy, powieść-rzeka, palmy i wieżowce, zgniatacz złomu, niezniszczalny plastik.
5. Jakie uczucia towarzyszą „ja” lirycznemu?
- Zagubienie („szkoda, że Cię tu nie ma”), samotność („zawsze ponad głową/ ta sama mroźna próżnia”) i nazywane po imieniu ból, kruchość istnienia, lęk przed cierpieniem i śmiercią, poczucie bezsensu i absurdu istnienia. Ale także – chęć doświadczania, poznawania świata, smakowania życia „a jednak ta lektura/ wciąga mnie, niedorzeczny/ kryminał krwi i grozy”.
6. Dostrzegasz zabiegi lingwistyczne? Czemu one służą?
- W utworze przejawia się wielka nieufność wobec języka, tendencja do rozbijania pewnych klisz językowych. Poprzez zderzenie z „innym” wymiarem zostają tu rozbite grzecznościowe, wyświechtane formułki („co słychać”, „jak Tobie mija czas”).
- Podobnie jak w czasach komunizmu Barańczak w swej poezji rozbijał klisze nowomowy (pism urzędowych, przemówień, życiorysów), tak widokówka obnaża ugrzeczniony, sztuczny, tuszujący ból istnienia, cierpienie, śmierć – język amerykańskiej superrzeczywistości. Nie brak też ironicznych neologizmów: nowotwór epoki!
7. Jakie relacje łączą nadawcę i adresata? Jakie cechy nosi ich komunikacja?
- Już pierwsze zdania („ co można widzieć/ gdy się jest Tobą”) sugerują dystans pomiędzy podmiotem lirycznym a „ty”.
- Komunikacja kuleje. Bo cóż to za komunikacja, kiedy wciąż jedna strona powtarza drugiej: „szkoda, że Cię tu nie ma”. Zdanie to ma podwójny wymiar: jest zwyczajnym konwencjonalnym pocztówkowym zwrotem. Ale jeśli będziemy czytać „widokówkę” jako wypowiedź egzystencjalną, może mieć też dramatyczny wymiar, zwłaszcza gdy zastanowimy się, kto jest adresatem.
8. Jak Ci się wydaje, kto jest adresatem wiersza?
- Wiele wskazuje na to, że… Bóg. Skoro mówi się do niego „jak boli/ Ciebie Twój człowiek”.
9. Czy zauważasz ironię?
- Ironiczne są diagnozy dotyczące historii ludzkości. Wytwory człowieka, to, co po nim pozostaje, nazywa poeta „mieszanką śmiecia i rozpaczy”.
- Ironiczne – mówienie o sprawach największych: bólu, czasie, dorobku ludzkości, kondycji człowieka, językiem banału – wyświechtanych formułek grzecznościowych.
- Przede wszystkim jednak przepełnione ironią wydaje się zwracanie się do Stwórcy w formie: „szkoda, że Cię tu nie ma”. Eksponuje ona dramat człowieka współczesnego, jego potworne osamotnienie i zagubienie.
10. W jakie tradycje wpisuje się wiersz?
- W tradycję poetyckich dialogów z Bogiem (Dziady Mickiewicza, Dies irae Kasprowicza), w tradycję egzystencjalną (też potworna samotność człowieka i poczucie absurdu istnienia!) oraz barokową – w poezji tej epoki również mówiono o kwestiach metafizycznych za pomocą obrazów z codzienności, i także podkreślano kruchość i absurdalność istnienia.
Zobacz:
Stanisław Barańczak – NN próbuje sobie przypomnieć słowa modlitwy
Dlaczego twórczość Stanisława Barańczaka zyskała sobie miano poezji politycznej?