Motyw gloria victis w utworach drugiej połowy XIX i początku XX w.
Jak zacząć?
Od wyjaśnienia łacińskiego zwrotu gloria victis. Znaczy on tyle, co chwała zwyciężonym i jest parafrazą (przeróbką) powiedzenia: vae victis (biada zwyciężonym). Hasło gloria victis jest doskonałą ilustracją sposobu, w jaki twórcy z epoki pozytywizmu i Młodej Polski oceniali nasz ostatni zryw wolnościowy.
Materiał literacki
Zacznę od Nad Niemnem. Chociaż ukazało się ono 25 lat po powstaniu, to carska cenzura nadal nie pozwalała o nim mówić. W tekście ani razu nie pada więc słowo powstanie, ale i tak wszyscy wiedzą, że to właśnie ono jest wspominanym aluzyjnie (język ezopowy!) wielkim wydarzeniem! Orzeszkowa określa je jako gorączkę, gwałt, zapał, burzę nad piaskami. Z perspektywy czasu powstanie nabrało wręcz sakralnego wymiaru. Wszystko – ludzie, przestrzeń (mogiła!), a nawet związany z nim czas – otoczone zostało legendą. Stosunek do patriotycznego zrywu jest pośrednim sposobem charakteryzowania bohaterów powieści. Wspominany wielokrotnie Andrzej Korczyński (pan ze dworu), który był zwolennikiem współdziałania stanów w walce za ojczyznę, i spoczywający z nim w jednej mogile Jerzy Bohatyrowicz z zaścianka zostali wykreowani na herosów. Zachowania ich młodszych braci – Benedykta Korczyńskiego i Anzelma Bohatyrowicza nie są już tak jednoznaczne, bo po powstaniu między dworem a zaściankiem dochodzi do konfliktu o ziemię. Każe on krytycznie spojrzeć na wspólną przeszłość, ale w momencie próby zwycięża patriotyzm – Benedykt mimo problemów finansowych nie sprzedaje kolonizatorom ziemi uświęconej powstańczą krwią. Zygmunta Korczyńskiego (syna Andrzeja) dyskwalifikuje nie tylko kosmopolityzm, ale również lekceważący stosunek do pamięci ojca („mój ojciec był szlachetnym, ale szaleńcem”). Justyna i Jan mimo pozytywistycznych ideałów (kult pracy!) ze wzruszeniem odwiedzają mogiłę, co pomaga im pokonać dzielącą ich przepaść społeczną. Nawet nastoletni Witek Korczyński wyciąga z historii naukę, że chociaż zmieniły się czasy, to wszyscy muszą zgodnie działać dla dobra kraju! To wszystko jest dowodem, że wysiłek powstańców nie poszedł na marne i zaowocował w następnych pokoleniach!
Przede wszystkim trzeba wspomnieć o zbiorze nowel Elizy Orzeszkowej: Gloria victis. Utrzymany jest on w nierealistycznej, wręcz baśniowej konwencji (ustawiczna walka dobra i zła!). Powstanie ukazane jest w sposób bardzo patetyczny, a postaci i wydarzenia nabierają symbolicznego wymiaru.
Warto przywołać nowelę tytułową Gloria victis, której bohaterami są właśnie „zwyciężeni”, odnoszą jednak moralne zwycięstwo.
A inni pozytywiści?
Nie wolno pominąć Lalki Prusa. I tu o powstaniu nie mówi się wprost – to: „burzliwy moment w biografii Wokulskiego”, „skok z Nowego Zjazdu na bruk”, narrator wspomina też, że Stach „gotował wraz z innymi piwo, które do dziś dnia pijemy, i sam w rezultacie oparł się gdzieś koło Irkucka”. Ale uwaga! W tej powieści brak związanego zazwyczaj z powstaniem elementu martyrologii narodowej! Przeciwnie – Wokulski zyskał na zsyłce, bo podczas niej zetknął się z przyrodnikiem Suzinem i „wrócił do kraju prawie uczonym”. Wnioski? Prus jako pozytywista nie jest apologetą (wielbicielem) zrywów narodowościowych, ale do powstania styczniowego odniósł się z szacunkiem (czyni powstańcem swojego najwartościowszego bohatera!). Jego widzenie przeszłości bliższe jest hasłu gloria victis niż vae victis.
Pora na Młodą Polskę
Powstanie pojawia się w wielu utworach Stefana Żeromskiego (Rozdzióbią nas kruki, wrony…, Wierna rzeka). Podkreślają one brak zrozumienia idei powstańczych przez lud i stanowią diagnozę przyczyn jego upadku. Hasło gloria victis można odnieść do utworu Echa leśne. To opowieść o różnych postawach wobec powstania, tym bardziej tragiczna, że pojawiają się one w jednej rodzinie. Generał Rozłucki zaciekle zwalczał rebelię, zaś jego bratanek – Jan dezerteruje z armii carskiej, by przyłączyć się do zrywu. Płaci za to życiem – decydujący głos o rozstrzelaniu chłopca należy do jego stryja. Podkreślę patetyczny opis śmierci Janka (zupełnie inna niż przypadkowa, ukazana z naturalistycznym okrucieństwem śmierć Winrycha z Rozdzióbią nas kruki…). Janek do końca wierzy w sens swojej ofiary! W Echach leśnych spotykamy kolejny motyw powstańczej mogiły – jak w Nad Niemnem jest ona miejscem kultu i wyzwolicielką uczuć narodowych.
Wzbogacę wypowiedź…
wspominając o dwóch cyklach rysunków Artura Grottgera nazywanych malarskim reportażem z powstania – Polonia (1863) i Lithuania (1864-66). Można też wspomnieć o motywach powstańczych w prozie Marii Rodziewiczówny.
W podsumowaniu
Powiem, że literatura z przełomu wieków docenia wielkość powstania styczniowego. Traktuje je jako lekcję patriotyzmu, bohaterstwa i ofiarności (ten motyw obecny we wszystkich utworach) i dostrzega moralne zwycięstwo pokonanych wbrew utartemu hasłu vae victis (biada zwyciężonym).
Motyw gloria victis w utworach drugiej połowy XIX i początku XX w.
Błysnę dygresją!
Przypomnę, w jakich okolicznościach narodziło się hasło vae victis. Miał je wykrzyknąć król Galii – Brennus (V/IV w. p.n.e.) po przegranej walce, dorzucając swój miecz na wagę, na której odważano złoto – odszkodowanie wojenne dla Rzymian.
Zobacz:
Na czym polega specyfika noweli Orzeszkowej pt. Gloria victis?
Jakie nawiązania do romantyzmu dostrzegasz w Glorii victis Orzeszkowej?
Dlaczego Orzeszkowa w Glorii victis uczyniła narratorem przyrodę?
Scharakteryzuj narrację Elizy Orzeszkowej w noweli pt. Gloria victis…