Ignacy Krasicki w satyrze Świat zepsuty zestawia kontrastowo stare i nowe czasy. Stare jawią się jako wzór cnót, czasy prawych ojców. Nowe znów doskonale, mocno zdefiniowane:
,,zdrożne obyczaje, krnąbrność, nierząd, rozpusta, zbytki gubią kraje”.
W pouczeniach odwołuje się do historii, oto Rzym zgubiły nie najazdy wrogów, lecz „zbrodnie, klęsk poprzedniki i upadków posły”. I znów wiek XVIII to wiek upadku moralnego, odejścia od religii, odejścia od natury – po prostu świat zepsuty?
Cóż go może ratować?
Powrót do źródeł, odrzucenie wartości pozornych na rzecz tych autentycznych, odnowienie kodeksu moralnego. Wartości fałszywe i źródła zła trzeba obnażać, co czyni Krasicki w swoich satyrach. Trochę na wzór Rousseau uważa, że zło pochodzi z miasta. To w stolicy widać owo zepsucie, degenerację moralną i życie ponad stan. W końcowym fragmencie Świata zepsutego pojawia się, znana nam już, alegoria ojczyzny jako okrętu na morzu podczas burzy:
Grozi burza, grzmi niebo; okręt nie zatonie,
Majtki, zgodne z żeglarzem, gdy staną w obronie;
A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć,
Poczciwiej być w okręcie, ocalić lub zginąć.
Przypomnij:
Gatunek sięga starożytności, satyry pisywał między innymi Horacy.
Specyficzna cecha satyry oświeceniowej:
nie atakowała konkretnych osób, lecz piętnowała wady typowe dla całego społeczeństwa.
Dobry cytat…
W Świecie zepsutym Krasicki wyraża swój smutek w postaci szeregu retorycznych pytań. Zacytuj chociaż kilka z nich:
- „Gdzie cnota? Gdzie prawda?”,
- „Gdzieżeście, o matrony święte i przykładne?”,
- „Gdzieżeście, ludzie prawi, przystojna młodzieży?”.
Pośrednią odpowiedzią na nie są obrazy przedstawiające współczesny świat pełen fałszu, zakłamania i rozpusty.
Zobacz:
Krzywe zwierciadło satyry jako jedna z metod naprawy „świata zepsutego” w literaturze XVIII w.
Satyry Ignacego Krasickiego – trafna obserwacja rzeczywistości czy krytyka polskiego społeczeństwa?