Istnieje jeszcze jeden wymiar treściowy tragedii. Antygona tragedią o miłości i śmierci.
- Antygoną powoduje miłość siostrzana. Mówi, że przyszła współkochać, nie współnienawidzić – jej miłość wybacza zdradę, jest ponad ziemskie sprawy. Zarzut wobec Antygony – cała miłość tej tebańskiej dziewczyny skupia się na bracie Polinejku. Nie dostrzegamy natomiast w ogóle uczucia kobiety wobec swojego narzeczonego – Hajmona. Antygona odrzuca też ofertę Ismeny, która chce razem z nią ponieść konsekwencje czynu. Dlaczego? Z miłości czy raczej dlatego, że nie chce dzielić się z nikim swoim bohaterstwem? Czy jest w tym może miłość własna?
- Ale w tragedii czai się jeszcze jeden temat, który możemy wydobyć na światło dzienne. To śmierć – jej rola, siła i powaga. Najpierw dylemat: czy śmierć jest swoistym oczyszczeniem, każe zapomnieć o przewinieniach zmarłego? Tak pyta Kreon: „Czy wróg, nawet gdy zginie, staje się przyjacielem?”. Czy śmierć powinna jednak przynieść koniec sporów? Z drugiej strony – czy godzi się znieważyć zwłoki wroga? Przyznamy, że jest to temat ważny. Poza tym główni bohaterowie giną, na placu boju pozostaje Kreon. Mówi się, że Antygona od początku jest skazana na śmierć, jako wzorzec buntowniczki, która spełni swoją misję i zginie. Świetnie eksponuje to Anouilh w swojej sztuce z 1942 r.
„Teraz rozumiem, Antygona była stworzona, aby umrzeć. Może sama tego nie wiedziała, ale Polinejk to był tylko pretekst”.
„Co dla niej było ważne, to powiedzieć «nie» i umrzeć” – mówi Kreon w tej wersji. Być może trafnie analizuje charakter Antygony.
Zobacz:
Antygona Sofoklesa jako przykład tragedii klasycznej
Z jakiego mitu wywodzi się Antygona Sofoklesa? Na czym polega tragizm Antygony i Kreona?