Impresjonizm
Impresjonistyczne pejzaże pełne ciepła i pastelowych barw pojawiły się najpierw w malarstwie. Artyści opuścili swoje pracownie, by w plenerach poszukiwać nowych środków wyrazu. Rezultaty okazały się zdumiewające, przyniosła je wnikliwa obserwacja natury. Zauważono, że w zależności od kąta padania światła i jego natężenia można uzyskać zupełnie odmienne efekty kolorystyczne. Krajobraz ulega bowiem nieustannej przemianie, nie jest dany w stałym kształcie. Wszystko, co zatem może zrobić artysta, to dokonać utrwalenia ulotnych, niepowtarzalnych wrażeń, namalować pejzaż tak, jak go postrzega w danej chwili.
W ten sposób powstały obrazy impresjonistyczne będące zapisem subiektywnych odczuć artystów.
- Nie odtwarzały rzeczywistości, ale stan duszy.
- Charakteryzowały się stonowanymi barwami. Dominowały w nich przeróżne odcienie zieleni i błękitu, złota i srebra, czerwieni i fioletu.
- Przedmioty nie miały ostrych, wyrazistych konturów, były bowiem rozświetlone. Uzyskiwano ten efekt dzięki technice barwnych punktów, która polegała na nakładaniu farby na płótno plamami.
Impresjonistyczne pejzaże miały ulotną grą światła i barwy. Miały wywołać u odbiorcy „subtelną grę wzruszeń”, olśnić go czarodziejstwem obrazu, finezyjną poetyką detalu. Tak stało się w istocie. Obrazy Moneta, Renoire’a, Cezanne’a, Degas, Maneta, Pissarro przeszły do historii. Któż z nas nie zna słynnego Śniadania na trawie Maneta, Dziwnego ogrodu Józefa Mehoffera czy atramentowych Parasolek Renoire’a.
Impresjonizm jako określony sposób postrzegania świata, a także pewna technika przeniknął z czasem do literatury. Powstały wiersze-pejzaże, niezwykle sugestywne i nastrojowe zarazem. Mistrzem w ich tworzeniu był Kazimierz Przerwa-Tetmajer – piewca tatrzańskiej urody.
Oto jeden z najbardziej znanych tekstów pejzażowych tego artysty z cyklu Z Tatr.
Melodia mgieł nocnych
(Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym)
Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie…
Okręcajmy się wstęgą naokoło księżyca,
co nam ciała przeźrocze tęczą blasków nasyca,
i wchłaniajmy potoków szmer, co toną w jeziorze,
i limb szumy powiewne i w smrekowym szept borze,
pijmy kwiatów woń rzeźwą, co na zboczach gór kwitną,
dźwięczne, barwne i wonne, w głąb wzlatujmy błękitną.
Cicho, cicho nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie…
Oto gwiazdę, co spada, lećmy chwytać w ramiona,
lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona;
puchem mlecza się bawmy i ćmy błoną przeźroczą,
i sów pierzem puszystym, co w powietrzu krąg toczą,
nietoperza ścigajmy, co po cichu tak leci,
jak my same, i w nikłe oplątajmy go sieci,
z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące,
gwiazd promienie przybiją do skał mostów tych końce,
a wiatr na nich na chwilę uciszony odpocznie,
nim je zerwie i w pląsy znów pogoni nas skocznie…
- Wiersz jest przykładem szczególnego połączenia liryki sytuacyjnej (opis pejzażu) z elementami wyznania.
- Formalnie utwór stanowi typ liryki bezpośredniej, o czym świadczą formy czasowników użyte w pierwszej osobie: „nie budźmy”, „pląsajmy”, „pijmy” itp. Sygnalizują jednocześnie, że mamy do czynienia z podmiotem zbiorowym. Są nim mgły, które toczą ze sobą rozmowę.
- Konstrukcja wiersza opiera się tym samym na zabiegu personifikacji (uosobienia). Ożywione mgły, rozmawiając ze sobą, poprzez ów dialog dokonują także prezentacji krajobrazu. Same są jednocześnie jego integralnym komponentem, decydującym w dużej mierze o zmienności przestrzeni.
Pejzaż górski, który stanowi przedmiot opisu, już na samym wstępie zostaje rozpoznany. Autor dokonuje w podtytule wiersza konkretyzacji geograficznej, wprowadzając elementy topografii – rzecz ma miejsce nad Czarnym Stawem Gąsiennicowym. Tak szczegółowa identyfikacja przestrzeni ma na celu jej uwiarygodnienie, podkreślenie, że, opisywany pejzaż wyrasta z autentycznych obserwacji, a nie jest jedynie spektaklem wyobraźni.
- Połączenie ze sobą efektów kolorystycznych, świetlnych, dźwiękowych, zapachowych i dotykowych tworzy zupełnie nową jakość artystyczną. Ta metoda obrazowania poetyckiego nosi miano synestezji. Stosuje się ją, aby podkreślić sensualizm świata przedstawionego, oddziaływać na zmysły czytelnika, a także uzyskać szczególny nastrój.
W konsekwencji odbiorca staje się widzem niezwykłego, spektakularnego widowiska natury, które jest jedynie ulotne i nie powtórzy się już nigdy dokładnie w takiej konfiguracji barw, dźwięków i woni. Bo przecież kwiaty za chwilę mogą pachnieć inaczej, mniej lub bardziej intensywnie, szum lasu ucichnąć, a błękit jeziora wyblaknąć. Wszystko zależy od natury, a także od artysty, który, kreśląc impresjonistyczny pejzaż, wyraża tylko swoje subiektywne odczucia.
Co zatem wyróżnia prezentowany opis?
- Dynamizacja tekstu uzyskana dzięki wprowadzeniu ciągu czasowników ruchu: „pląsajmy”, „okręcajmy się”, „wzlatujmy”, „lećmy”, „ścigajmy” itd.
- Wędrówka mgieł unoszących się nad stawem odbywa się zarówno wzwyż, jak i wszerz. Pląsają one od głębiny stawu po sklepienie nieba, by za chwilę podążać w poziomie w pogoni za nietoperzem lub przemieszczać się „z szczytu na szczyt”. W rezultacie ruch mgieł przypominający taniec wirowy, rodzi efekt zmienności krajobrazu, jego ulotności i niepowtarzalności. Płynność owego pląsu podkreślają odpowiedni dobór słownictwa i powtórzenia: „cicho, cicho”, „lećmy, lećmy”.
- Obrazowanie oniryczne (senne) – śpiąca woda w kotlinie, cichy lot nietoperza. Niektóre składniki przestrzeni pozostają w opozycji do ożywionych, pląsających mgieł. Są wyciszone i senne.
- Efekty kolorystyczno-świetlne – tęcza blasków, barwne kwiaty, błękitna głębia stawu, przezrocza błona ćmy, promienie gwiazd. Barwy ulegają zmianie w zależności od oświetlenia, które zaciera także kontury poszczególnych komponentów pejzażu, dając w rezultacie efekt barwnych plam jak na obrazie impresjonistycznym.
- Efekty dźwiękowe – szmer potoków, szum limb, szept smrekowego (świerkowego) boru. Autor wprowadza do tekstu szereg onomatopei (wyrazów dźwiękonaśladowczych). Jeśli przeczytamy wiersz głośno, zauważymy nagromadzenie głosek sz, s, ć, które naśladują rozmowę natury.
- Efekt zapachowy – woń kwiatów, którą spijają mgły.
- Efekty dotykowe – puch mlecza i puszyste pierze sów. Stąd tak lekkie, że chce się ich dotknąć. Uchwycone w ruchu idealnie harmonizują z pląsem mgieł.
Zobacz:
Kazimierz Przerwa-Tetmajer – Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej
Jak znaleźć i wskazać w lekturach młodopolskich impresjonizm?
Jak znaleźć i wskazać w lekturach młodopolskich impresjonizm?
Omów impresjonizm jako nurt w malarstwie i przedstaw jego wpływ na literaturę polską.