Wisława Szymborska

Nad Styksem

To Styks, duszyczko indywidualna,
Styks, duszyczko zdumiona.
Usłyszysz bas Charona w megafonach,
popchnie cię ku przystani ręka niewidzialna
nimfy, z ziemskiego przepłoszonej lasu
(wszystkie tutaj pracują od pewnego czasu).
W rzęsistych reflektorach ujrzysz każdy szczegół
żelbetonowej cembrowiny brzegu
i setki motorówek zamiast tamtej łódki
ze zbutwiałego przed wiekami drewna.
Ludzkość zwielokrotniła się i to są skutki,
duszyczko moja rzewna.
Z dużą dla krajobrazu szkodą
budynki pospiętrzały się nad wodą.
Bezkolizyjny przewóz dusz
(miliony pasażerów rok po roku)
jest nie do pomyślenia już
bez magazynów, biur i doków.
Hermes, duszyczko malownicza,
przewidzieć musi na parę lat z góry,
jakie gdzie wojny, jakie dyktatury,
a potem łodzie rezerwowe zlicza.
Na drugi brzeg przejdziesz gratis
i tylko przez sentyment do antyku
są tu skarbonki opatrzone w napis:
Uprasza się nie wrzucać nam guzików.
Wsiądziesz w sektorze sigma cztery
do łodzi tau trzydzieści.
W zaduchu innych dusz zmieścisz się, zmieścisz,
konieczność tego chce i komputery.
W Tartarze też ciasnota czeka wielka,
bo nie jest on, jak trzeba, rozciągliwy.
Spętane ruchy, pogniecione szaty,
w kapsułce Lety niecała kropelka.
Duszyczko, tylko wątpiąc w zaświaty
szersze masz perspektywy.

 

Zbigniew Herbert

Brzeg

Czeka nad brzegiem wielkiej i powolnej rzeki
na drugim Charon niebo świeci mętnie
(nie jest to zresztą wcale niebo) Charon
jest już zarzucił tylko sznur na gałąź
ona (ta dusza) wyjmuje obola
który niedługo kwaśniał pod językiem
siada na tyle pustej łodzi
wszystko to bez słowa

żeby choć księżyc
albo wycie psa


Podobieństwa

Oba utwory przedstawiają bardzo podobną sytuację – duszę, która po śmierci zgodnie z wierzeniami starożytnych Greków znalazła się w Hadesie.

Szymborska związek z mitologią grecką sygnalizuje już tytułem. Styks to jedna z kilku rzek płynących w podziemiach, rzeka graniczna, przez którą Charon przewoził zmarłych. Herbert nie wymienia jej nazwy, ale łatwo możemy stwierdzić, że dusza w jego wierszu także stoi nad Styksem, skoro na drugim brzegu dostrzega Charona.

Obydwoje: zarówno Szymborska, jak i Herbert sięgają po motyw mitologiczny, ale w każdym utworze pełni on inną funkcję.


Zacznijmy od lektury wiersza Szymborskiej

Jest to liryka zwrotu do adresata, co znajduje odbicie w często pojawiającej się formie drugiej osoby (np. usłyszysz, ujrzysz, wsiądziesz).

Adresat jest w utworze wyraźnie nazwany – to „duszyczka indywidualna, zdumiona, malownicza, rzewna”. Dlaczego „duszyczka”, a nie „dusza”? Zdrobnienie może oznaczać pewien protekcjonalizm, ironię, wyższość kogoś, kto dobrze zna świat, nad zdumioną duszyczką. A być może to także lub tylko współczucie dla zagubionego? Duszyczka jest przecież „indywidualna”, a tu w Hadesie wyraźnie swój indywidualizm zatraca. Hades Szymborskiej pozornie tworzą znane nam – choćby z lektury Parandowskiego – elementy: przewoźnik Charon, nimfa, Hermes doprowadzający duszę nad Styks, Tartar, Lete – rzeka zapomnienia. Koloryt antyczny wprowadza także oznaczenie łodzi greckim alfabetem (sigma, tau).

Ale ten Hades jest przekształcony. Być może nawet należałoby powiedzieć: zniekształcony, wręcz zdegradowany przez procesy typowe dla współczesnej cywilizacji. Bo w wierszu Szymborskiej sięgnięcie po mit to pretekst do wyrażenia sądu o współczesności, pokazania obiektywnej prawdy o niej, ale chyba w większym stopniu ujawnienie własnego zaniepokojenia.

Nasz świat jest opanowany przez technikę – bas Charona słychać przez megafony, używa się komputerów, rzekę oświet-lają reflektory. Inne znaki współczesności to urbanizacja i biurokracja: „budynki pospiętrzały się nad wodą”, nad ocembrowanym brzegiem rzeki wyrosły magazyny, biura i doki. Od czasu antyku liczba ludności zwiększyła się, a wynikające stąd przeludnienie widać także w funkcjonowaniu państwa podziemnego. Zamiast dawno zbutwiałej łódki Charona trzeba setek motorówek, aby bezkolizyjnie przewieźć „miliony pasażerów rok po roku”. Indywidualna duszyczka zostanie bezceremonialnie popchnięta ku przystani, a potem znajdzie się „w zaduchu innych dusz”. Ciasnota panuje nawet w Tartarze.

Wątpliwe również, czy każdej duszy uda się zapomnieć o dawnym, ziemskim życiu, skoro z Lete, rzeki zapomnienia, pozostała jedynie kropelka. Dla wszystkich nie starczy! Zaduch i ścisk w Hadesie to nie tylko skutek przeludnienia. Współczesność wynalazła także śmierć masową: ludzie milionami giną w wojnach, są zabijani przez reżimy totalitarne.

Niepokój budzi również niszczenie przez człowieka przyrody, środowiska naturalnego. Co mogło przepłoszyć z ziemskiego lasu nimfę? Nietrudno zgadnąć, choć rozwiązań jest wiele. Nie wytrzymała hałasu pił mechanicznych, głośnej muzyki tranzystorów lub warkotu samochodów przywożących do lasu amatorów grzybobrania lub pikników na łonie natury. Ci sami turyści wznosili pijackie okrzyki, głośno śpiewali, pozostawiali po sobie puste butelki czy inne śmiecie. I jak miała żyć w takim lesie mitologiczna nimfa, przyzwyczajona do arkadyjskiego spokoju? Nadrzeczny pejzaż zepsuły budowle i obmurowanie koryta rzeki.

Współczesny człowiek popełnia nie tylko masowe zbrodnie, ale i drobne oszustwa. Stąd na tablicy zainstalowanej, aby przypominać o pewnych zasadach, napis: „Uprasza się nie wrzucać nam guzików!”. W czasach gdy Szymborska pisała swój wiersz, automaty telefoniczne były pełne guzików wrzucanych do nich zamiast monet przez „oszczędnych” użytkowników. Nie dziwmy się więc, że poetka odnosi się do współczesności jednocześnie z ironią i niepokojem.

Zatłoczony Hades jest nieprzyjazny dla indywidualnej duszyczki, tak jak współczesny świat dla człowieka. Paradoks polega na tym, że to sami ludzie uczynili go takim.

Niejednoznaczne jest zakończenie wiersza. „Szeroka perspektywa”, „mieć perspektywy” dosłownie oznacza rozległy widok, metaforycznie – szanse, możliwości rozwoju. O jedno i drugie trudno w zatłoczonym Hadesie. Czy znaczy to, że szanse i możliwości stwarza człowiekowi wyłącznie życie ziemskie? A może to tylko charakterystyczna dla poetki ironia, która każe nam unikać tak dosłownego i jednoznacznego odczytania?

A teraz Herbert

Brzeg zawiera niemal zobiektywizowany obraz świata. Ilustracją może być obraz malarza – symbolisty Arnolda Böcklina Wyspa umarłych. Oba utwory mają zresztą podobny klimat i takie samo wrażenie wywierają na odbiorcy – „opuszczenia i rozpaczy”. Nie ma tłumów, jest pustka. Böcklin i Herbert pokazują tylko dwie postacie w łodzi: poeta – duszę i Charona, malarz – według interpretatorów – Śmierć lub Ból z trumną oraz przewoźnika. Wyspa umarłych z obrazu Böcklina znajduje się tak jak u Herberta na „wielkiej, powolnej” wodzie (morzu lub rzece). Rzeka z dawien dawna kojarzona była z przeszkodą trudną do pokonania, dlatego odgradzała świat dusz od świata żywych. Böcklin posługuje się ciemnymi, ponurymi barwami (sinoołowiane niebo i woda, brązowe skały, ciemnozielone cyprysy – symbole śmierci). Koresponduje to idealnie z wizją literacką – także przygnębiającą i ponurą. Niebo jest mętne, czyli nieprzezroczyste, ciemne, a w dodatku „nie jest to zresztą wcale niebo”.

Niebo to przecież nieskończoność, światło, siedziba najwyższego bóstwa i dusz błogosławionych. Żadnego z tych określeń nie można odnieść do tego, co widzi nad sobą dusza w Hadesie. Słowo „niebo” należy potraktować jako pewien skrót myślowy, coś, co po prostu znajduje się nad człowiekiem.
Wiersz Herberta tym różni się od statycznego ujęcia Böcklina, że przedstawiona w nim sytuacja rozwija się w czasie. Najpierw dusza i Charon stoją po przeciwnych brzegach rzeki, następnie Charon przypływa po zmarłego i „zarzuca sznur na gałąź”. Ten zwrot można odczytać dwojako – dosłownie jako zacumowanie łodzi.

Sznur na gałęzi budzi jednak także zupełnie inne skojarzenia. Jest mianowicie symbolem hańbiącej śmierci – Ewangelia mówi, że tak zginął Judasz. Z polskiej historii pamiętamy, że np. władze carskie na karę śmierci przez powieszenie skazywały patriotów walczących w konspiracji, a nie w regularnej wojnie. Intencją oprawców było pozbawienie godności, podkreślenie, że spiskujący nie zasługują na śmierć rycerską. Sznur szubienicy musi wywołać poczucie strachu i poniżenia, w wierszu współtworzy przygnębiającą atmosferę. Poeta może oczekiwać tego rodzaju skojarzeń, bo przecież adresuje wiersz do współczesnych, których doświadczenia wykraczają daleko poza mitologiczne podania.

Dusza – zgodnie z mitologiczną wersją – płaci Charonowi obola. To okazja do przypomnienia, że ciało, z którego uwolnił się duch, ulega rozkładowi (obol „kwaśniał pod językiem”). To, co fizyczne, w przerażający sposób „obraca się w proch”, a dusza w krainie zmarłych jest zupełnie samotna. Płynie pustą łodzią, nie rozmawia z Charonem (mity przedstawiają go zresztą jako wyjątkowo nieprzyjemną, skąpą i niechlujną postać).

Trudno sądzić, że dusza czuje się szczęśliwa. Stąd może zawarte w ostatniej cząstce wiersza pragnienie, aby w drodze towarzyszył jej księżyc, który widywała na niebie za życia, lub wycie psa. Pies to przecież wierny przyjaciel człowieka, który wyje, rozpaczając na grobie pana. Ale nawet tego pozbawiono duszę w jej ostatniej wędrówce.

Herbert, inaczej niż Szymborska, prowadzi nas do filologicznej refleksji nad egzystencją człowieka.
Obraz ludzkiego losu jest pesymistyczny. Towarzyszą człowiekowi samotność, poczucie poniżenia i strachu. Tak się żyje i tak umiera niezależnie od warunków historycznych.

Wisława Szymborska w większym stopniu uzależnia nasz los od czasów, w których żyjemy. To życie XX w. i to, co dla niego typowe, określa wewnętrznie (i nie tylko) samopoczucie ludzkiej Herbert, inaczej niż Szymborska, prowadzi nas do filozoficznej refleksji nad egzystencją człowieka. Obraz ludzkiego losu jest pesymistyczny. Towarzyszą człowiekowi samotność, poczucie poniżenia i strachu. Tak się żyje i tak umiera niezależnie od warunków historycznych.
Wisława Szymborska w większym stopniu uzależnia nas od czasów, w których żyjemy. To życie XX wieku i to, co dla niego typowe, określa wewnętrzne (i nie tylko) samopoczucie ludzkiej duszyczki.

Zobacz:

Zbigniew Herbert – Brzeg

Zbigniew Herbert – Brzeg (interpretacja)

Na czym polega oryginalność poezji Zbigniewa Herberta?

Twórczość Zbigniewa Herberta

Wisława Szymborska – Nad Styksem

Funkcje nawiązań do Biblii i mitologii w twórczości Zbigniewa Herberta

Poezja Zbigniewa Herberta

Wypisz w punktach charakterystyczne cechy poezji Szymborskiej

Co wiesz o twórczości Wisławy Szymborskiej? Omów wybrane utwory.

Wisława Szymborska – jak pisać o…

Wisława ­Szymborska – jej rola w literaturze polskiej

Szymborska na maturze