Wisława Szymborska
Cebula
Co innego cebula.
Ona nie ma wnętrzności.
Jest sobą na wskroś cebula
do stopnia cebuliczności.
Cebulasta na zewnątrz,
cebulowa do rdzenia,
mogłaby wejrzeć w siebie
cebula bez przerażenia.
W nas obczyzna i dzikość
ledwie skórą przykryta,
inferno w nas interny,
anatomia gwałtowna,
a w cebuli cebula,
nie pokrętne jelita.
Ona wielekroć naga,
do głębi itympodobna.
Byt niesprzeczny cebula,
udany cebula twór.
W jednej po prostu druga,
w większej mniejsza zawarta,
a w następnej kolejna,
czyli trzecia i czwarta.
Dośrodkowa fuga.
Echo złożone w chór.
Cebula, to ja rozumiem:
najnadobniejszy brzuch świata.
Sam się aureolami
na własną chwałę oplata.
W nas – tłuszcze, nerwy, żyły,
śluzy i sekretności.
I jest nam odmówiony
idiotyzm doskonałości.
Cebula a człowiek
„Co innego cebula”. Czyżby nowa teoria wyższości cebuli nad… człowiekiem? Tylko poecie takie zestawienie może ujść na sucho. Ale czymże jest ta cebula? Cebula jest po prostu… cebulą. Nie ma w niej nic innego. Brak w środku „wnętrzności”, jest sobą do samego końca – do „stopnia cebuliczności”. Ty dzisiaj powiedziałbyś pewnie, że cebula „do bólu” jest cebulą. I miałbyś rację, ponieważ w ten sposób należy rozszyfrować neologizm „cebuliczność”.
Cebula nie zadziwi nas niczym – jest „cebulasta na zewnątrz” i „cebulowa do rdzenia”. Zdejmujemy wierzchnią skórę, potem następną i kolejną… I co widać? Cały czas to samo, dlatego cebula nie powstydzi się swojego wyglądu, „mogłaby wejrzeć w siebie (…) bez przerażenia”. Godne podziwu i zazdrości.
Kim jesteśmy?
W nas obczyzna i dzikość
ledwie skórą przykryta,
inferno w nas interny,
anatomia gwałtowna,
„My” to wszyscy ludzie – ja, Wy, Wasza rodzina, kasjerka z supermarketu… Otóż okazuje się, że jesteśmy zupełnie inni od… cebuli. Cóż to za zestawienie? Cebula jako przeciwstawienie człowieka?! To zdecydowanie ironiczne spojrzenie na nas i nasz ludzki świat. Inni od cebuli jesteśmy „my” wszyscy.
Im bardziej się w siebie zagłębiamy, tym bardziej jesteśmy przerażeni – w przeciwieństwie do cebuli. Bo jest w nas „obczyzna i dzikość”, „inferno (…) interny”. To, co mamy w środku, jest dzikie, obce, to PIEKŁO we wnętrznościach. Skąd wiemy, że piekło?
Pada tu taki trudny wyraz „inferno” oznaczający piekło, od słowa z języka łacińskiego „infernalis” – piekielny, straszny, okropny. A co oznacza „interna”? Interna (od łacińskiego internus, wewnętrzny) to zwyczajowa lub żargonowa nazwa działu medycyn, zajmującego się schorzeniami narządów wewnętrznych. . Ale co to ma wspólnego z metaforą Szymborskiej? Inferno interny – piekło we wnętrznościach człowieka! Nietrudno wyobrazić sobie to piekło. Zdecydowanie różni się od wnętrza cebuli.
Co nas jeszcze charakteryzuje, odróżnia od cebuli?
To „anatomia gwałtowna” – „tłuszcze, nerwy, żyły, śluzy”. Przyznasz, że nie brzmi to zachęcająco i miło. Nawet pod jedwabistą skórą modelek kryje się zupełnie inny świat. I nie jest on zbyt przyjemny dla oka. Ale nie chodzi tu tylko o te żyły i tłuszcze. Gdzieś wewnątrz nas kryje się mnóstwo zakamarków, „sekretności”, których tak do końca sami nie możemy pojąć. Zagadka. Tajemnica istnienia.
Co innego cebula
To jest „byt niesprzeczny”, „udany (…) twór”. Nie kryje w sobie nic strasznego, żadnych tajemnic:
W jednej po prostu druga,
w większej mniejsza zawarta,
a w następnej kolejna,
czyli trzecia i czwarta.
Dośrodkowa fuga.
Echo złożone w chór.
Nie ma w niej „pokrętnych jelit”. Nawet gdy ją ktoś rozbiera, jest do „głębi itympodobna”. Znowu neologizm i przywołanie języka łacińskiego – „item” znaczy również, także. Cebula więc, również do samego rdzenia, jest identyczna. Kolejne warstwy nakładają się na siebie jak muzyczna fuga – wielogłosowa forma muzyczna zbudowana na zasadzie powtórzeń. Kolejne łupiny – jedne większe, inne mniejsze – połączone są doskonale, tworzą „najnadobniejszy brzuch świata”. Jest więc cebula wzorem, ideałem.
A co z nami?
A nam… „jest (…) odmówiony
idiotyzm doskonałości”.
Dlaczego nie jesteśmy doskonali? Bo mamy skomplikowaną naturę. Ideałem nie pozwala nam zostać ciągle obecne piekło we wnętrzu. Może więc lepiej być cebulą? Nie – w „idiotyzmie doskonałości” tkwi mała zemsta. My tak możemy nazwać cebulę. Ona nas nie. Pozostaje nam zjeść tę doskonałość. A jak ją obieramy, to płaczemy – może nad obcą nam doskonałością?
Zobacz:
Jaką wizję człowieka przedstawia Wisława Szymborska w wierszu pt. Cebula? Zinterpretuj ten utwór.
Wypisz w punktach charakterystyczne cechy poezji Szymborskiej
Co wiesz o twórczości Wisławy Szymborskiej? Omów wybrane utwory.