ŻiT Herbert Twórczość
Zbigniew Herbert U wrót doliny Po deszczu gwiazd Na łące popiołów zebrali się wszyscy pod strażą aniołów z ocalałego wzgórza można objąć okiem całe beczące stado dwunogów naprawdę jest ich niewielu doliczając nawet tych którzy przyjdą z kronik bajek i żywotów świętych ale dość tych rozważań przenieśmy się wzrokiem do gardła doliny z którego dobywa się krzyk po świście eksplozji po świście ciszy ten głos bije jak źródło żywej wody jest
Zbigniew Herbert Brzeg Czeka nad brzegiem wielkiej i powolnej rzeki na drugim Charon niebo świeci mętnie (nie jest to zresztą wcale niebo) Charon jest już zarzucił tylko sznur na gałąź ona (ta dusza) wyjmuje obola który niedługo kwaśniał pod językiem siada na tyle pustej łodzi wszystko to bez słowa żeby choć księżyc albo wycie psa Zbigniew Herbert poznał już „drugi brzeg”. Czy okazał się wizją z jego poezji? Zauważ, że
Zbigniew Herbert Głos wewnętrzny mój głos wewnętrzny niczego nie doradza niczego nie odradza nie mówi ani tak ani nie jest słabo słyszalny i prawie nieartykułowany nawet jeśli się bardzo głęboko pochyli słychać tylko oderwane od sensy sylaby staram się go nie zagłuszać obchodzę się z nim dobrze udaję że traktuję go na równi że mi na nim zależy czasami staram się z nim nawet rozmawiać – wiesz wczoraj odmówiłem nie
Zbigniew Herbert Tren Fortynbrasa dla M.C. Teraz kiedy zostaliśmy sami możemy porozmawiać książę jak mężczyzna z mężczyzną chociaż leżysz na schodach i widzisz tyle co martwa mrówka to znaczy czarne słońce o złamanych promieniach Nigdy nie mogłem myśleć o twoich dłoniach bez uśmiechu i teraz kiedy leżę na kamieniu jak strącone gniazda są tak samo bezbronne jak przedtem To jest właśnie koniec Ręce leżą osobno Szpada leży osobno Osobno głowa
To jeden z najbardziej znanych wierszy-testamentów. Występuje w nim stworzona przez Zbigniewa Herberta postać Pan Cogito – Europejczyka, inteligenta, spadkobiercy kultury antycznej i dawnych ideałów. Zbigniew Herbert Przesłanie Pana Cogito Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch. Ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo bądź odważny gdy
Zbigniew Herbert Dlaczego klasycy (1) W księdze czwartej Wojny Peloponeskiej Tucydydes opowiada dzieje swej nieudanej wyprawy pośród długich mów wodzów bitew oblężeń zarazy gęstej sieci intryg dyplomatycznych zabiegów epizod ten jest jak szpilka w lesie kolonia ateńska Amfipolis wpadła w ręce Brazydasa ponieważ Tucydydes spóźnił się z odsieczą zapłacił za to rodzinnemu miastu dozgonnym wygnaniem exulowie wszystkich czasów wiedzą jaka to cena (2) generałowie ostatnich wojen jeśli zdarzy się podobna afera skomlą
Wiersz jest opowieścią o pewnym nauczycielu, który przed wojną uczył przyrody, a w drugim roku wojny został zabity. Podmiot liryczny – były uczeń profesora, zapewne sam poeta – wspomina jego postać… I to mogłoby właściwie wystarczyć, gdybyśmy chcieli przyszpilić wierszowi zwięzłą metkę. Ale nie wystarczy, bo jak to u Herberta bywa, rzecz nie tylko o jakimś dawnym przyrodniku i jego uczniu, ale o nas, którzy wiersz czytamy. Zbigniew Herbert Pan
Pan Cogito – to bardzo ważna postać we współczesnej literaturze polskiej. Trudno powiedzieć, czy jest stary, czy młody, czy ma brodę, czy nosi dżinsy. Jedno wiemy na pewno – ten człowiek umie myśleć. Nie przechodzi obojętnie koło ważnych ludzkich spraw, wciąż bada, analizuje, walczy ze złem i rozmyśla o życiu… Nazywa się Cogito, co po łacinie znaczy „myślę”. Wymyślił go poeta Zbigniew Herbert, który uczynił Pana Cogito bohaterem całego cyklu
Do tego, żeby zastanawiać się nad istotą kamienia, trzeba być poetą… My, zwykli ludzie, wiemy, że można mieć serce twarde jak kamień, że można kamyki wrzucać do cudzego ogródka (to wymyślił Wolter). Kamienna może być pustynia i kamienne były tablice, na których Bóg wypisał Dziesięć Przykazań. Kamień może być milowy, może też służyć do rzucania – to ostatnie jest szczególnie paskudne. Co jeszcze można wymyślić na temat zwykłego, szarego kamienia?
Zbigniew Herbert Sprawozdanie z raju (1) W raju tydzień pracy trwa trzydzieści godzin pensje są wyższe ceny stale zniżkują (2) praca fizyczna nie męczy, wskutek mniejszego przyciągania rąbanie drzewa to tyle co pisanie na maszynie ustrój społeczny jest trwały a rządy rozumne naprawdę w raju jest lepiej niż w jakimkolwiek kraju Na początku miało być inaczej – świetliste kręgi chóry i stopnie abstrakcji ale nie udało się oddzielić dokładnie (3) ciała od duszy i przychodziła tutaj
Wśród licznych wierszy Herberta tom pt. Pan Cogito zdobył chyba największą popularność. Herbert spreparował bohatera poetyckiego – pana Cogito (cogito = myślę). Pan Cogito twórczo przemierza świat, analizuje podstawowe zagadnienia egzystencji, problemy moralne i etyczne. Podsumowaniem całej wędrówki, bogatej w obserwacje i doświadczenia jest Przesłanie Pana Cogito. Jest to propozycja dekalogu, przykazań, według których człowiek powinien postępować – by być prawym i godnie przebyć życie, by „dać świadectwo”, bo po to żyje, po to
Zbigniew Herbert U wrót doliny Po deszczu gwiazd Na łące popiołów zebrali się wszyscy pod strażą aniołów z ocalałego wzgórza można objąć okiem całe beczące stado dwunogów naprawdę jest ich niewielu doliczając nawet tych którzy przyjdą z kronik bajek i żywotów świętych ale dość tych rozważań przenieśmy się wzrokiem do gardła doliny z którego dobywa się krzyk po świście eksplozji po świście ciszy ten głos bije jak źródło żywej wody jest