EDWARD MUNCH, Krzyk (1893, olej na tekturze, Galeria Narodowa w Oslo)

Na tle wyludnionego krajobrazu stoi samotna postać. Sylwetka zarysowana szkicowo, ledwie kilkoma pociągnięciami pędzla, pozbawiona jest cech indywidualnych. Bardziej przypomina przerażającą zjawę, senne widmo, aniżeli człowieka z krwi i kości. Sens postaci na moście jest niejasny, a wymowa całego obrazu wieloznaczna i niepokojąca.

Ani przez chwilę Munch nie dąży do oddania pozorów realności – czy to w przedstawieniu postaci, czy krajobrazu. Wręcz przeciwnie, całość ma charakter halucynacji, sennego koszmaru. To zamierzony cel wszystkich symbolistów, którzy przekazywanym treściom starali się nadawać ukryte znaczenie. Dzięki temu ich dzieła dają się interpretować na wiele sposobów. Sprawą ważniejszą od formy malarskiej i treści staje się przekazanie stanu emocji, postawy duchowej, komentarza filozoficznego o świecie. Wszystkie środki malarskie – kompozycja i tonacja barwna służą wydobyciu emocji.

  • Kształty deformują się, niespokojne pasma farby wiją sił i kłębią.
  • Pejzaż w tle nie jest realny – wchłania w siebie stan psychiczny człowieka.
  • Wrażenie przenikającego powietrze ostrego dźwięku podkreślają nerwowe linie rozchodzące się faliście, osiągające kulminacji w krwistej czerwieni nieba, które zdaje sił płonąć pod naporem emocji.
  • Najbardziej ekspresywnym znakiem strachu i rozpaczy jest twarz postaci z pustymi oczodołami i ustami wykrzywionymi przerażeniem. W jej samotnym krzyku zdaje sił brać udział cała natura.

Edward Munch (1863-­1944)

Ten norweski artysta samotnik swą karierę rozpoczynał w atmosferze skandalu. Wystawa jego obrazów prezentowana w Niemczech w 1892 roku była tak szokująca, że zamknięto ją po tygodniu. Munch zaprezentował serię prac pt. Fryz życia. Do cyklu tego należy m.in. Krzyk, początkowo pokazywany pod tytułem Rozpacz.

Śmierć i choroba…
…w domu rodzinnym była dla Muncha doświadczeniem, które od młodości rzucało cień na jego życie. „Nigdy więcej nie będę malował wnętrz, ani ludzi czytających, ani szyjących kobiet – będę malował ludzi żyjących, którzy oddychają, czują, cierpią i kochają” – zdecydował.
Na jego płótnach najczęściej pojawiają się pojedyncze ludzkie sylwetki; ich samotność jest wyrazem utraty wiary w innych, poczucia wyobcowania w świecie, świadomości przemijania i związanych z tymi doznaniami lęków i dramatów.

Co słychać w sztuce?
Eksplozja rozmaitych programów artystycznych. Artyści głoszą swobodę, kult intuicji, instynktu, wyobraźni, indywidualności. Sięgają po inspiracje do świata doznań psychicznych, snów, wierzeń, mitów. Całą tę atmosferę artystyczną określa się mianem modernizmu, a w jej elastycznych granicach mieszczą się trzy kierunki: symbolizm, secesja i wczesny ekspresjonizm. Ich elementy odnajdziemy w twórczości Edwarda Muncha.

Jakie nurty artystyczne widać w obrazie Muncha?

  • Symbolizm – krzyk postaci z obrazu jest symbolem. Czego? Każdy może sobie odpowiedzieć na to pytanie sam. Dla mnie to symbol zagubienia człowieka w świecie. Choć namalowany ponad sto lat temu, wcale nie stracił aktualności. Może też być symbolem lęku. Przed czym? Nie wiemy na sto procent. Ja mam lęk przed wodą i wysokością. Czasem we śnie stoję na moście i krzyczę – zupełnie tak jak postać z obrazu Muncha. Mój krzyk czasem ma być ucieczką od świata, a czasem wołaniem o pomoc. Zatykam uszy, bo nie chcę słyszeć tego własnego lęku. Nie chcę też słyszeć tego, co o moim lęku powiedzą inni ludzie. Ten krzyk może wyrażać wiele – i na tym właśnie polega symbolizm.
  • Ekspresjonizm – nasze uczucia wpływają na to, jak postrzegamy świat. Jeśli mamy dobry dzień, wszystko wydaje nam się ładne i kolorowe. Jeśli boli nas głowa, źle się czujemy, ktoś nam zrobi nieprzyjemną uwagę – niektóre kolory, bodźce mocniej docierają do naszego mózgu, a nawet nam przeszkadzają. Gdybyśmy chcieli wyrazić swoje uczucia na papierze, też można to wyrazić kolorami, zamaszystym lub słabszym przyciskaniem pędzla. Spokój, sielankę, dobry nastrój najłatwiej wyrazić pastelami. A złość, oburzenie, chaos uczuć oddamy mocną czerwienią. Mocne uczucia oddane ekspresją kolorów – z tym skojarz ekspresjonizm.

 

Jakie uczucia może symbolizować Krzyk Muncha?

Rozpacz, udręka, niepokój, strach, trwoga, przerażenie, lęk, ból, zmora, przykrość, cierpienie

Dlaczego wszyscy ludzie mają zimne twarze?
Dlaczego drążą w świetle ciemne korytarze?
Dlaczego ciągle muszę biec nad samym skrajem?
Dlaczego z mego głosu mało tak zostaje?

Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Zatykam uszy swe!
Smugi w powietrzu i mój bieg
Jak prądy niewidzialnych rzek
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
Jacek Kaczmarski Krzyk (wg obrazu E. Muncha) – fragment

Piosenkę Kaczmarskiego otwiera ciąg pytań retorycznych – pytań, które wywołują frustrację i krzyk postaci z obrazu Muncha. Zimne, obojętne twarze ludzi, którzy zapełniają tłumnie uliczne korytarze. Bieg człowieka balansującego przez życie – ciągle niepewny, chwiejny, niestabilny, niebezpieczny. Brak odzewu, reakcji na krzyk, który ulatuje gdzieś w przestrzeń, nie trafia do odbiorców. Oto przyczyny krzyku. Człowiek nie czuje się dobrze w świecie. Ciągle spotyka się z obojętnością innych. Jest samotny, cierpiący, więc krzyczy. W innym utworze (Ze sceny) Kaczmarski umieszcza człowieka w teatrze życia:

Do stracenia z nas nikt nie ma nic i tyle!
A więc krzyczmy krótką chwilę – całe życie!
Nim znikniemy głośno, krzyczmy krótką chwilę!

Oto człowiek wchodzi na scenę, by odegrać swą rolę, chwilę pokrzyczeć, a w końcu zamilknąć. Ten krzyk to wyraz życia, które dane jest człowiekowi tylko na krótką chwilę.

Krzyk na koniec wieku

Munch wpisał się w nurt tzw. fin de siècle’u – twórczości końca wieku. Dominowały w niej uczucia lęku, zagrożenia, zagubienia człowieka w świecie. Artystów, którzy tworzyli w takim nurcie, nazywa się dekadentami. Ich polskim „przywódcą” był Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Smutek, zwątpienie, przeczucie końca, katastrofy, pesymizm – po tym poznacie artystę – dekadenta. Wiele wierszy Tetmajera mogłoby stanowić uzupełnienie, idealny podpis obrazu Muncha. Przeczytajcie np. taki wiersz:

Ludzie miotają się, dręczą i cierpią,
Złorzeczą ziemi, przeklinają nieba,
Aż im się siły nareszcie wyczerpią
I do smutnego poznania przychodzą,
Że nie do zwycięstw nad losem się rodzą
I że losowi poddać się potrzeba.

W innych utworach Tetmajer woła: „Nie wierzę w nic!” albo zadaje retoryczne pytanie: „Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza, / człowiecze z końca wieku?…”. Przygnębiające? Dobrze, że jesteśmy w całkiem nowym wieku.

Krzyczę, więc jestem!

Za pomocą pierwszego krzyku dziecko oznajmia światu, że jest, że żyje. Krzyk może więc być symbolem życia, radości z istnienia. Halina Poświatowska napisała w wierszu Oda do rąk:

Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę
gdy życie odchodzi ode mnie
przywieram do niego
mówię – życie
nie odchodź jeszcze (…)

Życie jest tak cenne, że trzeba podjąć próbę, by je zatrzymać. Krzyk za życiem jest jak krzyk za ukochanym mężczyzną, który chce odejść (takie porównanie poetka przywołuje w dalszej części wiersza). Jeśli krzyk miałby je zatrzymać, nie można zmarnować szansy. Podobnie o krzyku pisze Jan Sztaudynger we fraszce Jeszcze:

Chociaż mi życie dało w kość,
Wciąż krzyczę – „jeszcze!”, nigdy – „dość!”

Nie ma lekko w życiu, ale nie można z niego rezygnować, poddawać się. Ale czy to samo wyraża obraz Muncha?

Zobacz:

Najważniejsi twórcy symbolizmu

73. Omów cechy symbolizmu jako prądu artystycznego

Jakie znasz podstawowe cechy ekspresjonizmu?

Cechy impresjonizmu i ekspresjonizmu

Wyjaśnij pojęcie symbolizm