- Nieudana próba samobójstwa. Kordiana poznajemy jako piętnastoletniego młodzieńca cierpiącego na ból istnienia. Nasz bohater nie potrafi się odnaleźć w rzeczywistości, pragnie dokonać wielkich czynów, szuka sensu życia. Laura traktuje młodocianego kochanka pogardliwie, nawet szyderczo. Kordian odjeżdża w ustronne miejsce, strzela sobie w głowę i… chybia.
- Podróże. Kordian poznaje mechanizmy rządzące światem, dojrzewa, pozbywa się młodzieńczych złudzeń:
- W James Parku w Londynie spotyka dozorcę, który uświadamia mu, że podstawą funkcjonowania angielskiego społeczeństwa jest pieniądz: tak jak krzesło w parku można sobie kupić krzesło w parlamencie;
- Przedmiotem przetargu jest również miłość. Wioletta, piękna Włoszka, porzuca swojego kochanka, kiedy ten informuje ją, że stracił majątek;
- W Watykanie Kordian spotyka się z papieżem. Ten stwierdza, że Polska doznała „niebieskiej łaski”, gdy władzę objął car. I zapowiada, że „na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzuci”.
- Swoją życiową misję odkryje Kordian dopiero na szczycie Mont Blanc, pośród ukochanej przez romantyków górskiej przyrody. Postanawia związać swe dalsze losy z walką o niepodległość Polski.
- Spisek. Spiskowcy, którym Kordian przedstawia „plan” zamachu, odrzucają go większością głosów. Jakie są ich argumenty? – Po pierwsze, byłaby to hańba dla polskiego tronu, który nigdy nie został splamiony krwią, poza tym obawiają się reakcji Europy i kary boskiej.
- Próba zabójstwa cara. Kordian, który jako podchorąży pełni wartę w zamku królewskim, poprzez długi szereg komnat samotnie udaje się do sypialni cara. Zamachowca obezwładniają Imaginacja i Strach, będące najprawdopodobniej uosobieniem wewnętrznych rozterek bohatera. Kordian pada omdlały przed drzwiami carskiej sypialni.
- W szpitalu wariatów. Ujęty, Kordian trafia najpierw do szpitala dla umysłowo chorych. Spotyka tu Mefistofelesa, ukrywającego się pod postacią Doktora. Aby uzmysłowić Kordianowi bezsens jego działań, Doktor przywołuje dwóch wariatów, którym (podobnie jak Kordianowi) zdaje się, że poświęcają się za ludzkość (pierwszy twierdzi, że jest drzewem krzyża, na którym przybito Chrystusa, drugi – że ręką podtrzymuje niebo, aby nie spadło ludziom na głowy).
- Egzekucja. Po spowiedzi żandarmi wiodą Kordiana na miejsce kaźni (plac Saski). Ma zostać rozstrzelany. Do egzekucji chyba jednak nie dojdzie, gdyż na żądanie Wielkiego Księcia Konstantego car Mikołaj I podpisał ułaskawienie Kordiana.
Zobacz: