Reja określa się jako ojca piśmiennictwa polskiego. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na to, że był pierwszym twórcą piszącym po polsku, który konsekwentnie, przez ponad trzydzieści lat, realizował swój niezwykle bogaty program literacki.
Mikołaj Rej z Nagłowic urodził się w roku 1505 na terenie dzisiejszej Ukrainy – w Żurawnie pod Haliczem. Nauki pobierał tylko cztery lata, wyłącznie w szkołach średnich, najpierw w Skalmierzu, później we Lwowie, a na koniec, przez rok tylko, w szkole średniej przy Akademii Krakowskiej. Edukacja Reja nie była zatem gruntowna. Sam pisarz nigdy tego nie ukrywał. Ogólnie zaś szkolnictwo i naukę jawnie miał w pogardzie. Przeciwstawiał im na ogół swoistą edukację „naturalną” – zawartą w micie roztropnego prostaczka, który, żyjąc w zgodzie z ludźmi i przyrodą, zdobywa prawdziwą wiedzę. W wieku lat dwudziestu młody Mikołaj trafia na dwór magnata Andrzeja Tęczyńskiego, wojewody sandomierskiego. Tam zaczyna się wyrabiać literacko – jako że do jego obowiązków należy pisanie listów. W roku 1530 osiada w świętokrzyskim majątku i rozpoczyna życie ziemiańskie. Żeni się, reguluje interesy, wszczyna też kilka typowo szlacheckich, niekończących się procesów sądowych. Stopniowo powiększa majątek: z królewskiego nadania, w nagrodę za przekład prozą Psałterza, otrzymuje wieś Temerowce, w dzierżawę od arcybiskupa bierze dwie kolejne miejscowości. W roku 1554 zakłada własne miasteczko – Okszę; Oksza to herb Reja. Chętnie bierze udział w życiu publicznym: udziela się na szlacheckich sejmikach, kilkakrotnie też jest posłem na sejm walny. Nigdy jednak nie przyjmuje żadnych oficjalnych urzędów. Wśród szlachty cieszy się sporym mirem – ziemianie uważają go za człowieka mądrego, roztropnego, a prócz tego za mówcę „nie do przegadania”.
Ojciec piśmiennictwa polskiego był protestantem. Początkowo związany z luteranizmem, w wieku dojrzałym skłania się ku kalwinizmowi. Aktywnie bierze udział w życiu religijnej społeczności, uczestniczy między innymi w kilku ogólnopolskich synodach współwyznawców. Angażuje się także w kilka konkretnych sporów między katolikami i protestantami; w jednym z nich, jako wielbiciel sprawiedliwości, bierze stronę katolickiego księdza, który się ożenił.
Jego kariera literacka na dobre rozpoczyna się w roku 1543, po ukazaniu się drukiem Krótkiej rozprawy między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem…, która spotyka się z wielkim uznaniem czytelników. Wcześniej Rej pisywał krótkie utwory satyryczne. Po Krótkiej rozprawie… przychodzi czas na dwa utwory dramatyczne – Historię Józefa oraz Kupca. Później następuje interesujący zbiór kazań protestanckich, czyli Postylla Pańska. Utwór ten powstaje w okresie szczególnej aktywności społecznej Reja. W związku z tym kazania pełne są aluzji politycznych i dotyczących stosunków między wyznaniami. W roku 1558 ukazuje się pierwsze dzieło parenetyczne Reja – Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego, którego zasadnicze treści zostaną jeszcze raz wykorzystane w Źwierciadle… Cztery lata później ukazuje się zbiór rozpraw, emblematów i epigramatów, poprzedzonych dialogową przedmową – Źwierzyniec…, którego jedną z części są słynne Figliki. W roku 1568 wydane zostaje dzieło stanowiące zbiór utworów Reja, zatytułowane Źwierciadło albo Kstałt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawam jako we źwierciadle przypatrzyć. Pierwszą częścią tego dzieła jest słynny parenetyczny Żywot człowieka poczciwego.
Najważniejsze dzieła Reja
Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem…
Pierwsze wybitne dzieło Reja, wydane pod pseudonimem Ambroży Korczbok Rożek, to wierszowany dialog między trzema tytułowymi postaciami, z których każda wypowiada się jako reprezentant swego stanu społecznego. Każda z postaci stara się bronić racji swego stanu i udowodnić, że to pozostałe są odpowiedzialne za wady społeczeństwa. W końcowej partii dialogu wypowiada się upersonifikowana Rzeczpospolita, która podsumowuje dyskusję. Cały dialog ma charakter zabawnego momentami sporu – przekomarzania się rozmówców, którzy nawzajem wytykają sobie różne grzeszki. Śledząc ich argumentację, poznajemy zarazem szesnastowieczną obyczajowość Polaków. Możemy też sporo się dowiedzieć na temat stosunków pomiędzy poszczególnymi stanami społecznymi. Najbardziej dostaje się duchowieństwu: Wójt i Pan szydzą z jarmarcznych metod kaznodziejskich kleru, tradycji odpustów, interesowności księży. I szlachta jednak zostaje poddana krytyce: wytknięte jej zostają rozrzutność, pijaństwo, obżarstwo. Najlepiej w tym rozrachunku wypada prosty chłop, który staje się ofiarą sprytu i wyzysku stojących wyżej niż on Pana i Plebana: „Ksiądz wini Pana, Pan Księdza,/ a nam prostym zewsząd nędza”. Dialog zostaje podsumowany przez postać Rzeczpospolitej, która narzeka na swych obywateli i „przełożonych słabość”. Ostatecznie zaś stwierdza, że „wszystkę tam swą nadzieję straciła” – te ostatnie pesymistyczne słowa odnoszą się jednak przede wszystkim do sfer rządzących.
Krótka rozprawa… nie jest arcydziełem. Jej język jest mało literacki, w niedobrym tego słowa znaczeniu potoczny. Postacie przemawiają niezindywidualizowanym, suchym językiem. Często niełatwo jest się zorientować, kto akurat mówi i o co mu właściwie chodzi. Dziś tekst ten jest ważny przede wszystkim ze względów historycznych – jako świadectwo kształtowania się polskiego języka literackiego oraz ilustracja szesnastowiecznej obyczajowości.
Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego
Szczególny, dyletancki podręcznik filozofii, a zarazem – utwór parenetyczny. Jego bohaterem jest Młodzieniec, który odwiedza dwunastu znanych filozofów starożytności. Od każdego z nich dowiaduje się, jak żyć. Mędrcy komentują rozmaite konkretne przypadki ludzkich zachowań. O dziwo, konkluzją wynikającą z rozmów z geniuszami starożytności jest pochwała… ziemiańskiego stylu bycia! Rzeczowość i konkret, życie w zgodzie z rozsądkiem i naturą – oto, zdaniem Reja, cała mądrość tego świata. W ujęciu poety zepsuta, przerafinowana myśl miejska i „zamkowa” przeciwstawiona zostaje prawdziwie „wolnej myśli wiejskiej”, jaką odznacza się ziemianin. Zadowalanie się tym, co ziemskie, małe i wystarczające, wiedzie, według Reja, do szczęścia. Młodzieniec, bohater utworu, jest najczęściej interpretowany jako polski everyman, ktokolwiek – każdy podążający drogą życia. Zgodnie z tą interpretacją poglądy antycznych filozofów zawarte w Wizerunku są po prostu różnymi propozycjami życiowych postaw. Może to dlatego poglądy przypisywane przez Reja poszczególnym myślicielom starożytności na ogół nijak się mają do rzeczywistych poglądów tych filozofów. Można też uważać, że ta dziwna niezgodność nazwisk z ideami wynika raczej ze zbyt krótkiego pobytu Reja w tak przezeń pogardzanych szkołach. Jedno jest pewne: informacji o filozofii starożytnej zawartych w tym utworze lepiej nie wykorzystywać do żadnych poważnych przedsięwzięć.
Jaki wzorzec osobowy i jaką filozofię reprezentuje Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego?
Źwierzyniec, w którym rozmaitych stanów ludzi, zwierząt i ptaków kształty, przypadki i obyczaje są własnie wypisane
Dzieło dość obszerne i wielotematyczne. Rozpoczyna się dialogową przedmową, w której spierają się upersonifikowane Prywata i Rzeczpospolita. Później następują cztery zbudowane z epigramatów różnorodne gatunkowo rozdziały – rozprawy o rozmaitych uczynkach i postawach osób należących do konkretnych stanów społecznych lub pełniących funkcje publiczne. W części piątej znajdujemy zbiór krótkich i dowcipnych, epigramatycznych utworów, zatytułowany Przypowieści przypadłe, później wydawany oddzielnie jako Figliki. To swoisty gatunkowy pierwowzór fraszek Kochanowskiego.
Inny szczególny gatunek literacki, który występuje w tym dziele, to emblemat. Emblemat stanowi połączenie literatury z plastyką – to przedstawienie obrazowe, ikoniczne, z literackim komentarzem do tegoż: rysunek, obrazek, pod którym umieszczony jest krótki opis przedstawionych na nim treści i wywoływanych przez nie refleksji. W Źwierzyńcu zawartych jest bardzo wiele emblematów – rysunek towarzyszy znacznej części spośród kilkuset składających się nań epigramatów. Gatunek ten zyskał sobie wielką popularność zwłaszcza w okresie baroku.
Figliki
Piąta część Źwierzyńca…, która z czasem zaczęła funkcjonować jako samodzielny utwór. Zbiór epigramatów o lekkiej, dowcipnej treści – stanowiących dla ówczesnego czytelnika odpowiednik dzisiejszych kawałów. Wszystkie Rejowskie figliki mają taki właśnie charakter, podobnie jak niektóre fraszki Kochanowskiego. U Reja jednak nie znajdziemy epigramatów dotyczących poważnych problemów egzystencji. Jego utworki są ludyczne – mają służyć zabawie czytelnika. Znajdziemy w nich historyjki o mnichu, który przemyca pod habitem do klasztoru dziewczynę, o księdzu wyleczonym z przejedzenia za pomocą głodówki, o babie obdarzonej wielkimi piersiami. To są właśnie obiekty Rejowskiego humoru, prostego i obrazowego.
Źwierciadło albo Kstałt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawom jako we źwierciadle przypatrzyć
Ostatni utwór Reja. Starzejący się pisarz wykłada w nim swoje poglądy na temat życia i świata, łagodząc nieco dotychczasowy satyryczny i ostry ogląd rzeczywistości. Część pierwsza dzieła to trójdzielny Żywot człowieka poczciwego, którego nie wolno mylić z Wizerunkiem…!
W Żywocie człowieka poczciwego autor przedstawia parenetyczną wizję ziemianina żyjącego w wiejskiej arkadii, którą staje się dobrze zarządzany majątek szlachecki. To pierwsza polska wizja arkadii ziemskiej; podobną zaprezentuje później w Panu Tadeuszu Mickiewicz. Rej głosi pochwałę życia w zgodzie z naturą, cechującego się spokojem i umiarem. Harmonia z przyrodą jest dla niego niezmiernie ważna: w tej filozofii człowiek jest elementem świata, powiązanym z resztą świata ożywionego i podlegającym cyklowi natury. Przez cykl ten jest regulowane, w ujęciu Reja, całe ludzkie życie – każda pora roku to czas innych prac gospodarskich i innych rozrywek. Te ostatnie zaś są niemal równie ważne jak troska o gospodarstwo. Rej zachęca w tym tekście między innymi do polowania, wędkowania, spacerów, ogrodnictwa, przygotowywania przetworów, biesiadowania, konsumpcji domowych trunków, przyglądania się wiejskim dziewkom, gotowania, muzykowania, opowiadania klechd i baśni. Prócz tego przedstawia tu po raz kolejny swą wizję wychowania. Jego zdaniem wychowaniu powinny przyświecać „ojców tradycje”, a od edukacji szkolnej znacznie ważniejsza jest sztuka obcowania z naturą i zarządzania gospodarstwem. W ostatniej części utworu znajdujemy wizję pogodnej starości i rozsądnego, stoickiego pożegnania ze światem.
Na szczególną uwagę zasługuje specyficzny język Żywota człowieka poczciwego. Autor używa w nim niebywałej wręcz liczby zdrobnień, jakby za ich pomocą chciał dodatkowo podkreślić sielankową arkadyjskość życia wiedzionego zgodnie z zawartymi w utworze radami. Tę szczególną cechę Rejowego języka zgrabnie podchwycili parodyści – w wieku XX pastwił się nad nią Witold Gombrowicz.
Zobacz: