„W każdym mieszka i dobro, i zło” (Bolesław Prus). Bohaterowie powieści dziewiętnastowiecznego realizmu, w których ujawniła się ciemna strona natury ludzkiej.
Proponowany wstęp I:
Z łatwością przychodzą nam kategoryczne oceny: to jest dobre, a to złe. Ci postępują słusznie, a ci całkowicie niemoralnie. Tymczasem zło może przybierać najróżniejsze formy, a konkretne czyny i zachowania trudno oceniać, nie biorąc pod uwagę przyczyny czy kontekstu całej sytuacji.
Widać to na przykładzie światowej literatury XIX wieku. Pisarze realizmu pokazują wyraźnie, że nie można dzielić ludzi na złych i dobrych. W każdym z nas – jak słusznie zauważył Prus – ukryte jest to, co jasne, i to, co ciemne. Dlatego właśnie bohaterowie literaccy, w których ujawniła się ciemna strona ludzkiej natury, są tak różni – nie można ich „wrzucać” do jednej szufladki, a tym bardziej w sposób jednoznaczny i kategoryczny oceniać.
Wskazówki do proponowanego rozwinięcia I:
Można spojrzeć na bohaterów jak na określone „typy”, które wyróżnimy na podstawie podobieństw i różnic między nimi. Dlaczego postępują niemoralnie, jak to się przejawia, czy są jednoznacznie źli, czy może wręcz przeciwnie?
Karierowicze
- Julian Sorel z powieści Czerwone i czarne Stendhala:
nieprzeciętnie zdolny i zakompleksiony, ma jeden cel: chce „zrobić karierę za wszelką cenę”; – jest przebiegły, wyrachowany, ucieka się do najróżniejszych sposobów, by osiągnąć to, co zamierza (dlatego np. swoje romanse traktuje jako sposób na zdobycie majątku i pozycji społecznej);
„na dnie tego charakteru jest dla mnie coś przerażającego” – tak określa Sorela pan de la Mole.
- Eugeniusz de Rastignac z powieści Ojciec Goriot Balzaka:
chce studiować prawo i zdobyć pozycję w paryskim towarzystwie – dlatego kieruje się zasadą podsuniętą mu przez panią de Beauséant („Im zimniej będziesz obliczał, tym dalej zajdziesz”). Przekonany o podłości świata, postanawia przyjąć jego reguły i rzuca Paryżowi wyzwanie: „Teraz się spróbujemy!”.
Skąpcy i materialiści
- Anastazja i Delfina Goriot z powieści Ojciec Goriot:
córki Joachima wstydzą się ojca z powodu jego pochodzenia, a jednocześnie bez skrupułów pozbawiają go resztek majątku, zaspokajając swoje liczne, kosztowne fanaberie – doprowadza to starego Goriota, który jest w stanie dla córek zrobić wszystko, do skrajnej nędzy;
zachowują się w sposób wyrachowany, traktują ludzi instrumentalnie (nie przejmują się sytuacją finansową ojca, a potem także jego śmiercią) i są całkowicie pozbawione uczuć.
- Eugeniusz de Rastignac:
oprócz kariery bardzo ważne są dla niego pieniądze – w powieści Blaski i nędze życia (kontynuacja Ojca Goriot) za cenę całkowitego wyzbycia się moralności zyskuje bogactwo i stanowisko ministra.
- Scrooge z Opowieści wigilijnej Dickensa:
bezduszny londyński kupiec słynął ze skąpstwa – to właśnie z powodu skrajnego egoizmu i niepohamowanej chciwości oddalił się od przyjaciół, rozstał się z narzeczoną i zyskał wśród ludzi jak najgorszą sławę.
Egoiści przekonani o swojej wyższości nad innymi ludźmi.
- Rodion Raskolnikow ze Zbrodni i kary Dostojewskiego:
popełnia zbrodnię, ponieważ chce zdobyć pieniądze, aby ratować rodzinę oraz siebie; jest przekonany, że zamordowanie starej lichwiarki to decyzja słuszna i moralna – lichwiarka była według niego osobą społecznie nieprzydatną, pasożytem, którego jednostka wybitna ma prawo zlikwidować.
Poszukujący prawdziwego uczucia.
- Emma Bovary z powieści Pani Bovary Flauberta:
nieszczęśliwa w małżeństwie z nudnym i ograniczonym mężem, wychowana na tanich romansach czytanych w młodości – marzy o wielkiej miłości; z tego właśnie powodu poszukuje prawdziwego uczucia i angażuje się w kolejne romanse, które okazują się wielkim rozczarowaniem.
- Anna Karenina z powieści Lwa Tołstoja:
nie znajduje szczęścia przy mężu biurokracie i angażuje się w namiętny romans z Wrońskim, który przeradza się z jej strony w wielką miłość. Bohaterka zostaje całkowicie potępiona przez środowisko i uznana za osobę niemoralną – zachodzi z Wrońskim w ciążę, oddala się od syna, z którym kontakt ogranicza jej mąż; ostatecznie jednak, rozczarowana i samotna, przekonuje się, że Wroński nie był wart jej uczucia i poświęcenia.
Uosobienie zła
- Vautrin – Ołży-Śmierć: czarna postać z Ojca Goriot – przestępca i recydywista o budzącym respekt wyglądzie; pozbawiony skrupułów moralnych, prowadzi tajemne życie – przechowuje i pomnaża pieniądze zbrodniarzy przebywających w więzieniu, z premedytacją popełnia kolejne przestępstwa, a nawet zbrodnie.
Niesłusznie uznani za złych
- Jean Valjean z Nędzników Victora Hugo – kradzież bochenka chleba dla wieloosobowej
rodziny, którą się opiekował, wystarczyła, by Valjean niesłusznie uznany został niemal za zbrodniarza; skazany na pięć lat ciężkich prac na galerach, a po próbach ucieczki na dziewiętnaście, nabrał przekonania, że świat jest zły i należy przyjąć jego reguły; na wolności jednak, po pierwszej próbie kradzieży, opamiętał się i starał żyć w zgodzie z ludźmi oraz nieść pomoc potrzebującym.
- Anna Karenina – niesłusznie uznana za osobę niemoralną i złą – zarzuty jej stawiane (np. ten dotyczący porzucenia syna) były nieprawdziwe. Potępiona i zaszczuta przez swoje środowisko, porzucona przez ukochanego – w akcie desperacji popełniła samobójstwo.
Proponowane zakończenie I:
Bohaterów, o których pisałem, wielu mogłoby uznać za niemoralnych, złych, podłych i niegodziwych. Równie wielu jednak mogłoby znaleźć w ich postawach elementy pozytywne, wielu próbowałoby szukać przyczyn określonych zachowań. Jeszcze inni pewnie w ogóle nie zgodziliby się na przykład z twierdzeniem, że Anna Karenina to postać, w której ujawniła się ciemna strona ludzkiej natury. Bo czy tak było w istocie?
W swojej pracy starałem się unikać jednoznacznych ocen. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na to, że każde z zachowań, każdą z postaci należy rozpatrywać indywidualnie. Kiedy zastanowiłem się głębiej nad przywołanymi bohaterami, zdałem sobie sprawę, że właściwie we wszystkich z nich mógłbym odnaleźć siebie. Być może, to przerażające, a może całkowicie naturalne. Bez wątpienia jednak jest to dowód, że literatura to źródło głębokiej wiedzy o człowieku – także trudnej, bolesnej, o której często nie chcielibyśmy pamiętać.
Proponowany wstęp II:
„W każdym mieszka i dobro, i zło” – twierdzi Prus i trudno się z nim nie zgodzić. Zło jest stałą cechą ludzkiej natury i świata w ogóle. Od wieków filozofowie próbują odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zło w ogóle istnieje – jak dotąd, sądzę, bezskutecznie. Obecność w świecie (i w każdym z nas) tego, co ciemne, trudne, odrażające, a jednocześnie fascynujące, jest jednak oczywista i nie można jej zaprzeczyć. A jednocześnie nie mam wątpliwości, że doświadczane lub czynione przez nas zło (podobnie zresztą jak i dobro) całkowicie zmienia nasze życie, jest ogromną i przerażającą siłą, od której trudno wprawdzie uciec, ale którą można również pokonać. Potwierdzają to przykłady bohaterów prozy dziewiętnastowiecznego realizmu, o których chcę pisać.
Wskazówki do proponowanego rozwinięcia II:
Motywem przewodnim mogą być konsekwencje zła – począwszy od kary, jaka może nas spotkać, przez wyrzuty sumienia i psychiczne załamanie, aż po odbicie się od dna i wewnętrzną przemianę.
W świadomości społecznej zło czy też wszelkie zachowania niemoralne wiążą się nierozerwalnie z karą, która może jednak przybierać bardzo różną formę.
- Julian Sorel – wyrachowany i egoistyczny bohater wydaje się bezkarny, jednak do czasu. Po tym, jak strzela do pani Renal, która niweczy jego plany, zostaje aresztowany, staje przed sądem i skazany zostaje na ścięcie przez gilotynę.
- Rodion Raskolnikow – sam, podświadomie, robi wszystko, by rzucić na siebie podejrzenie o morderstwo, aż wreszcie w wyniku procesu zostaje zesłany na Syberię, gdzie przeżywa wielką wewnętrzną przemianę.
- Jean Valjean – bohatera spotyka kara, która jest jednak niewspółmierna do popełnionego przestępstwa – za kradzież bochenka chleba zostaje skazany na pięć lat ciężkich prac na galerach, a po próbach ucieczki wyrok zostaje przedłużony do lat dziewiętnastu.
- Anna Karenina – karą dla bohaterki były wyrzuty sumienia, z którymi nie potrafiła sobie poradzić, a także odrzucenie i potępienie przez otoczenie.
- Emma Bovary – czuje się osaczona przez własne zdrady, kłamstwa i oszustwa, oskarżenia ludzi i swoich wierzycieli – chcąc uniknąć kary za swoje czyny, popełnia samobójstwo.
Popełnione zło – bez względu na to, jaką formę przybiera – nie daje spokoju, wywołuje wyrzuty sumienia, powraca w najmniej spodziewanych momentach.
- Rodion Raskolnikow – po popełnieniu morderstwa bohater przeżywa psychiczne załamanie, na wpół przytomny błąka się po mieście, aż wreszcie przez cztery dni doznaje silnego ataku epilepsji.
- Emma Bovary – bez skrupułów wydaje pieniądze męża, który za jej sprawą popada w straszliwe długi; kiedy jej wierzyciele zaczynają upominać się o zwrot pieniędzy i szantażują Emmę ujawnieniem jej romansów, bohaterka przerażona konsekwencjami swoich zachowań i ewentualnym skandalem truje się arszenikiem i umiera w straszliwych męczarniach.
- Anna Karenina – po krótkim okresie szczęścia sytuacja bohaterki całkowicie się zmienia – psują się jej relacje z Wrońskim, mąż zabrania kontaktu z dzieckiem, a sprawa rozwodowa znacznie się komplikuje. Karenina czuje się przerażona i osaczona, zdaje sobie sprawę, że wybrała źle, stawiając wszystko na jedną kartę – pod wpływem emocji rzuca się pod pociąg i ginie.
Ciemna strona natury ludzkiej może się ujawnić w każdym z nas, może zdominować nasze życie – ale można się też z niej wyzwolić.
- Enenezer Scrooge z Opowieści wigilijnej – nieoczekiwana wizyta duchów w czasie samotnie spędzanych przez bohatera świąt Bożego Narodzenia staje się przyczyną jego wewnętrznej przemiany – Scrooge dostrzega swoje błędy, własną chciwość i egoizm, zdaje sobie sprawę z ogromnej samotności i postanawia całkowicie zmienić swoje życie. Pomaga biednym, odwiedza siostrzeńca – staje się człowiekiem otwartym, serdecznie nastawionym do ludzi.
- Rodion Raskolnikow – po przyznaniu się do morderstwa zostaje skazany na Syberię, gdzie towarzyszy mu Sonia. To właśnie dzięki niej Raskolnikow całkowicie się zmienia – odkrywa na nowo sens wiary, wartość zasad moralnych i próbuje odkupić swoje winy skruchą oraz cierpieniem. Miłość ze strony nieskazitelnej kobiety okazała się dla bohatera wybawieniem.
- Jean Valjean – pobyt w więzieniu powoduje obrzydzenie wobec niesprawiedliwego świata i ludzi. Dlatego właśnie po wyjściu na wolność Valjean kradnie srebra biskupowi, który go przygarnął. Wspaniałomyślność księdza, który ratuje go przed kolejnym sądem, odmienia Jeana. Bohater zmienia nazwisko, staje się bogatym przemysłowcem i pomaga biednym. Choć żyje uczciwie, wciąż musi się ukrywać, uciekać przed przeszłością, która nieustannie do niego wraca. Przeżywa życie godnie i umiera jako dobry, kochający człowiek.
Proponowane zakończenie II:
Zło jest siłą, od której trudno się uwolnić. Siłą, która nieustannie powraca – czy to jako strach, czy to jako wyrzuty sumienia, czy też jako zwykłe wspomnienie, z którym trudno sobie poradzić. Ale jest też siłą, którą można pokonać. Pułapką, z której można wyjść.
Nie każde zło można naprawić. Raskolnikow zdawał sobie sprawę, że nie jest w stanie zmienić przeszłości, cofnąć swojego czynu. Starał się więc odkupić grzech przez skruchę, przyznanie się do winy i mężne znoszenie cierpienia. Doświadczył wewnętrznej przemiany, dzięki której narodził się na nowo.
W ostatnich latach wiele dyskutuje się o karze śmierci, która ma być, rzekomo, lekarstwem na rosnącą falę przestępstw i panoszące się wokół zło. Przykład Valjeana z Nędzników dowodzi jednak, że ludzka sprawiedliwość może zawodzić, a najuczciwszym sędziom zdarzają się pomyłki. Takie postacie jak Raskolnikow czy Scrooge pokazują z kolei, że nikt nie jest zły raz na zawsze, że każdy zasługuje na to, by wyciągnąć do niego rękę, która może obudzić inną, dobrą stroną ludzkiej natury, drzemiącą, podobnie jak ta ciemna, w każdym z nas.
Proponowany wstęp III:
„Zło to jest właśnie to, co popełniają inni” – napisała kiedyś francuska pisarka Sidonie Gabrielle Colette. Wydaje mi się, że takie przekonanie pokutuje w wielu z nas. Chętnie oceniamy, ferujemy wyroki, o ile dotyczą one innych – nie nas. Tymczasem każdy człowiek ma zarazem jasną i ciemną naturę, czyni dobro i zło, pomaga i krzywdzi czy też boleśnie rani. Pod wpływem konkretnych bodźców, konkretnej sytuacji, przyczyny – w sposób zaskakujący może ujawnić się w nas to, o czym wolelibyśmy nie wiedzieć, a przynajmniej nie pamiętać. Pisarze realizmu doskonale zdawali sobie z tego sprawę.
Wskazówki do proponowanego rozwinięcia III:
Skoro w każdym z nas może się ujawnić ciemna strona naszej natury, można spojrzeć na bohaterów pod tym właśnie kątem: dlaczego postępują niemoralnie? Dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej? Co nimi kieruje? Co sprawia, że wchodzą na złą drogę?
Żądni kariery i pieniędzy.
- Julian Sorel – to właśnie chciwość i kompleksy z powodu urodzenia zadecydowały o zachowaniu bohatera. Władza, szacunek otoczenia i pieniądze były dla niego celem najważniejszym, do którego dążył bez względu na środki.
- Eugeniusz de Rastignac – za wszelką cenę chce osiągnąć sukces w brutalnym świecie, dlatego przyjmuje jego podłe reguły i dąży do osiągnięcia swoich celów.
- Scrooge – całkowicie oddał się swojej pracy, która polegała na liczeniu zysków i strat; zgodnie z tą właśnie zasadą zaczął traktować ludzi, aż wreszcie wpadł w pułapkę chciwości i egoizmu, z której jednak potrafił się wyrwać.
Szukający prawdziwej miłości.
- Emma Bovary – zdradza męża i wpada w sidła kłamstw, ponieważ szukała wielkiej miłości, rodem z tanich romansów – nieświadoma, że taka miłość nie istnieje, że to, czego szukała, za czym goniła, jest złudzeniem.
- Anna Karenina – rozstaje się z mężem mimo wspólnego dziecka, ponieważ czuła się w małżeństwie nieszczęśliwa, a przede wszystkim pokochała Wrońskiego prawdziwą miłością, na którą zresztą, jak się okazało, nie zasłużył.
Buntownicy przekonani o swojej wyższości nad innymi.
- Rodion Raskolnikow – uważał się za jednostkę wybitną, która ma prawo decydować o życiu innych ludzi i eliminowaniu tych, którzy wydają się zbędni, a nawet szkodliwi. Nie można również zapominać, że bezpośrednim powodem morderstwa lichwiarki była chęć zdobycia pieniędzy dla swojej rodziny, żyjącej w upokarzającej nędzy.
Dobrzy ludzie, których do złego skłoniła życiowa konieczność.
- Jean Valjean – ukradł bochenek chleba dla swojej siostry i jej siedmiorga rodzeństwa, by ratować ich przed zagłodzeniem. To właśnie pobyt w więzieniu spowodował, że jego dusza z czasem „wysychała coraz bardziej”. Kiedy wychodził na wolność, niewiele było w nim dobrego Valjeana sprzed dziewiętnastu lat, jednak szlachetność biskupa obudziła w nim dawną, dobrą naturę.
Proponowane zakończenie III:
Pęd do sukcesu i pieniędzy, szukanie wielkiej miłości, przekonanie o własnej wyższości nad innymi, małe występki czynione w imię dobrych celów… Któż z nas nie zachowuje się czasem w podobny sposób? Możemy oczywiście zarzekać się, że to postawy całkowicie nam obce, ale przecież tak naprawdę nie wiemy, jak zachowalibyśmy się w sytuacjach, w których postawieni zostali opisani przeze mnie bohaterowie. „Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono” – pisała Wisława Szymborska. Myślę, że przywołane przeze mnie przykłady pokazują wyraŸnie, iż każdy człowiek to osobowość skomplikowana, której nie powinniśmy oceniać za pomocą kategorycznych formuł: dobry – zły. Bez względu na to, czy ocena ta miałaby dotyczyć literackich bohaterów, czy ludzi żyjących wokół nas.
Zobacz: