„Żaden człowiek siły swojej nie zna, dopóki jej w potrzebie z siebie nie dobędzie” (Eliza Orzeszkowa). Twoje refleksje nad literackimi przykładami heroizmu.

Plan pracy

I Wstęp

II Rozwinięcie

  • Archetypy heroicznych rycerzy i postawy do nich nawiązujące.
  • Czy jedyną konsekwencją heroizmu jest śmierć?
  • Aktualność tematu.

III Refleksje końcowe

 

 

Propozycje wstępów

I Nawiązanie do cytatu

Zawarte w temacie słowa Elizy Orzeszkowej wskazują jednak na to, że w potrzebie każdy człowiek może zostać bohaterem i przeciwstawić się okolicznościom, ale musi wykazać się odwagą i wydobyć z siebie ukrytą siłę, która pomoże mu walczyć bez względu na konsekwencje wynikające z przyjęcia postawy nieprzejednanej, heroicznej. Czy i na ile literackie przykłady bohaterstwa potwierdzają przekonanie pisarki?

II Ambitne refleksje

Przyjmijmy za Platonem, że nasze życie jest odbiciem bytu idealnego. Wówczas w poszukiwaniach heroizmu sięgniemy po wzorce stworzone przez literaturę, przywołamy herosów, którym zwykły człowiek może tylko pozazdrościć siły, odwagi, nieugiętości. Czy wykreowani bohaterowie pomogą nam opowiedzieć na pytanie o moc ukrytą w nas samych? Przecież, jak powiedziała Wisława Szymborska, „Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”.

III Ujęcie współczesne

Heroizm kojarzony jest z niezwykłym męstwem, walką, poświęceniem, chwalebną śmiercią, sławą. Współcześnie jednak zdarza się opaczne rozumienie tego pojęcia – pozbawia się je aspektu cierpienia i konieczności wyzbycia się egoizmu, zapomina się o kosztach przyjęcia postawy heroicznej.
Telewizja, kino czy literatura popularna kreują bohatera o nieprzeciętnych zdolnościach i umiejętnościach, często nieomalże nadczłowieka.
Stworzony przez kulturę masową Superman zawładnął wyobraźnią wielu młodych ludzi, którzy podziwiając jego wybitne wyczyny nie zauważają, że postać ta jest pusta wewnętrznie, schematyczna i banalna.
Czy jednak dla wszystkich współczesnych heroizm jest pojęciem zredukowanym do banału upowszechnionego przez kulturę masową? Czy literatura nie podaje przykładów na to, że bohaterami mogą stać się zwykli ludzie, pełni wahań i obaw, przywiązani do swoich codziennych spraw, pragnący spokoju i stabilizacji?

 

Wstęp: nieco ambitniejszy

Na cytat zamieszczony w temacie odpowiem cytatem innej literatki polskiej. „Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. To słowa noblistki, Wisławy Szymborskiej. Nakazują pewną powściągliwość w refleksjach o heroizmie. Lepszy będzie lęk i gotowość niż deklaracje, które potem okażą się… skokiem z Patny.


Rozwinięcie

1. Archetypy heroicznych rycerzy i postaci do nich nawiązujące – czy mogą obronić się we współczesnych czasach?

Antyczni herosi:

  • Herakles – wzór człowieka, który zasłużył sobie na nieśmiertelność przez swoje czyny, wytrwałość i pracę;
  • Achilles – ideał młodzieńca ceniącego przyjaźń i gardzącego kłamstwem, przedkładającego krótkie, ale pełne chwały życie nad gnuśną i długą egzystencję;
  • Hektor – najdzielniejszy i najszlachetniejszy z bohaterów wojny trojańskiej.

Z mitologii najczęściej zapamiętujemy, że herosi to półbogowie lub obdarzeni wyjątkowymi zdolnościami zmarli ludzie, uznawani po śmierci za istoty wyższego rzędu, wyniesieni na Olimp i, choć nie zrównani z bogami, jednak obdarzani przez zwykłych śmiertelników kultem i czcią. Ich bezprzykładne męstwo przejawia się między innymi w tym, że walczą nie tylko z realnymi przeciwnościami, lecz także z niechęcią bogów i wyrokami Fatum, których nie sposób przecież zmienić.

Taki obraz utrwalony w naszej wyobraźni sprawia, że wpisujemy antycznych herosów w poczet postaci baśniowych i przestajemy ich traktować jako wzorce ­postępowania. Szkolny schemat pozbawił ich cech ludzkich. Zapomnieliśmy, że Hektor boi się śmierci, że cierpi, żegnając się z żoną i synkiem, a mimo to jest gotów spełnić swój obowiązek i walczyć ­z Achillesem. Natomiast syn Peleusa, ponieważ wie, że zginie pod Troją, ukrywa się w kobiecym przebraniu wśród córek Likomedesa, chcąc przechytrzyć Fatum. Odszukany przez Odyseusza, wyrusza z nim jednak na wojnę i zadziwia dzielnością. Również najsłynniejszy bohater Greków – Herakles – ma wiele ujemnych cech: jest nadmiernie porywczy, grubiański, grzeszy obżarstwem i opilstwem. W napadzie szału zabija swoją żonę i dzieci. Aby oczyścić się z tej zbrodni, wykonuje dwanaście niebezpiecznych prac, które zapewniają mu nieśmiertelność.

Słabości starożytnych herosów, pozwalające dostrzec w nich także zwykłych ludzi, przybliżają te postaci współczesnym. Trudno jest jednak utożsamiać się z nimi, bo naszym czasom obcy jest kult heroizmu.

Na podobną ocenę zasługują również hiperbolizowani bohaterowie średniowiecznych eposów rycerskich, broniący za wszelką cenę swojego honoru i prawdziwej ­wiary.

Roland – heros chansons de geste, œredniowieczny ideał rycerza,
wojownik bez skazy, o nadludzkiej sile i odwadze, ginący w obronie religii, władcy, ojczyzny i honoru; nagrodzony przez Boga za swą postawę życiem wiecznym.
Antyczne i średniowieczne wzorce heroizmu walki ożywają w literaturze polskiego romantyzmu. Podejmowane przez zniewolony naród próby odzyskania niezawisłości wymagają od jednostki poświęcenia wszystkiego, a stworzone przez wieszczów dzieła głoszą chwałę bohaterów, wychowują kolejne młode pokolenia i „rodzą mścicieli”. Wykreowane przez romantyków postacie nieskazitelnych i niezłomnych wodzów wiernych sprawie aż do śmierci przeszły do legendy i zawładnęły skutecznie narodową wyobraźnią na dziesiątki lat. Kształtowały one nie tylko wzorzec patriotyzmu, ale i zaciążyły nad rozumieniem pojęcia heroizmu.

Poczet heroicznych patriotów – historycznych bohaterów powstania listopadowego
stworzony przez poetów romantycznych: generał Ordon i Emilia Plater z wierszy Adama Mickiewicza, generał Sowiński z utworu Juliusza Słowackiego, Józef Bem z Bema pamięci żałobnego rapsodu Cypriana Kamila Norwida.
Także następna epoka – epoka kultu pracy i nauki, epoka twardo stąpających po ziemi organiczników – nie uwolniła się od romantycznych ideałów, choć Aleksander Świętochowski głosił:

Jeśli chodzi o bohaterstwo śmierci, to już je posiadamy. Teraz trzeba postarać się o inne, mniej efektowne, ale bardziej pożyteczne – o bohaterstwo codziennego życia.

Naród – przygnębiony klęskami kolejnych zrywów – potrzebował duchowego wsparcia, a to mogli mu dać tylko ludzie wyidealizowani, wyrastający ponad przeciętność swą gotowością do poświęceń, wpływający na bieg historii.

Ukazani w utworach Elizy Orzeszkowej powstańcy styczniowi
– mitologizacja zwykłych ludzi, składających ofiarę śmierci w imię życia; sakralny wymiar ich męstwa i poświęcenia (bohaterowie Glorii victis; Andrzej Korczyński i Jerzy Bohatyrowicz z Nad Niemnem).

Stworzeni przez Henryka Sienkiewicza bohaterowie – olbrzymy,
krzepiący serca bezprzykładną odwagą, honorem i bezinteresownością w walce za ojczyznę; wzbogacenie ich kreacji o drobne wady czy ułomności charakteru (Kmicic, Wołodyjowski, ­Zagłoba).
Po raz kolejny romantyczne archetypy heroizmu zyskały na aktualności po wybuchu drugiej wojny światowej. Jak przed laty pojawiło się społeczne zapotrzebowanie na narodowy mit, na bohaterów – zwykłych ludzi potwierdzających swym życiem wierność ojczyźnie i idei ­wolności.

Żołnierze września
– bezimienni bohaterowie przechodzący do legendy dzięki męstwu i gotowości do najwyższych poświęceń:

  • Żołnierz polski Władysława Broniewskiego („Szedł z bagnetem na czołgi żelazne”);
  • Póki my żyjemy Juliana Przybosia („z jeszcze żywych ostatniego tchu odtworzyłbym nasz hymn narodowy”.);
  • Pieśń o żołnierzach z Westerplatte Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego („prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westerplatte”).

Romantyczne wzorce osobowe są niezwykle atrakcyjne. Miło jest myśleć, że jednostka może zdziałać wiele, że od niej zależy coś więcej niż jej los. Nawet śmierć ukazana jest tu jako wartość sama w sobie, bo przecież nie stanowi kresu życia, tylko staje się początkiem chwały i legendy, która „zjadaczy chleba w aniołów przerobi”. Wszystko to może schlebiać próżności człowieka, jego marzeniom o sławie, o wybiciu się ponad ogół, o pozostaniu w pamięci potomnych.

Bohaterem jednak nie zostaje się łatwo. Literatura ukazuje nam także inne niż chwalebny zgon konsekwencje przyjęcia postawy heroicznej – są nimi wewnętrzne rozterki i konflikty moralne.

2. Aktualność tematu: Czy u schyłku XX wieku rozumiemy męstwo Prometeusza i podobnych mu bohaterów?

Prometeusz stał się uniwersalnym symbolem buntu przeciw Bogu, siłom natury oraz skrępowaniu wolności ludzkiego ducha, dlatego przemawia do wyobraźni młodych ludzi ceniących niezależność, pragnących sprawiedliwości i miłości.

Pamiętamy, że prometeizm niesie ze sobą samotność i cierpienie, ale wiążemy to raczej z mitologiczną opowieścią niż wzorem, który moglibyśmy naśladować. Trudno nam pogodzić się z tym, że miarą heroizmu antycznego tytana i jemu podobnych bohaterów literackich jest nie sam bunt, ale gotowość poświęcenia własnego szczęścia i spokoju, rezygnacja z osobistych ambicji, z materialnego dobrobytu.

Prometeusz i Mickiewiczowski Konrad są postaciami nieco odległymi, wyposażonymi w cechy niedostępne zwykłym śmiertelnikom i dlatego łatwiej ich podziwiać bez zastanawiania się, czy w nas samych znajdziemy siłę, pozwalającą zmieniać świat, którego nie akceptujemy. Znacznie bardziej „ludzki”, bo przeciętny, jest Judym i może dlatego ­oceniamy go raczej z poczuciem wyższości i z pewnym lekceważeniem. Jesteśmy przecież przekonani, że potrafilibyśmy działać inaczej, rozsądniej, że pogodziliśmy szczęście własne z poświęceniem się dla innych – ale czy wtedy można byłoby mówić o heroizmie?

3. Jakie postawy heroiczne prezentują bohaterowie?

  • Zwycięstwo moralne Antygony skazanej na śmierć za posłuszeństwo prawom boskim, miłość do brata i spełnienie obowiązku względem niego. Warto podkreślić heroizm bohaterki przez zestawienie jej postawy z biernością i słabością Ismeny bohaterki Antygony.
  • Dochowywanie wierności samemu sobie i drugiemu człowiekowi, bezkompromisowość Conradowskiego Lorda Jima.
  • Dobrowolne męczeństwo – sposób na ocalenie człowieczeństwa i szacunku dla samego siebie w nieludzkim świecie sowieckich łagrów – Kostylew z Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
  • Wiara w absolut moralny oraz manifestowanie wewnętrznej niezależności od powszechnego zniewolenia; nakaz przyjęcia „postawy wyprostowanej” mimo świadomości grożących konsekwencji – Herbertowski Pan Cogito („a nagrodzą cię za to tym, co mają pod ręką / chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku. […] Bądź wierny. Idź”).
  • Odpowiedzialność za świat i walka ze złem, toczona bez oparcia w Bogu i bez nadziei na zwycięstwo, ale za to nadająca sens życiu – egzystencjalistyczna etyka bohaterów Dżumy Alberta Camusa. Najwięcej refleksji budzą we współczesnym czytelniku postacie literackie, które nie zamierzają zmieniać świata i nie chcą poświęcać się za miliony, bo zdają sobie sprawę z własnej słabości, a mimo to urastają do rangi bohaterów. Źródłem ich heroizmu staje się poczucie wewnętrznej niezależności i przekonanie o słuszności swoich racji. Broniąc własnej godności, godności człowieka, przeciwstawiają się przemocy, walczą z tym, co od nich niezależne, nie licząc na zwycięstwo, nagrodę czy pozostanie w pamięci potomnych. Antygona, Jim, Kostylew, bohaterowie Dżumy – idą, jak tego żąda Herbertowski Pan Cogito, „wyprostowani wśród tych, co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch”, odnajdują w sobie siłę i tworzą system wartości, któremu pozostają wierni do końca. A im bardziej nieludzki i absurdalny jest świat, tym bardziej heroiczne są ich czyny.

Zobacz:

Literatura opisywała różne heroizmy – pokaż to na kilku przykładach.

„Trzeba walczyć i nie padać na kolana” – kto jest według Ciebie przykładem największego heroizmu i obrony godności ludzkiej? (Bohaterowie literatury współczesnej w obronie godności człowieka)